Nowe wyzwania
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nowe wyzwania
Teraz jest najlepszy czas na wyrywanie chwastów - mało można przy okazji zniszczyć Choć niestety pogoda wcale nie pomaga jeszcze.
A te siewki kilka postów wyżej to ostróżeczki? Wydaje mi się, że tak - i im przymrozki nie straszne, nic im nie będzie:)
A liliowce ogrodowe to krzyżówki różnych gatunków - i część jest półzimozielona mało się o tym mówi ale właśnie dlatego część znika na zimę a część ma liście do teraz jeśli zima jest łagodna to liście bedą do wiosny ale ściółkowanie też ma znaczenie dla utrzymania liści.
Piękną kępę przebiśniegów pokazałaś Chciałbym kiedyś takie kępy
Życzę pięknej pogody - idealnej do prac w ogrodzie
A te siewki kilka postów wyżej to ostróżeczki? Wydaje mi się, że tak - i im przymrozki nie straszne, nic im nie będzie:)
A liliowce ogrodowe to krzyżówki różnych gatunków - i część jest półzimozielona mało się o tym mówi ale właśnie dlatego część znika na zimę a część ma liście do teraz jeśli zima jest łagodna to liście bedą do wiosny ale ściółkowanie też ma znaczenie dla utrzymania liści.
Piękną kępę przebiśniegów pokazałaś Chciałbym kiedyś takie kępy
Życzę pięknej pogody - idealnej do prac w ogrodzie
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11484
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Nowe wyzwania
Ostróżeczek już się nie pozbędziesz z ogrodu, chyba że dokładnie wypielisz. U mnie dziewięć lat temu posadziłam od sąsiadki kilka i do tej pory pielę wiosną, zostawiając tylko kilka.
Zazdroszczę liliowców, u mnie się im nie podoba, słabo kwitną.
Ciepłej słonecznej wiosny na ogrodowe prace i przyjemności.
Zazdroszczę liliowców, u mnie się im nie podoba, słabo kwitną.
Ciepłej słonecznej wiosny na ogrodowe prace i przyjemności.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2428
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Nowe wyzwania
Witaj Ewuś masz rację pod kocykiem przyjemniej, ale za wiosna się tęskni więc choć w ziemi pogrzebię w domu. Obecnie czekam na słoneczko bo bardzo go mało. Pozdrawiam życzę ciepłego, miłego dnia i
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Nowe wyzwania
Jakiś zwariowany czas się u mnie zaczął. Myślałam, że będzie nudno i spokojnie a tu ciągle coś wyskakuje jak zając z kapelusza
Kochani, miło, że do mnie zaglądacie, chociaż ostatnio jestem taka niesystematyczna
Bea, u mnie tych mniszków jest tyle, że chyba cała piwnicę słoiczków mniszkowych bym miała Robiłam kiedyś miód z mniszka i jakoś go nie pokochałam, może wreszcie będziemy mieli pszczółki to niech one coś z tym zrobią ;)
Liliowce nawożę jak mi się przypomni i to w ostatniej kolejności, zawsze dostają w pierwszej kolejności inne rośliny i warzywa a jak coś zostanie to wtedy dopiero sypnę liliowcom, więc nie są rozpieszczane. Ale teraz wiosną będą dokarmione mączką bazaltową i nawozem długo działąjącym w granulkach.
Sauromatum, jeśli te sieweczki to ostróżki to bardzo fajnie one mi się bardzo podobają, a w zeszłym roku dostałam nasionka jednorocznych ostróżek w pięknym chabrowym intensywnym kolorze i jeśli to one to moja radość będzie wielka
Ta kępa przebiśniegów, to z zeszłego roku i nie ma w tym NIC mojej zasługi. Rosną sobie na dzikiej części działki, nad rzeką ale z przyjemnością stwierdzam, że w okolicach domu też się rozrastają. Może uda mi się zebrać nasiona to wsieję je w trawnik, może się uda
A tak na marginesie to specyficzną roślinkę wybrałeś na nick
Cyma, niech rosną na zdrowie te ostróżeczki, jeśli to one, nie będę ich wyganiać Tam ma być mix wszystkiego co będzie chciało rosnąć. To bardzo trudne miejsce, słaba ziemia, sucho i do tego południowa strona. Wygrają najsilniejsi ;)
Alicjo, kocyk to teraz zalecenie terapeuty , chociaż czas zupełnie nieodpowiedni Uszkodziłam sobie palec u nogi i niby to tylko palec ale chodzić trudno a już działać w ogrodzie to już całkiem nie da rady. Mam nadzieję, że to szybko minie bo prace ogrodowe same się nie zrobią ;)
Wspominkowo - irysowo
W zeszłym roku wzeszła mi z nasionka 1 róża i zakwitła!!! Bardzo jestem ciekawa czy przetrwałą i czy ją zobaczę w tym sezonie
Kochani, miło, że do mnie zaglądacie, chociaż ostatnio jestem taka niesystematyczna
Bea, u mnie tych mniszków jest tyle, że chyba cała piwnicę słoiczków mniszkowych bym miała Robiłam kiedyś miód z mniszka i jakoś go nie pokochałam, może wreszcie będziemy mieli pszczółki to niech one coś z tym zrobią ;)
Liliowce nawożę jak mi się przypomni i to w ostatniej kolejności, zawsze dostają w pierwszej kolejności inne rośliny i warzywa a jak coś zostanie to wtedy dopiero sypnę liliowcom, więc nie są rozpieszczane. Ale teraz wiosną będą dokarmione mączką bazaltową i nawozem długo działąjącym w granulkach.
Sauromatum, jeśli te sieweczki to ostróżki to bardzo fajnie one mi się bardzo podobają, a w zeszłym roku dostałam nasionka jednorocznych ostróżek w pięknym chabrowym intensywnym kolorze i jeśli to one to moja radość będzie wielka
Ta kępa przebiśniegów, to z zeszłego roku i nie ma w tym NIC mojej zasługi. Rosną sobie na dzikiej części działki, nad rzeką ale z przyjemnością stwierdzam, że w okolicach domu też się rozrastają. Może uda mi się zebrać nasiona to wsieję je w trawnik, może się uda
A tak na marginesie to specyficzną roślinkę wybrałeś na nick
Cyma, niech rosną na zdrowie te ostróżeczki, jeśli to one, nie będę ich wyganiać Tam ma być mix wszystkiego co będzie chciało rosnąć. To bardzo trudne miejsce, słaba ziemia, sucho i do tego południowa strona. Wygrają najsilniejsi ;)
Alicjo, kocyk to teraz zalecenie terapeuty , chociaż czas zupełnie nieodpowiedni Uszkodziłam sobie palec u nogi i niby to tylko palec ale chodzić trudno a już działać w ogrodzie to już całkiem nie da rady. Mam nadzieję, że to szybko minie bo prace ogrodowe same się nie zrobią ;)
Wspominkowo - irysowo
W zeszłym roku wzeszła mi z nasionka 1 róża i zakwitła!!! Bardzo jestem ciekawa czy przetrwałą i czy ją zobaczę w tym sezonie
- sauromatum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1697
- Od: 18 maja 2010, o 08:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Nowe wyzwania
Ja od lat uwielbiam roślinę Sauromatum venosum - i jak zakładałem tu konto to miałem tę roślinę, i już wtedy ją lubiłem i tak przeszła na nick
Ta kępa kosaćca żółtego 'Variegata' u Ciebie mnie po prostu zachwyca Muszę też go na rabatę gdzieś przenieść bo u Ciebie wygląda naprawdę ciekawie. A ja go na siłę trzymam w wodzie
Gratuluje kwitnącej róży z wysiewu
Ta kępa kosaćca żółtego 'Variegata' u Ciebie mnie po prostu zachwyca Muszę też go na rabatę gdzieś przenieść bo u Ciebie wygląda naprawdę ciekawie. A ja go na siłę trzymam w wodzie
Gratuluje kwitnącej róży z wysiewu
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2564
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Nowe wyzwania
Przepiękne irysowo; wszystkie są pachnace? życzę ci aby palec szybko wracał do normy; wiem co to znaczy bo ostatnio ciągle jakos uderzam się w mały palec (jak głupia) u nogi i musze zakladać szerokie buty aby w ogole wyjsc z domu...
Te z sialam roże rugosa w sierpniu ale to chyba za pozno; coś tan wschodziło ale wątpię aby przetrwało... dlatego gratuluje ci tego pięknęgo kwitnienia!!
Te z sialam roże rugosa w sierpniu ale to chyba za pozno; coś tan wschodziło ale wątpię aby przetrwało... dlatego gratuluje ci tego pięknęgo kwitnienia!!
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Nowe wyzwania
Sauromatum, kępa irysa Variegata jest już porządnie nadszrpnięta odkopywaniem sadzonek. Była taka duża że wstawiłam go do wątku sprzedażowego Wsadziłam go "byle gdzie i byle jak" i niechcący trafiłam w miejsce, które mu bardzo służy
Siewka róży się zapodziała- siałam clematisy i miałam kilka nasion róży więc też posiałam. Clematisy wzeszły, przesadziłam z gruntu do doniczek i bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam tą zabłąkaną różyczkę a jeszcze większe będzie moje szczęście jak w tym roku też się ukaże. Czas pokaże ;)
Igala, jeśli chodzi o irysy, to wszystkie które wąchałam były pachnące ale tyle było tego zapachu, że nie bardzo dało się długo przebywać w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Chyba troszkę przesadziłam z ilością w jednym miejscu ale fakt: wyglądały zjawiskowo
Moje róże były wysiane wiosną a wzeszła tylko ta jedna. Jeśli u Ciebie wzeszło więcej to duża szansa, że jakaś przezimuje, trzymam kciuki
Siewka róży się zapodziała- siałam clematisy i miałam kilka nasion róży więc też posiałam. Clematisy wzeszły, przesadziłam z gruntu do doniczek i bardzo się zdziwiłam jak zobaczyłam tą zabłąkaną różyczkę a jeszcze większe będzie moje szczęście jak w tym roku też się ukaże. Czas pokaże ;)
Igala, jeśli chodzi o irysy, to wszystkie które wąchałam były pachnące ale tyle było tego zapachu, że nie bardzo dało się długo przebywać w ich bezpośrednim sąsiedztwie. Chyba troszkę przesadziłam z ilością w jednym miejscu ale fakt: wyglądały zjawiskowo
Moje róże były wysiane wiosną a wzeszła tylko ta jedna. Jeśli u Ciebie wzeszło więcej to duża szansa, że jakaś przezimuje, trzymam kciuki
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4804
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Nowe wyzwania
Wpadam z rewizytą. Ale masz klimatycznie, cudownie.
Mam nieodparte wrażenie, że niektórzy na tym forum posiadają jakieś magiczne moce. Czego się nie dotkną to się to zamienia w arcydzieło.
Jesteś jedną z osób o którą to podejrzewam. Pięknie aranżujesz ogród a rośliny rosną w okamgnieniu.
Z przyjemnością pooglądam nowy sezon u Ciebie
Mam nieodparte wrażenie, że niektórzy na tym forum posiadają jakieś magiczne moce. Czego się nie dotkną to się to zamienia w arcydzieło.
Jesteś jedną z osób o którą to podejrzewam. Pięknie aranżujesz ogród a rośliny rosną w okamgnieniu.
Z przyjemnością pooglądam nowy sezon u Ciebie
- ewita44
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1726
- Od: 11 maja 2018, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Nowe wyzwania
Ewo
Fajnie, że z nasion róży wyrosła roślinka.
U mnie w zeszłym roku jesienią wsadził eM patyczki róż pod klosz z butelek i tak w zimie były.
Część z nich obecnie mają listki ale zobaczymy wiosną czy są korzonki czy tylko roślina korzysta ze swoich soków. Nawet jakby tylko 2,3 szt się ukorzeniły to byłabym szczęśliwa.
Iryski piękne.
Fajnie, że z nasion róży wyrosła roślinka.
U mnie w zeszłym roku jesienią wsadził eM patyczki róż pod klosz z butelek i tak w zimie były.
Część z nich obecnie mają listki ale zobaczymy wiosną czy są korzonki czy tylko roślina korzysta ze swoich soków. Nawet jakby tylko 2,3 szt się ukorzeniły to byłabym szczęśliwa.
Iryski piękne.
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16500
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Nowe wyzwania
Ewuniu, jak Twój paluszek?
Miałam podobną przypadłość, na szczęście nie w sezonie, a już się bałam, że działka pójdzie w odstawkę.
Trzymaj się, Kochana.
Wiosna się spóźnia, zatem wykurujesz nóżkę.
Miałam podobną przypadłość, na szczęście nie w sezonie, a już się bałam, że działka pójdzie w odstawkę.
Trzymaj się, Kochana.
Wiosna się spóźnia, zatem wykurujesz nóżkę.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2817
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Nowe wyzwania
Ewuś, trochę się zgubiłam , ale wrócę jeszcze do liliowców. Na razie nie zmarzły mi, bo i zimy nie było. Teraz był przymrozek, ale i śniegu nasypało, to były osłonięte, a już zielone wypuściły wszystkie . Dotychczas miałam tylko jednego z zieloną czupryną w zimie, takiego pomarańczowego z brązowymi smugami, o niewielkich kwiatach, któremu to w niczym nie przeszkadzało i kwitł latem. Inne evergreeny znikały po pierwszej zimie, reszta była dormantami, aż tej zimy kilku zachciało się trzymać zielone liście . Widziałam, że i Twoje tak mają i mam nadzieję, że to nie wpłynie na kwitnienie .
Też muszę podsypać jakiegoś żarełka moim liliowcom, bo cofają się w rozwoju .
Z moich obserwacji wynika, że przebiśniegi mają nasiona nie do zebrania . One już w zielonych nasiennikach kiełkują i może udałoby się pobawić i przenieść je w trawnik, tak jak chcesz, ale wydaje mi się łatwiej, oczyścić ziemię wokół kwitnącej kępy i ułożyć na niej już oklapłe nasienniki, a za rok przenieść gotowe już siewki.
Róża z nasionka kwitnąca w rok
Mam nadzieję, że palec już w porządku, bo wiosna już wygania do ogrodu .
Też muszę podsypać jakiegoś żarełka moim liliowcom, bo cofają się w rozwoju .
Z moich obserwacji wynika, że przebiśniegi mają nasiona nie do zebrania . One już w zielonych nasiennikach kiełkują i może udałoby się pobawić i przenieść je w trawnik, tak jak chcesz, ale wydaje mi się łatwiej, oczyścić ziemię wokół kwitnącej kępy i ułożyć na niej już oklapłe nasienniki, a za rok przenieść gotowe już siewki.
Róża z nasionka kwitnąca w rok
Mam nadzieję, że palec już w porządku, bo wiosna już wygania do ogrodu .
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2428
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Nowe wyzwania
Witaj Ewunia ten paluszek będzie Cię bardzo długo bolał mi się tak stało w zeszłym roku w czerwcu horror nie mogłam ubrać buta chodzilam w klapkach deszcz nie deszcz nawet na 70 kuzyna pojechałam w klapkach koszmar do dziś mi jeszcze nie odrosną cały, ale bedzie dobrze. Pozdrawiam miłego wieczoru i środy
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Nowe wyzwania
Jeśli chodzi o awarię palca to jest już ok i może nawet paznokieć nie zejdzie, chociaż bardzo go podejrzewam o złamanie albo przynajmniej pęknięcie jakiejś kosteczki. Trochę spuchnięty ale mogę chodzić. Kupiłam sobie śniegowce i dałam radę ale obcasów na razie się boję nosić, nawet tych małych.
Ogródki to w tym roku będę miała 2 do obrobienia. Jeden mój i jeden co prawda malutki, mojej mamy, ale za to muszę dojechać. Śmiać mi się chce, jak sobie przypomnę, jak to kombinowałam, żeby mieć mniej pracy przy swoim ogrodzie. A tu masz! niespodzianka! Jak mniej pracy u siebie to na dokładkę drugi ogródeczek, żeby za dużo wolnego nie było
Alu, chyba jednak lepiej mieć takie przygody latem niż zimą A najlepiej wcale. Na początku to nawet skarpetki nie mogłam włożyć i zimą na bosaka w klapkach chadzałam
Marto, liliowce pokochałam za ich siłę i niezawodność w kwitnieniu. Zobaczysz, dadzą radę Co prawda, moja koleżanka, ma kilka liliowców cieniu i kwitną słabo ale u niej są tak ekstremalne warunki- sucho, słońce czasem pali liście i do tego strasznie cienka ziemia. Więc u niej każdy kwiatek to sukces
A jeśli chodzi o przebiśniegi, to robię tak jak z cebulicami. Zbieram bielejące nasienniki do doniczki i w reklamówkę. Tam dojrzewają, a jak się zaczną wysypywać to przenoszę do ziemi. Do tej pory się sprawdzało, tylko trzeba co dziennie zaglądać i oglądać nasienniki Zabawa dla upartych ;)
Plocczanka, dziękuję Fakt, w sezonie taka awaria... oj, już widzę to zielicho większe od kwiatów
Ewita, ja już próbowałam z patyczków na różne sposoby i niestety nie udało się Wyczytałam nawet gdzieś , żeby patyczki włożyć w ziemniaka i z tym ziemniakiem do ziemi. Ziemniak wyrósł (chociaż miał usunięte kiełki) a róża uschła. Trzymam kciuki za twoje próby, oby się udało
To maleństwo z nasionka też mnie zaskoczyło. Ledwo z ziemi wyrosło i już kwiatek Mam nadzieję, że przetrwa
Foxowa dziękuję za te miłe słowa chociaż mam wrażenie że na nie nie zasługuję Z tyloma roślinami mi się nie udało i odpuściłam... Metodą prób i błędów powstawał mój ogród. Kiedyś mi się wydawało, że jak wszystko dobrze zorganizuję, to wszystko urośnie i tak przez te parę lat dałam już spokój np. z rodkami i azaliami. Było jeszcze parę wpadek... ale teraz skupiam się na tym co rośnie i nie wybrzydza
Ogródki to w tym roku będę miała 2 do obrobienia. Jeden mój i jeden co prawda malutki, mojej mamy, ale za to muszę dojechać. Śmiać mi się chce, jak sobie przypomnę, jak to kombinowałam, żeby mieć mniej pracy przy swoim ogrodzie. A tu masz! niespodzianka! Jak mniej pracy u siebie to na dokładkę drugi ogródeczek, żeby za dużo wolnego nie było
Alu, chyba jednak lepiej mieć takie przygody latem niż zimą A najlepiej wcale. Na początku to nawet skarpetki nie mogłam włożyć i zimą na bosaka w klapkach chadzałam
Marto, liliowce pokochałam za ich siłę i niezawodność w kwitnieniu. Zobaczysz, dadzą radę Co prawda, moja koleżanka, ma kilka liliowców cieniu i kwitną słabo ale u niej są tak ekstremalne warunki- sucho, słońce czasem pali liście i do tego strasznie cienka ziemia. Więc u niej każdy kwiatek to sukces
A jeśli chodzi o przebiśniegi, to robię tak jak z cebulicami. Zbieram bielejące nasienniki do doniczki i w reklamówkę. Tam dojrzewają, a jak się zaczną wysypywać to przenoszę do ziemi. Do tej pory się sprawdzało, tylko trzeba co dziennie zaglądać i oglądać nasienniki Zabawa dla upartych ;)
Plocczanka, dziękuję Fakt, w sezonie taka awaria... oj, już widzę to zielicho większe od kwiatów
Ewita, ja już próbowałam z patyczków na różne sposoby i niestety nie udało się Wyczytałam nawet gdzieś , żeby patyczki włożyć w ziemniaka i z tym ziemniakiem do ziemi. Ziemniak wyrósł (chociaż miał usunięte kiełki) a róża uschła. Trzymam kciuki za twoje próby, oby się udało
To maleństwo z nasionka też mnie zaskoczyło. Ledwo z ziemi wyrosło i już kwiatek Mam nadzieję, że przetrwa
Foxowa dziękuję za te miłe słowa chociaż mam wrażenie że na nie nie zasługuję Z tyloma roślinami mi się nie udało i odpuściłam... Metodą prób i błędów powstawał mój ogród. Kiedyś mi się wydawało, że jak wszystko dobrze zorganizuję, to wszystko urośnie i tak przez te parę lat dałam już spokój np. z rodkami i azaliami. Było jeszcze parę wpadek... ale teraz skupiam się na tym co rośnie i nie wybrzydza