Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko Twoimi sadzonkami jestem zachwycona, wszystko takie ogromne, dopilnowane na tip top moje marne jak nigdy, czy przeżyją, aż się boję.
Domek ślicznie wygląda z zielonymi akcentami, a proszę pokaż wnętrze, jakie mebelki zrobił zdolny małżonek.
Domek ślicznie wygląda z zielonymi akcentami, a proszę pokaż wnętrze, jakie mebelki zrobił zdolny małżonek.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Heliotropami to mnie zawstydziłaś Moje w tym roku w większości raczej drobne, jakoś nie chcą się rozpędzić. Ale najważniejsze, że są. W gruncie nadrobią, oby tylko słonka im nie zabrakło. Innym siewkom też niczego nie brakuje, nie widać po nich, że je zaniedbałaś.
Laki z przyjemnością przygarnę , tylko czy im u mnie nie będzie zbyt chłodno? Jednak póki nie spróbuję, to nie będę wiedzieć
Weekend nadszedł, to nabierz sił, odpocznij
Laki z przyjemnością przygarnę , tylko czy im u mnie nie będzie zbyt chłodno? Jednak póki nie spróbuję, to nie będę wiedzieć
Weekend nadszedł, to nabierz sił, odpocznij
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Jaka piękna kwiatowa wiosna. Super, bardzo mi się podoba.
Pozdrawiam, Bogusia
Pozdrawiam, Bogusia
-
- 100p
- Posty: 177
- Od: 18 lis 2015, o 18:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Czestochowa
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witam się i ja w nowej części żeby nie zgubić wątku .
Wiosna u Ciebie na całego z taką ilością kwiatów super kolorowo. Gdyby tylko trochę cieplej się zrobiło , bo od siedzenia w domu można zwariować , a choć bym nawet chciała wyjść to z moim maluchem trochę się waham , bo tyle co po infekcji wirusowej jest i wole nie ryzykować. W Częstochowie też brakuje deszczu
Wiosna u Ciebie na całego z taką ilością kwiatów super kolorowo. Gdyby tylko trochę cieplej się zrobiło , bo od siedzenia w domu można zwariować , a choć bym nawet chciała wyjść to z moim maluchem trochę się waham , bo tyle co po infekcji wirusowej jest i wole nie ryzykować. W Częstochowie też brakuje deszczu
Serdecznie pozdrawiam wszystkich forumowiczów
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witajcie!
Martwi mnie pogoda, która już nie tylko nie jest wiosenna, ale wręcz zabójcza dla roślin. Temperatura niska, ale nie to jest najgorsze. Najgorszy jest ciągły brak deszczu, przy nieustającej obecności wiatru. Wprawdzie zarówno wczoraj i dziś trochę chmur, trochę słońca, jednak brak wody to bardzo niedobra sytuacja.
Mam nadzieję, że nowy zarząd postara się szybko uruchomić wodę. Bramę już otwierają trzy dni w tygodniu: czwartki i piątki od 6:00 do 20:00 oraz w soboty od 6:00 do 16:00. Zlikwidowali też zapory uniemożliwiające dojazd do samej działki, co mnie ogromnie cieszy, bo w razie np. zawału serca czy innej nagłej przypadłości karetka pogotowia nie miała możliwości dojazdu do poszkodowanej osoby. W ubiegłym roku z tego powodu zmarł działkowiec.
Tak więc zawsze można znaleźć jakieś plusy dodatnie w tej szarej rzeczywistości.
Majeczko - w tym roku wszystkie moje sadzonki wyjątkowo pięknie mi rosną (już odpukuję w niemalowane), sama jestem zaskoczona.
Papryki nic sobie nie robią z tego, że na balkonie mają chłodne noce, jest więc nadzieja, że poradzą sobie pod chmurką, bo takie warunki będą miały.
Dziękuję, Majeczko.
Danusiu [danuta z] - policzyłam. Domyślam się więc, że pytasz o runiankę japońską.
Przyjechała do mnie od Maski i ładnie się rozrasta. Lubię ją także za to, że jest zimozielona. Jeśli byłabyś chętna, to z przyjemnością się z Tobą podzielę.
Dziękuję w imieniu sadzonek. Też je chwalę podczas każdego podlewania.
Beatko [Bazyla] - Gdy sobie uświadomiłam, że długo nie podlewałam sadzonek, serce mi zapikało, a miały już mocno przesuszone podłoże. Ale może to i dobrze, zahartowały się też na ewentualną suszę.
Też nie wszystkie przyjechane rośliny wsadziłam na rabaty. Stoją na balkonie w nowej ziemi i nawet ładnie urosły. Z sadzeniem poczekam na wodę, bo o deszczu to mogę sobie na razie tylko pomarzyć.
Z radością przygarniam zdrówko, pogodę i udany weekend oraz odwzajemniam te dobre życzenia w całej rozciągłości.
Dorotko - w ostatnich dwóch latach, gdy miałam zdrowotne kłopoty w rodzinie, moje siewki pewnie o tym wiedziały, bo miałam z nimi ogromne problemy. Ten rok jest dobry, bo tylko ja się schorowałam, a o siebie to ja się nigdy nie zamartwiam, więc i siewki rosną bezproblemowo. Wcale nie żartuję, Dorotko, coś jest na rzeczy.
Wewnątrz domku ciągle jeszcze nie do końca uładzone, ale spróbuję coś obfocić, jak mi się ta sztuka uda.
Iwonko1 - podlej swoje heliotropy drożdżówką. 1 dag drożdży zasyp połową łyżeczki cukru i zalej litrem letniej wody, dobrze wymieszaj i odstaw na kilkanaście minut, po czym rozcieńcz w stosunku 1:10 i podlej wszystkie swoje siewki. Zrób to dwa razy w tygodniu. Młodziutkie sieweczki podlewałam raz w tygodniu, ale po pikowaniu podwoiłam.
Laki to odporne rośliny. Pamiętam je z ogródka mojej mamy, a dawniej u nas zimy były bardzo mroźne.
Dziękuję za ciepłe słowa i Tobie również życzę spokojnego wypoczynku weekendowego.
Bogusiu - miło mi przywitać Cię w moim wątku.
Cieszę się bardzo i zapraszam częściej. Za dobre słowa pod adresem moich roślinek pięknie dziękuję.
Basiu [8585] - witaj, kochana.
Wiosną deszczyk niezbędny dla dobrego startu roślinek, ale cóż my możemy... Tylko czekać i ewentualnie posiłkować się kranówą
Ja maluchów pod opieką nie posiadam, a też boję się zimnicy. Jutro planuję zajrzeć, co tam na rabatach, a już się boję, bo dawno nie byłam, deszczu też nie było, a kilkanaście nowych roślin wsadziłam.
Martwi mnie pogoda, która już nie tylko nie jest wiosenna, ale wręcz zabójcza dla roślin. Temperatura niska, ale nie to jest najgorsze. Najgorszy jest ciągły brak deszczu, przy nieustającej obecności wiatru. Wprawdzie zarówno wczoraj i dziś trochę chmur, trochę słońca, jednak brak wody to bardzo niedobra sytuacja.
Mam nadzieję, że nowy zarząd postara się szybko uruchomić wodę. Bramę już otwierają trzy dni w tygodniu: czwartki i piątki od 6:00 do 20:00 oraz w soboty od 6:00 do 16:00. Zlikwidowali też zapory uniemożliwiające dojazd do samej działki, co mnie ogromnie cieszy, bo w razie np. zawału serca czy innej nagłej przypadłości karetka pogotowia nie miała możliwości dojazdu do poszkodowanej osoby. W ubiegłym roku z tego powodu zmarł działkowiec.
Tak więc zawsze można znaleźć jakieś plusy dodatnie w tej szarej rzeczywistości.
Majeczko - w tym roku wszystkie moje sadzonki wyjątkowo pięknie mi rosną (już odpukuję w niemalowane), sama jestem zaskoczona.
Papryki nic sobie nie robią z tego, że na balkonie mają chłodne noce, jest więc nadzieja, że poradzą sobie pod chmurką, bo takie warunki będą miały.
Dziękuję, Majeczko.
Danusiu [danuta z] - policzyłam. Domyślam się więc, że pytasz o runiankę japońską.
Przyjechała do mnie od Maski i ładnie się rozrasta. Lubię ją także za to, że jest zimozielona. Jeśli byłabyś chętna, to z przyjemnością się z Tobą podzielę.
Dziękuję w imieniu sadzonek. Też je chwalę podczas każdego podlewania.
Beatko [Bazyla] - Gdy sobie uświadomiłam, że długo nie podlewałam sadzonek, serce mi zapikało, a miały już mocno przesuszone podłoże. Ale może to i dobrze, zahartowały się też na ewentualną suszę.
Też nie wszystkie przyjechane rośliny wsadziłam na rabaty. Stoją na balkonie w nowej ziemi i nawet ładnie urosły. Z sadzeniem poczekam na wodę, bo o deszczu to mogę sobie na razie tylko pomarzyć.
Z radością przygarniam zdrówko, pogodę i udany weekend oraz odwzajemniam te dobre życzenia w całej rozciągłości.
Dorotko - w ostatnich dwóch latach, gdy miałam zdrowotne kłopoty w rodzinie, moje siewki pewnie o tym wiedziały, bo miałam z nimi ogromne problemy. Ten rok jest dobry, bo tylko ja się schorowałam, a o siebie to ja się nigdy nie zamartwiam, więc i siewki rosną bezproblemowo. Wcale nie żartuję, Dorotko, coś jest na rzeczy.
Wewnątrz domku ciągle jeszcze nie do końca uładzone, ale spróbuję coś obfocić, jak mi się ta sztuka uda.
Iwonko1 - podlej swoje heliotropy drożdżówką. 1 dag drożdży zasyp połową łyżeczki cukru i zalej litrem letniej wody, dobrze wymieszaj i odstaw na kilkanaście minut, po czym rozcieńcz w stosunku 1:10 i podlej wszystkie swoje siewki. Zrób to dwa razy w tygodniu. Młodziutkie sieweczki podlewałam raz w tygodniu, ale po pikowaniu podwoiłam.
Laki to odporne rośliny. Pamiętam je z ogródka mojej mamy, a dawniej u nas zimy były bardzo mroźne.
Dziękuję za ciepłe słowa i Tobie również życzę spokojnego wypoczynku weekendowego.
Bogusiu - miło mi przywitać Cię w moim wątku.
Cieszę się bardzo i zapraszam częściej. Za dobre słowa pod adresem moich roślinek pięknie dziękuję.
Basiu [8585] - witaj, kochana.
Wiosną deszczyk niezbędny dla dobrego startu roślinek, ale cóż my możemy... Tylko czekać i ewentualnie posiłkować się kranówą
Ja maluchów pod opieką nie posiadam, a też boję się zimnicy. Jutro planuję zajrzeć, co tam na rabatach, a już się boję, bo dawno nie byłam, deszczu też nie było, a kilkanaście nowych roślin wsadziłam.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
ojej nie do wiary, że u ciebie taka susza.U mnie deszcze,śnieg Czekam z utęsknieniem na i ciepełko. A na weekend życzę dobrego odpoczynku i słoneczka
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7671
- Od: 21 kwie 2009, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko chyba brakiem deszczu na razie nie trzeba się tak zamartwiać, jest chłodno, nie przygrzewa więc i parowania nie ma.
Ja też już troszkę posadziłam, mam pod ręką i nie widzę potrzeby podlewania.
Zimno mnie przeraża bo już powinno być ciepełko, pociesza się tym że to zimne ogrodniku.
Ja na ogrodniki wyjeżdżam do sanatorium i muszę przed wyjazdem posadzić pomidory gruntowe więc nie może być zimnych ogrodników
U mnie rzodkiewka i cebulką noski wytyka.
Na jutro życzę słoneczka i ciepełka choć trochę.
Pozdrawiam Krysia i
Ja też już troszkę posadziłam, mam pod ręką i nie widzę potrzeby podlewania.
Zimno mnie przeraża bo już powinno być ciepełko, pociesza się tym że to zimne ogrodniku.
Ja na ogrodniki wyjeżdżam do sanatorium i muszę przed wyjazdem posadzić pomidory gruntowe więc nie może być zimnych ogrodników
U mnie rzodkiewka i cebulką noski wytyka.
Na jutro życzę słoneczka i ciepełka choć trochę.
Pozdrawiam Krysia i
- plocczanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16588
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Iguniu - deszczu, nawet ze śniegiem pragnę jak kania dżdżu. Dobrze że chociaż Tobie podlało roślinki. Swoich nie widziałam prawie tydzięń, jutro je odwiedzę niezależnie od pogody, bo zaprawdę mocno się już stęskniłam.
Za dobre życzenia pięknie dziękuję i z całego odwzajemniam.
Krysiu - obyś miała rację, choć u mnie na tej glinie to już od niedzieli ziemia spękała jak na pustyni. Jutro zobaczę, co w trawie piszczy.
Myślisz, że to już te odrodniki przyszły? Bardzo by mi to odpowiadało. Ano, pożyjemy, zobaczymy.
Ciepełko przytulam i dziękuję, a w zamian za słoneczko poproszę o deszczyk.
Na weekend życzę Wszystkim spragnionym obfitego deszczu Wszystkim zmarzniętym pięknego słoneczka.
Za dobre życzenia pięknie dziękuję i z całego odwzajemniam.
Krysiu - obyś miała rację, choć u mnie na tej glinie to już od niedzieli ziemia spękała jak na pustyni. Jutro zobaczę, co w trawie piszczy.
Myślisz, że to już te odrodniki przyszły? Bardzo by mi to odpowiadało. Ano, pożyjemy, zobaczymy.
Ciepełko przytulam i dziękuję, a w zamian za słoneczko poproszę o deszczyk.
Na weekend życzę Wszystkim spragnionym obfitego deszczu Wszystkim zmarzniętym pięknego słoneczka.
Pozdrawiam. Lucyna
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków - cz. 15 Zapraszam.
Ani jeden ogród nie jest urządzony raz na zawsze.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 16980
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Ale masz piękne rożne narcyzki .Tak dużo rożnych.
i jeszcze magnolia rozkwita.Zimno jej nie przeszkadza.To dobrze.
Dobrej soboty Lucynko życzę i ciepełka
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20161
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko kochana , ja jak zawsze i wszędzie spóźniona jestem, ale dotarłam i ja do Ciebie, czas mi tak szybko gdzieś umyka, ledwo oczy otwieram, juz noc, Lucynko pięknie wątek z wiosną zaczęty, no i mniejmy nadzieję, że ta wiosna w końcu określi się jaka chce być, deszczu potrzeba i ja na niego bardzo liczę, pozdrawiam serdecznie Lucynko
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42119
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Witaj Lucynko!
Widzę że magnolia cieszy urodą i uzbierałaś ładną kolekcyjkę narcyzów. Piszesz o runiance, że cieszy bo jest zimozielona to muszę Ci dosłać jeszcze drugą do kompletu variegatę
U mnie niestety za oknem lekko, ale biało i nie wiem jak się mają moje pomidory w tunelu. Jest ciut poniżej zera więc odkryje je dopiero po południu jak się ociepli. W domu mam ok. 20 sztuk więc jakby co będzie ograniczona liczba odmian, ale będzie Kontrolowałam prognozy i niestety zawiodły mimo, że na teren w którym mieszkam
Życzę Ci odpoczynku w weekend i cieszenia się roślinami, zdrówka i deszczu ale cieplutkiego
Widzę że magnolia cieszy urodą i uzbierałaś ładną kolekcyjkę narcyzów. Piszesz o runiance, że cieszy bo jest zimozielona to muszę Ci dosłać jeszcze drugą do kompletu variegatę
U mnie niestety za oknem lekko, ale biało i nie wiem jak się mają moje pomidory w tunelu. Jest ciut poniżej zera więc odkryje je dopiero po południu jak się ociepli. W domu mam ok. 20 sztuk więc jakby co będzie ograniczona liczba odmian, ale będzie Kontrolowałam prognozy i niestety zawiodły mimo, że na teren w którym mieszkam
Życzę Ci odpoczynku w weekend i cieszenia się roślinami, zdrówka i deszczu ale cieplutkiego
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko już wiem.Taką miałam ale mi padła,więc chyba u mnie jej się nie podoba.
Mróz niezły u nas trzyma.Też nie byłam na działce kilka dni.W poniedziałek choćby się waliło i paliło to jadę.
Narcyzy ładnie kwitną i magnolia?
Serdecznie pozdrawiam ,życzę dużo zdrówka iiiii deszczyku.
Mróz niezły u nas trzyma.Też nie byłam na działce kilka dni.W poniedziałek choćby się waliło i paliło to jadę.
Narcyzy ładnie kwitną i magnolia?
Serdecznie pozdrawiam ,życzę dużo zdrówka iiiii deszczyku.
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Jesień życia wśród kwiatów, zwierząt i ptaków cz. 11
Lucynko...kwitnień u ciebie sporo, kolekcja narcyz , wymarzony czas wiosenny gdyby nie to zimno i susza . U mnie to samo, nie pamiętam kiedy padało. W zarządzie działkowym zmienili termin puszczenia wody na dalszy Tak więc życzę tobie i sobie deszczyku i jednak troszkę ciepełka