Przydomowa hodowla kur cz.3

Jak zbudować tanio i szybko ? Rozwiązania, praktyczne pomysły i wskazówki. ZRÓB TO SAM. Narzędzia, sprzęt do ogrodu.
ODPOWIEDZ
bandziorek27
50p
50p
Posty: 66
Od: 7 sty 2020, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Musisz dac siatke bo zwykle kury tez przeleca przez płot, moje urzadzaly sobie spacer poza ogrodzenie, niestety w tamtym roku kilka kurek stało sie obiadem dla lisa. Tak się rudy przyzwyczaił do darmowego jedzenia ze jak dałam siatkę potrafił siedzieć przed płotem kilka godzin.
bandziorek27
50p
50p
Posty: 66
Od: 7 sty 2020, o 18:00
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Jeśli chodzi a jedzenie kur absolutnie nie oceniam, też jem drób tylko ze sklepowy, od początku przyjełam ze hodowane kurki i koguty mają u mnie dożywocie. Niekóre są już u mnie trzy lata, inne dopadł lis, są nowe z pod nioski i kilka nowych z tamtego roku. Aa i mam tez parkę kaczek biegusów, tez dla jajek. Ogólnie mała wieś niedalego bloków. ;:306
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Czy jest lis, czas pokaże. Ale kuna była w zeszłym roku, pokopała dziury na działce i zrobiła szkody w samochodzie, dlatego myślę, że może gdzieś sobie jest w pobliżu.
Moje kury nie wyskakują poza działkę, są trochę płochliwe, chyba by się bały na zewnątrz. Tylko pierwszego dnia, przywieźliśmy je wieczorem, postawiliśmy w kurniku, po pewnym czasie wyszły, zwiały pod tuje, ale za dwie godzinki ładnie wskoczyły do kurnika, tylko jedna przeskoczyła przez siatkę od wybiegu- chciała wracać do domu :D. Następnego dnia już wszystkie grzecznie poszły spać i tak jest do dziś. Grzeczne kurki :).
Grapio
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 22 maja 2021, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Witam. Mam zamiar zostać początkującym hodowcą niosek. Na ukończeniu mam mały kurniczek z wybiegiem dla ok. 8 - 10 kur. Niestety z powodu ptasiej grypy nie mam możliwości zakupu niosek, bo na wszystkich okolicznych targowiskach obowiązuje zakaz handlu żywym ptactwem. Uprzejmie proszę o informację gdzie na północnym Mazowszu można kupić młode nioski. Jestem zainteresowany tylko kilkoma sztukami z różnych ras i odmian (tak żeby było kolorowo :D ).
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Ja znalazłam sprzedawcę na olx, pojechałam prosto do domu, gdzie sprzedano mi 4 kurki. Ale region inny.
Jeśli mieszkasz na terenie zapowietrzonym lub zagrożonym, to nie wolno przywozić ani wywozić żadnego ptactwa.
U mnie jest teren zagrożony. Wie ktoś, ile to trwa? Gdzieś czytałam, że 30 dni, to by się niedługo skończyło.
Grapio
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 22 maja 2021, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Ja też mam w okolicy sprzedawcę na OLX, który sprzedaje świetnie niosące się kury 9-miesięczne. Problem w tym, że ten sam sprzedawca miał 9-miesięczne nioski w marcu, a ogłoszenia opatrywał tymi samymi fotografiami. Podejrzewam, że te jego nioski są u schyłku produkcji jaj. Niestety nie umiem odróżnić kury starej od młodej. Zakładam, że na targowiskach sprzedają kury młode. Czekam aż ptasia grypa ustąpi i liczę na ewentualną jakąś podpowiedź od Was, Forumowiczów, czy mogę kupić nioski od jakiegoś innego, pewnego sprzedawcy.
Dziękuję za szybką odpowiedź i oczywiście pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Madziagos
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 4351
Od: 10 kwie 2012, o 21:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Ja bym się nie przejmowała, że ktoś ciągle wstawia te same zdjęcia.
Kura to kura. Nioski i tak wyglądają tak samo.
Jak ktoś hoduje na sprzedaż, to co chwilę ma nowe kury do sprzedania.
Tak z grubsza, młoda kura ma mały grzebień, te stare, wyrośnięty, łatwo odróżnić.
Odradzam kupowanie na targowiskach, to są siedliska wszelkiej zarazy.
Zwykłe nioski najlepiej kupować z fermy hodowlanej, są wtedy zaszczepione, a szansa zawleczenia jakiegoś paskudztwa jest dużo mniejsza niż w przypadku kupowania na targu.
Z pozdrowieniami, Magda
Moje wątki Moje drogi... Aktualny
Grapio
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 22 maja 2021, o 11:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Bardzo dziękuję za wszystkie podpowiedzi. Pozostaje mi przemyśleć wszystkie za i przeciw, no i wystartować z moim kurniczkiem. Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
leszkat76
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1837
Od: 13 gru 2020, o 14:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podlasie okolice Białegostoku

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Jeszcze dodam, że młoda kura znosi bardzo małe jaja , 40-50 gram.
Jak się trafi większe to ma dwa żółtka.
Pozdrawiam Kasia
Kolorowo owocowo
Awatar użytkownika
kuneg
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1156
Od: 29 sty 2021, o 08:11
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Z przyjemnością przeczytałam cały wątek, bo też przymierzam się do hodowli kur. Babcia miała, a ja co roku ok. miesiąca spędzałam u dziadków na wsi. Kury chodziły całkiem luzem, a do lasu jest ok. 500 m i wieś jest o luźnej zabudowie - do sąsiada 100 m. Ciekawe, jak mi pójdzie (las jeszcze bliżej i ostatnie zabudowania we wsi)?

Mam pytanie w związku z ptasią grypą.

Jak sobie radzicie z wypuszczaniem kur na wybieg? Wypuszczacie je w ogóle? Macie jakieś zadaszenie, czy może woliera wystarczy? ...bo że wybieg ogrodzony, to nie ulega wątpliwości, tym bardziej, że las za płotem 50 m.

Jak to jest i od czego zależy (przepisy, komunikaty, czy co tam innego)?
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

Najlepiej chyba wybudować dość dużą wolierę, zadaszoną, wtedy nawet na terenie zapowietrzonym będzie można wypuszczać drób poza kurnik. Ja kupując kurki nie wiedziałam, że są takie restrykcje. Dopiero potem, czytając ten wątek dużo się dowiedziałam, zaglądałam na stronę weterynarza (Powiatowy Inspektor weterynarii) i się doczekałam: u mnie wyznaczono teren zagrożony. Tylko nie wiem, kiedy się on skończy. Na razie nie ma żadnego komunikatu o zakończeniu zagrożenia. Kurki wypuszczam z kurnika, bo można.
ogrod12
100p
100p
Posty: 109
Od: 20 mar 2013, o 18:31
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

:wit A ja mam kury które znoszą zielone jajka, mam już kurczaki z zielonych jajek ;:138 początkowo lęgły mi się tylko czarne kurczaki w poprzednich latach i były prawie wszystkie czarne kury a teraz są też np. czekoladowe i białe. :wit
Litka
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 31
Od: 3 maja 2021, o 08:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Łódzkie

Re: Przydomowa hodowla kur cz.3

Post »

To gratulacje! Stronkę wcześniej jest fotka takich kolorowych pisanek, pewnie masz takie same z takich kolorowych kurek.
A ja ciągle się waham, czy chcę hodować kurki, czy nie. Jest to obowiązek, a nie ma nas kto zastąpić, gdybyśmy chcieli lub musieli wyjechać. Jak już wcześniej pisałam, u mnie jest to na razie ciągle próba. O wylęganiu nawet nie myślę jeszcze.
Kupiłam kurki 23-tygodniowe, po 10 dniach zaczęły nieść jajka. Codziennie było tyle jajek ile kur, ale teraz zaczynają odpoczywać i często zdarza się, że jest mniej jajek.
ODPOWIEDZ

Wróć do „NIEROŚLINNE tematy ogrodowe. Budowa domu. Wyposażenie ogrodu”