Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

ODPOWIEDZ
Kamil711 +-
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 18 sie 2021, o 09:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko,codziennie sprawdzam,co nowego w Twoim ogrodzie,a tu cisza.W moim róże niewielkie,bo jesienią w większości sadzone.Mam nadzieję,że w przyszłym roku zrobię kilka fotek.Boję się tylko,że będzie zbyt wielki tłok w ogrodzie,bo bylin mam bardzo dużo.Ciężko jest mi żegnać się z każdą rośliną.Część przesadzę.Dorotko,pokaż swoje piękne róże( i nie tylko ) Proszę. ;:196 Gosia
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, łyknęłam na raz całą tę część wątku podziwiając twoje róże. Ta lektura zdecydowanie zaostrzyła objawy różyczki, na którą zapadłam 3 lata temu. A już był nieco lepiej :;230
Dzięki za podzielenie się opisem cięcia róż od Austina i wiedzą o posiadanych odmianach :)
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witam różane koleżanki! :wit

Dzisiejszymi wpisami Gosi i LaViol poczułam się wywołana do tablicy ;:108 Dzięki temu zmobilizowałam się po dłuższej przerwie, żeby odpowiedzieć na Wasze wisy i pokazać kilka fotek. Co prawda i jedno i drugie niezbyt aktualne, ale co tam. Wszak nadal mamy sezon, więc może mi wybaczycie, że zdjęcia będą z czerwca.
Róże pierwsze kwitnienie mają już za sobą. Kilka dni temu zaczęły rabatówki. One u mnie zawsze z opóźnieniem. Myślę, że ta rabata pod lasem to jednak nie najlepszy pomysł i może stąd róże rabatowe zawsze spóźnione? Tam słońce dociera późnym popołudniem i pewnie dlatego.

zdjęcia z 13 czerwca

Obrazek

Obrazek

Jadziu, przepis na gnojówkę zawsze może się przydać. Od kilku lat go stosuję i róże chyba są zadowolone. Zdjęć zrobiłam dużo, tylko brak czasu spowodował, że nie dzieliłam się z Wami fotkami na bieżąco. Ogród wciąż wymaga uwagi i wiele pracy. Doba za krótka na wszystko, więc siłą rzeczy forum poszło w odstawkę :oops:

Obrazek

Obrazek

Kasiu-Kania, u mnie już po pierwszym kwitnieniu. Przeleciał czerwiec nie wiadomo kiedy :roll: Róże nawet dość dobrze się spisały. Pogoda dla nich była łaskawa, no może poza końcówką miesiąca., ale ogólnie nie mam powodów do narzekania. Teraz sporo róż wypuszcza nowe pędy od ziemi, co mnie bardzo cieszy, bo nabiorą masy, a na nowych pędach będą kolejne kwiaty. Przez dwa dni oczyszczałam rabaty i podsypywałam im nawóz, żeby miały siłę na drugi rzut.

Obrazek

Obrazek

Małgosiu, gratulacje dla Twoich zielonych łapek ;:138 Wspaniale, że udaje Ci się ukorzenić róże z patyczków. Na własnych korzeniach one są silniejsze, odporniejsze. Mam ukorzenioną różę – Kurfurstin Sophie, od Alexii. Zabrałam ją ze starego ogrodu i w tym roku bardzo ładnie zakwitła. Mam do niej duży sentyment, właśnie ze względu na to, że obdarowała mnie nią nasza forumowa koleżanka ;:167

Obrazek

Obrazek

Daysy, dziękuję za tak miłe pochwały ;:196 Nie wiem czy łapki zielone, czy to miłość do róż sprawia, że one się starają te uczucie odwzajemnić…? Porosły niektóre krzaczyska rzeczywiście dość mocno, Zadomowiły się w nowym miejscu i w tym roku niektóre rzeczywiście wyglądają jakby rosły już kilka ładnych lat. Najlepszym przykładem są Graham Thomas/róża po dużych przejściach/ A wcale po nim tego nie widać. Crown Princess Margareta, Tea Clipper, Teasing Georgia, Lady of Shalott. To tylko kilka przykładów, ale tym różom wyjątkowo chyba podpasowało miejsce, bo porosły nie tylko duże, ale też ładnie się zagęściły i obficie kwitły. Zdjęcia będa w późniejszym czasie. Teraz staram się wrzucać chronologicznie.

Obrazek

Obrazek

Gosiui-Kamil711, dobrze, że mnie zmobilizowałaś do skrobnięcia kilku zdań ;:196 Fotek zrobiłam mnóstwo, ale zmniejszanie i potem opisy zajmują sporo czasu. Najwyżej późną jesienią i zimą będę nadrabiać. Na bieżąco jak widać nie dam rady. Ogród zajmuje mi cały wolny czas, a pracy wciąż jest sporo.Teraz na dodatek wkręciłam się we własne warzywa. Już planuję na przyszły sezon kolejne skrzynie. Ale to nie w tym wątku będę je pokazywać. Tutaj królowe są tylko jedne! ;:195
Bardzo jestem ciekawa Twoich różyczek i mam nadzieję, że jeśli nie w tym sezonie, to w kolejnym uchylisz swoją furteczkę i pokażesz nam swoje królestwo :)

Obrazek

Obrazek

LaViol, witam Cię bardzo serdecznie :wit Cieszę się, że mnie odwiedziłaś, zadając sobie przy okazji sporo trudu, żeby przejrzeć mój wątek. Choroba zwana „różyczką” – skąd ja to znam… Przecież to właśnie na tym forum zapadłam totalnie i zupełnie straciłam głowę dla róż :;230 I muszę się Tobie przyznać, że ten stan trwa już dobrych kilka lat. Wcale się nie odkochałam, a uczucie tylko się umocniło, więc witaj w klubie ;:306

Obrazek

Obrazek

Na dobranoc kilka fotek z pierwszej połowy czerwca


Obrazek

Obrazek

Crocus Rose jak zwykle niezawodna. I te śliczne kwiaty ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

cdn. ;:100
Awatar użytkownika
LaViol
500p
500p
Posty: 957
Od: 11 lip 2010, o 17:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, to nie był trud, tylko sama przyjemność. Przyznam się, że po wczorajszej wizycie pojawiła się lista różanych chciejstw. Producenci róż powinni Ci płacić procent od sprzedaży ;:306
"Żyj prosto. Konsumuj mniej. Myśl więcej...", "Być człowiekiem znaczy: każdego dnia starać się być lepszym."
Aktualny Niedoskonały, ale mój cz.2 :)
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko, ach te Twoje róże! To są jakieś wyselekcjonowane przedstawicielki swojego gatunku służące do przyspieszania akcji serca. No bo taka na przykład Crocus Rose, no nic tylko się zachwycać. Wspomniałam Crocus, bo akurat róży w tym kolorze nie mam, ale przecież inne to też ślicznoty niemożliwe. Wspaniałe masz te róże, Dorotko!
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
Annes 77
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11689
Od: 6 maja 2008, o 19:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubuskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko Dobrze, że pokazujesz swoje cukiereczki różane. Młode okazy, a jakie już okazałe w kwiaty ;:138 Nic tylko podziwiać.
Kupiłam niedawno Eglantyne, posadziłam w donicy i czekam na kwiaty.Oczywiście najpierw się napatrzałam u Ciebie i stąd ten zakup.
U mnie w tym roku róże tak nierówno kwitły, kwiaty nie rozwijały się równocześnie, a u Ciebie burza kwiatów na krzaku.Muszę przełamać się i podlać gnojówką, niedługo następne kwitnienie naszych królowych ;:167

Pozzdrawiam ;:196
Awatar użytkownika
ewita44
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1749
Od: 11 maja 2018, o 19:38
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Częstochowa

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko
Piękności różane masz w swoim ogrodzie. ;:215
Wpatrując się w Twoją Gentle Hermione coraz bardziej utwierdzam się w przekonaniu, że moja niby Queen of Sweden (miałam wątpliwości co do nazwy jej) to chyba ona.
Diamond Eyes cuuudny ma kolorek. ;:108
Napatrzyłam się u Ciebie na wspaniałe widoczki różane i mogę naładowana energią iść działać dalej.
Udanego tygodnia Dorotko.
Awatar użytkownika
JAKUCH
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 33424
Od: 19 paź 2008, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Bytom

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Dorotko róże szaleją ;:167 ;:167 wiadomo jak dostały takie jedzonko to muszą się odwdzięczyć .Moje róże już wszystkie ścięte teraz tylko dominują floksy bo i jednoroczne ostróżki też powoli przekwitają .Teraz więcej sekator w dłoni aby być na bieżąco niestety pozostały róże na pergolach też muszę sie za nie zabrać .Teraz podlało to krzewy nabiorą wigoru bo niektóre już budują nowe pąki. Gdybym tak kiedyś kupowała róże to z pewnością Crocus Rose ;:167 byłaby na 1 miejscu ,chociaż nie wiem czy kiedyś to nastąpi ;:174 Udanego tygodnia ;:196
Pozdrawiam gorąco Jadzia.
Oaza Linki Grupa Śląsk, Aktualny wątek
Kamil711 +-
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 13
Od: 18 sie 2021, o 09:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witam,miło mi ;:3 ,że wpłynęłam na Twoją decyzję pokazania nam pięknych róż.Ty nie wiesz,że my wszyscy czekamy ciągle na wiadomości ,co dzieje się na Twoich rabatkach? ;:196 Jesteś mistrzynią w "różanej dziedzinie".Ja tylko mogę podziwiać Twoje dzieło.I czynię to z wielką przyjemnością.Nie zazdroszczę ,po prostu składam hołd mistrzyni.Mój ogród nigdy nie będzie tak wspaniale różany.Mam dużo innych roślin,głównie bylin,róże są jednym z elementów mojego "poletka".Policzyłam w tym roku wszystkie krzaczki różane .Jest ich dokładnie 70.Nie będzie więcej,bo już nie mam ani kawałeczka wolnego miejsca.Już i tak jest bardzo ciasno,a dopiero w przyszłym roku zobaczę ostateczny wygląd ogrodu,bo,jak pisałam,prawie wszystkie róże sadziłam jesienią.Ze względu na ilość innych roślin,posadziłam głównie rabatowe,okrywowe,nawet miniaturki.Angielskich mam niewiele.Masz rację,to one muszą królować ,a w gąszczu bylin nie pokazałyby w pełni swojego piękna,tak mi się wydaje. :?: Popracuję nad zdjęciami i pokażę efekt pracy.Czy będzie wspaniały?Wątpię.Wystarczy,aby było ładnie,dla mnie. :D Wspaniałe róże będę oglądała u Ciebie i podziwiała Twoje dzieło ;:180 Gosia
Awatar użytkownika
jonatanka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3255
Od: 4 mar 2012, o 12:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Przy Crocus Rose i Eglantyne, zawsze ,zatrzymuję się na dłużej.
Na zimowe wieczory Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie to najlepsza lektura.
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witajcie! :wit
Sezon ma się ku końcowi. Jeszcze różane resztki silą się na kwitnienie, ale u mnie większość już pogubiła nawet liście.To był bardzo trudny sezon. Potworna susza przyspieszyła przekwitanie różanych kwiatów. W mojej okolicy deszczu było jak na lekarstwo i róże, ale nie tylko one - bardzo cierpiały. Większość wolnego czasu poświęcałam na ratowanie roślin i podlewanie chociaż po trochu. Tak suchego sezonu już dawno nie pamiętam. Zresztą nadal u nas sytuacja jest trudna. Trochę ratuje glina, która przytrzymuje wilgoć i teraz wreszcie dostrzegam jej dobre strony ;:108 Wiosną będziemy z mężem rozkładać linie kroplujące, bo nie ma innego wyjścia. W ogrodzie jest już mnóstwo roślin i nie wyobrażam sobie kolejnego sezonu, w którym zamiast podziwiać i cieszyć się ogrodem, trzeba będzie walczyć o rosnące rośliny i ich przetrwanie :roll:

Dzisiejsze zdjęcia nadal będą z czerwca, bo to był najlepszy miesiąc w całym sezonie, a zdjęć zrobiłam mnóstwo z tego okresu, więc chciałabym pokazać chociaż małą część.

Obrazek

Obrazek

LaViol, ciekawa jestem czy coś zamówiłaś z różyczek jesienią? Jeśli jeszcze zaglądasz tutaj czasami, to napisz co się znalazło na Twojej różanej liście…. ;:196

Obrazek

Obrazek

Kasiu-kania, jakie miłe są Twoje słowa ;:173 Crocus Rose, rzeczywiście należy do ślicznotek, ale jak zajrzałam do Ciebie i zobaczyłam jak kwitną Twoje królewny, to szczęka mi opadła i te moje wydają się raczej skromne. Zwłaszcza teraz, gdy większość w obronie przed suszą zbyt szybko zrzuciła liście i stoi bez sukienek.

Obrazek

Obrazek

Aniu-Annes, widziałam u Ciebie Eglantyne i cieszę się, że jesteś z tego zakupu zadowolona. To niezawodna róża ;:167 Kwitnie chętnie i obficie. Bardzo dobrze się krzewi i nie sprawia żadnych problemów. Moje pomimo, że zrzuciły większość liści, to mają jeszcze pojedyncze kwiaty.

Obrazek

tutaj Eglantyne w duecie z Jude de Obscure

Obrazek

Ewa-ewita, niestety nie znalazłam fotek Twojej, bo chętnie bym się jej przyjrzała. Może wrzucisz u mnie jej zdjęcie, to popatrzymy? Co prawda ze zdjęć trudno jest jednoznacznie stwierdzić ,że to na pewno jest konkretna odmiana, ale spróbować zawsze warto ;:108

Obrazek

Obrazek

Jadziu, chyba zrobiłam się wybredna, bo wydaje mi się, że moje róże wcale tak obficie nie kwitły. Ciągle mam jakiś niedosyt i chciałabym mieć burzę kwiatów, której jakoś nie zauważam :roll: Kwitnienia nie były złe, ale zawsze mogłoby być lepiej :wink: . Zwłaszcza, że drugie kwitnienie przypadło na falę niesamowitych upałów, a co za tym idzie, wszystko smażyło się jak skwarki na patelni. Na dodatek nawet nie dane mi było nacieszyć się drugim rzutem, bo wyjechaliśmy w tym okresie na urlop. W związku z tym, zdjęć z sierpnia mam niewiele.

Obrazek

Obrazek

Gosiu-Kamil711, to bardzo miło czytać tyle słodkich komplementów, ale z tą „mistrzynią” to przesadziłaś :oops: Kocham róże, ale borykam się jak wszyscy, z różnymi problemami przy ich uprawie. Staram się zapewnić im jak najlepsze warunki i dobrą opiekę, ale to nie zawsze wystarczy. Przestałam się też tak bardzo przejmować porażkami, bo i takie są. Nie każda róża spełnia oczekiwania. To żywe rośliny i rządzą się swoimi prawami. Nie zawsze dają się prowadzić tak jakbym to sobie wymarzyła. Niektóre chorują, inne mają brzydki pokrój, jeszcze inne nie kwitną tak obficie jakbym chciała… Ale pogodziłam się z tym i daję im pewną swobodę. Dbam, podlewam, zasilam, walczę ze szkodnikami i ograniczyłam do minimum chemię, dlatego w tym trudnym sezonie, sporo z nich miało plamistość, która wcale nie spędzała mi snu z oczu. Zbierałam opadnięte liście i nie wylałam nawet kropli chemii. Niech sobie radzą same.
Czekam z niecierpliwością na Twoje zdjęcia, bo 70 róż to wspaniała kolekcja ;:63 Na pewno masz co pokazać, więc trzymam Cię za słowo i cierpliwie czekam na wieści z Twoich rabat ;:196

Obrazek

Obrazek

Joasiu, jak miło, że zajrzałaś po długiej przerwie ;:196 Zapewne jak my wszyscy byłaś bardzo zapracowana. Mam nadzieję, że odezwiesz się również w swoim wątku i pokażesz kilka ujęć z tego sezonu.

Obrazek

Obrazek

I na zakończenie jeszcze mała porcja zdjęć

fragment rabaty z mniejszymi Austinkami

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Awatar użytkownika
kania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3198
Od: 25 maja 2009, o 10:09
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Ach, ta Lady of Shalott ;:167 . Jaka piękna róża! U Ciebie tworzy bardzo kształtny krzew. Gdyby tylko jeszcze mocniej pachniała, już byłaby moja :wink: Przeglądam po raz setny dostępne u nas róże i nie mogę się zdecydować. Potrzebuję dwóch krzewów, dużych, zdrowych i mocno pachnących. Ty takie masz :D , myślę o Desdemonie i Princess Alexandra of Kent Rzeczywiście pachną tak jak o nich piszą? Fantastyczną różankę masz Dorotko. Wygląda jak bombonierka z samymi rarytasami, napatrzeć się nie mogę.
Krzaczki Kani
Krzaczki Kani(2)
Pozdrawiam :) - Kasia
Awatar użytkownika
dorotka350
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 5486
Od: 26 maja 2014, o 20:18
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Róże u Doroty - angielskie piękności w moim ogrodzie

Post »

Witam! :wit

Kasiu-kania, jeśli miałabym wybrać róże o bardzo silnym zapachu, to z całą pewnością postawiłabym na Jude de Obscure ;:167 To jest numer jeden i absolutnie najsilniej pachnąca róża w moim ogrodzie. Jej zapach powala na kolana ;:97 Jest też wyjątkowo piękną, silną różą. Kolor pastelowy, delikatny, maślany, z lekką domieszką brzoskwini. Rośnie bardzo silnie, wypuszcza grube, mocne pędy /szczególnie w drugiej części sezonu/. Dobrze się krzewi i bardzo obficie kwitnie. Mam dwa krzaczki w dwóch różnych miejscach i oba rosną super. Jest to róża, która przez cały sezon nic innego nie robi, tylko produkuje kwiaty. Pod koniec sezonu może złapać plamistość, ale radzi sobie sama. Ja nie stosuję od dwóch lat żadnych oprysków na plamistość i akurat na tę odmianę nie mogę narzekać.

Co do Desdemony, to powiem szczerze, że jej zapachu nie pamiętam. U mnie nie należy do dużych róż. Wciąż nie osiągnęła nawet 1m.
Princess Alexandra of Kent ma rzeczywiście kwiaty wielkie, piękne, pachnące, ale pokrój... :roll: Rośnie jak chce. Nie pomaga żadne cięcie. Ona trochę przypomina pokrojem drapak, który raczej idzie wszerz i każdy pęd rośnie w swoją stronę. Mam cztery krzaczki i wszystkie mają podobny pokrój.
Chcesz dużą i pięknie pachnącą różę? Pomyśl o The Strawberry Hill. Ma wspaniały, owocowy zapach, jest zdrowa i rośnie duża...Naprawdę duża. U mnie jest raczej niższą pnącą, ale jak kwitnie, to klękajcie narody ;:167 Na dodatek bardzo dobrze się krzewi i jest przez cały sezon zdrowa. Zaczyna kwitnienie nieco później od pozostałych, ale potem jak się rozkręci, to praktycznie do końca sezonu zawsze na krzewie coś jest.
Do głowy z tych bardziej pachnących przychodzi mi też Boscobel, ale może ją masz? Jak nie, to chętnie coś o niej napiszę.

Tak na szybko znalazłam zdjęcie The Strawberry Hill z końca czerwca

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dzisiaj będzie ciąg dalszy zdjęć z czerwca. Druga połowa miesiąca i pełnia kwitnienia ukochanych królowych ;:167

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje róże !”