Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Emi128
200p
200p
Posty: 247
Od: 15 mar 2020, o 16:37
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: woj.lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Białe i kremowe Austinki śliczne, gdyby jeszcze wszystkie dobrze rosły, byłoby super. Ja w tym tamtym roku trafiłam przypadkiem na Winchester Cathedral- kupiona w ogrodniczym jako biała angielska. Widzę, że miałam fuksa, bo z Twojego opisu wynika, ze jest niezawodna. Mam nadzieję, ze u mnie też się ładnie rozrośnie.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Justynko, nie zrażaj się, tylko zakładaj wiosną wątek ;:196 We mnie będziesz miała zawsze stałego gościa. Po takim czasie u Ciebie na pewno wszystko urosło i wiele się zmieniło. Na forum są często takie przestoje, ale potem znowu jest ruch i odwiedziny miłych gości. Mam nadzieję, że dasz się namówić na otwarcie furtki i pokażesz swoje królewny.

Obrazek

Gosiu-Misza, będziesz na pewno zadowolona z Royal Jubilee. To super róża, o dużym wigorze i mega obfitym kwitnieniu ;:215 Jej nawet przeprowadzka nie zaszkodziła. Szybko zadomowiła się w nowym miejscu i nie dość, że rośnie jak na drożdżach, to bardzo pięknie się też rozkrzewiła, wypuszczając mnóstwo nowych pędów. Ciszę się, że udało mi się „zarazić’ Ciebie miłością do Austinek. Wkrótce się przekonasz, że to wartościowe róże, o niezwykłym wdzięku i cudnych kwiatach. Abrahamy i Crocus Rose u mnie są posadzone obok siebie. Jak na razie Abrahamy trochę wyższe, ale czekam na ten sezon, bo wiem, że Crocus potrafi wystrzelić jak z procy, tylko potrzebuje trochę czasu. Możesz mi napisać, gdzie kupiłaś takie wypasione sadzonki Abrahama? Jeśli wolisz na pw, to pisz, bo jestem bardzo ciekawa. Może i ja coś bym jeszcze domówiła… Chociaż listę niby mam domkniętą… :;230

Obrazek

Emi, z białym Austinkami oprócz Winchester Cathedral jak na razie szału u mnie nie ma. Jednak jestem cierpliwa i myślę, że taka William&Catherine, Desdemona, czy też Tranquillity mają potencjał. Dzisiaj obejrzałam sobie tę ostatnią /widzę ją przez okno w salonie i mam nieomal na wyciągnięcie ręki/ Przez ten sezon urosła znacznie – ma 1,10 m i cztery nowe pędy, które wypuściła w drugiej części sezonu. Jeszcze będą z niej ludzie... ;:224

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dzisiaj na tapecie żółte Austinki :)

Carolyn Knight – 2 szt, 2016, 2017r. Róża w ciepłym bursztynowym kolorze. Krzewy o wąskim pokroju, w tej chwili mają ok. 0,7m wysokości. Kwiaty średniej wielkości, bardzo pełne, pachnące, śliczne. Trzeba cierpliwości do tej róży, bo słabo się krzewi i moje nadal trzeba podwiązywać, bo mają wiotkie pędy i nie są wstanie utrzymać dość ciężkich, pełnych kwiatów. Ma dwa główne kwitnienia i dość długą przerwę. Źle sobie radzą z mocnym słońcem i w upalną pogodę kwiatami nie ma się kiedy nacieszyć. Krzewy zdrowe, czasami pod koniec sezonu pokaże się kilka plamek.

Cały czas mam w głowie, że większość moich róż była wykopana i przeniesiona z starego ogrodu, a co za tym idzie, potrzebują czasu na ponową aklimatyzację do nowych warunków. Po zimie 2020/2021 większość była cięta do poziomu gruntu, co też nie jest bez znaczenia. Widzę to po wielu odmianach i muszę być cierpliwa. Oby to się opłaciło, bo jeśli nie, to z niektórymi odmianami przyjdzie się pożegnać...

2021

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Charles Darwin, - 2 szt. 2017r. Róża o kwiatach w bardzo ciekawym kolorze starego złota. Zmienna kolorystycznie, jak to często u Austinek bywa. Krzaczki dość niskie, póki co, idące raczej w szerokość niż wysokość. Kwiaty pełne, pięknie pachnące, średniej wielkości, ciężkie, wraz z okwitaniem jaśnieją i nabierają kremowej barwy. I znów zbyt wiotkie pędy, przez co często leżą na ziemi. Wydaje się jednak, że w stosunku do poprzedniego roku, pędy nieco zgrubiały. Może wreszcie zacznie utrzymywać ładnie pion. Ze zdrowotnością też bywa różnie, bo plamistość jej nie omija. Dwa główne kwitnienia, ale to czerwcowe znacznie obfitsze.

2021

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Crown Princess Margareta, -2020r. Róża kupiona jesienią z gołym korzeniem, więc nie miała stresu związanego z przeprowadzką. To widać, bo krzew już w drugim roku potrzebował kratki, którą bez trudu przerósł. Piękna róża o pełnych, dużych, pełnych kwiatach i mocnym zapachu. Obficie kwitnąca, zdrowa. Pierwsze kwitnienie bogate, drugie – skromniejsze. W sierpniu kwiaty są ciemniejsze i nabierają często morelowo-brzoskwiniowego koloru. Potem „rzuca” jeszcze po kilka kwiatów do końca sezonu. Piękna odmiana, którą z całą pewnością warto zaprosić do ogrodu.

2021

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tutaj w duecie z Teasing Georgia / to ta po prawej stronie/ Swoją drogą to był błąd, żeby je posadzić obok siebie, bo ich kwiaty się zlewają i trudno na pierwszy rzut oka stwierdzić - która jest która? Mogłam je przedzielić Tea Clipper, bo ona kwiaty ma bardziej morelowe. Zresztą na zdjęciu nawet ją trochę widać, w prawym, górnym rogu. Teraz trochę mi szkoda ich ciąć bardzo nisko i fundować kolejny stres związany ze zmianą miejsca ;:14 Chyba już będą na siebie skazane...

Obrazek

Obrazek
Misza123
100p
100p
Posty: 121
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko.
Jeszcze nie bardzo się orientuję w tej aplikacji i muszę rozgryźć jak wysyłać na pr. Może ty napisz to się zorientuję.
Te wielkie sadzonki Abrahama i praktycznie większość austinek kupiłam we Flo..... Mam niedaleko więc odbierałam osobiście. Chyba lepiej, bo widzisz co kupujesz. Słownie jedna odmiana w tamtym roku miała marne sadzonki to Crown Princess Margareta. Bardzo chciałam ją mieć więc świadomie nabyłam. Coś tam wypuściła ale bez szału i nawet widziałam jej kwiat. Bardzo ładny. Może w tym roku nadrobi. Reszta sadzonek ok. Te starsze austinki mają w innym folderze po pokroju " klasyczne róże angielskie" więc trzeba szukać. W tamtym roku mieli większy wybór odmian. W tym niestety mniej. Pomimo tego już zamówiłam jeszcze jednego Crocus Rose (AUSQUEST) i Strawberry Hill i nową Eustacia vye bo tak ją chwaliłaś. Może jeszcze coś nowego będą mieli. Ciągle się coś kupuje i ciągle niedosyt. Choroba różana nie odpuszcza. Chyba trzeba przystopować z różami bo zaczynam zamawiać byliny. Czekam na dalsze opisy różanych piękności.
Pozdrawiam Gośka
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
duju
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3962
Od: 13 paź 2008, o 12:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, piękne róże pokazujesz. Ja nie umiem tak zaaranżować rabat, jakoś sadzę w jednym ciągu róże , no może czasami coś tam wcisnę. Ty masz fajnie skomponowane rabatki.
Zastanowię się ;:196
Pozdrawiam - Justyna
Awatar użytkownika
Alicja125
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2450
Od: 13 gru 2015, o 00:46
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko śliczne masz te róże widać masz rękę do nich, a one się odwdzięczają. Też bardzo lubię róże, ale z braku miejsca mam ograniczoną ilość. Pozdrawiam życzę ;:3 i ciepełka. ;:196
Pozdrawiam Alicja
Ogrodnictwo to nauka, nauka, nauka. Na tym właśnie polega zabawa. Cały czas się uczysz!
Działeczka ROD- zielony domek cz 2 ,Moje kwiaty,
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit

Gosiu, choroba różana postępuje i popatrz – u mnie trwa nieprzerwanie już ładnych kilka lat. Ale wiesz co? Wcale mi to nie przeszkadza :D Trzeba mieć jakieś hobby, bo bez tego życie byłoby strasznie nudne. Napiszę do Ciebie na próbę pw i wtedy spróbujesz mi odpisać. Róż z Flo… mam bardzo dużo i też w większości przypadków byłam zadowolona z sadzonek. Fajnie, że masz do nich blisko i możesz sama podjechać i wybrać. To duży plus takich zakupów. Rzeczywiście w tym roku oferta Austinek raczej uboga. Ja zamówiłam w innych miejscach.
Mam nadzieję, że Twoja Crown Princess Margareta ogarnie się i w tym roku zacznie porządnie rosnąć. To naprawdę super odmiana. Pozostałe, które zamówiłaś to śliczności ;:167 Może jak zacznie się sezon, to otworzysz wątek i pokażesz nam swoje królestwo? Serdecznie Cię do tego namawiam ;:196

Obrazek

Justynko, pamiętam zdjęcia z Twojego poprzedniego ogrodu i wiem, że umiesz aranżować rabaty ;:108 Jesteś zbyt skromna… Nie daj się prosić, tylko wiosną uchyl furteczkę. Będę Cię zachęcała, bo ja uwielbiam podpatrywać ogrody u innych. Często czerpię z forumowych ogrodów inspirację. Odkrywam piękno innych roślin i jak się tak naoglądam, to potem zamawiam, kupuję i sadzę. Przez to właśnie tak szybko miejsce zaczyna się u mnie kurczyć ;:224

Obrazek

Alu, dziękuję za wizytę i dobre słowo ;:196 Róże uwielbiam i mam ich dużo, a chciałabym jeszcze i jeszcze… Tylko miejsce mnie ogranicza, a i pracy pomimo wszystko jest przy ich pielęgnacji sporo, więc z zakupami już się tak nie rozpędzam jak niegdyś. Na razie mam ok. 150 szt. ale czy na tym poprzestanę? Myślę, że będzie trudno opanować tę ‘różaną chorobę’ ;:306

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dzisiaj kontynuacja żółtych piękności

Golden Celebration - 2020r. Odmiana o pełnych, dużych kwiatach, w ciepłym żółtym kolorze, kwiaty pachnące, niezwykle urodziwe. Rośnie silnie – moja po dwóch sezonach ma 1,70m. Tworzy bardzo zgrabny krzaczek. Trzeba ją podwiązywać, bo nadal ma wiotkie pędy, którym ciężko utrzymać w pionie kwiaty. Kwiaty odporne na słońce, wytrzymują kilka dni. Oczywiście poza ekstremalnymi temperaturami. Pojawiają się przez cały sezon. U mnie kwitła do przymrozków. W drugiej części sezonu potrafi nieźle wybujać w górę. Odmiana zdrowa, niekłopotliwa.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Graham Thomas - 2014r. Róża – terminatorka. Dzielnie znosi wszelkie niedogodności /w tym dwie przeprowadzki w lipcu/, cięcie pędów o grubości 3cm też wytrzymała, chociaż miałam obawy, czy tę operację przeżyje. Nie tylko przeżyła, ale w tym roku zbudowała naprawdę piękny krzew. Gdyby ktoś spojrzał na dół krzewu, to dopiero by się zorientował, że ta róża ma ładnych kilka lat. Zdrowa, o dużym wigorze, pięknie się krzewi, nie choruje. Kwiaty duże, żółte, ładnie pachną. Kwitnie obficie przez cały sezon. Oczywiście najlepiej w czerwcu. Potem kwiatów jest mniej, ale pojawiają się do pierwszych przymrozków. Jednym słowem – żelazna odmiana.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek


na zdjęciu poniżej widać jak jest duża w porównaniu do The Lark Ascending i Charles Darwin. Oczywiście to ta najwyższa, na drugim planie.

Obrazek

Obrazek

Jude de Obscure – 2 szt, 2016, 2020r. Tę różę mogę polecić z czystym sumieniem. To najsilniej pachnąca róża, którą posiadam. Jej zapach jest powalający. Krzewy silne, o grubych pędach, dobrze utrzymujące, kwitnące całymi pękami kwiaty. Kwiaty przybierają różne barwy - Od maślanej, po żółty, a nawet lekko morelowy. Wszystko zależy od pory roku, nasłonecznienia itd. Taki trochę kameleon, ale to cecha wielu róż DA, a ja między innymi za te cechy tak uwielbiam róże tego hodowcy. Bardzo dobrze powtarza, a właściwie to kwitnie przez cały sezon. Zaczyna nieco później od innych Austinek, ale jak już zacznie, to kwitnie i kwitnie do pierwszych mrozów. Rośnie szeroko, więc przy planowaniu sadzenia, trzeba jej zostawić sporo miejsca. Jedyną jej wadą jest skłonność do plamistości, ale to pod koniec sezonu. Moje krzaczki pomimo to, nigdy nie stały gołe i nie przeszkodziło to róży w produkcji kwiatowych pąków.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Zapraszam wkrótce na kolejne, żółte Austinki ;:100
Misza123
100p
100p
Posty: 121
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko.
Twoje róże są bajeczne. Też takie chcę. Niestety zdaję sobie sprawę, że w mojej 5 klasy glebie takich rezultatów się nie spodziewam. Nie przeszkadza mi to wcale bo mam dużo bylin które uzupełniają kompozycje różane. Przyznam się, że mam trochę rabatówek, parkowych i ramblerow ale giną wśród traw, krzewów, drzew i bylin. Nigdy nie przykładałam się do specjalnego ich traktowania. Były to były. Wszystko przez to, że moja działka leży w środkowo-wschodniej Polsce i do tej pory klimat zimą nie rozpieszczał. Wiosną też długo ziemia jest zamarznięta i często róże były cięte do kopczyka. Ze starych nasadzeń mam z angielek tylko Grahama Thomasa. Rośnie kilka lat ale pędów ma mało. W 2021 cięty do kopczyka (zresztą jak i inne róże, bo mrozy były po 28 stopni). W 2022 trochę odżył. Wypuścił kilka pędów po 1,7 m zakończonych dużą ilością ładnych kwiatów. Teraz klimat się zmienia i jest szansa, że austinki dadzą radę dlatego zdecydowałam się na austinkowe szaleństwo. Wiadomo, że efektu można się spodziewać tylko wtedy jak nie będą przemarzać co roku do kopczyka. Jedynie ramblery niekopczykowane, nic sobie z mrozów nie robią. Mój ulubiony to Lykkefund. Istny przepiękny 4m a może i większy potwór. Ilość kwiatów oszałamiająca. Tyle samo na nim pszczół i trzmieli. Co ważne jest bezkolcowy. Niestety jak to rambler kwitnie raz. Bardzo polecam.
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witam wszystkich zaglądających :wit

Gosiu, nawet na glebie V klasy róże mogą pięknie rosnąć. Przed posadzeniem potrzebują tylko wielkie doły, wypełnione kompostem, wymieszanym z gliną /najlepiej/, a jeśli nie masz do niej dostępu, to przyjedź do mnie :D Ja kupuję też ziemię ogrodową, albo można zamówić przekompostowany obornik /super się sprawdził/. Na dno dołka wrzucam końskie pączki, potem przysypuję właśnie mieszanką ziemi i kompostu i sadzę. W sezonie dokarmiam gnojówką końską. W poprzednim ogrodzie miałam ziemię piaszczystą. Chyba nawet klasą podobną do Twojej, a po kilku latach uprawy i wzbogacania kompostem, ziemia była naprawdę super. Widziałam to przy wykopywaniu róż.
Na ramblery nie mam już miejsca, a poza tym jestem niska i zabiegi na drabinie nieco mnie przerażają. Słabo sobie radzę z takimi różanymi potworkami… :roll: Zdecydowanie wolę róże parkowe, chociaż na takie cuda jak Twój Lykkefund czy Vaichenblau u Daysy, zawsze patrzę z wielkim podziwem ;:180

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Molineux, 2017r. Róża w pięknym ciepłym, żółtym kolorze. W drugiej części sezonu jej kwiaty nabierają pomarańczowych rumieńców. Krzew niewysoki, ok. 1m, może trochę wyższy. Ładnie się krzewi, tworząc zgrabny krzaczek. Kwitnie bardzo chętnie i obficie. Kwiaty pełne, ale zapach raczej słaby. Bardzo dobrze utrzymuje kwiaty w pionie i nie trzeba nic wiązać. Bardzo udana odmiana, zdrowa przez cały sezon. Ze względu na niezbyt duży rozmiar, wszędzie się zmieści.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Roald Dahl – 2017r. Kwiaty w ładnym, ciepłym odcieniu żółci. Zapach wyczuwalny. Odmiana niezbyt duża. U mnie ma nie więcej jak 0,6m. Kwitnie chętnie i chociaż na pierwszy rzut oka nie widać dużej ilości kwiatów, to obserwując tę różę, ma się wrażenie ciągłości kwitnienia, bo praktycznie przez cały sezon coś tam na krzaczku się dzieje. Z moich obserwacji - sierpniowe kwitnienie - obfitsze, a sam kwiat w znacznie intensywniejszym kolorze. Odporność na choroby grzybowe dobra.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Teasing Georgia, 2018r. Gdzieś przeczytałam, że kolor jej kwiatów przypomina sadzone jajka. Może jest w tym trochę prawdy… Sam kwiat dość duży, pełny, pachnący silnie. Tym razem posadziłam ją nie na patelni, a w miejscu półcienistym. Chyba bardziej jej przypadła ta miejscówka, bo urosła wielka i tylko w ciągu tych ostatnich dwóch sezonów, podwoiła swoją szerokość. Tej róży zmiana ogrodu zupełnie nie zaszkodziła, a powiedziałabym, że wręcz odwrotnie. Niestety popełniłam błąd, bo do towarzystwa z jednej strony dałam jej Crown Princess Margaretę. Razem ich kwiaty zlewają się i trudno je odróżnić. A mogłam przedzielić je Tea Clipper, która swoim morelowo, herbacianym kolorem dałaby ładny kontrast ;:124 Teraz już za późno, bo obie są bardzo wysokie i trzeba by znów ciąć nisko i narażać róże na przenosiny. Odmiana zdrowa, z końcem sezonu może pojawiać się plamistość, ale radzi sobie z nią sama. W drugiej części sezonu potrafi wywalić wielkie pędy, które psują jej pokrój. Wiosną trzeba je ściąć, by nie zaburzały wyglądu całego krzaka.

to zdjęcie już pokazywałam - duet z Crown Princess Margareta /z lewej/

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

The Country Parson, 2020r. Kolor jasno-żółty, od spodu płatki jaśniejsze. Wraz z okwitaniem kwiaty jaśnieją do prawie białego. Sam kwiat ładny, pełny, słabo pachnący. Krzaczek rośnie szeroko, pędy ma bardzo kolczaste, liście drobne, przypominają rugosy. Osiągnęła nie więcej niż 0,6m. U mnie od dwóch sezonów łapie plamistość. Póki co nie wzbudziła we mnie wielkiego zachwytu. Róża nawet ładna, ale chciałabym zobaczyć burzę kwiatów.

2021

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

2022

Obrazek
Misza123
100p
100p
Posty: 121
Od: 11 gru 2022, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witaj Dorotko,
Och jaka piękna i dorodna jest Teasing Georgia. W tamtym roku gdzieś ją widziałam w szkółce ale teraz nigdzie jej nie ma. Jeszcze mogłabym się na nią skusić :D.
W tym roku jakiś mniejszy wybór angielek.
Roald Dahl widziałam na żywo. Przyszła do mnie pomyłkowo, bo zamawiałam inne panny w donicach. Krzew był ładny z potencjałem i miał dużo kwiatów, ale jakoś mnie nie ujął. Kwiaty wydały mi się stosunkowo drobne więc go zwróciłam. Krzew docelowo ma być niewielki a ja wolę większe. U Ciebie kwiat wydaje się większy.

Dorotko,
Zapomniałam dodać, że Twoja Jude de Obscure to istne cudo. Nie mogę się na nią napatrzyć. U ciebie taka dorodna. Jak sobie przypomnę jak pachnie to nie mogę się doczekać żeby to sprawdzić w realu. Mam nadzieję, że moje (3) w tym roku pokażą swój potencjał.
Pozdrawiam Gośka
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Gosiu, Teasing Georgia kupiłam w donicy w pobliskim ogrodniczym. Jeśli chcesz, to w sezonie mogę o nią spytać? Może będą mieli..? Masz rację, co do skromnej oferty Austinek. To nie tylko w tym roku, chyba z powodu Brexitu, oferta jest znacznie skromniejsza. Może coś jest z umowami na licencję nie tak? Albo po prostu te nieco starsze odmiany są wycofywane…
A wiesz, że w pierwszych dwóch latach, Roald Dahl też nie byłam zachwycona? Powiem więcej – wcale mi się jej kwiaty nie podobały i żałowałam wydanej na nią kasy /zamawiałam u źródła/. Po kilka sezonach jednak dostrzegam w niej potencjał, a i kwiaty jakby są bardziej pełne, ładniejsze.
Też nie mogę się doczekać na czerwiec i upojny zapach Jude de Obscure ;:167
Miłego wieczoru ;:196

Obrazek


The Poet’Wife – 2 szt. 2016, 2021r. To bardzo udana odmiana Austina. Krzaczki niewysokie, rosną szeroko, chętnie wypuszczają nowe pędy. Kwiaty pełne, żółte, dość spore, jaśniejsze w pierwszej połowie sezonu. Im późniejsza pora roku, tym kwiaty nabierają intensywniejszej, żółtej barwy. Zapach zdecydowany, mocny. Róża odznacza się obfitym kwitnieniem przez cały sezon. Ma bardzo małe przerwy, więc daje wrażenie ciągłości kwitnienia. Kwitnie niezmordowanie do pierwszych przymrozków. U mnie zdrowa praktycznie przez cały sezon. Moim zdaniem bardzo udana kreacja Austina ;:108

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Totering by Gently, 2022r. Debiutowała w tym roku. Na razie niewiele o niej mogę powiedzieć, bo kwiatów było mało, a sam krzaczek też jeszcze malutki. Kwiatuszki, niezbyt duże, pojedyncze tzw. pustaczki, ale bardzo urocze. Posadziłam ją obok Balleriny i mam nadzieję, że w przyszłości stworzą fajny duecik.

Obrazek

Obrazek


Vanessa Bell, 2021r. Kwiaty w jasnożółtym, pastelowym, delikatnym kolorze. Pełne, kuliste, o słabym jak dla mnie zapachu. Nie lubią mocnego słońca, bo szybko przekwitają i często są popalone. Krzaczek po dwóch latach wciąż niewielki. Winny jest tutaj Bravo, bo niestety wyłamał jej trzy pędy :evil: Miejsce ma nie najszczęśliwsze, bo właśnie w tym miejscu łobuz się przepycha najbardziej, a róża rośnie na 'jego drodze' i stąd te wyłamane pędy. Poza tym stanowisko to ”patelnia” przez calutki dzień i myślę, że to niezupełnie jej odpowiada. Wiosną przesadzę ją w inne miejsce i mam nadzieję, że zacznie rosnąć i troszkę się odbuduje. Róża jak do tej pory, zdrowa.

2021

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

2022

Obrazek

Na tym zdjęciu właśnie widać jak winowajca się kręci koło biednej Vanessy

Obrazek


Wollerton old Hall, 2017r. Przeprowadzona i wciąż nie może do siebie dojść, a była już taka dorodna. W tej chwili nie ma więcej niż 0,6 m, a może nawet i mniej. Kwitnie w nowym miejscu bardzo oszczędnie i mam tylko dwa jej zdjęcia z 2022r. Kwiaty w ładnym, ciepłym odcieniu delikatnej żółci, chociaż opisywana jest jako kremowo - morelowa. Kwiaty spore, kuliste, niezbyt pełne, o luźno ułożonych płatkach, bardzo silnie pachnące! Na pędzie po kilka, a nawet kilkanaście. Pierwsze kwitnienie zaczyna znacznie później, z reguły jest to druga połowa czerwca, a nawet końcówka. O zdrowiu nie napiszę, bo nie pamiętam jak to u niej było… :roll:

2019

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

2022

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”