Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 931
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Loki dziękuję za odwiedziny i sympatyczny komentarz Mikołajowi ozdobna zawieszka wychodzi z pleców
Wanna stoi w takim miejscu gdzie jest dużo niżej a w otoczeniu są pola i drzewa. . Zaczynając kąpiel raczej się rozglądamy czy gdzieś jakiś podglądacz się nie czai. Ja jako już poważna kobieta zażywam kąpieli w stroju kąpielowym natomiast córa jest odważniejsza.
ps. Jerzy zazdroszczę Ci zamieszkania we Francji. W liceum uczyłam się języka francuskiego i tak pokochałam Francję, że jako nastolatka marzyłam, że wyjdę za mąż za Francuza i z nim wyjadę. Jednak nie udało się mi zrealizować tego marzenia gdyż w czasach mojej młodości nie łatwo było wyjechać za granicę a żaden Francuz do mojego miasteczka nie przyjechał
serdecznie pozdrawiam Bożena
Bogusiu od dłuższego czasu zbieram się aby coś zamieścić ze wspomnień z działki ale ciągle brakuje mi czasu bo najpierw zaglądam do innych ogrodów i czerpię z nich pomysły aby zastosować je w nowym sezonie na mojej działce
pozdrawiam i tak losowo dla Ciebie parę fotek ;
Wanna stoi w takim miejscu gdzie jest dużo niżej a w otoczeniu są pola i drzewa. . Zaczynając kąpiel raczej się rozglądamy czy gdzieś jakiś podglądacz się nie czai. Ja jako już poważna kobieta zażywam kąpieli w stroju kąpielowym natomiast córa jest odważniejsza.
ps. Jerzy zazdroszczę Ci zamieszkania we Francji. W liceum uczyłam się języka francuskiego i tak pokochałam Francję, że jako nastolatka marzyłam, że wyjdę za mąż za Francuza i z nim wyjadę. Jednak nie udało się mi zrealizować tego marzenia gdyż w czasach mojej młodości nie łatwo było wyjechać za granicę a żaden Francuz do mojego miasteczka nie przyjechał
serdecznie pozdrawiam Bożena
Bogusiu od dłuższego czasu zbieram się aby coś zamieścić ze wspomnień z działki ale ciągle brakuje mi czasu bo najpierw zaglądam do innych ogrodów i czerpię z nich pomysły aby zastosować je w nowym sezonie na mojej działce
pozdrawiam i tak losowo dla Ciebie parę fotek ;
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Mówisz, że z pleców Mikołajowi zawieszka wychodzi? No popatrz, a na zdjęciu wyglądało to zdecydowanie bardziej sugestywnie…
Z tą wanną – no cóż, podziwiam odwagę córki.
Jak przyjechałem do Francji, to od razu zakochałem się w tym kraju, od razu poczułem, że wreszcie znalazłem swoje miejsce na Ziemi, kraj, gdzie czuję się dobrze, z którego wartościami się identyfikuję, gdzie wreszcie mam poczucie, że pasuję, a nie że odstaję… Coś, co w Polsce nigdy (w każdym razie nie odkąd w nastoletniości wyrobiłem sobie jakiś samodzielny światopogląd) mi się nie przydarzyło. Dzień, w którym otrzymałem francuskie obywatelstwo był jednym z najszczęśliwszych dni mojego życia. Niestety powiem uczciwie, że kolejne rządy robią absolutnie wszystko, by mi ten zachwyt zepsuć i moją nową ojczyznę z wyboru obrzydzić… Jest coraz gorzej, totalna degrengolada wszystkiego – od funkcjonowania państwa począwszy, a na przestrzeganiu wartości wyrytych na każdym budynku użyteczności publicznej skończywszy…
Piękne wspomnienia. Cudownie się Twój ogród prezentuje.
Pozdrawiam!
LOKI
Z tą wanną – no cóż, podziwiam odwagę córki.
Jak przyjechałem do Francji, to od razu zakochałem się w tym kraju, od razu poczułem, że wreszcie znalazłem swoje miejsce na Ziemi, kraj, gdzie czuję się dobrze, z którego wartościami się identyfikuję, gdzie wreszcie mam poczucie, że pasuję, a nie że odstaję… Coś, co w Polsce nigdy (w każdym razie nie odkąd w nastoletniości wyrobiłem sobie jakiś samodzielny światopogląd) mi się nie przydarzyło. Dzień, w którym otrzymałem francuskie obywatelstwo był jednym z najszczęśliwszych dni mojego życia. Niestety powiem uczciwie, że kolejne rządy robią absolutnie wszystko, by mi ten zachwyt zepsuć i moją nową ojczyznę z wyboru obrzydzić… Jest coraz gorzej, totalna degrengolada wszystkiego – od funkcjonowania państwa począwszy, a na przestrzeganiu wartości wyrytych na każdym budynku użyteczności publicznej skończywszy…
Piękne wspomnienia. Cudownie się Twój ogród prezentuje.
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 931
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Loki muszę przyznać Ci rację rzeczywiście zawieszka jest wokół szyi Widocznie Mikołaj wisiał krzywo gdy z pleców wychodziła zawieszka i musiałam go wyprostować. Ot po prostu zapomniałam ,że tak zrobiłam Natomiast Ty jesteś bardzo spostrzegawczy
Fajnie opisałeś swój pierwszy kontakt z Francją , zachwycenie się nią i wybór zamieszkania w tym kraju.
A jeśli chodzi o te sprawy polityczne, demokracji to tu w Polsce też jest coraz gorzej
Miło mi,że podoba Ci się moja działka ,dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam
Fajnie opisałeś swój pierwszy kontakt z Francją , zachwycenie się nią i wybór zamieszkania w tym kraju.
A jeśli chodzi o te sprawy polityczne, demokracji to tu w Polsce też jest coraz gorzej
Miło mi,że podoba Ci się moja działka ,dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1219
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Krasna, piękny ogród
Powiedz mi, czy czy te ogromne łany floksów są u Ciebie zdrowe?
U mnie na RODos dość szybko łapią mączniaka. Zastanawiam się, czy na nowym miejscu, na wsi będzie im lepiej (gleba przepuszczalna, lekko kwaśna).
I mam jeszcze pytanie o domek z płyty OSB. Czy on jest czymś zabezpieczony po wierzchu i jak długo już jest? Powiem, że wśród tych wszystkich roślin wygląda tak naturalnie, jakby to był tradycyjny materiał budowlany - zaskakująco dobrze się komponuje wg mnie
Powiedz mi, czy czy te ogromne łany floksów są u Ciebie zdrowe?
U mnie na RODos dość szybko łapią mączniaka. Zastanawiam się, czy na nowym miejscu, na wsi będzie im lepiej (gleba przepuszczalna, lekko kwaśna).
I mam jeszcze pytanie o domek z płyty OSB. Czy on jest czymś zabezpieczony po wierzchu i jak długo już jest? Powiem, że wśród tych wszystkich roślin wygląda tak naturalnie, jakby to był tradycyjny materiał budowlany - zaskakująco dobrze się komponuje wg mnie
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Ha, czyli jednak – Święty Mikołaj tak podpadł, że zasłużył na wyrok śmierci przez powieszenie.
Wiem, że w Polsce też jest coraz gorzej, nie coraz lepiej. Zastanawiam się, czy w ogóle gdzieś na świecie nie widać tego trendu do psucia wszystkiego… Może w Szwajcarii? Chociaż co ja wiem o polityce szwajcarskiej, pewnie mi się tylko wydaje, bo niczego krytycznego na temat tego kraju od lat nie słyszałem…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
Wiem, że w Polsce też jest coraz gorzej, nie coraz lepiej. Zastanawiam się, czy w ogóle gdzieś na świecie nie widać tego trendu do psucia wszystkiego… Może w Szwajcarii? Chociaż co ja wiem o polityce szwajcarskiej, pewnie mi się tylko wydaje, bo niczego krytycznego na temat tego kraju od lat nie słyszałem…
Pozdrawiam serdecznie!
LOKI
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Żadna ogrodowa innowacja na forum nie pobije Twojej podgrzewanej wanny.
Tulipany na działce pięknie kwitły, a łan floksów z sadźcem ? w tle przepiękny.
Dopytam o astry chińskie, ładnie kwitną. Nie chorują Ci. Próbowałam siać, ale zawsze jakaś choroba grzybowa je wykończała.
Życzę dobrego tygodnia.
Tulipany na działce pięknie kwitły, a łan floksów z sadźcem ? w tle przepiękny.
Dopytam o astry chińskie, ładnie kwitną. Nie chorują Ci. Próbowałam siać, ale zawsze jakaś choroba grzybowa je wykończała.
Życzę dobrego tygodnia.
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 931
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Małgosiudziękuję za odwiedziny i miłe słowa Nie mam żadnych problemów z Floksami bardzo dobrze mi rosną , nigdy nie chorują. Może dlatego, że z tyłu za tą rabatą jest takie dzikie miejsce gdzie rośnie mnóstwo pokrzyw. Czytałam,że to jest dobre towarzystwo dla kwiatów ze względu na dużą ilość owadów się w nich kryjących które są pożyteczne dla kwiatków. Poza tym robię gnojówki z pokrzyw i co jakiś czas podlewam rabatki. Większym moim utrapieniem jest to, że Floksy mi się rozsiewają i już zdominowały inne niższe kwiatki. A część rozsad przenoszę w inne miejsca.
Soniu dziękuję za odwiedziny i miło mi, że podobają się Ci moje rabatki. Ja Astry najpierw sieję w skrzynkach później małe rozsady przenoszę do większych pojemników . Dopiero jak są dobrze rozkrzewione przenoszę na rabatki w wolne miejsca po przekwitniętych innych kwiatkach. U mnie ze względu na późniejszy okres kwitnięcia całej roślinności Astry kwitną bardzo późno praktycznie w pełni kwitnienia zamarzają od pierwszych przymrozków. Może dlatego nie mają kiedy się rozchorować.
Małgosiu teraz zauważyłam, że pytałaś o "domek" Pewnie masz na myśli mój dom mieszkalny. Jest to stary prawie stu letni dom z belek. Już trochę był zniszczony i należało go ocieplić. Jest obity grubą płytą i pomalowany specjalnym lakierem ochronnym. Na razie jest to tymczasowe bo jest zamiar obicia go deskami . Oczywiście wiąże się to z większymi kosztami dlatego zostało to odłożone na później. Najpierw zajęliśmy się wnętrzem które też wymagało remontu - np nie było toalety, łazienki , stare piece zostały zmienione na kaloryfery, dodatkowy pokój został dobudowany i takie inne drobne naprawy.....ciągle trwają. Już 11 rok tu zamieszkuję samotnie , dzieci porozjeżdżały się. A jestem już emerytką więc uzależniona jestem od pomocy finansowej dzieci. Moje zadanie to dbanie o otoczenie więc z przyjemnością kupuję roślinki i tworzę ciągle nowe rabatki. Po prostu kocham tę pracę
pozdrawiam Bożena
Soniu dziękuję za odwiedziny i miło mi, że podobają się Ci moje rabatki. Ja Astry najpierw sieję w skrzynkach później małe rozsady przenoszę do większych pojemników . Dopiero jak są dobrze rozkrzewione przenoszę na rabatki w wolne miejsca po przekwitniętych innych kwiatkach. U mnie ze względu na późniejszy okres kwitnięcia całej roślinności Astry kwitną bardzo późno praktycznie w pełni kwitnienia zamarzają od pierwszych przymrozków. Może dlatego nie mają kiedy się rozchorować.
Małgosiu teraz zauważyłam, że pytałaś o "domek" Pewnie masz na myśli mój dom mieszkalny. Jest to stary prawie stu letni dom z belek. Już trochę był zniszczony i należało go ocieplić. Jest obity grubą płytą i pomalowany specjalnym lakierem ochronnym. Na razie jest to tymczasowe bo jest zamiar obicia go deskami . Oczywiście wiąże się to z większymi kosztami dlatego zostało to odłożone na później. Najpierw zajęliśmy się wnętrzem które też wymagało remontu - np nie było toalety, łazienki , stare piece zostały zmienione na kaloryfery, dodatkowy pokój został dobudowany i takie inne drobne naprawy.....ciągle trwają. Już 11 rok tu zamieszkuję samotnie , dzieci porozjeżdżały się. A jestem już emerytką więc uzależniona jestem od pomocy finansowej dzieci. Moje zadanie to dbanie o otoczenie więc z przyjemnością kupuję roślinki i tworzę ciągle nowe rabatki. Po prostu kocham tę pracę
pozdrawiam Bożena
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 931
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Oby jak najszybciej móc oglądać na żywo takie wiosenne obrazki.
Pierwsze oczywiście będą Przebiśniegi/brak zdjęć z poprzedniego roku/. Jesienią dosadziłam dużo nowych cebulek - Szafirki, Czosnki, Narcyzy, Tulipany, Hiacynty. Już nie mogę doczekać się aby zobaczyć ile przyjęło się. Trochę mam obawy bo mam bardzo porytą działkę i nawet rabatki przez Nornic lub Krety.
Pierwsze oczywiście będą Przebiśniegi/brak zdjęć z poprzedniego roku/. Jesienią dosadziłam dużo nowych cebulek - Szafirki, Czosnki, Narcyzy, Tulipany, Hiacynty. Już nie mogę doczekać się aby zobaczyć ile przyjęło się. Trochę mam obawy bo mam bardzo porytą działkę i nawet rabatki przez Nornic lub Krety.
- Igala
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2603
- Od: 11 gru 2012, o 19:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Ależ cudna wiosna!! Kiedy ona taka ciebie jest; maj czy czerwiec? A te na 1-szym zdjeciu to co jest?
Zapraszam serdecznie! Iga
Kontrolowana dzikość cz.2
Kontrolowana dzikość cz.2
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12111
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Piękne wspomnienia… Wiele roślin, które uwielbiam… Czasem z wzajemnością, jak orliki… Czasem bez, jak sasanki… Miło popatrzeć w oczekiwaniu na to aż ta prawdziwa nadejdzie…
Pozdrawiam!
LOKI
Pozdrawiam!
LOKI
-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 15 mar 2020, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Wspaniałe wspomnienie wiosennych widoczków. Nawet się nie obejrzymy, kiedy na prawdę będzie tak za oknami. Już nie mogę się doczekać
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 931
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Igo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa Na tym pierwszym zdjęciu jest Powojnik " Blue Light"
Pewnie już wszyscy oczekujemy pierwszych wiosennych kwitnień
A ja dziś takie pierwsze małe oznaki wiosny już uchwyciłam
Pierwszy Biały Ciemiernik zakwitł. Ale jest taki przygnieciony po hałdzie śniegu i trochę mniejsze kwiatki niż poprzednie lata. Pewnie już należy go podzielić i przesadzić.
Najwcześniej kwitnąca Kalina już ma pączki
A takie małe kępki Przebiśniegów już się pokazują
W moich dużych donicach w których posadziłam różne cebulki już też są zielone listki- pewnie Szafirków
Pewnie już wszyscy oczekujemy pierwszych wiosennych kwitnień
A ja dziś takie pierwsze małe oznaki wiosny już uchwyciłam
Pierwszy Biały Ciemiernik zakwitł. Ale jest taki przygnieciony po hałdzie śniegu i trochę mniejsze kwiatki niż poprzednie lata. Pewnie już należy go podzielić i przesadzić.
Najwcześniej kwitnąca Kalina już ma pączki
A takie małe kępki Przebiśniegów już się pokazują
W moich dużych donicach w których posadziłam różne cebulki już też są zielone listki- pewnie Szafirków