Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Zdjęcia naszych ogrodów.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16029
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Dziewczyny, nie stresujcie się! Teraz na wiosnę każdy dzień jest piękny, trzeba się tym cieszyć, tak jak tym, że szklanka jest do połowy pełna. A nie martwić, że jest w połowie pusta.
Życzę słonecznego weekendu, pachnącego kwiatami i raczącego cudnym widokiem młodych listków :D
Awatar użytkownika
plocczanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 16592
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagi pojawia się i znika, i znika, i znika... ;:oj
Dobrze, że Lisica czuwa i dba o kontynuację wątku. ;:215
Lisico, zbyt łaskawa jesteś dla brojących kotków. ;:108 Czasami i te pupile muszą zostać skarcone, w przeciwnym razie zagryzłyby właściciela. ;:oj Jeśli przyjrzysz się zachowaniu kociej mamy w stosunku do swoich małych, zauważysz, jak często są one przez nią karcone. :D
Pozdrawiam obie Panie - Gospodynie wątku. ;:196 ;:196
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Wandziu, dzięki za powiew optymizmu.
Masz rację, trzeba cieszyć się cudną porą roku, podziwiać przyrodę i wywietrzyć głowę z ponurych myśli.

Lucynko, wiesz, że do kotów mam słabość. Ale weź też poprawkę na to, że moim żywiołem w dyskusji jest prowokacja :twisted: :twisted:
Co do zachowania kocic - zgadzam się z Tobą, są matkami doskonałymi. Uczą moresu, dyscypliny i najważniejszych umiejętności życiowych. Kiedyś mogłam to obserwować na bieżąco, bo co roku w moim ogrodzie pojawiała się nowa kocia rodzina.

Obrazek
Za duże zdjęcie(regulamin), zmniejszyłam. Iwona

Teraz takich obrazków już nie ma, odkąd wywiozłam kocice do weterynarza. Ale tęsknię za małymi kotkami i ich niesfornymi figlami... Żebyś wiedziała ile szkód poczyniły w moim ogrodzie, ile drzewek obdarły ;:161
Ale widok tych brojących stworzeń był niepowtarzalny.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42120
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Lisico! Ożesz TY! ;:306 ;:306
Marysiu, na temat Twojego nastroju wyraziłam pewne przypuszczenie w Zielonych Pokojach.
Nie wiem, czy trafne :twisted:
Joasiu w rzeczy samej dzieje się u mnie w życiu coś co zdarza się rzadko...nie napiszę co, ale wynika to z mojego nastawienia do życia po chorobie. Przynajmniej tak to sobie tłumaczę.
Lisico Ty nie goń Jagi w jej nastroju, Ty raczej spróbuj ją z niego wydostać...nie wiem jak, ale obierasz zły kierunek. Może wyjazd w ukochane góry zmieni nastawienie.
Maciek Jr to kot, który zmienia ludzi, dzięki niemu i mnie wiele się udaje zmienić w moim codziennym życiu. To chyba koci anioł ;:306
Pozdrawiam Was i życzę...może takich kotów :uszy

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1430
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Marysiu,
Kot, który zmienia ludzi....
To fantastycznie, że trafił Ci się taki!
Podobnie fantastyczne jest Twoje nastawienie do życia po chorobie.
Jeżeli to romans z życiem, to bardzo mi się podoba.

W górach oczywiście byłam, nie wyobrażam sobie sezonu bez nart.

Obrazek

Dla poprawy nastroju pokażę jeszcze hotel i kawałek jego wnętrza.
Obrazek

Obrazek

Włoskie wyczucie piękna nie ma sobie równych.

Co do ponurego nastroju Jagi - robię co mogę.
Z jakim skutkiem - każdy widzi :twisted: :twisted:

Nie zamieszczamy zdjęć 1680/1260, zmniejszyłam. Iwona
§ 3.7 Zdjęcia i grafiki wstawiane do postów powinny być związane wyłącznie z treścią merytoryczną wątku. Maksymalny dopuszczalny rozmiar zdjęć to 900x600 , zalecamy: 500x375 pix lub 640x480 pix.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Joasiu
Piękne widoki z Dolomitów. :D
Moje wyrazy podziwu dla Twojego zacięcia nartowego i kondycji. ;:196
Kiedyś jeździłam sporo / w epoce kiedy nie było dresów i ubierało się swetry/
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

3 maja, środa, oczywiście noc :uszy.

Witam Was serdecznie!
Ładną mamy wiosenkę latoś, psia kita! Zimno, zimno, ciepło, zimno, ciepło, ciepło, bardzo zimno. I jak tu nie wierzyć w teorię kija i marchewki? I, co ciekawe, narzekania na nią lecą jak forum długie i szerokie... A to mnie uznano za największego malkontenta ;:224.

Obrazek

Na Wasze wpisy tym razem odpowiem hurtem, wszystkim serdecznie dziękując za wizytę w zielonych pokojach. Robót ogrodowych nazbierało mi się tyle, że lektury zeszły na dalszy plan. Słońce i ptaki budzą mnie o świcie, przypominając, ze robota czeka, ale, niestety, z kondycją za dobrze nie jest, stąd częste przerwy w pracy... A może tak właśnie trzeba, żeby trochę się przyjrzeć i zasłuchać w przyrodzie, która ma za nic ludzkie narzekania i robi swoje. Zieleń coraz bujniejsza, trele coraz głośniejsze i kwitnie już co nieco, choć głównie na biało.

Obrazek

Marysiu!
Bardzo się cieszę, ze tu trafiłaś, choć zdaję sobie sprawę, że to urocze pogawędki z Lisicąo kotkach zatrzymały Cię na dłużej...

Obrazek

Moje kotki mają się dobrze, choć, niestety, co i rusz wracają do domu z kleszczami :cry:.

Obrazek

Obrazek

Loki, Wandziu, Madziu, Margo, Pelasiu, Lucynko, Marysiu i Lisico ;:196.
Nie zrażajcie się brakiem regularności moich wpisów, odwiedzajcie zielone pokoje, zapraszam Was serdecznie i nieustająco.

Obrazek

Nawiązując do stwierdzenia, że ogród przestał mi się podobać, rozpoczęłam zmiany na niektórych rabatach, np. tu:

Obrazek

Obrazek

Inne rośliny zamawiam. Rezygnuję z małych bylinek na rzecz krzewów i małych drzewek. Zobaczę, co z tego wyniknie...

Obrazek

Tymi tulipankami mówię Wam dobranoc ;:19 - Jagi
Awatar użytkownika
Foxowa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4804
Od: 11 kwie 2017, o 06:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Krk/BB

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Witaj Jagi

Piękne barwinki. Uwielbiam ich różne kolory. Białego nie mogę wprowadzić do ogrodu choć bardzo bym chciała. Kilka razy miałam sadzonkę i jakoś mnie nie lubi.

Ze zdrowiem nie ma co.
Ja doszłam do wniosku że to ogród jest dla mnie a nie ja dla ogrodu i nawet jak tam nie porobie to nic się nie stanie. Dalej będzie wszystko rosło. Dlatego teraz pozbyłam się presji i często jest tak że idę z zamiarem prac a siadam i siedzę. Polecam.

Kleszczy bardzo dużo. U nas co rusz ktoś przynosi kleszcza. Najgorzej z Kapitanem bo on jest arcynietykalny i przy takim usuwaniu bardziej zachowuje się jakby mu wyrywano łapki a nie kleszcze.

To jak tak kotkowo to dziś pozdrowię Cię z Emisią, która spędziła majówkę grzejąc dupsko na kocyku :)


Obrazek
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7966
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Jagoda
Bardzo mnie raduje Twoja obecność we własnym wątku ;:196
Białe kwiecie bardzo w moim guście :)
Barwinek cudny , u mnie nie chce się przyjąć.
Piszesz ,że kondycją słabo i porywasz się na wytrzebienie krzaków :lol:
Toż lepszą kondycję masz niż moja osoba ;:136
Ciekawam co tam kombinujesz ,jakie zmiany ;:224
Jagoda plisss napisz mi na P.w. kaj ten skład z tanimi sadzonkami ;:303
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12121
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Ta wiosna taka piękna, że passiflorę, którą miałem od lat, diabli mi wzięli…

Fajnie, że znowu się zjawiłaś…

Pozdrawiam!
LOKI
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Niedziela, wieczór.

Moi Drodzy!
Wiosna na całego, pogoda cudowna, ptaki wydzierają się jak dzień długi, żyć nie umierać :heja. Tylko deszczu dotkliwie brak...
Kupiłam sobie nową zabawkę - elektryczne nożyce do żywopłotów. Przy wydatnej pomocy Lisicy moje niezliczone bukszpany nabrały szlachetnego wyglądu.
Druga dobra wiadomość: świetnie zapowiada się kwitnienie irysów bródkowych. Będzie na czym oko zawiesić ;:224.
Kolejny plus dodatni - na różach są już całkiem ładne pączki :D.
I najlepsze :!: - moje opieszałe agapanty, po kilku latach bez kwiatów, nagle wypuściły po siedem pąków w każdej doniczce :heja.
Ale nie ma tak, żeby coś nie zazgrzytało - pojawiła się ćma bukszpanowa ;:219, więc ... szable w dłoń.

Foxowa, witaj!
Generalnie zgadzam się z Tobą. Ogród w maju jest zbyt piękny, by nie znaleźć czasu na cichy zachwyt. Powiem Ci, że często z takich chwil korzystam. Z różnych ławeczek mam widok na inny fragment ogrodu, zmieniam więc tylko miejsca siedzenia, a śpiew ptaków dociera wszędzie. I żadnej presji ;:333.
Maju, może mój biały barwinek by się u Ciebie przyjął?
Śliczna kociczka, ta Twoja Emisia!
A tak w ogóle, to najlepszego ;:136.

;:196 Pelasiu
Tobie też podesłać biały barwinek? A nuż ;:162 się przyjmie...
Wycinam niektóre iglaki, które paskudnie się postarzały. Nie jest ich dużo.
A w zamian sadzę krzewy i małe drzewka. Nabyłam jaśminowce, wiśnie japońskie, kalinkę, prusznik, żylistek, lilaki "Krasawica Moskwy" i "Kniaź Wołkoński" oraz dwie borówki amerykańskie. Dostałam też w prezencie dawidię chińską ;:138.
Ten punkt z roślinami jest na Osiedlu Wschód, skrzyżowanie Gałczyńskiego i Kochanowskiego. Fakt, że dawno tam nie byłam, ale mam nadzieję, że ceny nadal mają przyzwoite.

Czołem, Loki!
Z passiflory lubię tylko owoce ;:224 , ale Twojej mi żal skoro ją lubiłeś. U mnie podmarzła ozdobna wisienka i lilak "Sensation". Ale ja już takie rzeczy przyjmuję ze stoickim spokojem, czego i Tobie życzę.

Buziaki niedzielne. Zdjęcia będą jutro, zatem do jutra - Jagi
Awatar użytkownika
Locutus
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12121
Od: 17 kwie 2010, o 16:48
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
Kontakt:

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

U mnie ostatnio deszczu aż nadto było, niektóre rzeczy w ogrodzie zaczęły wręcz przygniwać… Czekam na Twoją kolekcję irysów bródkowych (mam nadzieję, że się nią pochwalisz)… A u siebie czekam na kwitnienie irysa bródkowego otrzymanego z własnych nasion – strasznie jestem ciekaw cóż to za krzyżówka z tego wyszła i jak będzie wyglądał – ma właśnie pierwszy w historii pąk kwiatowy… Róże u mnie już zaczęły kwitnienie…

Co do passiflory – ja ogólnie mam słabość do pnącz, a jeszcze ten kompletnie kosmiczny kształt kwiatów naprawdę bardzo mi się podobał. Bodaj trzy lata ją miałem, przetrzymała surowsze zimy, a wykończyła ją chyba huśtawka temperatur (no bo co innego?)…

Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5044
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9

Post »

Wtorek.

Cześć.
Jestem rozczarowana. AC Milan właśnie przegrał mecz o finał Ligi Mistrzów ;:223 i to w bratobójczej walce z Interem Mediolan.
Jestem zadowolona (choć pewne nie na długo) bo wreszcie spadło nieco deszczu. Ale kij już na podorędziu -prognozy zapowiadają znaczny wzrost temperatury i brak opadów.

No, widzisz, Loki, to czego nam najbardziej brak to równowaga w przyrodzie. A tymczasem wieczna huśtawka. Z angielskiego programu "Gardener's World' ze zdumieniem dowiedziałam się, że katastrofalna susza dotknęła także ogród Monty'ego Dona ;:oj. Na marginesie: nie mogę się skupić na treści programu, bo po ekranie kręci się rozkoszny aksamitny i psotny szczeniaczek - chyba labradorek.
A Tobie i innym osobom, permanentnie zalewanym deszczem, serdecznie współczuję, choć ludowe przysłowie mówi: suchy kwiecień, mokry maj - będzie zboże niczym gaj. Irysami na bank się pochwalę. A czemu Ty masz tylko jeden?
Serdeczności.

A teraz: co w zielonej trawie słychać, choć nie mogę powiedzieć, że piszczy.

Najpierw ukłon w stronę Lucynki z Płocka. Tak zakwitły prymulki gruzińskie.

Obrazek

I uwaga pod moim adresem: na własne utrapienie sprowadziłam do ogrodu kokorycz i teraz łazi po ogrodzie jak plaga ;:219. To, co na zdjęciach wygląda na chwasty, to właśnie owa kokorycz, w dodatku w dość paskudnym sinym kolorze. A miała być niebieska...

Tulipanów nowych jesienią nie posadziłam, więc nie było za bardzo na co czekać, ale Cream Coctail spisał się.

Obrazek

Bardzo lubię psizęby, te pagodowe urocze kwiaty to resztka marzeń o ogrodzie w stylu japońskim, który mi się kiedyś marzył ;:224.

Obrazek

Obrazek

Kalina Burkwooda - mocno pachnący i bujnie kwitnący krzew.

Obrazek

Obrazek

Trochę białego.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W zeszłym roku pierwsza kawa w ogrodzie zotała wypita 20 marca. A w tym... ponad miesiąc później.

Obrazek

I kotek stołowy - Ibrakadabra.

Obrazek

Słodkich snów o majowych ogrodach - Jagi
ODPOWIEDZ

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”