W.o...Kotach - 1cz.(06.08-06.08)

Sekcja uporządkowana tematycznie. Wątki kwalifikuje tylko Administrator.
Timka

Post »

One są prześliczne
wszystkie
:P
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 489
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Broniuszu jeśli nr 1 jest mały ale nie choruje na zakaźna chorobę jest wielka nadzieja że dogoni swoje rodzeństwo, które rośnie w szaleńczym tempie. Patrz, obserwuj, zapisz, fotografuj , pamietaj to najlepszy i najmilszy moment dla człowieka. Własnie teraz obserwacja kociąt jest naj, naj.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 375
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Twoja wiedza i rozsądna pogoda ducha Elizo jest dla nas zawsze podporą ;:37 ;:196 Dziękujemy pięknie ;:97
Broniusz
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Fajne macie te kociaki. Jak będę na emeryturze to złożę u was zamówienie.
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 375
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Niestety zamówień nie będziemy realizować, bo nie mamy w planach pomnażania zwierzyńca - to co się urodziło było dla nas niezamierzoną niespodzianką - przygarnęlismy przez przypadek ciężarną kotkę :roll:
No chyba Elizabetko że udajesz się na zasłużoną emeryturę za jakieś 2,5 miesiaca :wink: Wtedy właśnie nasze małe niespodzianki będą mogły się przenieść do nowego domu w dobre ręce :D
Broniusz
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6955
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Broniuszu widzę, że kotki rosną w oczach. :lol:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
Eliza
---
Posty: 489
Od: 7 wrz 2005, o 14:19
Lokalizacja: Olsztyn

Post »

Elizabetka pisze:Fajne macie te kociaki. Jak będę na emeryturze to złożę u was zamówienie.
Nie trzeba czekać na emeryturę. Jeśli chce się pomóc kociakowi czy psiakowi działamy na zasadzie odruchu. Czasami jest to gra sprzeczności własnego ja, myslimy biedny zwierzak a druga część ja mówi ale co ja zrobię z taka ilością zwierząt... ale kto mu pomoże jeśli nie ja... to rozterki które miotają każdego. Jeśli wygrywa to pierwsze ja to zwierzak ma nową chatę. Wystarczy przeczytać historię Broniusza.
Mężczyzna który lubi koty i tak potrafi pisać o nich jest nietuzinkowy. Niektórzy biorą zwierzę żeby zaspokoić swoja potrzebę dominacji. Zazwyczaj dotyczy to układu mężczyzna a pies. Potem go tresuje, karci, pozwala na to i owo. Ale ten numer z kotami nie przejdzie. Dlatego śmiem twierdzić że przyjaźń z kotem jest bezinteresowna.
Być wolnym to móc nie kłamać
(Albert Camus)
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 375
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

I cóż więcej można powiedzieć - chapeau bas Elizo ;:180 Oto sedno sprawy ;:63
Broniusz
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Ja to wszystko wiem. Mamy psa a w zimie różne ptaszki przylatują do nas /słoninka, orzechy i słonecznik już rosną/. Praca i dojazdy zajmują dużo czasu a do emerytury jeszcze 15 albo 20lat jak przedłużą wiek emerytalny do 65. Poza tym jeździmy na działkę w góry i tam chcę mieć wszystko jak należy. Nasz pies oczywiście zostaje bo źle znosi jazdę samochodem. Poza tym Elizo nie miałam do tej pory takiej sytuacji żeby natknąć się na takiego ślicznego kociaka i w dodatku bezdomnego. Przypuszczam, że w takiej sytuacji zmiękłabym na całego. HI
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 375
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Elizabetka pisze:Poza tym Elizo nie miałam do tej pory takiej sytuacji żeby natknąć się na takiego ślicznego kociaka
Nasze są prześliczne Elizabetko :wink:
Elizabetka pisze:...i w dodatku bezdomnego
I na dodatek potrzebują dobrego domu... ;:97
My mamy tylko mieszkanie, a i to nie za duże, a w nim już cały zwierzyniec... Powstały z posiadania tegoż dobrego serca właśnie... ;:226 Może jednak dasz się namówić? Dostarczenie kociaka na miejsce w Twoje przyjazne progi i ciepłe, kochające ręce wzięlibyśmy na siebie ;:54
Elizabetka pisze:Przypuszczam, że w takiej sytuacji zmiękłabym na całego.
No to masz szansę :wink: A my naprawdę gorąco poszukujemy dla maluchów domu... ;:67 ;:67 ;:67
Broniusz
Awatar użytkownika
Elizabetka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 8474
Od: 4 lip 2006, o 20:04
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

Proszę nie podpuszczajcie mnie bo jak jeszcze córka by sie o tym dowiedziała to już koniec ze mną. Ale słyszałam, że na wsiach poszukują koty. Moja teściowa mieszka niedaleko Ciebie Broniuszu pod Brodnicą i tam ponoć chcą kotki. Ale nic więcej nie wiem kto, gdzie i co.
Awatar użytkownika
broniusz
---
Posty: 375
Od: 24 mar 2006, o 21:18
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post »

Dziękuję Elizabetko za zainteresowanie i przepraszam jeśli poczyniłaś już jakieś starania (rozmawiałaś w tej sprawie z teściową itp.), ale... nie wiem jak to powiedzieć, żeby Cię nie urazić, bo w żadnym razie to nie jest moim celem... nic nie będzie z wywozu kociaków na wieś ;:185
To są kociny wychowane w domowych pieleszach, nie znajace głodu ni chłodu, mające zawsze wszystko pod ręką - tfu! łapką :wink: - i posiadające nas, którzy spełnimy każde ich życzenie 8) Wiem co nieco o tym jak traktowane są zwierzęta na wsi i nie mówię tu o katowaniu czy przywiązywaniu do łańcucha albo głodzeniu. Chodzi mi o to, że koty i psy są na wsiach traktowane UŻYTKOWO . I nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie to, że nasze kociny będą od urodzenia odchuchane w domu, a nie przyzwyczajone do warunków "podwórzowych" - nie miałbym serca wyrzucać ich z ciepłego legowiska w domu na przeróżne warunki, jakie im się mogą zdarzyć, gdy mieszkałyby na wsi. Inna rzecz, gdy kot może wrócić po rekonesansie w terenie na kolana właściciela i do czekającej go miski z pysznym jedzonkiem, ale na wsi zwierzęta nie są traktowane w ten sposób - nikt im nie poświęca tyle uwagi, ile będą przyzwyczajone otrzymywac u nas. To będą koty TYPOWO DOMOWE - nakolankowe, przytulalskie, związane z człowiekiem na mur, bo od pierwszych swoich godzin znające zapach i dotyk człowieka ;:226 A na wsi koty traktuje się w ten sposób, że daje się im miseczke mleka (od którego notabene większość kotów ma biegunkę, bo nie przyswajają krowiego mleka) i jeśli chodzi o dalsze wyżywienie, to nakazuje im się tryb "samoobsługowy". A u mnie one dostaną najlepszą, specjalnie dla siebie dostosowaną karmę na każde skinienie... ;:97 Jakże więc miałbym je rzucić w twarde i niedopieszczające życie na wsi :?: Nie miałbym po prostu serca... ;:185 Mam nadzieję, że to zrozumiesz Elizabetko... ;:97
Broniusz
eMZet
1000p
1000p
Posty: 1349
Od: 7 lip 2006, o 22:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Post »

Z ogromnym zainteresowaniem i zarazem rozdarciem śledzę temat kotów. Uważam, że niema wiele przyjemniejszych rzeczy, niż puszyty kłębek zwykłego dachowca, mruczący pod dotykiem ręki na moich kolanach. Niestety, mamy psa. Prawie równie kochanego i przymilnego.
Koty też są. Półdzikie, za płotem u sąsiadów. Za drugim płotem od sąsiadów, co wiosnę, słyszę pianie koguta bażanta. Nie raz go widzę. Ale tylko na wiosnę. Później jest już tylko cisza!

;:110
Mietek.
Zablokowany

Wróć do „WSZYSTKO o... Bazy wiedzy użytecznej”