Papryka do gruntu. Część 8
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2041
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Jeśli do końca września nie dojrzała, to chyba jednak trochę Twojej winy w tym być musi ;)
Pozdrawiam, Jacek
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Papryka bez nawożenia w ziemi lepszej niż piaszczysta nie przeżyje?
Sam z racji na ziemie jaką mam nie planowałem ani podlewać ani nawozić.
Czy są twoim zdaniem znacznie trudniejsze w sensie bardziej żarłoczne od pomidorów?
Zawsze tam w pogotowiu miałbym obornik.
W 2022 w gruncie w okolicach centrum ścięło wszystko , były przymrozki i nie na koniec września a jakoś bliżej początku lub w połowie. Wiem , że pod Siedlcami były przymrozki a Łuków jest blisko o ile to ten ?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8522
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Do uprawy w spartańskich warunkach wybrałabym odmiany drobnoowocowe , bardzo wczesne .
Papryka jest żarłoczna nie mniej niż pomidor .
Tego eksperymentu tak jak wcześniej pisałam jestem ciekawa .
Papryka jest żarłoczna nie mniej niż pomidor .
Tego eksperymentu tak jak wcześniej pisałam jestem ciekawa .
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Nie wiem czy u mnie są spartańskie ,bo jeszcze nie sprawdziłem.
U nas na działce latami rozkładały się liście , ziemia jest gliniasta czarna lekko podmokła.
Nawozów mineralnych nie planuję stosować wcale i nie kupuje(jedynie borówka). Tylko obornik gdyby wychodziły jakieś niedobory.
Wybrałem robertinę i pójdzie do gruntu i może do wiadra na balkon.
Bardziej mnie martwi ilość światła przez okno z racji bloku no i jeszcze ta pogoda wiecznie pochmurna. Oby zdążyło dojrzeć.
Powkładałem pod te liścienie a i tak się mocno wyciągnęła.
U nas na działce latami rozkładały się liście , ziemia jest gliniasta czarna lekko podmokła.
Nawozów mineralnych nie planuję stosować wcale i nie kupuje(jedynie borówka). Tylko obornik gdyby wychodziły jakieś niedobory.
Wybrałem robertinę i pójdzie do gruntu i może do wiadra na balkon.
Bardziej mnie martwi ilość światła przez okno z racji bloku no i jeszcze ta pogoda wiecznie pochmurna. Oby zdążyło dojrzeć.
Powkładałem pod te liścienie a i tak się mocno wyciągnęła.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8522
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Tacę podnieś ponad ramę okna i lekko pochyl w kierunku okna . Tak by doniczki nie pospadały .
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 14 sty 2022, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuków
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Mróz był dokładnie 7 września więc nie które teksty ekspertów są gówno warte aż odechciało mi się już udzielać na tym forum.
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Każdy mierzy swoją miarą. 100-200km może wiele zmieniać. Niekiedy do gruntu miesiąc później trzeba wsadzić względem innego rejonu i miesiąc wcześniej zrywać. Otoczenie otwarte pole i między drzewami na zarośniętej działce też wiele zmienia nie tylko temperaturą ,ale i wilgotnością. Także trzeba z pewnym dystansem patrzeć na terminy.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8522
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Sylwek , pisz i rób po swojemu , nie obrażaj się . Ja też ciągnę jak koń pod górę i bywa , że z błędów wniosków nie wyciągam .
- leszkat76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1837
- Od: 13 gru 2020, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Ja już 2 razy przesadzałam paprykę.
Ciekawe ile razy jeszcze przesadzę zanim trafi do gruntu. A musiałam bo się kładła i wykrzywiała.
Ciekawe ile razy jeszcze przesadzę zanim trafi do gruntu. A musiałam bo się kładła i wykrzywiała.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Kolorowo owocowo
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8522
- Od: 22 lut 2011, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: województwo mazowieckie
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Kasia , lubisz robotę .
Kciuk dla papryki .
Kciuk dla papryki .
- bioy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2041
- Od: 7 maja 2012, o 12:04
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Wybacz, nie miałem zamiaru Cię urazić, a jedynie skłonić do refleksji nad tym co zmienić, aby uprawa się udała...Sylwester88 pisze: ↑23 mar 2023, o 10:56 Mróz był dokładnie 7 września więc nie które teksty ekspertów są gówno warte aż odechciało mi się już udzielać na tym forum.
Brak nawożenia i podlewania, nie wydaje mi się być słuszną drogą.
Ja również popełniam błędy uprawowe i papryka nie zawsze dojrzewa, tak jak bym chciał.
Jednak przy odpowiednim doborze odmian i staranności w uprawie, można mieć przyzwoity plon, czego Ci oczywiście życzę.
Pozdrawiam, Jacek
-
- 200p
- Posty: 443
- Od: 14 sty 2022, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łuków
Re: Papryka do gruntu. Część 8
Nawożenie rok temu i podlewanie tak samo było. Uprawa była tylko w gruncie więc na niej się skupiłem. W tym główna będzie w tunelu a na pole pójdzie zapas zamiast go wyrzucać. By ktoś nie pomyślał że uprawiam coś bez podlewania i nawożenia. Mam 5 klasę ziemi bez podlewania nic nie da się uprawiać, dziennie 2h w wiadrami latami i setki litrów noszę. W tym roku grunt przygotowałem inaczej dlatego będzie tam papryka rosła na dziko by skupić się na głównych uprawach.