Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Jagoda
Bardzo mnie raduje Twoja obecność we własnym wątku
Białe kwiecie bardzo w moim guście
Barwinek cudny , u mnie nie chce się przyjąć.
Piszesz ,że kondycją słabo i porywasz się na wytrzebienie krzaków
Toż lepszą kondycję masz niż moja osoba
Ciekawam co tam kombinujesz ,jakie zmiany
Jagoda plisss napisz mi na P.w. kaj ten skład z tanimi sadzonkami
Bardzo mnie raduje Twoja obecność we własnym wątku
Białe kwiecie bardzo w moim guście
Barwinek cudny , u mnie nie chce się przyjąć.
Piszesz ,że kondycją słabo i porywasz się na wytrzebienie krzaków
Toż lepszą kondycję masz niż moja osoba
Ciekawam co tam kombinujesz ,jakie zmiany
Jagoda plisss napisz mi na P.w. kaj ten skład z tanimi sadzonkami
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Ta wiosna taka piękna, że passiflorę, którą miałem od lat, diabli mi wzięli…
Fajnie, że znowu się zjawiłaś…
Pozdrawiam!
LOKI
Fajnie, że znowu się zjawiłaś…
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Niedziela, wieczór.
Moi Drodzy!
Wiosna na całego, pogoda cudowna, ptaki wydzierają się jak dzień długi, żyć nie umierać . Tylko deszczu dotkliwie brak...
Kupiłam sobie nową zabawkę - elektryczne nożyce do żywopłotów. Przy wydatnej pomocy Lisicy moje niezliczone bukszpany nabrały szlachetnego wyglądu.
Druga dobra wiadomość: świetnie zapowiada się kwitnienie irysów bródkowych. Będzie na czym oko zawiesić .
Kolejny plus dodatni - na różach są już całkiem ładne pączki .
I najlepsze - moje opieszałe agapanty, po kilku latach bez kwiatów, nagle wypuściły po siedem pąków w każdej doniczce .
Ale nie ma tak, żeby coś nie zazgrzytało - pojawiła się ćma bukszpanowa , więc ... szable w dłoń.
Foxowa, witaj!
Generalnie zgadzam się z Tobą. Ogród w maju jest zbyt piękny, by nie znaleźć czasu na cichy zachwyt. Powiem Ci, że często z takich chwil korzystam. Z różnych ławeczek mam widok na inny fragment ogrodu, zmieniam więc tylko miejsca siedzenia, a śpiew ptaków dociera wszędzie. I żadnej presji .
Maju, może mój biały barwinek by się u Ciebie przyjął?
Śliczna kociczka, ta Twoja Emisia!
A tak w ogóle, to najlepszego .
Pelasiu
Tobie też podesłać biały barwinek? A nuż się przyjmie...
Wycinam niektóre iglaki, które paskudnie się postarzały. Nie jest ich dużo.
A w zamian sadzę krzewy i małe drzewka. Nabyłam jaśminowce, wiśnie japońskie, kalinkę, prusznik, żylistek, lilaki "Krasawica Moskwy" i "Kniaź Wołkoński" oraz dwie borówki amerykańskie. Dostałam też w prezencie dawidię chińską .
Ten punkt z roślinami jest na Osiedlu Wschód, skrzyżowanie Gałczyńskiego i Kochanowskiego. Fakt, że dawno tam nie byłam, ale mam nadzieję, że ceny nadal mają przyzwoite.
Czołem, Loki!
Z passiflory lubię tylko owoce , ale Twojej mi żal skoro ją lubiłeś. U mnie podmarzła ozdobna wisienka i lilak "Sensation". Ale ja już takie rzeczy przyjmuję ze stoickim spokojem, czego i Tobie życzę.
Buziaki niedzielne. Zdjęcia będą jutro, zatem do jutra - Jagi
Moi Drodzy!
Wiosna na całego, pogoda cudowna, ptaki wydzierają się jak dzień długi, żyć nie umierać . Tylko deszczu dotkliwie brak...
Kupiłam sobie nową zabawkę - elektryczne nożyce do żywopłotów. Przy wydatnej pomocy Lisicy moje niezliczone bukszpany nabrały szlachetnego wyglądu.
Druga dobra wiadomość: świetnie zapowiada się kwitnienie irysów bródkowych. Będzie na czym oko zawiesić .
Kolejny plus dodatni - na różach są już całkiem ładne pączki .
I najlepsze - moje opieszałe agapanty, po kilku latach bez kwiatów, nagle wypuściły po siedem pąków w każdej doniczce .
Ale nie ma tak, żeby coś nie zazgrzytało - pojawiła się ćma bukszpanowa , więc ... szable w dłoń.
Foxowa, witaj!
Generalnie zgadzam się z Tobą. Ogród w maju jest zbyt piękny, by nie znaleźć czasu na cichy zachwyt. Powiem Ci, że często z takich chwil korzystam. Z różnych ławeczek mam widok na inny fragment ogrodu, zmieniam więc tylko miejsca siedzenia, a śpiew ptaków dociera wszędzie. I żadnej presji .
Maju, może mój biały barwinek by się u Ciebie przyjął?
Śliczna kociczka, ta Twoja Emisia!
A tak w ogóle, to najlepszego .
Pelasiu
Tobie też podesłać biały barwinek? A nuż się przyjmie...
Wycinam niektóre iglaki, które paskudnie się postarzały. Nie jest ich dużo.
A w zamian sadzę krzewy i małe drzewka. Nabyłam jaśminowce, wiśnie japońskie, kalinkę, prusznik, żylistek, lilaki "Krasawica Moskwy" i "Kniaź Wołkoński" oraz dwie borówki amerykańskie. Dostałam też w prezencie dawidię chińską .
Ten punkt z roślinami jest na Osiedlu Wschód, skrzyżowanie Gałczyńskiego i Kochanowskiego. Fakt, że dawno tam nie byłam, ale mam nadzieję, że ceny nadal mają przyzwoite.
Czołem, Loki!
Z passiflory lubię tylko owoce , ale Twojej mi żal skoro ją lubiłeś. U mnie podmarzła ozdobna wisienka i lilak "Sensation". Ale ja już takie rzeczy przyjmuję ze stoickim spokojem, czego i Tobie życzę.
Buziaki niedzielne. Zdjęcia będą jutro, zatem do jutra - Jagi
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
U mnie ostatnio deszczu aż nadto było, niektóre rzeczy w ogrodzie zaczęły wręcz przygniwać… Czekam na Twoją kolekcję irysów bródkowych (mam nadzieję, że się nią pochwalisz)… A u siebie czekam na kwitnienie irysa bródkowego otrzymanego z własnych nasion – strasznie jestem ciekaw cóż to za krzyżówka z tego wyszła i jak będzie wyglądał – ma właśnie pierwszy w historii pąk kwiatowy… Róże u mnie już zaczęły kwitnienie…
Co do passiflory – ja ogólnie mam słabość do pnącz, a jeszcze ten kompletnie kosmiczny kształt kwiatów naprawdę bardzo mi się podobał. Bodaj trzy lata ją miałem, przetrzymała surowsze zimy, a wykończyła ją chyba huśtawka temperatur (no bo co innego?)…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Co do passiflory – ja ogólnie mam słabość do pnącz, a jeszcze ten kompletnie kosmiczny kształt kwiatów naprawdę bardzo mi się podobał. Bodaj trzy lata ją miałem, przetrzymała surowsze zimy, a wykończyła ją chyba huśtawka temperatur (no bo co innego?)…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5044
- Od: 8 kwie 2012, o 14:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pruszcz Gdański
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Wtorek.
Cześć.
Jestem rozczarowana. AC Milan właśnie przegrał mecz o finał Ligi Mistrzów i to w bratobójczej walce z Interem Mediolan.
Jestem zadowolona (choć pewne nie na długo) bo wreszcie spadło nieco deszczu. Ale kij już na podorędziu -prognozy zapowiadają znaczny wzrost temperatury i brak opadów.
No, widzisz, Loki, to czego nam najbardziej brak to równowaga w przyrodzie. A tymczasem wieczna huśtawka. Z angielskiego programu "Gardener's World' ze zdumieniem dowiedziałam się, że katastrofalna susza dotknęła także ogród Monty'ego Dona . Na marginesie: nie mogę się skupić na treści programu, bo po ekranie kręci się rozkoszny aksamitny i psotny szczeniaczek - chyba labradorek.
A Tobie i innym osobom, permanentnie zalewanym deszczem, serdecznie współczuję, choć ludowe przysłowie mówi: suchy kwiecień, mokry maj - będzie zboże niczym gaj. Irysami na bank się pochwalę. A czemu Ty masz tylko jeden?
Serdeczności.
A teraz: co w zielonej trawie słychać, choć nie mogę powiedzieć, że piszczy.
Najpierw ukłon w stronę Lucynki z Płocka. Tak zakwitły prymulki gruzińskie.
I uwaga pod moim adresem: na własne utrapienie sprowadziłam do ogrodu kokorycz i teraz łazi po ogrodzie jak plaga . To, co na zdjęciach wygląda na chwasty, to właśnie owa kokorycz, w dodatku w dość paskudnym sinym kolorze. A miała być niebieska...
Tulipanów nowych jesienią nie posadziłam, więc nie było za bardzo na co czekać, ale Cream Coctail spisał się.
Bardzo lubię psizęby, te pagodowe urocze kwiaty to resztka marzeń o ogrodzie w stylu japońskim, który mi się kiedyś marzył .
Kalina Burkwooda - mocno pachnący i bujnie kwitnący krzew.
Trochę białego.
W zeszłym roku pierwsza kawa w ogrodzie zotała wypita 20 marca. A w tym... ponad miesiąc później.
I kotek stołowy - Ibrakadabra.
Słodkich snów o majowych ogrodach - Jagi
Cześć.
Jestem rozczarowana. AC Milan właśnie przegrał mecz o finał Ligi Mistrzów i to w bratobójczej walce z Interem Mediolan.
Jestem zadowolona (choć pewne nie na długo) bo wreszcie spadło nieco deszczu. Ale kij już na podorędziu -prognozy zapowiadają znaczny wzrost temperatury i brak opadów.
No, widzisz, Loki, to czego nam najbardziej brak to równowaga w przyrodzie. A tymczasem wieczna huśtawka. Z angielskiego programu "Gardener's World' ze zdumieniem dowiedziałam się, że katastrofalna susza dotknęła także ogród Monty'ego Dona . Na marginesie: nie mogę się skupić na treści programu, bo po ekranie kręci się rozkoszny aksamitny i psotny szczeniaczek - chyba labradorek.
A Tobie i innym osobom, permanentnie zalewanym deszczem, serdecznie współczuję, choć ludowe przysłowie mówi: suchy kwiecień, mokry maj - będzie zboże niczym gaj. Irysami na bank się pochwalę. A czemu Ty masz tylko jeden?
Serdeczności.
A teraz: co w zielonej trawie słychać, choć nie mogę powiedzieć, że piszczy.
Najpierw ukłon w stronę Lucynki z Płocka. Tak zakwitły prymulki gruzińskie.
I uwaga pod moim adresem: na własne utrapienie sprowadziłam do ogrodu kokorycz i teraz łazi po ogrodzie jak plaga . To, co na zdjęciach wygląda na chwasty, to właśnie owa kokorycz, w dodatku w dość paskudnym sinym kolorze. A miała być niebieska...
Tulipanów nowych jesienią nie posadziłam, więc nie było za bardzo na co czekać, ale Cream Coctail spisał się.
Bardzo lubię psizęby, te pagodowe urocze kwiaty to resztka marzeń o ogrodzie w stylu japońskim, który mi się kiedyś marzył .
Kalina Burkwooda - mocno pachnący i bujnie kwitnący krzew.
Trochę białego.
W zeszłym roku pierwsza kawa w ogrodzie zotała wypita 20 marca. A w tym... ponad miesiąc później.
I kotek stołowy - Ibrakadabra.
Słodkich snów o majowych ogrodach - Jagi
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12102
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
No akurat deszcz się właśnie skończył ostatnim paroksyzmem w nocy z poniedziałku na wtorek. Teraz pełne słońce… Co do irysków – to nie jest tak, że mam tylko jednego. Ale z własnych nasion, zebranych z innych irysów (kupionych jako kłącza) wykiełkował i potem dotrwał do wieku dorosłego tylko jeden. I ten mnie najbardziej ciekawi, bo wreszcie ma pierwszy w historii pąk kwiatowy, a skoro to spontaniczny mieszaniec, to kolory i ich ułożenie będą kompletną niespodzianką, czyż nie?
Kokorycz jest cudna, proszę natychmiast przestać na nią narzekać!
Pozdrawiam!
LOKI
Kokorycz jest cudna, proszę natychmiast przestać na nią narzekać!
Pozdrawiam!
LOKI
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Jagi,
Wiosenne migawki z ogrodu bardzo ładne, szczególnie krzewy uginające się pod białym kwieciem.
No i oczywiście irysy, stojące w szyku jak wojskowa kompania reprezentacyjna.
Nie mogę pominąć też stoliczka do kawy, przy którym chętnie przysiadłoby się...
Nawet spodobały mi się tulipany, mimo że żółte
Jak może pamiętasz, w zeszłym roku wkurzyły mnie moje tulipany. Postanowiłam więc zrobić jesienią „przekładaniec” z różnych cebulowych w donicy. Może nie wyszła petarda, ale lepsze to, niż zeszłoroczne dziwadła.
Tymczasem nad bajorkiem zapanowała bardziej dzika i swobodna atmosfera.
Wspominam o tym w nawiązaniu do dyskusji o ogrodach naturalnych, których zwolennicy jak niepodległości bronią ich wyższości. Dla nich więc (Loki, jesteś tam?) załączam zdjęcie z otoczenia dworku Wybickich w Sikorzynie.
Stary, ponad 200-letni dąb zyskał tam formalną oprawę z bukszpanów. Wygląda niesamowicie, jak obraz w ramie. Bez tej oprawy, byłby tylko pięknym drzewem. Otoczony formalnym żywopłotkiem stał się dziełem sztuki, pomnikiem pięknego drzewa, nawet bez betonu i marmuru
To tylko mały przykład tego, jak niewielki nawet akcent formalny dodaje szlachetności naturze.
A jak się tęskni za prawdziwą dziką naturą, to najlepiej szukać jej tam, gdzie jej miejsce: na polach, w lasach, w górach...
Z formalnym pozdrowieniem
Wstawiasz za duże zdjęcia, zmniejszyłam. Iwona
Wiosenne migawki z ogrodu bardzo ładne, szczególnie krzewy uginające się pod białym kwieciem.
No i oczywiście irysy, stojące w szyku jak wojskowa kompania reprezentacyjna.
Nie mogę pominąć też stoliczka do kawy, przy którym chętnie przysiadłoby się...
Nawet spodobały mi się tulipany, mimo że żółte
Jak może pamiętasz, w zeszłym roku wkurzyły mnie moje tulipany. Postanowiłam więc zrobić jesienią „przekładaniec” z różnych cebulowych w donicy. Może nie wyszła petarda, ale lepsze to, niż zeszłoroczne dziwadła.
Tymczasem nad bajorkiem zapanowała bardziej dzika i swobodna atmosfera.
Wspominam o tym w nawiązaniu do dyskusji o ogrodach naturalnych, których zwolennicy jak niepodległości bronią ich wyższości. Dla nich więc (Loki, jesteś tam?) załączam zdjęcie z otoczenia dworku Wybickich w Sikorzynie.
Stary, ponad 200-letni dąb zyskał tam formalną oprawę z bukszpanów. Wygląda niesamowicie, jak obraz w ramie. Bez tej oprawy, byłby tylko pięknym drzewem. Otoczony formalnym żywopłotkiem stał się dziełem sztuki, pomnikiem pięknego drzewa, nawet bez betonu i marmuru
To tylko mały przykład tego, jak niewielki nawet akcent formalny dodaje szlachetności naturze.
A jak się tęskni za prawdziwą dziką naturą, to najlepiej szukać jej tam, gdzie jej miejsce: na polach, w lasach, w górach...
Z formalnym pozdrowieniem
Wstawiasz za duże zdjęcia, zmniejszyłam. Iwona
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Z majowym pozdrowieniem
Jagoda - Piękny psi ząb. Widziałam je na żywo w ogrodzie Kasi Bellingham. Rosły sobie w półcieniu, na rabacie, nazwałabym ją leśną.Do towarzystwa miał ( ten psi ząb ) małe brunery i pierwiosnki lekarskie. Cudnie ten zakątek wyglądał Koniecznie muszę zmałpować to zestawienie w mojej części leśnej.
Kokorycze są i u mnie wszędobylskie
Lisico Za oczko wodne masz u mnie wielkie brawa Piękny zakątek.
Mi lasagne cebulowych absolutnie nie wyszło, nie wiem co zrobiłam źle, ale już nie będę się w to bawić. Za to Twoje, w tej otulinie juty wygląda bombowo
Jagoda - Piękny psi ząb. Widziałam je na żywo w ogrodzie Kasi Bellingham. Rosły sobie w półcieniu, na rabacie, nazwałabym ją leśną.Do towarzystwa miał ( ten psi ząb ) małe brunery i pierwiosnki lekarskie. Cudnie ten zakątek wyglądał Koniecznie muszę zmałpować to zestawienie w mojej części leśnej.
Kokorycze są i u mnie wszędobylskie
Lisico Za oczko wodne masz u mnie wielkie brawa Piękny zakątek.
Mi lasagne cebulowych absolutnie nie wyszło, nie wiem co zrobiłam źle, ale już nie będę się w to bawić. Za to Twoje, w tej otulinie juty wygląda bombowo
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7961
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Jagódka
Elegancko prezentują się zielone pokoje w wiosennym anturage'u
Stół z piękną porcelaną i białymi cyklamenami - uroczy
Czekam na Twoje wytworne irysy
Zazdroszczę agapantów. Sama nie doczekałam się kwiatów moich trzech od kilku lat.
Joasiu
Przepiękna kompozycja tulipanów w donicy ,no i ten worek
Mam patent na zdobycie cienkiego /grube kupuję na Hali/. Dwa razy tak mi się udało - resztka ziemniaczków z Wysp Kanaryjskich w Delikatesach i woreczek Twój za friko Jeszcze trzeba spożyć kartofelki , ale niczego sobie - polecam.
Małgośka
Nie masz pojęcia ile razy przejeżdżając obok chciałam do Bilinghamów zajrzeć /lubię ich i ich styl/
Czy daleko od Stężycy jest ich ogród
Elegancko prezentują się zielone pokoje w wiosennym anturage'u
Stół z piękną porcelaną i białymi cyklamenami - uroczy
Czekam na Twoje wytworne irysy
Zazdroszczę agapantów. Sama nie doczekałam się kwiatów moich trzech od kilku lat.
Joasiu
Przepiękna kompozycja tulipanów w donicy ,no i ten worek
Mam patent na zdobycie cienkiego /grube kupuję na Hali/. Dwa razy tak mi się udało - resztka ziemniaczków z Wysp Kanaryjskich w Delikatesach i woreczek Twój za friko Jeszcze trzeba spożyć kartofelki , ale niczego sobie - polecam.
Małgośka
Nie masz pojęcia ile razy przejeżdżając obok chciałam do Bilinghamów zajrzeć /lubię ich i ich styl/
Czy daleko od Stężycy jest ich ogród
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7095
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Agnieszko Niedaleko, piękne tereny, warto pojechać. Uwielbiam te kaszubskie klimaty
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4325
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Ha! Nie tylko my mieliśmy taki pomysł
Na naszych 300m2 mamy pięć miejsc do przesiadywania, a czasem jeszcze z fotelem się przemieszczamy w kolejne
No niestety ... ćma bukszpanowa dalej się panoszy Nie poddawaj się - my walczymy i wygramy jak każdego roku
- Lisica
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1430
- Od: 19 lut 2013, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Cześć Jagi, co słychać?
Na Kaszubach piekące słońce i zimne noce. SUSZA.
W ogrodzie nastał czas fioletowy, a to za sprawą czosnków Early Sensation.
O dziwo, będzie też dużo Irysów, które po zimie wyglądały fatalnie, ale potem nagle wyładniały i wypuściły pały kwiatowe. I to będzie najciekawszy czas w ogrodzie - bardzo lubię oczekiwanie na cud kwitnących Irysów.
A jak tam Twoje Irysy Jagi? Pewnie już królują...?
Małgosiu (Pepsi), skoro uwielbiasz Kaszubskie klimaty, to daj znać jak będziesz w okolicy. Fajnie byłoby się spotkać.
Na Kaszubach piekące słońce i zimne noce. SUSZA.
W ogrodzie nastał czas fioletowy, a to za sprawą czosnków Early Sensation.
O dziwo, będzie też dużo Irysów, które po zimie wyglądały fatalnie, ale potem nagle wyładniały i wypuściły pały kwiatowe. I to będzie najciekawszy czas w ogrodzie - bardzo lubię oczekiwanie na cud kwitnących Irysów.
A jak tam Twoje Irysy Jagi? Pewnie już królują...?
Małgosiu (Pepsi), skoro uwielbiasz Kaszubskie klimaty, to daj znać jak będziesz w okolicy. Fajnie byłoby się spotkać.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
"Tylko błękit wciąga nas..."
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16587
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Zielone pokoje na rozgniewanej planecie,cz.9
Jagi, Lisico, witajcie!
Jagi, u Ciebie dominuje biel, ale te żółte tulipany i psizęby też wnoszą ciekawe akcenty, szczególnie w pochmurne dni.
"Kotek stołowy", jak każdy kociak, lubi mieć ogląd okolicy, zatem wybiera sobie takie miejsce, które mu na to pozwoli. Moja Misia też najchętniej po stołach spaceruje, na szczęście jednak do snu układa się na niższych poziomach,szukając chłodnego cienia.
Niestety, kleszcze zbierała też moja Misia. Codziennie wyciągaliśmy co najmniej dwa, kupiłam więc kropelki do wcierania i teraz jest spokój. Podobno na miesiąc,a później trzeba będzie zabieg powtórzyć.
Lisico,u Ciebie z kolei dominują fiolety. Masz ładną kolekcję czosnków, które fantastycznie uzupełniają obraz ogrodu.
Ogromnie podobają mi się takie kolorowe wysepki na trawnikach. Nawet myślałam coś takiego zaaranżować na działce, jednak zbyt mały areał skutecznie mnie tych myśli pozbawił.
Kompozycja tulipanowa
Jagi, u Ciebie dominuje biel, ale te żółte tulipany i psizęby też wnoszą ciekawe akcenty, szczególnie w pochmurne dni.
"Kotek stołowy", jak każdy kociak, lubi mieć ogląd okolicy, zatem wybiera sobie takie miejsce, które mu na to pozwoli. Moja Misia też najchętniej po stołach spaceruje, na szczęście jednak do snu układa się na niższych poziomach,szukając chłodnego cienia.
Niestety, kleszcze zbierała też moja Misia. Codziennie wyciągaliśmy co najmniej dwa, kupiłam więc kropelki do wcierania i teraz jest spokój. Podobno na miesiąc,a później trzeba będzie zabieg powtórzyć.
Lisico,u Ciebie z kolei dominują fiolety. Masz ładną kolekcję czosnków, które fantastycznie uzupełniają obraz ogrodu.
Ogromnie podobają mi się takie kolorowe wysepki na trawnikach. Nawet myślałam coś takiego zaaranżować na działce, jednak zbyt mały areał skutecznie mnie tych myśli pozbawił.
Kompozycja tulipanowa
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.