Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, widoków z Twojego ogrodu zawsze mi jest mało. Panny z bylinami prezentują się wspaniale. Pięknie się u ciebie rozrósł mój ulubiony bodziszek Rozanne. Zawsze cudnie komponuje się z różami. Mam już kilka, ale w przyszłym roku pewnie jeszcze dokupię. Uwielbiam Twoje opisy różanych piękności. Mam nadzieję, że będziesz kontynuowała. ;:168
Lions Rose też u mnie jeszcze kwinie. Chyba najtrwalsza i najzdrowsza róża w ogrodzie
Nowe panny dziś do mnie dotarły. Szukam miejsca. :heja
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit
Od kilku dni pogoda fatalna. U nas wciąż ciemno, szaro, ponuro ;:222 W niedzielę lało przez cały dzień. Sporo kwiatów zostało zniszczonych przez ulewę i w ogrodzie od razu jest mniej koloru. Szkoda… Do następnego sezonu trzeba będzie długo czekać.
Uzupełniłam ostatnio mój stan posiadania o cztery kolejne austinki. Dwie otrzymałam od Ewy-Pashmina ;:196 , a dwie przyjechały z Ros…um. Pisałam o nich w poprzednim poście. Nie jestem zadowolona z jakości tych sadzonek. Jak mi przejdzie złość, to napiszę więcej na ten temat.
Od lat prowadzę dokładny spis tego co posiadam i na obecną chwilę w ogrodzie rośnie 130 róż Austina i 40 szt. innych hodowców. Razem moja kolekcja wynosi 170 róż. To tyle na dzień dzisiejszy. Wiosną będzie trochę zmian na rabatach i zapewne dojdzie ze dwie, trzy kolejne. Na razie jestem w fazie planowania – co poprzenosić w inne miejsca. Np. Anne Boleyn zmieni miejscówkę, bo tam, gdzie rośnie w tej chwili jest zupełnie niewidoczna. Musiałam mieć zaćmienie umysłu ;:14 , żeby tak małą różę posadzić z tyłu rabaty, a przecież wiedziałam jaka ona jest malutka. Trzeba będzie znów robić małą rewolucję, a tu miejsce się skurczyło. Nie chcę poszerzać rabat, bo i tak mąż jęczy, że za dużo róż i w ogóle wszystkich roślin… A po cichu się nie da, bo rabaty oddzielone są kostką ;:183

Obrazek

Obrazek

Dawidzie, miło Cię gościć i dziękuję za wizytę :D Piękną różę pokazałeś. Napisz, jaka to odmiana?

Obrazek

Gosiu-Misza, dziękuję, że zajrzałaś ;:196 Ostatnio mało osób zagląda do tego działu… A może zagląda, ale nie zostawia śladu. Tym bardziej dziękuję, że znalazłaś czas na wpis. Na pewno postaram się podsumować ten sezon i uzasadnić wybór miss roku 2023. Co do opisów, to próbowałam już kilka razy i za każdym razem zabrakło czasu żeby skończyć :oops: Może spróbuję chociaż dokończyć, to co zaczęłam w poprzednim roku. Z tego, co pamiętam, to chyba niewiele już zostało.
A jak tam Twoje sadzonki? Jesteś zadowolona? Pisałam do Ciebie na pw. Zajrzyj.

Obrazek

Pamiętacie jak narzekałam na Ambridge Rose? Otóż w tym roku postanowiła mnie zaskoczyć i wreszcie kwitła bardzo przyzwoicie. Trzykrotnie powtarzała, co uznaję za duży sukces. Co prawda krzaczek nadal mały, ale troszkę się rozkrzewiła, no i wreszcie mogłam podziwiać jej piękne kwiaty :D


Obrazek

Mary Rose, która w tym roku zasadzie kwitnie non stop. Jeszcze teraz ma mnóstwo pączków. Mam nadzieję, że zdążą się rozwinąć. W tym roku trafiły mi się kolejne dwie z kartoników. Jestem zadowolona, bo to nie tylko piękna róża, ale też bardzo żywotna i bezproblemowa.

Obrazek

Obrazek

Princess Anne jak zawsze zachwyca ilością kwiatów

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A Darcey Bussel nadal nie może się otrząsnąć po przeprowadzce. Kwiatów niby trochę więcej, ale we wzrost jej nie poszło. A wiem, że ona potrafi być duża...

Obrazek

Evelyn to kolejna róża, której w tym ogrodzie chyba podoba się znacznie bardziej. Nie tylko podrosła, ale ma już całe trzy pędy :D

Obrazek

Boscobele też w tym roku trochę lepiej kwitły

Obrazek

Obrazek

Za to na Eglantyne zawsze można liczyć

Obrazek

Vanessa Bell po wiosennej przepwoadzce. Na nowym miejscu wyraźnie odżyła ;:108

Obrazek

Obrazek

I cudna w tym roku Królowa Szwecji. Kandyduje do róży sezonu 2023. Kwitnie przez cały sezon.

Obrazek

Obrazek

Drugą kandydatką jest Benjamin Britten

Obrazek

Taki duecik :D Eglantyne i Jude de Obscure

Obrazek

I kilka ogólnych


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3203
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Widoki naprawdę cudne! Dorotko, Twój różany ogród zachwyca. Lubię jak pokazujesz róże w tak dużym formacie zdjęć. Rzeczywiście z żurawkami róże komponują się bardzo dobrze, muszę spróbować tego duetu, bo prezentuje się u Ciebie bardzo ładnie. Jestem pod wrażeniem ilości róż w Twoim ogrodzie. Jak dajesz radę zadbać o wszystkie królewny :shock: :D Ja mam 60 róż i bardzo się pilnuję, żeby już nie kupować nowych ale jest mi trudniej, bo nie mam kostki na granicy rabat :lol: . Jak już kiedyś tam nie będę musiała pracować zawodowo, to też sobie poszaleję z różanką.
Szkoda mi angielskich odmian, które zostały już wycofane. Bardzo chciałam Lady Emma Hamilton ale spóźniłam się jeden sezon, nie ma też Charles. Bring me Sunshine wygląda super i zdaje się, że trzyma lepiej kwiaty w pionie niż Golden Celebraion. Zdaje się, że teraz niemieckie róże szturmują rynek. Zamówiłam Herzogin Christiana (chociaż wolę nazywać ją Earth Angel i udawać, że to angielska róża :wink: ).
Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg prezentacji Twoich róż i całego pięknego ogrodu. Nawet nie wiesz ile przyjemności dostarczasz dzieląc się nim na forum ;:196 .
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Igala
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2800
Od: 11 gru 2012, o 19:25
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Cudowne widoki...zachwycające. ;:333 Królowa Szwecji ma kwiaty o niezwykłym kształcie; jest pachnąca, jak znosi deszcze i słonce?
Jak ty dasz rade dbać o tyle róż na raz? A wszystkie takie piękne że ja bym nie potrafiła wybrać miss sezonu :) bo dostaje zawrotu głowy. Masz swoje prywatne ujęcie wody?
Ja też kupowałam w Ros…um. I też były różnego standardu te sadzonki.
I też dalej rozmyślam co można by jeszcze dokupić ;:306
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1298
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

dorotka350 pisze: 25 paź 2023, o 19:48 Nie chcę poszerzać rabat, bo i tak mąż jęczy, że za dużo róż i w ogóle wszystkich roślin… A po cichu się nie da, bo rabaty oddzielone są kostką ;:183
Po przeprowadzce we wrześniu zaczynam przesadzać i dosadzać róże i nieustannie przekonuję męża że trwałe obwódki są niepotrzebne . Twój wpis ugruntował mnie w słuszności takiego działania ;:306.
Pozdrawiam. Sławka
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, Twoje panny jak zwykle oszałamiające. Duecik Eglantyne i Jude zachwyca. Cały czas się zastanawiam dlaczego jeszcze nie mam Mary Rose?! Przecież jest taka piękna. Ostatnio nawet miałam ją w szkółce przed nosem. Chyba jakieś zaćmienie ;:oj Tegoroczna Vanessa Bell też mnie milo zaskoczyła. Zbudowała nieduży foremny krzaczek i nawet ładnie kwitła. Queen of Sweden piękna. Moja chyba ma złą miejscówkę, bo nie rośnie i nie kwitnie.
Czy kiedyś doczekam się takich widoków u siebie?
Czekam na dalszą porcję rarytasów.
Zajrzyj na pw ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Witam się niedzielnie różanym obrazkiem :D

Obrazek


Kasiu-Kania, jak miło Cię widzieć po przerwie ;:196 Podziwiam Twoją silną wolę i to, że potrafisz ograniczyć swoje chciejstwa. Ja również pracuję zawodowo, ale nie potrafię się oprzeć i ciągle dokupuję nowe róże. Rozum podpowiada, że już wystarczy, a serce zupełnie odwrotnie. Niestety nadal kieruję się sercem i przez to ich ilość wciąż rośnie. Gdyby nie ograniczona przestrzeń i mąż, zapewne szybko przekroczyłabym 200 sztuk… Na razie jakoś daję radę z taką gromadą, ale czasami brakuje czasu i wtedy zaczynam odczuwać trudy związane z pielęgnacją królowych. Szczególnie nie lubię zabiegów wokół róż – czyli usuwania chwastów, które najbardziej upodobały sobie właśnie okolice różanych krzaczków. Nie dość, że nie znoszę pielenia samego w sobie, to przy różach, taki zabieg zawsze wiąże się z ranami od kolców, szarpaniem za włosy, a czasami wczołgiwaniem pod krzak, żeby dostać się w bezpośrednie sąsiedztwo pędów. Często cierpi na tym nie tylko ciało, ale i odzież. Nie zliczę porwanych kurtek, kamizelek, portek, podrapanych nóg, rąk oraz innych części kadłuba… Na dodatek wślizgiwanie się pod krzak niczym wąż nastręcza nieco kłopotów i trzeba być nieźle wygimnastykowanym, żeby sprostać takiemu wyzwaniu ;:211 Reszta zabiegów - typu cięcie, nawożenie, czy usuwanie kwiatów nie sprawia mi problemów. Te zajęcia akurat lubię.
Część asortymentu angielskich róż rzeczywiście znikła z ofert szkółek. Jeśli chodzi o Lady Emma Hamilton, to szczerze Ci powiem, że nie masz czego żałować. Mam dwie sztuki i jeśli jesteś zainteresowana, to jedną mogę Ci oddać. A Charlesa gdzieś widziałam w ofercie. Sprawdzę i jak znajdę źródło, to dam Ci znać na pw.

Obrazek

Iga, Queen of Sweden dość dobrze sobie radzi zarówno ze słońcem jak i deszczem. Kwiaty nie są jednak wybitnie trwałe i wytrzymują najwyżej trzy dni. Zapach ma słaby, ale cała reszta na 5+. Wybór miss sezonu 2023 będzie troszkę później. Mam kilka typów, ale zanim to nastąpi, to spróbuję zrobić jakieś podsumowanie i może wtedy będzie mi łatwiej wskazać królową sezonu ;:108
Mamy własne ujęcie wody i dzięki temu możemy sobie pozwolić na nawadnianie wężami kroplującymi.

Obrazek

Sławko, właśnie teraz się przekonałam, że takie trwałe obrzeża, to wcale nie najlepszy pomysł. Nic się nie da uszczknąć po cichu i teraz mam niezłą zagwozdkę jak przekonać męża, że poszerzanie rabat w niektórych przypadkach jest niezbędne ;:209

Obrazek

Gosiu-Misza, Mary Rose, to klasyka wśród austinek. Ma swoje wady oczywiście, takie jak skłonność do czarnej plamistości, ale też sobie z nią zupełnie nieźle radzi. Moja nigdy nie stoi zupełnie goła, a od dwóch lat przestałam robić jakiekolwiek opryski na choroby grzybowe. Jej pokrój może też nie do końca jest szczytem marzeń, ale nadrabia ilością kwiatów i ciągłością kwitnienia przez cały sezon ;:333
Kiedyś miałam z Queen of Sweden też podobny problem. Bardzo słabo przyrastała, marnie się krzewiła i równie słabo kwitła. Któregoś roku za radą Daysy, wiosną przycięłam ją radykalnie i ruszyła z kopyta. Nawet przeprowadzka jej nie zaszkodziła. Już w drugim sezonie zebrała się w sobie. Wypuściła sporo nowych pędów i w tej chwili króluje na rabacie. Nadal stoi w pełnym ulistnieniu z dumnie podniesioną głową jak przystało na prawdziwą królową. Jeśli pogoda będzie łaskawa to ma duże szanse na rozwinięcie jeszcze kilku kwiatów.

Obrazek

William & Catherine w tym sezonie ładnie kwitła. I krzaczek całkiem foremny.

Obrazek

Obrazek

Abrahamy nie chciały być gorsze

Obrazek

Obrazek

Obrazek

England's Rose przestraszyła się szpadla i również się postarała. Kwitła kilka razy, więc wizja wywalenia na razie oddalona :wink:

Obrazek

Glamis Castle postanowiła mnie zaskoczyć. Kwitła bardzo przyzwoicie i wreszcie mogłam jej zrobić kilka ujęć.

Obrazek

Eustacia Vye też się ogarnęła i pokazała swoją urodę.

Obrazek

Nawet zazwyczaj wiercący się Young Lycidas w tym roku wdzięcznie pozował do zdjęć :D

Obrazek

Kilka ogólnych ujęć

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na dzisiaj tyle i do następnego razu ;:100
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11919
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko Mortimer Sackler jest cudna. ;:oj Nie jestem znawczynią róż, ale stale zaglądam do Ciebie, żeby nacieszyć się ich pięknem. ;:108
Nie dziwię się, że M Cię stopuje, bo wykonujesz tytaniczną pracę przy takiej liczbie róż, a przecież inne rośliny też wymagające. ;:180
Wypatrzyłam, mój ulubiony bodziszek Rosanne, pięknie kwitnie u stóp róż.
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, panny cudne, piękne, wspaniałe. ;:138
Abrahamy i Sharify to jedne z moich zapachowych ulubienic. Twoje piękne i dorodne. Chyba za Twoją radą na wiosnę ciachnę Queen of Sweden i Jubilee Celebration, bo ta druga gałązki ma cienkie i wątłe.
Zajrzyj na pw ;:168
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3203
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, mieć tak pięknie utrzymany ogród, w dodatku z ogromną ilością róż, które jak wiemy nie należą do roślin, które rosną sobie same bez pielęgnacji, to jest naprawdę wielka sztuka i kawał serca. Radość dla oczu własnych i sąsiadów :) .
Jeżeli chodzi o Lady Emma Hamilton, no to dopiero mi zadałaś ćwieka :shock: . Naprawdę to taka kiepska róża? Obejrzałam już cały internet o niej i wszyscy pieją z zachwytu, nad kwiatem i zapachem a tu kubeł zimnej wody od Ciebie :lol: . Dla LEH zrezygnowałam z Lady of Shalott, z powodu zapachu. Czym rozczarowuje Lady Emma Hamilton?
(widzę, że Charles pojawił się już w Ros...m :) ).
Trochę mnie wystraszyła Twoja opinia o jakości sadzonek ze szkółki, bo też czekam na dostawę róż od nich. Czy będziesz reklamowała sadzonki, które Cię nie zadowalają?
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Na powitanie listopada, bukiecik październikowych róż

Obrazek

Soniu, Mortimer Sackler już dawno wpadła mi w oko, ale zawsze coś stawało na drodze i rezygnowałam na rzecz innej piękności. W ubiegłym roku wreszcie ją zamówiłam i nie żałuję tej decyzji. Kwiaty ma bardzo urodziwe, delikatne, z ciemniejszym muśnięciem na płatkach. Ma za sobą dopiero drugi sezon, ale do tej pory jest zupełnie zdrowa, bez jednego brzydkiego listeczka. Na razie aklimatyzuje się w ogrodzie i rośnie. Kwiatów trochę miała i ładnie też powtarzała. Zapowiada się na fajną różę.
Mąż mnie stopuje nie tylko przy zakupach róż, ale i innych roślin. Na pewno ma trochę racji, bo moje zapędy trzeba hamować. Sama widzę, że robi się gęsto, więc czas nieco zwolnić tempo nasadzeń, inaczej za dwa lata z trawnika nic nie zostanie…. A lubimy posiedzieć na leżaczku i trawka jest niezbędna. Bodziszek Rozanne wspaniale wygląda z różami i posadzenie go w ogrodzie to był strzał w 10! ;:215

Obrazek

Gosiu-Misza, z Jubilee Celebration jest trochę gorzej. Ta odmiana oporna jest na każde próby formowania. Pędy rosną jak chcą i żadne zabiegi na nią nie działają. Mojej w tym roku pędy trochę zgrubiały, ale i tak kwiaty trzeba było podwiązywać. Ten typ chyba już tak ma i nie ma rady. Trzeba pokochać ją taką jaka jest :roll:

Obrazek

Kasiu, pozwól, że zacytuję swój własny opis Lady Emma Hamilton, ze stycznia 2023.
„Lady Emma Hamilton – 2 szt. 2017, 2020r. Różyczka mała, kompaktowa w mocnym pomarańczowym kolorze. Kwiaty średniej wielkości, pachnące. Kolor nieco krzykliwy, zwłaszcza w fazie przekwitania. Najładniej wygląda na samym początku, potem nabiera niezbyt ładnych rumieńców. U mnie ma skłonność do plamistości i sytuacja powtarza się każdego roku. Ma dwa główne kwitnienia. W tym roku będzie przesadzona w inne miejsce, bo tam gdzie rośnie jest zasłonięta przez inne rośliny i trudno nawet jej zrobić zdjęcia. Szczerze mówiąc, chyba drugi raz bym się na nią nie skusiła...”
Do tego opisu mogę jeszcze dodać, że kwitnie skąpo, a na powtórkę trzeba dość długo czekać.
Przesadziłam obie wiosną na nowe miejsce. Może tutaj wreszcie się ogarną i zaczną porządnie kwitnąć i nabiorą nieco masy. Jeśli jesteś nadal nią zainteresowana, to mogę Ci jedną oddać. Za to Lady of Shalott, to zupełna odwrotność. Nie dość, że kwitnie bardzo obficie, to moim zdaniem kwiaty ma znacznie piękniejsze, w delikatniejszym kolorze. One pachną - niezbyt mocno, ale zapach jest wyczuwalny. Poza tym świetnie się krzewi. Różnica jest też w wielkości obu odmian. Lady Emma to mała kompaktowa róża, a Lady of Shalott ma czasami zapędy na różę pnącą. Mam 4 szt. Lady of Shalott, więc też mogę Ci ją sprezentować. Wiosną i tak muszę jedną wykopać, więc nie ma problemu, tylko daj mi znać.
Reklamacja jest w toku. Wszystko będę wiedziała jutro. Jak się zakończy, to na pewno napiszę ;:101

Jedyne zdjęcia Lady Emma Hamilton z tego sezonu

Obrazek

Obrazek

sezon 2021

Obrazek

tak wyglądają kwiaty w fazie przekwitania

Obrazek

A tutaj jedno z wielu zdjęć Lady of Shalott

Obrazek

Na zakończenie kilka ogólnych widoczków

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1298
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Jak przycinasz Lady of Shalott? Pozwalasz jej się tak rozrastać czy sama tak szaleje?
Zamówiłam 3 szt i planowałam wysokość do 1,5 m bo tak mi pasuje na rabatę. Może powinnam zweryfikować swoje plany.
Pozdrawiam. Sławka
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3203
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, szczerze wzruszyła mnie Twoja propozycja obdarowania mnie różami ;:196 ale w żadnym wypadku nie chciałabym, żebyś przeze mnie miała dodatkową pracę z wykopywaniem i przesyłką róż. A może po przeniesieniu na inne miejsce wyrosną Ci takie przepiękne krzewy i żałowałabyś, że oddałaś ślicznoty :wink: . Cieszę się z naszej pogawędki o LEH, bo nigdzie nie spotkałam się z informacją ani zdjęciem na temat jej przekwitania. Nie spodziewałabym się po tej Lady takich kolorów na koniec :shock: . Miejsca na rdzawe róże zagospodarowałam już...piwoniami :lol: .
Nie umknęła mojej uwadze wzmianka o Jubilee Celebration. Mam młode krzewy posadzone rok temu i do tej pory nie leżały ale będę miała na uwadze, że trzeba pomyśleć o patyczkach dla nich.
Jak zawsze czekam na nową porcję zdjęć z Twojego ogrodu. Jestem też ogromnie ciekawa jak będzie wyglądał ranking Twoich miss za ubiegły sezon.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Misza123
100p
100p
Posty: 188
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko :wit parę róż usiłuje jeszcze kwitnąć, albo ma pączki. Jude de Obscure dziś rozkwitła jednym wielkim kwiatem, a pączków jeszcze ma sporo. Pachnie zabójczo. Lady of Shallot, James l Austin, Heritage też usiłują kwitnąć. Chyba tej ostatniej nie masz?? Pachnie pięknie i do tej pory zdrowa. Cindirella Kordesa (bardzo ja lubię) też ma dużo pączków, ale nie lubi mokrej pogody. Niestety aura deszczowa nie pomaga. Znów pada.
Pod wpływem twoich opisów skusiłam się w końcu na Roald Dahl. Mogłam mieć ją już w tamtym roku, ale odesłałam. Mam nadzieję, że nie będę żałowała. Coś mi się zmieniają priorytety kolorystycznie ;:oj
Widoki z Twojego ogrodu piękne ;:196
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5519
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie!
Pogoda do kitu ;:222 , więc dzisiaj poświęcę czas na forum :)
Mieliśmy z mężem wykopać dalie, ale od rana pada i chyba tak już pozostanie.
Na przekór złej aurze wrzucę kolorową fotkę.

Obrazek

Obrazek

Od razu jakoś przyjemniej się zrobiło :D

Sławko, wszystkie róże od momentu przeprowadzki tnę mocno. Nie oszczędzam też Lady of Shalott. Tej wiosny dwie najstarsze przycięłam o połowę, a one i tak poszybowały w górę. Dwie pozostałe na razie mają ok.1,50m i taka wysokość najbardziej mi odpowiada, bo można im zrobić ładne zdjęcia. Może jak będziesz swoje trzymała w ryzach, to nie będą tak szalały? Gdybym po pierwszym kwitnieniu mocniej je przycinała, to by tak nie szalały. Ale ja ścinam tylko przekwitnięte kwiaty… A one największy przyrost mają w drugiej części sezonu. Z drugiej znów strony, jeśli cięłabym po kwitnieniu mocno, to zakwitłaby znacznie później, a tak szybko zawiązują nowe pączki i dzięki temu kwitną prawie non stop. Z moich obserwacji wynika, że to odmiana silnie rosnąca i trzeba to brać pod uwagę planując dla niej miejsce. Raczej nie nadaje się na przód rabaty, bo nie tylko rośnie wysoka, ale też chętnie wypuszcza nowe pędy, więc z każdym rokiem jest coraz szersza i potrzebuje coraz więcej miejsca.

Obrazek


Kasiu, wykopanie róż, to żaden problem, więc jakbyś zmieniła zdanie, to moja propozycja jest aktualna ;:108 Nigdy nie żałuję podarowanych komuś roślin. Podarowałam teściowej i swojej koleżance całkiem sporo roślin, nie tylko róż. Często odwiedzam ich ogrody i widzę, że wszystkie ładnie rosną, kwitną i dają im wiele radości. To dla mnie również jest powód do zadowolenia ;:108
Ranking miss będzie – obiecuję. Ale póki co, postanowiłam skończyć opisy Austinek. Przed nami długie wieczory, więc czasu mamy sporo ;:209

Obrazek

Gosiu-Misza, mam Heritage :D Przyszła z wiosennym zamówieniem. Na razie aklimatyzuje się i wzmacnia, bo zaraz po posadzeniu, Bravo wyłamał jej dwa pędy. Miała przez to może ze dwa kwiaty na krzyż. Udało mi się zrobić jej jedno zdjęcie. Wypuściła w sierpniu nowy pęd i na nim też coś tam rozkwitło, ale zdjęć już nie zdążyłam jej zrobić. Mam nadzieję, że w przyszłym sezonie tych kwiatów będzie więcej, a sam krzaczek trochę zmężnieje.
Roald Dahl kwitnie bardzo obficie, ale pędy ma dość wiotkie. U mnie ma założoną obręcz, a i tak trzeba ją podwiązywać. Na początku żałowałam, że ją zamówiłam. Dopiero przekonałam się do niej po trzech sezonach.
Od dwóch lat zapraszam do siebie coraz więcej żółtych róż… I pomyśleć, że jeszcze niedawno unikałam tego koloru. A przecież żółty tak ładnie się komponuje z wszelkimi odcieniami różu... Wtedy rabata nie wydaje się taka monotonna ;:131

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”