W ogrodzie Doroty cz. 11
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, jesteś szczęśliwą posiadaczką przepięknej kolekcji różnobarwnych irysów.
Czy one są wysokie, czy niskie?
Piękne, dorodne tawuły wspaniale zdobiły okolicę deptaka, którym chodziłam na działkę. Niestety, po renowacji tej części osiedla tawuły zniknęły. Nie wiem, komu one przeszkadzały, bo gdy kwitły, było przepięknie. Wprawdzie są nowe, zróżnicowane nasadzenia, ale tawuł żal.
Mam nadzieję, że pogoda pozwoliła Wam wspaniale spędzić niedzielne spotkanie, a nadchodzący tydzień pozwoli cieszyć się dobrą aurą.
Czy one są wysokie, czy niskie?
Piękne, dorodne tawuły wspaniale zdobiły okolicę deptaka, którym chodziłam na działkę. Niestety, po renowacji tej części osiedla tawuły zniknęły. Nie wiem, komu one przeszkadzały, bo gdy kwitły, było przepięknie. Wprawdzie są nowe, zróżnicowane nasadzenia, ale tawuł żal.
Mam nadzieję, że pogoda pozwoliła Wam wspaniale spędzić niedzielne spotkanie, a nadchodzący tydzień pozwoli cieszyć się dobrą aurą.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko , podziwiam twoją śliczną kolekcję irysów.
Śliczne wszystkie.
Z przyjemnością je sobie pooglądałam
Śliczne wszystkie.
Z przyjemnością je sobie pooglądałam
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Witajcie.
Dopiero teraz mam chwilkę czasu by naskrobać kilka pochwał i peanów o ogrodzie Doroty.
Byłam, widziałam, pozazdrościłam i trochę roślin ukopała mi uczynna gospodyni.
Ogród - bajka, jakby tam było zatrudnionych trzech ogrodników na etacie.
Wypielęgnowany, przemyślany, jednym słowem dla mnie niedościgniony wzór.
I jeszcze hodowla murarek
Dopiero teraz mam chwilkę czasu by naskrobać kilka pochwał i peanów o ogrodzie Doroty.
Byłam, widziałam, pozazdrościłam i trochę roślin ukopała mi uczynna gospodyni.
Ogród - bajka, jakby tam było zatrudnionych trzech ogrodników na etacie.
Wypielęgnowany, przemyślany, jednym słowem dla mnie niedościgniony wzór.
I jeszcze hodowla murarek
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- whitedame
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3456
- Od: 17 lut 2012, o 16:22
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice 6B
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Poprzedni wpis płodziłam przez 40 minut a i tak część wyleciała w kosmos.
A chciałam jeszcze podziękować za gościnę, wspaniałą atmosferę, ekskluzywną " wyżerkę" i napitki oraz pyyyyyszne ciasta.
A chciałam jeszcze podziękować za gościnę, wspaniałą atmosferę, ekskluzywną " wyżerkę" i napitki oraz pyyyyyszne ciasta.
Beata
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
Umysł jest jak spadochron. Nie działa, jeśli nie jest otwarty Frank Zappa
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Moi drodzy po kilku dniach powracam. Spotkanie bardzo udane, pogoda nam trochę zrobiła psikusa, padało, ale po południu można było spokojnie biesiadować pod jabłonką.
Goście roślinnych darów przywieźli sporo, wszystkich nie udało mi się dziś posadzić, deszcz intensywny wygonił mnie do domu.
Halinko maj to piękny czas dla kwitnień, mój ogród wtedy jest najładniejszy.
Spotkanie bardzo udane, pogoda kapryśna nie zepsuła nam humorów.
Krysiu masz rację na rabatkach kolorowo od kwiatów. Szkoda, że deszcze trochę poturbowały kwiaty, większość tulipanów zrzuciła płatki, ale i tak jest ładnie. Deszcz był bardzo potrzebny.
Murarki jak było słonecznie super się uwijały, pyłek znosiły, przez dwa dni sporo rurek zasklepiły.
Syn wiele mi pomaga, męskie ciężkie prace należą do niego. Jak przyjedzie kolejny raz to czeka go obsypywanie ziemniaków.
Deszczu mamy sporo, dziś wszystkie wiadra deszczówką napełniałam, mam zapasik.
Lucynko Mam sporo irysów, są bardzo różnej wysokości od niziutkich do wysokich, to są stare odmiany. Z tych najnowszych odmian z falbaniastymi brzegami kwiatów mam aż 2 sztuki
Lucynko co do tawuł, myślę że macie obecnie nowego młodego ogrodnika od zarządzania zielenią. Tawuły obecnie nie są tak modne, owszem sadzi się ale te niskie odmiany o kolorowych liściach. Nawet rośliny mają swój czas i są na tzw topie.
Pogoda nam nie przeszkodziła w dobrej zabawie, atmosfera wyśmienita.
W tym tygodniu na zbyt dobrą pogodę nie mamy co liczyć, trudno deszcze też są bardzo potrzebne.
Aniu dwa lata temu dokupiłam kilka nowości irysowych, tego sezonu zakwitły i radują moje oczy. Muszę im zrobić zdjęcia.
Irenko bardzo miło było nam Was gościć. To ja dziękuję, że przyjechaliście, bagażniki wyładowane na max nie tylko roślinkami, ale i też pysznościami kulinarnymi. Atmosfera jak zawsze super, deszcz nam nie popsuł humorów. Również bardzo tęskniłam za spotkaniami.
Beatko dziękuję za pochwały, staram się żeby ogród cieszył nie tylko moje oczy. Na takich etatowych ogrodników nie byłoby mnie stać, więc zatrudniam moje jeszcze sprawne ręce i działam Chwasty i ich plewienie to moja zmora, lubię mieć rabatki wyczyszczone na tip top, ale chwasty ze mną grają w zielone
Murarki mam od kilku lat, zaraziła mnie ich hodowlą Krysia - Christin.
Piszesz o pysznej "wyżerce" każdy gość do tego się przyczynił, jak zawsze głodni nie byliśmy, możemy liczyć dodatkowe kilogramy.
Mili goście Wasze wątki odwiedzę jutro.
Goście roślinnych darów przywieźli sporo, wszystkich nie udało mi się dziś posadzić, deszcz intensywny wygonił mnie do domu.
Halinko maj to piękny czas dla kwitnień, mój ogród wtedy jest najładniejszy.
Spotkanie bardzo udane, pogoda kapryśna nie zepsuła nam humorów.
Krysiu masz rację na rabatkach kolorowo od kwiatów. Szkoda, że deszcze trochę poturbowały kwiaty, większość tulipanów zrzuciła płatki, ale i tak jest ładnie. Deszcz był bardzo potrzebny.
Murarki jak było słonecznie super się uwijały, pyłek znosiły, przez dwa dni sporo rurek zasklepiły.
Syn wiele mi pomaga, męskie ciężkie prace należą do niego. Jak przyjedzie kolejny raz to czeka go obsypywanie ziemniaków.
Deszczu mamy sporo, dziś wszystkie wiadra deszczówką napełniałam, mam zapasik.
Lucynko Mam sporo irysów, są bardzo różnej wysokości od niziutkich do wysokich, to są stare odmiany. Z tych najnowszych odmian z falbaniastymi brzegami kwiatów mam aż 2 sztuki
Lucynko co do tawuł, myślę że macie obecnie nowego młodego ogrodnika od zarządzania zielenią. Tawuły obecnie nie są tak modne, owszem sadzi się ale te niskie odmiany o kolorowych liściach. Nawet rośliny mają swój czas i są na tzw topie.
Pogoda nam nie przeszkodziła w dobrej zabawie, atmosfera wyśmienita.
W tym tygodniu na zbyt dobrą pogodę nie mamy co liczyć, trudno deszcze też są bardzo potrzebne.
Aniu dwa lata temu dokupiłam kilka nowości irysowych, tego sezonu zakwitły i radują moje oczy. Muszę im zrobić zdjęcia.
Irenko bardzo miło było nam Was gościć. To ja dziękuję, że przyjechaliście, bagażniki wyładowane na max nie tylko roślinkami, ale i też pysznościami kulinarnymi. Atmosfera jak zawsze super, deszcz nam nie popsuł humorów. Również bardzo tęskniłam za spotkaniami.
Beatko dziękuję za pochwały, staram się żeby ogród cieszył nie tylko moje oczy. Na takich etatowych ogrodników nie byłoby mnie stać, więc zatrudniam moje jeszcze sprawne ręce i działam Chwasty i ich plewienie to moja zmora, lubię mieć rabatki wyczyszczone na tip top, ale chwasty ze mną grają w zielone
Murarki mam od kilku lat, zaraziła mnie ich hodowlą Krysia - Christin.
Piszesz o pysznej "wyżerce" każdy gość do tego się przyczynił, jak zawsze głodni nie byliśmy, możemy liczyć dodatkowe kilogramy.
Mili goście Wasze wątki odwiedzę jutro.
- Alicja125
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2450
- Od: 13 gru 2015, o 00:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Witaj Dorotko deszczyk płata figla nie tylko Tobie u mnie pada cały czas i nie mogę nic robic w dodatku impreza mnie czeka i pogoda potrzebna. Przepiękne masz te tulipany i nie tylko takie kolorki cud miód i malina . Pozdrawiam serdecznie życzę słoneczka i miłego wieczoru.
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Nie wiem Dorotko, gdzie widzisz Ty widzisz chwasty? Prześledziłam rabatki z nosem przy ziemi i muszę stwierdzić, że tak czysto u mnie nigdy nie będzie Irysów i tulipanów miałaś ogromne ilości. To zadziwiające jakie duże kwiaty w stosunku do wielkości całej rośliny, mają niziutkie iryski. Liliokształtne tulipany mnie zachwyciły, koniecznie muszę sobie takie kupić, jeszcze gdyby tak zechciały być wielosezonowe, to byłoby super. Ale na pewno mam zbyt duże wymagania
Nie wątpię, że spotkanie było miłym wydarzeniem, zarówno dla gospodarzy, jak i dla gości. Co tam pogoda, grunt żeby humory dopisywały.
Pozdrowienia zostawiam
Nie wątpię, że spotkanie było miłym wydarzeniem, zarówno dla gospodarzy, jak i dla gości. Co tam pogoda, grunt żeby humory dopisywały.
Pozdrowienia zostawiam
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Jak u nas deszcz leje, końca nie widać. Nawet nie mam kiedy posadzić nowych kwiatów, co próbuję to ulewy mnie przeganiają. Kwiatki od deszczu są już mocno zniszczone, tulipany skończyły kwitnienia, zrzuciły swoje piękne sukienki.
Alu bardzo figlarne te deszcze, nocą mieliśmy bardzo głośne ulewy w dzień trochę mniejsze opady z małymi przerwami. Deszcz bardzo potrzebny, ale mógłby co drugi dzień padać
Mam nadzieję, że deszcze nie pokrzyżują Ci planów imprezowych, nie ma jak biesiadowanie na łonie natury.
Słońce potrzebne, dziękuję
Iwonko mam bardzo dobre okulary i widzę wszystko Choć ostatnio dziewczyny mi powiedziały, że przesadzam może to i prawda, bo chwasty to moja obsesja
Tulipanów dość sporo sadziłam jesienią, a te które rosły już wcześniej spisywane przeze mnie na straty też dały o sobie znać pięknie kwitnąc. Liliokształtne to wg mnie tulipany naj.... szkoda, że tak szybko cebulki zanikają.
Wiem, że byłaś blisko z chęcią spotkalibyśmy się ponownie. Było jak zawsze fajnie, wesoło, super luźna atmosfera.
I ja pozdrawiam
Alu bardzo figlarne te deszcze, nocą mieliśmy bardzo głośne ulewy w dzień trochę mniejsze opady z małymi przerwami. Deszcz bardzo potrzebny, ale mógłby co drugi dzień padać
Mam nadzieję, że deszcze nie pokrzyżują Ci planów imprezowych, nie ma jak biesiadowanie na łonie natury.
Słońce potrzebne, dziękuję
Iwonko mam bardzo dobre okulary i widzę wszystko Choć ostatnio dziewczyny mi powiedziały, że przesadzam może to i prawda, bo chwasty to moja obsesja
Tulipanów dość sporo sadziłam jesienią, a te które rosły już wcześniej spisywane przeze mnie na straty też dały o sobie znać pięknie kwitnąc. Liliokształtne to wg mnie tulipany naj.... szkoda, że tak szybko cebulki zanikają.
Wiem, że byłaś blisko z chęcią spotkalibyśmy się ponownie. Było jak zawsze fajnie, wesoło, super luźna atmosfera.
I ja pozdrawiam
- marta64
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2886
- Od: 8 kwie 2018, o 19:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, ogród wypielęgnowany na błysk, wody pod dostatkiem, to tylko pogodnych dni do podziwiania.
Piękne kępy tulipanów i floksików i tyle ślicznych irysków
U mnie, na szczęście, pada z przerwami, a wczoraj, nawet niemal cały dzień, bez opadów, choć prognozy szarpią mi nerwy
Miłego wieczoru
Piękne kępy tulipanów i floksików i tyle ślicznych irysków
U mnie, na szczęście, pada z przerwami, a wczoraj, nawet niemal cały dzień, bez opadów, choć prognozy szarpią mi nerwy
Miłego wieczoru
Pozdrawiam! Marta
Ogród pod wierzbą 3
Ogród pod wierzbą 3
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11532
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko rododendron i lilak już tak pięknie ukwiecone.
Zazdroszczę pięknego kwitnienia irysów. Dąbrówka z żółtym irysem wspaniale się komponuje. Moje niskie i wysokie irysy mają po kilka kwiatów.
Z chwastami lepiej się zaprzyjaźnić, w taka pogodę rosną jak szalone.
Miło, że się spotykacie w gronie zapalonych ogrodniczek.
Życzę zdrowia i słońca na miłe ogrodowanie.
Zazdroszczę pięknego kwitnienia irysów. Dąbrówka z żółtym irysem wspaniale się komponuje. Moje niskie i wysokie irysy mają po kilka kwiatów.
Z chwastami lepiej się zaprzyjaźnić, w taka pogodę rosną jak szalone.
Miło, że się spotykacie w gronie zapalonych ogrodniczek.
Życzę zdrowia i słońca na miłe ogrodowanie.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Od rana ostro działaliśmy w ogrodzie. M podsypał ziemniaczki, a ja posadziłam kilka sadzonek jednorocznych, a potem dalie. Trochę kęp mi przybyło, dostałam jakieś cudowności od Beatki, po wielkości karp widać, że to będą ładne dalie. Cały dzień chmury wisiały i po godz 15 mocny deszcz przegonił mnie do domu. Mam wszystko co posadziłam porządnie podlane.
Marto jeszcze w zeszłym tygodniu wydawało mi się, że dokładnie wyplewiłam, chwasty są szybsze rosną jak zwariowane. Dziś przy okazji sadzenia dalii wyniosłam dwa wiadra chwastów na kompost. Tulipanki to już wspomnienie, jedynie te najpóźniejsze o żółtych kwiatach kwitną.
Deszcz trochę krzyżuje plany, jak przestaje padać biegnę do ogrodu, wykorzystuję każdy czas. Nie mogę narzekać na opady bo już tydzień temu było bardzo sucho. Moje piaski potrzebują regularnych opadów.
Nie denerwuj się, będzie dobrze dmuchaj deszcze w moją stronę
Soniu wszystkie lilaki już kwitną, a jak pięknie pachną czuć ich zapach z daleka.
Rododendron najwcześniejszy kwitnie, pozostałe mają jeszcze zamknięte pąki.
Na tak ładne kwitnienie irysków niskich musiałam czekać dwa lata bo były odmładzane. Wysokie czeka też odmładzanie więc na obfite kwitnienia nie liczę.
Z chwastami zawsze będę na bakier, nie lubię jak mi psują wygląd rabatek
Co do spotkań od kilku lat w tym gronie mamy, jest super. Wymieniamy się sadzonkami, doświadczeniem, rozmów nie tylko o ogrodach wiele.
Dziękuję za życzenia
Marto jeszcze w zeszłym tygodniu wydawało mi się, że dokładnie wyplewiłam, chwasty są szybsze rosną jak zwariowane. Dziś przy okazji sadzenia dalii wyniosłam dwa wiadra chwastów na kompost. Tulipanki to już wspomnienie, jedynie te najpóźniejsze o żółtych kwiatach kwitną.
Deszcz trochę krzyżuje plany, jak przestaje padać biegnę do ogrodu, wykorzystuję każdy czas. Nie mogę narzekać na opady bo już tydzień temu było bardzo sucho. Moje piaski potrzebują regularnych opadów.
Nie denerwuj się, będzie dobrze dmuchaj deszcze w moją stronę
Soniu wszystkie lilaki już kwitną, a jak pięknie pachną czuć ich zapach z daleka.
Rododendron najwcześniejszy kwitnie, pozostałe mają jeszcze zamknięte pąki.
Na tak ładne kwitnienie irysków niskich musiałam czekać dwa lata bo były odmładzane. Wysokie czeka też odmładzanie więc na obfite kwitnienia nie liczę.
Z chwastami zawsze będę na bakier, nie lubię jak mi psują wygląd rabatek
Co do spotkań od kilku lat w tym gronie mamy, jest super. Wymieniamy się sadzonkami, doświadczeniem, rozmów nie tylko o ogrodach wiele.
Dziękuję za życzenia
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16592
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W ogrodzie Doroty cz. 11
Dorotko, tulipany przekwitają, ale przyroda nie lubi próżni i obok ciągle pięknie prezentujących się irysów już feerią barw szokują rododendrony, niebieściutkie dąbrówki, fioletowe głowy czosnków, bratki mrugają słodkimi oczkami, różowiutka serduszka świeci jak latarnia, bielutkie chabry i pachnące lilaki.
Dobrego czwartku, Dorotko.
Dobrego czwartku, Dorotko.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.