Tolinka i róże cz.III
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1032
- Od: 30 wrz 2007, o 19:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Tolinka i róże cz.III
Hej Tolinko!
Cieszę się , że nie porzuciłaś calkiem forum i jednak podczytujesz, wiekszość z nas cierpi na brak czasu- no cóż takie życie.
Przejrzalam Twoje wątki po kilka razy, jestem zachwycona , mało pisze, bo jestem z tych co wolą czytac niż pisać, zreszta nie potrafie też tak fajnie , ciekawie i zabawnie jak wiele dziewczyn na forum.
Mam prośbę , jak juz znajdziesz chwilke to wymień prosze kilka róż z ktorych jestes zadowolona i takie z ktorymi sie pożegnałaś
Pozdrawiam w ten deszczowy dzień
Cieszę się , że nie porzuciłaś calkiem forum i jednak podczytujesz, wiekszość z nas cierpi na brak czasu- no cóż takie życie.
Przejrzalam Twoje wątki po kilka razy, jestem zachwycona , mało pisze, bo jestem z tych co wolą czytac niż pisać, zreszta nie potrafie też tak fajnie , ciekawie i zabawnie jak wiele dziewczyn na forum.
Mam prośbę , jak juz znajdziesz chwilke to wymień prosze kilka róż z ktorych jestes zadowolona i takie z ktorymi sie pożegnałaś
Pozdrawiam w ten deszczowy dzień
Gorąco pozdrawiam z Gór Świętokrzyskich
Bożena
Bożena
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Tolinka i róże cz.III
Tolinko masz taki śliczny ogród, pokaż nam co u Ciebie, please . Zapomniałaś o nas zupełnie . Nie dam za wygraną będę Cię uparcie wywoływać
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Tolinka i róże cz.III
Halo, halo Tolinko jestem uparta jak widzisz, zapraszam do nas, miej litość nad koleżankami i pokaż swoje cudowne wspomnienia a póxniej uchyl furteczki i wpuść nas do Swojego cudnego ogrodu.
Wierzę, że wnusia przesłoniła Ci świat, ale chwilkę dla nas przecież znajdziesz
Wierzę, że wnusia przesłoniła Ci świat, ale chwilkę dla nas przecież znajdziesz
- Tolinka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1715
- Od: 1 mar 2013, o 23:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Tolinka i róże cz.III
Daysy kochana jesteś no nie mogę milczeć na takie wołanie Jestem na forum cały czas nie zniknęłam ,ale jakoś tak nie mam weny do pisania u siebie ,wolę czytać wasze wątki,oglądać zdjęcia i cieszyć oczy
Zeszłe lato jakie było wszyscy wiemy.....wiosną pisałam że pięknie ,że czekam,że lada moment i wtedy przyszło ciepło ,upał ,róże zakwitały i mdlały ,żal było patrzeć ,nie pomagało podlewanie ....a później zmęczone krzewy niezbyt chętnie regenerowały swoje siły,ogród nie cieszył ,nawet nie chciało mi się nic robić Uwierzycie że w tym roku nie zrobiłam jeszcze ani jednego zdjęcia? Dopiero teraz sobie to uświadomiłam
Muszę koniecznie to zmienić Ogród po ostatnich deszczach pięknie się zieleni ,róże ładnie ruszyły ,dostały nawozy i świeży kompost ,widać już nowe przyrosty,pięknie zabrały się clematisy,wybujały piwonie ,ogólnie jestem zadowolona z tego na co patrzę ,obecna sytuacja zmusiła do siedzenia w domu ,więc ja siedziałam w ogrodzie no i mam już teraz maleńką pomocnicę i mówię Wam będzie z niej ogrodniczka nie było szans żebym zapomniała o podlaniu kwiatków, zakłada kalosze i woła baba oćć!Klaci ce pić!Uwielbia kopać w ziemi i ponad wszystko zrywać kwiatki Pomaga też zwalczać szkodniki ,zbiera babci ślimaki z ogródka i jest z tego strasznie dumna. Jak ja kocham tego skarba
Furteczki do ogrodu nigdy nie zamykam zaglądajcie kiedy chcecie , zapraszam na ławeczkę I wybaczcie że zdarza mi się zniknąć ,własnie wtedy podlewam z wnusią kwiatki
Troszkę zdjęć wspominkowych
cdn.
-- 13 maja 2020, o 22:07 --
No tak zdjęcia nie obrobione więc leżą na pleckach poprawię się obiecuje
Zeszłe lato jakie było wszyscy wiemy.....wiosną pisałam że pięknie ,że czekam,że lada moment i wtedy przyszło ciepło ,upał ,róże zakwitały i mdlały ,żal było patrzeć ,nie pomagało podlewanie ....a później zmęczone krzewy niezbyt chętnie regenerowały swoje siły,ogród nie cieszył ,nawet nie chciało mi się nic robić Uwierzycie że w tym roku nie zrobiłam jeszcze ani jednego zdjęcia? Dopiero teraz sobie to uświadomiłam
Muszę koniecznie to zmienić Ogród po ostatnich deszczach pięknie się zieleni ,róże ładnie ruszyły ,dostały nawozy i świeży kompost ,widać już nowe przyrosty,pięknie zabrały się clematisy,wybujały piwonie ,ogólnie jestem zadowolona z tego na co patrzę ,obecna sytuacja zmusiła do siedzenia w domu ,więc ja siedziałam w ogrodzie no i mam już teraz maleńką pomocnicę i mówię Wam będzie z niej ogrodniczka nie było szans żebym zapomniała o podlaniu kwiatków, zakłada kalosze i woła baba oćć!Klaci ce pić!Uwielbia kopać w ziemi i ponad wszystko zrywać kwiatki Pomaga też zwalczać szkodniki ,zbiera babci ślimaki z ogródka i jest z tego strasznie dumna. Jak ja kocham tego skarba
Furteczki do ogrodu nigdy nie zamykam zaglądajcie kiedy chcecie , zapraszam na ławeczkę I wybaczcie że zdarza mi się zniknąć ,własnie wtedy podlewam z wnusią kwiatki
Troszkę zdjęć wspominkowych
cdn.
-- 13 maja 2020, o 22:07 --
No tak zdjęcia nie obrobione więc leżą na pleckach poprawię się obiecuje
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33424
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Tolinka i róże cz.III
Fajnie Tolinko ,że jednak skuszona przez Daysy dałaś sie wywołać do tablicy .Wiem jak miałam Am,elkę małą ona też wtedy lubiła wszystkie prace ze mną robić, a teraz jak ma blisko 5 latek olewa oczywiście by podlewała ale nie to co trzeba a o sianiu już też nie myśli .No popatrz a niedawno sie urodziła a tu za chwilkę jej 5 stuknie.Na razie pokazałaś namiastkę Twojego cudnego ogrodu i nie znikaj nam z widoku
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Tolinka i róże cz.III
, wreszcie jesteś, cudownie gościć Cię znowu na forum. Wiem, że jesteś zajęta, ale taki śliczny ogród grzech chować przed nami
Tolinko dziękuję i za tę namiastkę ogrodu, że na plecach?, ja odwróciłam komputer i widziałam wszystko w pionie . Żaden problem
Wszystkie mammy problemy, każda inne, warto się odstresować na forum. Mam nadzieję. że nie znikniesz znowu na rok. Ogród bez gospodyni
to jak ryba bez wody. Zaglądam często do Ciebie, ale to nie to samo, nie lubię gadać sama ze sobą
Widzę piękny dzban, amforę na rabacie , będą tam roślinki, czy tylko sam jako dekoracja?
Zeszły rok ja też spisuję na straty, miałam tylko pierwsze kwitnienie o drugim nawet nie chcę wspominać, susza wykończyła wszystko, co było możliwe, na szczęście przyroda powoli się odradza, to co miało paść to oczywiście padło, jeszcze widzę kilka róż do wykopania, nie ma się im na życie. Wczoraj musiałam wyciąć prawie do cna jałowca. Została jedna gałąź, może odżyje jak nie to zawsze mam czas na usunięcie.
Czekamy na następne śliczności. Do zobaczyska
Tolinko dziękuję i za tę namiastkę ogrodu, że na plecach?, ja odwróciłam komputer i widziałam wszystko w pionie . Żaden problem
Wszystkie mammy problemy, każda inne, warto się odstresować na forum. Mam nadzieję. że nie znikniesz znowu na rok. Ogród bez gospodyni
to jak ryba bez wody. Zaglądam często do Ciebie, ale to nie to samo, nie lubię gadać sama ze sobą
Widzę piękny dzban, amforę na rabacie , będą tam roślinki, czy tylko sam jako dekoracja?
Zeszły rok ja też spisuję na straty, miałam tylko pierwsze kwitnienie o drugim nawet nie chcę wspominać, susza wykończyła wszystko, co było możliwe, na szczęście przyroda powoli się odradza, to co miało paść to oczywiście padło, jeszcze widzę kilka róż do wykopania, nie ma się im na życie. Wczoraj musiałam wyciąć prawie do cna jałowca. Została jedna gałąź, może odżyje jak nie to zawsze mam czas na usunięcie.
Czekamy na następne śliczności. Do zobaczyska