Moje storczyki / Kwitnienia
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje storczyki cz.1
To od końca zacznę.
To coś na foto to raczej pęd, może też być basal keiki, ale to rzadkość u hydryd.
Pochwalę Twoje zakupy, a w szczególności ten z białą warżką. Bardzo ładnie kontrastuje.
Ta zmiana na liścu jest wynikiem naturalnego zamierania starego liścia. Raczej tu nic się nie dzieje.
Odnośnie podłoża to pokaż widok z boku doniczki. Sklepowe zawsze jest do kitu, ale w zależności od stanu korzeni, albo trzeba szybko przesadzać albo poczekać spokojnie na koniec kwitnienia.
Tego z wiotkimi liśćmi też pokaż korzenie od boku to będzie można to skonfrontować ze stanem liści.
PS generalnie też tak zaczynałam jak Ty "jeden, drugi storczyk" a później "... sto pięćdziesiąty...." mam nadzieję że masz duży dom
To coś na foto to raczej pęd, może też być basal keiki, ale to rzadkość u hydryd.
Pochwalę Twoje zakupy, a w szczególności ten z białą warżką. Bardzo ładnie kontrastuje.
Ta zmiana na liścu jest wynikiem naturalnego zamierania starego liścia. Raczej tu nic się nie dzieje.
Odnośnie podłoża to pokaż widok z boku doniczki. Sklepowe zawsze jest do kitu, ale w zależności od stanu korzeni, albo trzeba szybko przesadzać albo poczekać spokojnie na koniec kwitnienia.
Tego z wiotkimi liśćmi też pokaż korzenie od boku to będzie można to skonfrontować ze stanem liści.
PS generalnie też tak zaczynałam jak Ty "jeden, drugi storczyk" a później "... sto pięćdziesiąty...." mam nadzieję że masz duży dom
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
Widok z doniczkowej strony fioletka z białą warżką (trochę niepokojący stan korzeni... Lecz liście ma grube i sztywne jak kamień...)
Teraz urzekający ciapek"
Według mnie nic się z nim nie dzieje, oprócz lekkich zmian na korzeniach oraz leciutko wiotkich liści (są jędrne)
Nie pokoi mnie to, ponieważ nie urosło to chociaż 1 milimetr od dnia wczorajszego i myślę, że to jest coś innego. (Na basal też nie liczę )
Po za tym, dostałem od mamusi dwie kochane miniaturki z których jedna ma zdrowych korzeni 3, a druga też 3 ale jeden wyrastający.
Były atakowane przez wciornastki nienawidzę tego dzikiego robactwa na kwiatach...
Tu widać pozostałości po nich: (pierwsza miniaturka)
Reszta listków u jednego i drugiego jest jędrna,zielona, zdrowa i nie są wiotkie.
Druga miniaturka (cieszę się, że nie ma stanu chorobowego na jej nowym listku. chociaż były w jednej doniczce (NIE BASAL):
Obydwie miniatury na zwalczenie tych robali (wciornastków) były całe moczone w wodzie destylowanej z 5 kroplami cytryny i 2 kroplami właśnie płynami na to robactwo.
Miłego dzionka życzę i aby nigdy nie zaatakowały Was wciornastki...
Co do twojej odpowiedzi z zamieraniem liścia to muszę Cię powiadomić, że to pierwszy liść który wyrósł ze stożka wzrostu
Teraz urzekający ciapek"
Według mnie nic się z nim nie dzieje, oprócz lekkich zmian na korzeniach oraz leciutko wiotkich liści (są jędrne)
Nie pokoi mnie to, ponieważ nie urosło to chociaż 1 milimetr od dnia wczorajszego i myślę, że to jest coś innego. (Na basal też nie liczę )
Po za tym, dostałem od mamusi dwie kochane miniaturki z których jedna ma zdrowych korzeni 3, a druga też 3 ale jeden wyrastający.
Były atakowane przez wciornastki nienawidzę tego dzikiego robactwa na kwiatach...
Tu widać pozostałości po nich: (pierwsza miniaturka)
Reszta listków u jednego i drugiego jest jędrna,zielona, zdrowa i nie są wiotkie.
Druga miniaturka (cieszę się, że nie ma stanu chorobowego na jej nowym listku. chociaż były w jednej doniczce (NIE BASAL):
Obydwie miniatury na zwalczenie tych robali (wciornastków) były całe moczone w wodzie destylowanej z 5 kroplami cytryny i 2 kroplami właśnie płynami na to robactwo.
Miłego dzionka życzę i aby nigdy nie zaatakowały Was wciornastki...
Co do twojej odpowiedzi z zamieraniem liścia to muszę Cię powiadomić, że to pierwszy liść który wyrósł ze stożka wzrostu
Moje storczyki
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
Zapomniałem dodać, że dzisiaj miniatury idą do kory.
Znalazłem jeszcze jednego zdechlaczka, który dzielnie walczy od roku wypuszczając nowe korzenie (dalej to robi)
Aż łezka w oku mi się zakręciła... Nigdy nie pomyślałem, że zwykła biała hybryda może być taka waleczna... Przeżyła w sklepie przelanie... Przeżyła 2 miesięczne przesuszenie... I dalej chce żyć. Życzcie mi szczęścia i jeszcze więcej korzonków, ma na razie ich 5, ale puszcza jeszcze 6 i 7.
Znalazłem jeszcze jednego zdechlaczka, który dzielnie walczy od roku wypuszczając nowe korzenie (dalej to robi)
Aż łezka w oku mi się zakręciła... Nigdy nie pomyślałem, że zwykła biała hybryda może być taka waleczna... Przeżyła w sklepie przelanie... Przeżyła 2 miesięczne przesuszenie... I dalej chce żyć. Życzcie mi szczęścia i jeszcze więcej korzonków, ma na razie ich 5, ale puszcza jeszcze 6 i 7.
Moje storczyki
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
Kolejny mój storcz, który akurat stał w sypialni rodziców (jak?)
Uwielbiam go za matowe, bordowe, woskowe, grube, aksamitne kwiaty, na razie niestety nie kwitnie, na jednym pędzie nie ma jak się rozwijać ponieważ górę zjadły kiedyś wciorniastki (wrr ) a wszystkie uśpione oczka urwał mój brat, co z nim zrobić (z pędem oczywiście ) A na drugim pędzie rozwija torebkę nasienną (tak, jest zapylony) ale też górę pędu obgryzły wciornastki, oraz braciszek znów urwał wszystkie uśpione oczka... Co zrobić z pędem nr 1? (bez torebki)
Uwielbiam go za matowe, bordowe, woskowe, grube, aksamitne kwiaty, na razie niestety nie kwitnie, na jednym pędzie nie ma jak się rozwijać ponieważ górę zjadły kiedyś wciorniastki (wrr ) a wszystkie uśpione oczka urwał mój brat, co z nim zrobić (z pędem oczywiście ) A na drugim pędzie rozwija torebkę nasienną (tak, jest zapylony) ale też górę pędu obgryzły wciornastki, oraz braciszek znów urwał wszystkie uśpione oczka... Co zrobić z pędem nr 1? (bez torebki)
Moje storczyki
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje storczyki cz.1
Ten z białą warżką moim zdaniem ma zgnite korzenie. Jeszcze ma liście jędrne, ale to kwestia czasu.
Widzę że masz dużo szkodników w domu łącznie z bratem te pierwsze mam nadzieję, że udało Ci się usunąć a z bratem będzie ciężej
Wszystkie pędy, które są żywe zostawiamy, roślina sama zdecyduje co z nimi zrobić. Torebkę naścienną zostaw, ale z tych nasion nic nie będzie.
Miniatury walczą, ale jak dasz do kory to do bardzo małych doniczek. Możesz też poczytać wątek o reanimacji w keramzycie.
Widzę że masz dużo szkodników w domu łącznie z bratem te pierwsze mam nadzieję, że udało Ci się usunąć a z bratem będzie ciężej
Wszystkie pędy, które są żywe zostawiamy, roślina sama zdecyduje co z nimi zrobić. Torebkę naścienną zostaw, ale z tych nasion nic nie będzie.
Miniatury walczą, ale jak dasz do kory to do bardzo małych doniczek. Możesz też poczytać wątek o reanimacji w keramzycie.
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
No.. takie doniczki pasują? (bardziej kubełki z otworami )
Na prawdę dla fioletka nie ma już ratunku? (Pozostała reanimacja, ale żal mi na razie tych kwiatków )
Życzcie zdrowia miniaturkom i fioletkowi!
Na prawdę dla fioletka nie ma już ratunku? (Pozostała reanimacja, ale żal mi na razie tych kwiatków )
Życzcie zdrowia miniaturkom i fioletkowi!
Moje storczyki
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje storczyki cz.1
Kubki ok tylko dobrze jest robić otwory po bokach doniczek żeby poprawić cyrkulację powietrza.
Fioletowy - nie napisałam, że nie ma ratunku. Oceniam ze zięcia i przez doniczke. Delikatnie wyciąg bryłę korzeniową z doniczki i zobacz czy te korzenie są miękkie czy może jednak twarde i jędrne.
Fioletowy - nie napisałam, że nie ma ratunku. Oceniam ze zięcia i przez doniczke. Delikatnie wyciąg bryłę korzeniową z doniczki i zobacz czy te korzenie są miękkie czy może jednak twarde i jędrne.
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
Zrobię jak radzisz. Dziękuje
-- 7 gru 2018, o 13:08 --
Cholewcia, fioletek jest tak zagnieżdżony w swojej doniczce, że prędzej bym urwał cały trzon niż go wyciągnął bez przesadzania
-- 7 gru 2018, o 13:08 --
Cholewcia, fioletek jest tak zagnieżdżony w swojej doniczce, że prędzej bym urwał cały trzon niż go wyciągnął bez przesadzania
Moje storczyki
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
Czy ktoś ma sposób żeby zwalczyć te (za przeproszeniem) cholerne wciornastki?
Właśnie zeżerają mi jednego z moich najładniejszych storczów i żerują na odroście na pędzie (zdenerwowałem się )
I widać przebarwienia na liściu... Na razie przemyłem wodą (przegotowaną) z kroplami cytryny oraz 1 kroplą płynu do naczyń...
Storczyk jest bardzo zdrowy, ma jędrne, zielone, twarde liście i rozbudowany system korzeniowy. Przez wciornastki nie może się rozwijać, ponieważ puszcza wiele odbijających się pędów kwiatowych .
O to jego focie (ogólnie kwiaty ma rozgwiazdowatego kształtu i średnicy około 6/8 centymetrów w ubarwieniu białym z fuksjowymi ciapkami, woskowy):
No i odbijający się pędzik:
Proszę dajcie jakieś rady, bo nie wyrabiam. Tyle moich orchidei było oszpeconych przez te okropne robale zwane wciornastkami...
Właśnie zeżerają mi jednego z moich najładniejszych storczów i żerują na odroście na pędzie (zdenerwowałem się )
I widać przebarwienia na liściu... Na razie przemyłem wodą (przegotowaną) z kroplami cytryny oraz 1 kroplą płynu do naczyń...
Storczyk jest bardzo zdrowy, ma jędrne, zielone, twarde liście i rozbudowany system korzeniowy. Przez wciornastki nie może się rozwijać, ponieważ puszcza wiele odbijających się pędów kwiatowych .
O to jego focie (ogólnie kwiaty ma rozgwiazdowatego kształtu i średnicy około 6/8 centymetrów w ubarwieniu białym z fuksjowymi ciapkami, woskowy):
No i odbijający się pędzik:
Proszę dajcie jakieś rady, bo nie wyrabiam. Tyle moich orchidei było oszpeconych przez te okropne robale zwane wciornastkami...
Moje storczyki
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2062
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Moje storczyki cz.1
Chemia. Idź do ogrodniczego kup np Polysect już taki rozrobiony, roślinę wsadz do worka, zrób oprysk, zawiń worek, po kilkunastu godzinach wyciąg. Zabieg powtórz po ok tygodniu.
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
Tiaa... No dobrze ale czy w mojej okolicy będzie ogrodniczy? Bo u mnie w mieście same kwiaciarnie i kwiaciarenki a ogrodniczego nie widziałem
Moje storczyki
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 18682
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Moje storczyki cz.1
Ale Leroya albo Castoramę na pewno masz. Polecam Mospilan jest silniejszy niż Polysect.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
- Sunrise_orchid
- 200p
- Posty: 209
- Od: 5 gru 2018, o 11:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz
Re: Moje storczyki cz.1
No właśnie Leroya nie mam a w Castoramie bieda, chociaż zajrzę tylko na razie nie wiem kiedy...
Moje storczyki