Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 917
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Ponieważ na zewnątrz zimno i ponuro to teraz będzie wspomnienie moich i córki kąpieli uzdrowiskowych i relaksu na łonie natury.
Były to kąpiele w płatkach róż i innych kwiatów oraz lecznicze np. w pokrzywie, skrzypie i innych ziołach. Odbywały się one na zewnątrz z pięknym widokiem na krajobraz, niebo i w otoczeniu zapachu kwiatów. Seanse wygrzewania się trwały długo nawet do późnej jesieni gdyż woda była podgrzewana .
.Dzięki pomysłowi córki i zięcia i ich wykonaniu tak to wyglądało; /jako model kąpieli córka/
[IMG]https://images91.fotosik.p l/639/48d8ecdb251f2916.jpg[/IMG]
Były to kąpiele w płatkach róż i innych kwiatów oraz lecznicze np. w pokrzywie, skrzypie i innych ziołach. Odbywały się one na zewnątrz z pięknym widokiem na krajobraz, niebo i w otoczeniu zapachu kwiatów. Seanse wygrzewania się trwały długo nawet do późnej jesieni gdyż woda była podgrzewana .
.Dzięki pomysłowi córki i zięcia i ich wykonaniu tak to wyglądało; /jako model kąpieli córka/
[IMG]https://images91.fotosik.p l/639/48d8ecdb251f2916.jpg[/IMG]
-
- 200p
- Posty: 247
- Od: 15 mar 2020, o 16:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.lubelskie
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Dzień dobry. Zaglądam do Ciebie pierwszy raz i dopiero będę przeglądać Twój wątek. Jednak zobaczyłam Twoje ostatnie zdjęcia i nie mogę się powstrzymać od uśmiechu, bo to ognisko pod wanienką przypomina mi obrazki jak kanibale gotują sobie obiadek
Trzeba uważać, żeby woda za bardzo się nie nagrzała
Trzeba uważać, żeby woda za bardzo się nie nagrzała
- Lesna Dusza
- 50p
- Posty: 58
- Od: 7 sty 2023, o 18:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Witam pierwszy raz i nie ostatni tu zaglądam ponieważ: uwielbiam takie wiejskie klimaty powiem nawet sielskie kojarzą mi się z dzieciństwem i najlepszym czasem spedzanym u mojej cioci na wsi a pomysł z wanną na 5
Lena
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Konstrukcja ta pod wanną nie jest za słaba ?
Sama wanna i pomysł fajny ,a czy dno wanny w pewnym momencie nie jest za gorące ?
Kąpiel przecudna
Sama wanna i pomysł fajny ,a czy dno wanny w pewnym momencie nie jest za gorące ?
Kąpiel przecudna
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 917
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Emilu, Leno i Bogusiu dziękuję za odwiedziny i komentarze Otóż nie ma obawy , że grozi nam poparzenie czy "ugotowanie " gdyż jak już idziemy do kąpieli ognisko pod wanną jest wygaszane. A te zdjęcie wanny specjalnie umieściłam z ogniskiem aby pokazać jak wygląda nagrzewanie wody. Natomiast wanna stoi na metalowych saniach, jest umocniona z każdej strony a na brzegach wanny zamocowane są drewniane listwy aby wychodząc nie poparzyć się.
Nie ukrywam, że jak oni wymyślili taki sposób kąpania się na zewnątrz to myślałam , że "zwariowali" a jak już brali się do realizowania tego pomysłu to obawiałam się , że to się nie uda , bo nie utrzyma się ta wanna , metal będzie parzył itd.....
Jednak wszystko wyszło bardzo dobrze co wiele razy sprawdziłam. To moja córka ma takie szalone pomysły a zięć muszę przyznać złota rączka do wszystkiego np. zbudował stojak na hamak . ławeczkę z palet i z drugim zięciem zbudowali domek dla wnuczki.
.
p.s dopiero zauważyłam , że te zdjęcia były robione jak jeszcze nie było tych drewnianych listw na brzegach wanny
Nie ukrywam, że jak oni wymyślili taki sposób kąpania się na zewnątrz to myślałam , że "zwariowali" a jak już brali się do realizowania tego pomysłu to obawiałam się , że to się nie uda , bo nie utrzyma się ta wanna , metal będzie parzył itd.....
Jednak wszystko wyszło bardzo dobrze co wiele razy sprawdziłam. To moja córka ma takie szalone pomysły a zięć muszę przyznać złota rączka do wszystkiego np. zbudował stojak na hamak . ławeczkę z palet i z drugim zięciem zbudowali domek dla wnuczki.
.
p.s dopiero zauważyłam , że te zdjęcia były robione jak jeszcze nie było tych drewnianych listw na brzegach wanny
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1155
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Patent fajny z wanną nad ogniskiem.
Ja bym jednak bała się, że to wszystko rypsnie ze mną w środku
ale...
Może wykorzystam w przyszłości, tylko będzie trzeba mega zabezpieczyć przed przewrotką.
Ja bym jednak bała się, że to wszystko rypsnie ze mną w środku
ale...
Może wykorzystam w przyszłości, tylko będzie trzeba mega zabezpieczyć przed przewrotką.
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Melduję się w wątku i chyba zostanę stałym gościem, bo same ciekawostki widzę… Patent z wanną niesamowity… A nie bałyście się jakiegoś sąsiada podglądacza łasego na kobiece wdzięki? Bo ja bym chyba nigdy w życiu w plenerze w stroju Adama się nie pokazał…
Pytanie: co Ci zawinił święty Mikołaj, że przeprowadzona została na nim egzekucja przez powieszenie za szyję?
Pozdrawiam!
LOKI
Pytanie: co Ci zawinił święty Mikołaj, że przeprowadzona została na nim egzekucja przez powieszenie za szyję?
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1111
- Od: 28 lis 2020, o 09:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie blisko lasu
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
To teraz już rozumiem ,chociaż też bym się bała jak Małgosia ,ze to się przewróci .
Niemniej trzeba grzecznie siedzieć i ta obawa ognisko pod spodem
Ale naprawdę fajnie ,inaczej ,w zgodzie lekko z przyrodą i w kontakcie bezpośrednim .
Będą wracać balie? Wanny na powietrzu ?nie mam nic przeciwko
Oby jak najwięcej uproszczeń ,zwykłego spokojnego otoczenia .
Pokaż foteczki jeszcze z ogrodu plis
Buziaczki kochana dużo zdrówka i oby do prawdziwej wiosny
Niemniej trzeba grzecznie siedzieć i ta obawa ognisko pod spodem
Ale naprawdę fajnie ,inaczej ,w zgodzie lekko z przyrodą i w kontakcie bezpośrednim .
Będą wracać balie? Wanny na powietrzu ?nie mam nic przeciwko
Oby jak najwięcej uproszczeń ,zwykłego spokojnego otoczenia .
Pokaż foteczki jeszcze z ogrodu plis
Buziaczki kochana dużo zdrówka i oby do prawdziwej wiosny
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 917
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Loki dziękuję za odwiedziny i sympatyczny komentarz Mikołajowi ozdobna zawieszka wychodzi z pleców
Wanna stoi w takim miejscu gdzie jest dużo niżej a w otoczeniu są pola i drzewa. . Zaczynając kąpiel raczej się rozglądamy czy gdzieś jakiś podglądacz się nie czai. Ja jako już poważna kobieta zażywam kąpieli w stroju kąpielowym natomiast córa jest odważniejsza.
ps. Jerzy zazdroszczę Ci zamieszkania we Francji. W liceum uczyłam się języka francuskiego i tak pokochałam Francję, że jako nastolatka marzyłam, że wyjdę za mąż za Francuza i z nim wyjadę. Jednak nie udało się mi zrealizować tego marzenia gdyż w czasach mojej młodości nie łatwo było wyjechać za granicę a żaden Francuz do mojego miasteczka nie przyjechał
serdecznie pozdrawiam Bożena
Bogusiu od dłuższego czasu zbieram się aby coś zamieścić ze wspomnień z działki ale ciągle brakuje mi czasu bo najpierw zaglądam do innych ogrodów i czerpię z nich pomysły aby zastosować je w nowym sezonie na mojej działce
pozdrawiam i tak losowo dla Ciebie parę fotek ;
Wanna stoi w takim miejscu gdzie jest dużo niżej a w otoczeniu są pola i drzewa. . Zaczynając kąpiel raczej się rozglądamy czy gdzieś jakiś podglądacz się nie czai. Ja jako już poważna kobieta zażywam kąpieli w stroju kąpielowym natomiast córa jest odważniejsza.
ps. Jerzy zazdroszczę Ci zamieszkania we Francji. W liceum uczyłam się języka francuskiego i tak pokochałam Francję, że jako nastolatka marzyłam, że wyjdę za mąż za Francuza i z nim wyjadę. Jednak nie udało się mi zrealizować tego marzenia gdyż w czasach mojej młodości nie łatwo było wyjechać za granicę a żaden Francuz do mojego miasteczka nie przyjechał
serdecznie pozdrawiam Bożena
Bogusiu od dłuższego czasu zbieram się aby coś zamieścić ze wspomnień z działki ale ciągle brakuje mi czasu bo najpierw zaglądam do innych ogrodów i czerpię z nich pomysły aby zastosować je w nowym sezonie na mojej działce
pozdrawiam i tak losowo dla Ciebie parę fotek ;
- Locutus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12027
- Od: 17 kwie 2010, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Romilly-sur-Seine
- Kontakt:
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Mówisz, że z pleców Mikołajowi zawieszka wychodzi? No popatrz, a na zdjęciu wyglądało to zdecydowanie bardziej sugestywnie…
Z tą wanną – no cóż, podziwiam odwagę córki.
Jak przyjechałem do Francji, to od razu zakochałem się w tym kraju, od razu poczułem, że wreszcie znalazłem swoje miejsce na Ziemi, kraj, gdzie czuję się dobrze, z którego wartościami się identyfikuję, gdzie wreszcie mam poczucie, że pasuję, a nie że odstaję… Coś, co w Polsce nigdy (w każdym razie nie odkąd w nastoletniości wyrobiłem sobie jakiś samodzielny światopogląd) mi się nie przydarzyło. Dzień, w którym otrzymałem francuskie obywatelstwo był jednym z najszczęśliwszych dni mojego życia. Niestety powiem uczciwie, że kolejne rządy robią absolutnie wszystko, by mi ten zachwyt zepsuć i moją nową ojczyznę z wyboru obrzydzić… Jest coraz gorzej, totalna degrengolada wszystkiego – od funkcjonowania państwa począwszy, a na przestrzeganiu wartości wyrytych na każdym budynku użyteczności publicznej skończywszy…
Piękne wspomnienia. Cudownie się Twój ogród prezentuje.
Pozdrawiam!
LOKI
Z tą wanną – no cóż, podziwiam odwagę córki.
Jak przyjechałem do Francji, to od razu zakochałem się w tym kraju, od razu poczułem, że wreszcie znalazłem swoje miejsce na Ziemi, kraj, gdzie czuję się dobrze, z którego wartościami się identyfikuję, gdzie wreszcie mam poczucie, że pasuję, a nie że odstaję… Coś, co w Polsce nigdy (w każdym razie nie odkąd w nastoletniości wyrobiłem sobie jakiś samodzielny światopogląd) mi się nie przydarzyło. Dzień, w którym otrzymałem francuskie obywatelstwo był jednym z najszczęśliwszych dni mojego życia. Niestety powiem uczciwie, że kolejne rządy robią absolutnie wszystko, by mi ten zachwyt zepsuć i moją nową ojczyznę z wyboru obrzydzić… Jest coraz gorzej, totalna degrengolada wszystkiego – od funkcjonowania państwa począwszy, a na przestrzeganiu wartości wyrytych na każdym budynku użyteczności publicznej skończywszy…
Piękne wspomnienia. Cudownie się Twój ogród prezentuje.
Pozdrawiam!
LOKI
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 917
- Od: 5 gru 2011, o 21:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: suwalszczyzna
Re: Gdzieś daleko na pół.wschód cz.II
Loki muszę przyznać Ci rację rzeczywiście zawieszka jest wokół szyi Widocznie Mikołaj wisiał krzywo gdy z pleców wychodziła zawieszka i musiałam go wyprostować. Ot po prostu zapomniałam ,że tak zrobiłam Natomiast Ty jesteś bardzo spostrzegawczy
Fajnie opisałeś swój pierwszy kontakt z Francją , zachwycenie się nią i wybór zamieszkania w tym kraju.
A jeśli chodzi o te sprawy polityczne, demokracji to tu w Polsce też jest coraz gorzej
Miło mi,że podoba Ci się moja działka ,dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam
Fajnie opisałeś swój pierwszy kontakt z Francją , zachwycenie się nią i wybór zamieszkania w tym kraju.
A jeśli chodzi o te sprawy polityczne, demokracji to tu w Polsce też jest coraz gorzej
Miło mi,że podoba Ci się moja działka ,dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam