Ćma bukszpanowa(Cydalima perspectalis)

[aneroid]

Nadal toczę nierówną walkę z tym paskudztwem, wczoraj i dzisiaj było ostre mycie mocnym strumieniem wody..
Może będą elekty, bo żal patrzeć na te bukszpany..

[hubertus_003]

Słuchajcie u mnie niestety też się pojawiła. W zeszłym roku prewencyjnie był zrobiony oprysk Mospilanem, bo coś dziwnego zaczęło się dziać, ale finalnie było wszystko ok. W tym roku tydzień temu nic nie zauważyłem, dziś niestety katastrofa, sporo krzaków ma pozjadane plamy od dołu. Niektóre krzaki mają większe zjedzone pola, niektóre tylko trochę, na szczęście większość roślin jest zielona. Wykonałem oprysk Mospilanem z małym baniakiem (strasznie się namachałem z tym), poszły prawie całe dwa opakowania 20g. Ponieważ bukszpanu jest z 80mb zajęło to sporo czasu i nie byłem nawet w stanie ich rozwierać i psikać w środek każdego, na pewno są za to dobrze spryskane z zewnątrz. Dodatkowo w kilku miejscach znalazłem te paskudne larwy (7sztuk) - zutylizowałem. Myślicie, że to coś w ogóle da?
Powiedzcie co tu dalej robić? Zastanawiam się, czy nie zrobić drugiego oprysku ale teraz Lepinoxem, który był tu chwalony. Kiedy robić następny oprysk? Za tydzień, za miesiąc?
Dodatkowo mam sporo trzmieliny, czytałem, że też może być zaatakowana? Czy jest się czym martwić?

[aneroid]

Cóż, tak jak pisałem wyżej u mnie jest katastrofa, walczę na wszystkie sposoby woda, łapanie, wycząsanie krzaków i oprysk.
Oprysków mospilanem zrobiłem już kilak co kilka dni, efekt mizerny.
Zrobiłem eksperyment z mospilanem, producent zaleca 4 gramy na 10 litrów wody, efekt mizerny, więc zrobiłem mieszaninę 6 gram na 10 litrów wody i tu
larwy padały prawie od razu, ale jest to tylko mój eksperyment nie poparty naukowo..
Wszędzie szukam wiedzy i informacji na temat tej walki, ostatnio polecono mi trzy środki rzekomo lepsze od mospilanu mimo że są "eko" jest to :
Dipel
Lepinox Plus
Xentari
nie znam ich, tu czytałem tylko o lepinoxie..
Może ktoś wie więcej na ich temat..

[Insoman]

Czy to prawda że ćma atakuje też inne rośliny np rododendryny czy ostrokrzew? Ktoś sie z tym spotkał? Jestem troche przerażony bo z bukszpanami już sie pożegnałem. Boje się o inne rośliny...

[Izabela82]

Dziś wycielismy bukszpana, który miał ok 30 lat... Piękna, duża kula. Nie było co ratować. Obok niego rośnie rododendron, który również jest zaatakowany. Wyczyscilam go ręcznie z larw i glist, potem zrobiliśmy oprysk. Obok jest juka, również zaatakowana.
Załamka...

[Foxowa]

U mnie był okres że znajdywałam gąsienice na trzmielinie i laurowiśni, ale w tym momencie w Krakowie jakoś się uspokoiło, bo nawet bukszpany odrosły i są całe.

[maryann]

Ja pojechałem na bukszpan preparatem zawierającym imidachlopryd i cypermetrynę ; taki na muchy i komary. Niech no ino jaka ćma się zbliży...! Dam znać, czy coś mi się pojawiło.

Pojawiło, dopiero teraz i to z taką pewną nieśmiałością... -no to poprawka. Myślę, że w sezonie trzecie podejści potrzebne nie będzie. Ja nie wiem, ludzie- z czym macie problem, po co się pieścić z tym tałatajstwem? Przecież bukszpan to nie marchewka.

[Insoman]

Izabela82
Daj znać jak z tym rododendronem, czy dało się uratować. Jak tak będzie to nie długo trzeba będzie pryskać cały ogród. Masakra.

[Izabela82]

Obok rododendrona jest hortensja, na niej też już są. Wyczyściłam ją i zrobiłam oprysk. Idą po kolei: bukszpan, rododendron, hortensja...

[aneroid]

Moja mała wojna z ćmą wygrana połowicznie, zwiększona dawka mospilanu zlikwidowała ją.
Przeglądam krzaki i na szczęście ich nie ma.
Krzaki jeszcze przemywam mocnym strumieniem wody.
Bukszpany niestety mocno ucierpiały, ale tak jak podpowiedzieli mi fachowcy z ogrodów botanicznych,
na wycinkę zawsze będzie czas trzeba dać czas roślinie na walkę.
I najważniejsza rzecz wycięte rośliny należy bezwzględnie spalić ! , by nie rozprzestrzeniać ćmy..

[Karo]

Bukszpany niestety mocno ucierpiały, ale tak jak podpowiedzieli mi fachowcy z ogrodów botanicznych,
na wycinkę zawsze będzie czas trzeba dać czas roślinie na walkę.

Tak powiedzieli fachowcy??
W jaki sposób ta zaatakowana roślina walczy z agresywnym szkodnikiem,który jak wiem z doświadczenia,w ciągu kilku godzin zjada ją doszczętnie?

Uważam,że należy podjąć próbę uratowania roślin i może się powieść,ale generalnie walka z ćmą jest jak walka z wiatrakami...

[maryann]

walka z ćmą jest jak walka z wiatrakami...

Może jak syzyfowa praca... Ale ja na razie nie potwierdzam tych rewelacji. Owszem, ćma nawiedziła i mnie, nie mieszkam w jakiejś enklawie; owszem łatwo przegapić atak. Ale jak można wygrać Mospilanem, który działa doraźnie, góra trzy dni? No bądźmy poważni. Podałem wcześniej swój sposób, wydaje się- jak na razie skuteczny i nie cofajmy się w rozwoju; szukajmy zabiegu trwałego albo oprysku raz na rok. Nie ma co lamentować,
gorsze są mączliki.

[jacula]

Moja mała wojna z ćmą wygrana połowicznie, zwiększona dawka mospilanu zlikwidowała ją.
Przeglądam krzaki i na szczęście ich nie ma.
Krzaki jeszcze przemywam mocnym strumieniem wody.
Bukszpany niestety mocno ucierpiały, ale tak jak podpowiedzieli mi fachowcy z ogrodów botanicznych,
na wycinkę zawsze będzie czas trzeba dać czas roślinie na walkę.
I najważniejsza rzecz wycięte rośliny należy bezwzględnie spalić ! , by nie rozprzestrzeniać ćmy..

To powiedz jaką dawkę robisz mospilanu teraz na ćmę ?