Ogród Madzi - część 4
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Loki,
proszę mi tu nie używać brzydkiego słowa na h... bo Cię zbanuję
Źrebiec żywotny jak się patrzy, dzięki za gratulacje.
Dziś skopał kobyłę, bo zamiast mu cycka nadstawiać była bardzo zajęta własnym żarciem.
Ja za to wywaliłam od nich dosłownie furę gnoju, nie mogę się doczekać kiedy całe to towarzystwo wyląduje całodobowo na łące.
Oj, jeszcze z miesiąc...
Lisico,
mamą konika jest Daga, kasztanka, są razem na zdjęciu.
W kwestiach życiowych powiem tak:
najlepiej stać nogami twardo na ziemi, jak drzewo zapuszcza w niej korzenie, tak my powinniśmy się zakotwiczyć w ziemi twardo i czerpać z jej zasobów.
Natomiast głowę dobrze skierować w stronę słońca i nieba, tak jak drzewo kieruje tam koronę. Dzięki temu można pójść tam, gdzie się ma ochotę i sięgnąć po to, czego się pragnie.
No bo właściwie czemu by nie?
proszę mi tu nie używać brzydkiego słowa na h... bo Cię zbanuję
Źrebiec żywotny jak się patrzy, dzięki za gratulacje.
Dziś skopał kobyłę, bo zamiast mu cycka nadstawiać była bardzo zajęta własnym żarciem.
Ja za to wywaliłam od nich dosłownie furę gnoju, nie mogę się doczekać kiedy całe to towarzystwo wyląduje całodobowo na łące.
Oj, jeszcze z miesiąc...
Lisico,
mamą konika jest Daga, kasztanka, są razem na zdjęciu.
W kwestiach życiowych powiem tak:
najlepiej stać nogami twardo na ziemi, jak drzewo zapuszcza w niej korzenie, tak my powinniśmy się zakotwiczyć w ziemi twardo i czerpać z jej zasobów.
Natomiast głowę dobrze skierować w stronę słońca i nieba, tak jak drzewo kieruje tam koronę. Dzięki temu można pójść tam, gdzie się ma ochotę i sięgnąć po to, czego się pragnie.
No bo właściwie czemu by nie?
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Uśmiałem się! Twoja reakcja przypomina mi reakcję kolegi z zespołu, jak go regularnie z premedytacją podpytuję kiedy wreszcie będzie jego obrona rozprawy habilitacyjnej.
Konik słodki… Ja tam wielkim fanem nie jestem, ale moja żona zawsze od dzieciństwa o koniach marzyła i pozostało to marzeniem niespełnionym…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Konik słodki… Ja tam wielkim fanem nie jestem, ale moja żona zawsze od dzieciństwa o koniach marzyła i pozostało to marzeniem niespełnionym…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- jolifleur
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1441
- Od: 30 lip 2012, o 14:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zacisze Gwda Mała
Re: Ogród Madzi - część 4
Wszystko co małe jest takie słodkie No może trochę przesadziłam ale większość A konik do nich należy. Ma już imię?
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7962
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu
Nieustająco podziwiam Cię za ''zdrowe'' podejście do życia
Konik jest cudny ,pokaż go jeszcze.
Też jestem ciekawa ,jak się wabi.
Tylko nie ładnie się zachował w stosunku do klaczy /jak można wierzgać w mamusię/
Nieustająco podziwiam Cię za ''zdrowe'' podejście do życia
Konik jest cudny ,pokaż go jeszcze.
Też jestem ciekawa ,jak się wabi.
Tylko nie ładnie się zachował w stosunku do klaczy /jak można wierzgać w mamusię/
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Loki,
ja po prostu jestem za zniesieniem tego przykrego obowiązku.
Miało już tego nie być wcale, ale jednak jest, chociaż niby nie obowiązkowe.
Ostatecznie wszyscy i tak ostatecznie pożądają tego jak g... na Giewoncie.
Myślę, że Twoja Żona fajnie by wyglądała z łukiem na koniu
Może się jeszcze marzenie spełni, tego jej życzę.
Ewo,
imię musi być na D, muszę jeszcze pomyśleć.
Agnieszko,
na imię jeszcze trzeba poczekać.
Mam pewien pomysł, ale musi jeszcze dojrzeć.
Konik lepiej niech sobie kopie swoją mamusię, niż mnie.
ja po prostu jestem za zniesieniem tego przykrego obowiązku.
Miało już tego nie być wcale, ale jednak jest, chociaż niby nie obowiązkowe.
Ostatecznie wszyscy i tak ostatecznie pożądają tego jak g... na Giewoncie.
Myślę, że Twoja Żona fajnie by wyglądała z łukiem na koniu
Może się jeszcze marzenie spełni, tego jej życzę.
Ewo,
imię musi być na D, muszę jeszcze pomyśleć.
Agnieszko,
na imię jeszcze trzeba poczekać.
Mam pewien pomysł, ale musi jeszcze dojrzeć.
Konik lepiej niech sobie kopie swoją mamusię, niż mnie.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Fakt, że z habilitacją różnie to bywa w różnych krajach… w Polsce jest, w Niemczech jest, w Austrii jest, we Francji jest… A w Wielkiej Brytanii, Irlandii czy Stanach Zjednoczonych nie ma… I zawsze potem są filozoficzne niemal rozważania jak np. na recenzenta rozprawy doktorskiej chce się wziąć profesora z UK… No bo jest formalny wymóg, by recenzent był habilitowany, a w UK takich cudów jak habilitacja nie ma (sam miałem takie dylematy, jak miałem się bronić, bo jeden z moich recenzentów był z uniwersytetu Warwick, dla niepoznaki znajdującego się wcale nie w Warwick, a w Coventry, której to subtelności nigdy nie pojąłem).
Swoją drogą i tak w Polsce się procedury uprościły z tego, co słyszałem. We Francji ciągle się pisze rozprawę habilitacyjną a potem jej broni.
Łucznictwo konne byłoby spełnieniem marzeń dla mojej żony, fakt… Ale obawiam się że takie cuda to dopiero na emeryturze jeśli zdrowie pozwoli…
Pozdrawiam!
LOKI
Swoją drogą i tak w Polsce się procedury uprościły z tego, co słyszałem. We Francji ciągle się pisze rozprawę habilitacyjną a potem jej broni.
Łucznictwo konne byłoby spełnieniem marzeń dla mojej żony, fakt… Ale obawiam się że takie cuda to dopiero na emeryturze jeśli zdrowie pozwoli…
Pozdrawiam!
LOKI
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Loki,
przez chwilę procedury były uproszczone, ale kolokwium habilitacyjne wcale nie zniknęło do końca, a niebawem wraca z podwójną mocą
Do tego wymyślono organ zwany Rada Doskonałości Naukowej i totalną punktozę, więc nie powiedziałabym żeby było fajnie
Na szczęście są jeszcze inne rzeczy na świecie
przez chwilę procedury były uproszczone, ale kolokwium habilitacyjne wcale nie zniknęło do końca, a niebawem wraca z podwójną mocą
Do tego wymyślono organ zwany Rada Doskonałości Naukowej i totalną punktozę, więc nie powiedziałabym żeby było fajnie
Na szczęście są jeszcze inne rzeczy na świecie
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Ogród Madzi - część 4
Co racja to racja, jak mawiali starożytni filozofowie, nie samą habilitacją żyje człowiek.
Ten śnieg u Ciebie wspomnieniowy, czy znowu was zasypało?
Pozdrawiam!
LOKI
Ten śnieg u Ciebie wspomnieniowy, czy znowu was zasypało?
Pozdrawiam!
LOKI
- pelagia72
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7962
- Od: 2 mar 2009, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Madziu
No właśnie - już ostatni atak Syberii do Was przyszedł
No właśnie - już ostatni atak Syberii do Was przyszedł
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Loki,
śnieg na zdjęciach powyżej jest już historyczny, tak było w pierwszej połowie marca.
Jednak już w czasie, kiedy zadałeś to pytanie przyszło kolejne ochłodzenie i śnieżyce.
Po dwóch dniach zrobiło się ciepło, więc wysiałam bób i zasadziłam cebulę.
Jednak już jutro w nocy ma się to znowu zmienić.
A przyroda nic sobie z tych zmian nie robi i to co ma kwitnąć kwitnie już w najlepsze
Agnieszko,
nie sądzę.
w marcu jak w garncu, a kwiecień, plecień....
śnieg na zdjęciach powyżej jest już historyczny, tak było w pierwszej połowie marca.
Jednak już w czasie, kiedy zadałeś to pytanie przyszło kolejne ochłodzenie i śnieżyce.
Po dwóch dniach zrobiło się ciepło, więc wysiałam bób i zasadziłam cebulę.
Jednak już jutro w nocy ma się to znowu zmienić.
A przyroda nic sobie z tych zmian nie robi i to co ma kwitnąć kwitnie już w najlepsze
Agnieszko,
nie sądzę.
w marcu jak w garncu, a kwiecień, plecień....
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4562
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Oj tak wiosenka z zimą się spotyka i chyba się polubiły Mój różowy wawrzynek zbytnio się nie spieszy z powiększaniem swoich rozmiarów. Był pojedynczym patyczkiem jak go kupiłam ze 3 - 4 lata temu.
- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4351
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród Madzi - część 4
Wawrzynki w pierwszych latach rosną wolno.
Trzy zakupiłam kilka lat temu, są już dużymi krzewami, oczywiście jak na wawrzynka.
Dwie sztuki dostałam od naszej forumowiczki z okolic Soliny.
Te mają ciemny, nieomalże purpurowy kolor.
Kolejnych 10 sztuk dochowałam się z samosiewu, już kwitną.
Dwa krzaczki nieopatrznie uszkodziłam wykaszarką przy wiosennym cięciu traw mamucich.
trochę się wkurzyłam sama na siebie, ale potem doszłam do wniosku, ze krzaczki się dzięki temu lepiej rozkrzewią.
Możesz swoje po kwitnieniu przyciąć, wypuszczą boczne pędy.
Z kolei białych wawrzynków mam po prostu cały lasek, sieją się jak chwast.
Trzy zakupiłam kilka lat temu, są już dużymi krzewami, oczywiście jak na wawrzynka.
Dwie sztuki dostałam od naszej forumowiczki z okolic Soliny.
Te mają ciemny, nieomalże purpurowy kolor.
Kolejnych 10 sztuk dochowałam się z samosiewu, już kwitną.
Dwa krzaczki nieopatrznie uszkodziłam wykaszarką przy wiosennym cięciu traw mamucich.
trochę się wkurzyłam sama na siebie, ale potem doszłam do wniosku, ze krzaczki się dzięki temu lepiej rozkrzewią.
Możesz swoje po kwitnieniu przyciąć, wypuszczą boczne pędy.
Z kolei białych wawrzynków mam po prostu cały lasek, sieją się jak chwast.
- Bufo-bufo
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4562
- Od: 26 lip 2009, o 20:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pomorze Gdańskie
Re: Ogród Madzi - część 4
Oo dobrze wiedzieć lubię je. To jedne z niewielu krzewów które kwitną jako pierwsze przy czym różowy przed białym.