Witajcie!
Od kilku dni pogoda fatalna. U nas wciąż ciemno, szaro, ponuro

W niedzielę lało przez cały dzień. Sporo kwiatów zostało zniszczonych przez ulewę i w ogrodzie od razu jest mniej koloru. Szkoda… Do następnego sezonu trzeba będzie długo czekać.
Uzupełniłam ostatnio mój stan posiadania o cztery kolejne austinki. Dwie otrzymałam od Ewy-Pashmina

, a dwie przyjechały z Ros…um. Pisałam o nich w poprzednim poście. Nie jestem zadowolona z jakości tych sadzonek. Jak mi przejdzie złość, to napiszę więcej na ten temat.
Od lat prowadzę dokładny spis tego co posiadam i na obecną chwilę w ogrodzie rośnie 130 róż Austina i 40 szt. innych hodowców. Razem moja kolekcja wynosi 170 róż. To tyle na dzień dzisiejszy. Wiosną będzie trochę zmian na rabatach i zapewne dojdzie ze dwie, trzy kolejne. Na razie jestem w fazie planowania – co poprzenosić w inne miejsca. Np. Anne Boleyn zmieni miejscówkę, bo tam, gdzie rośnie w tej chwili jest zupełnie niewidoczna. Musiałam mieć zaćmienie umysłu

, żeby tak małą różę posadzić z tyłu rabaty, a przecież wiedziałam jaka ona jest malutka. Trzeba będzie znów robić małą rewolucję, a tu miejsce się skurczyło. Nie chcę poszerzać rabat, bo i tak mąż jęczy, że za dużo róż i w ogóle wszystkich roślin… A po cichu się nie da, bo rabaty oddzielone są kostką
Dawidzie, miło Cię gościć i dziękuję za wizytę

Piękną różę pokazałeś. Napisz, jaka to odmiana?
Gosiu-Misza, dziękuję, że zajrzałaś

Ostatnio mało osób zagląda do tego działu… A może zagląda, ale nie zostawia śladu. Tym bardziej dziękuję, że znalazłaś czas na wpis. Na pewno postaram się podsumować ten sezon i uzasadnić wybór miss roku 2023. Co do opisów, to próbowałam już kilka razy i za każdym razem zabrakło czasu żeby skończyć

Może spróbuję chociaż dokończyć, to co zaczęłam w poprzednim roku. Z tego, co pamiętam, to chyba niewiele już zostało.
A jak tam Twoje sadzonki? Jesteś zadowolona? Pisałam do Ciebie na pw. Zajrzyj.
Pamiętacie jak narzekałam na Ambridge Rose? Otóż w tym roku postanowiła mnie zaskoczyć i wreszcie kwitła bardzo przyzwoicie. Trzykrotnie powtarzała, co uznaję za duży sukces. Co prawda krzaczek nadal mały, ale troszkę się rozkrzewiła, no i wreszcie mogłam podziwiać jej piękne kwiaty
Mary Rose, która w tym roku zasadzie kwitnie non stop. Jeszcze teraz ma mnóstwo pączków. Mam nadzieję, że zdążą się rozwinąć. W tym roku trafiły mi się kolejne dwie z kartoników. Jestem zadowolona, bo to nie tylko piękna róża, ale też bardzo żywotna i bezproblemowa.
Princess Anne jak zawsze zachwyca ilością kwiatów
A Darcey Bussel nadal nie może się otrząsnąć po przeprowadzce. Kwiatów niby trochę więcej, ale we wzrost jej nie poszło. A wiem, że ona potrafi być duża...
Evelyn to kolejna róża, której w tym ogrodzie chyba podoba się znacznie bardziej. Nie tylko podrosła, ale ma już całe trzy pędy
Boscobele też w tym roku trochę lepiej kwitły
Za to na Eglantyne zawsze można liczyć
Vanessa Bell po wiosennej przepwoadzce. Na nowym miejscu wyraźnie odżyła
I cudna w tym roku Królowa Szwecji. Kandyduje do róży sezonu 2023. Kwitnie przez cały sezon.
Drugą kandydatką jest Benjamin Britten
Taki duecik

Eglantyne i Jude de Obscure
I kilka ogólnych
