W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25128
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, uwielbiam rukolę. U nas to podstawowe warzywko
W sezonie nie kupuję w ogóle. Mam tyle, że wystarcza do sałatek, na kanapki, do koktaili.
Super sprawa.
Pierwsze róże cieszą
U mnie pierwsze zakwitły pustaczki, czyli Nevada i Jaqueline de Pure.
Teraz po kolei zakwitają angielki.
Jeszcze tydzień i będzie szał
W sezonie nie kupuję w ogóle. Mam tyle, że wystarcza do sałatek, na kanapki, do koktaili.
Super sprawa.
Pierwsze róże cieszą
U mnie pierwsze zakwitły pustaczki, czyli Nevada i Jaqueline de Pure.
Teraz po kolei zakwitają angielki.
Jeszcze tydzień i będzie szał
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Witaj Aniu.
Kwitnienia róż tuż tuż a w oczekiwaniu można podziwiać inne piękności.
Muszę i ja zapolować na taki koszyczek Tak bardzo mi się spodobał, że będę szukać do skutku
Lawendę, z tego co czytałam, nie jest trudno wyhodować z nasionek. Podstawą są dobre, świeże nasiona a z tymi kupnymi to różnie jest. Ja chyba zostawię sobie coś swojej lawendy na nasiona i jak uda mi się zebrać to jeszcze posieję. Kiedyś pozostawiłam na zimę sporo nie ściętych kwiatów i miałam sporo siewek. Wykopywałam je i przenosiłam a teraz mam całkiem fajny szpaler, który w tym roku pierwszy raz ładnie zakwitnie. Czekam na to z niecierpliwością, bo to takie moje "dzieci"
Kwitnienia róż tuż tuż a w oczekiwaniu można podziwiać inne piękności.
Muszę i ja zapolować na taki koszyczek Tak bardzo mi się spodobał, że będę szukać do skutku
Lawendę, z tego co czytałam, nie jest trudno wyhodować z nasionek. Podstawą są dobre, świeże nasiona a z tymi kupnymi to różnie jest. Ja chyba zostawię sobie coś swojej lawendy na nasiona i jak uda mi się zebrać to jeszcze posieję. Kiedyś pozostawiłam na zimę sporo nie ściętych kwiatów i miałam sporo siewek. Wykopywałam je i przenosiłam a teraz mam całkiem fajny szpaler, który w tym roku pierwszy raz ładnie zakwitnie. Czekam na to z niecierpliwością, bo to takie moje "dzieci"
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11689
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Prawie środek czerwca mamy, czas róż niewątpliwie się zaczął. Teraz jak przyszło ciepło szybciutko pąki grubieją i zaczynają kwitnąć.Liliowce mają już pąki , z których będą duże kwiaty.
Przyroda pędzi nie pytając się o zgodę.
Wysiałam sobie bratki do doniczki wąskiej i długiej.Jak wyjdą siewki to popikuję w ogrodzie.Za rok zakwitną, na zdjęciu pastele, więc nie mogłam się oprzeć . Łubin też wysiałam, bo dawno nie gościł w moim ogrodzie. Zerwałam już swoje pierwsze cztery mega truskawki.Co za smak i zapach.Mam jeden krzak maliny Polana, widzę, że będzie miał kilka owoców.Porzeczki też są, na razie zielone, ale i tak cieszą. Od cioci dostałam siewki werbeny patagońskiej i już są posadzone.
Z mojej wysianej nic nie wyszło
Alicjo to wspaniale, u mnie jeszcze dwa pąki nierozwinięte ma Anneke. Inne już przekwitły.
Teraz trzeba je podlewać, bo podobno jak i hortensje lubią wodę
Soniu W.Łokietek czaruje tym różowym kolorem, jest przecudnej urody.Teraz wypuszcza nowe przyrosty na następną wiosnę
Róże coraz mocniej się rozpędzają.Codziennie nowe kwiaty się rozwijają.Może jutro pojadę na działkę to zobaczę pewnie Eden rozwiniętą i Princesse Anne.
Tak, drożdże to naprawdę dobra mikstura dla pomidorów.Corocznie ją stosujemy i pomidory nie chorują.Polecam z czystego sumienia.Sąsiadkę już zaraziłam i psika co drugi tydzień
Jest zadowolona ,bo z marniutkich krzaczków teraz wyrosły dorodne krzaczki.
Małgosiu ja czaję się jeszcze na królową Jadwigę, na pewno w końcu ją dopadnę w swoje sidła
Na razie zadowolę się dwoma Nova Zembla oraz W .Łokietkiem.
Piwonia Coral ma teraz koleżankę Sorbet.Teraz na wiosnę kupiłam je w szkółce z pąkami.
Ciekawa jestem jak zaprezentują się w następnym roku.
Dorotko zakupy stop?za bardzo poszalałam.Dnia nie było, żebym czegoś nie sadziła
Poza tym czas pandemii to trudny czas finansowy.Poobcinali co mogli, więc trzeba zacząć oszczędzać i na razie cieszyć się z tego co się ma:)No i podziwiać piękności w innych ogródkach.
W. Łokietek ma wzięcie, fakt, że może mały, ale nadrabia kolorem i zdrowotnością.
Królewna się kłania i wabi zapachem:)
Ewelinka Ty masz już tyle cudnych roślin, że oczu nie można oderwać.Klonika jednego blisko domu mogłabyś jednego posadzić
Koszyki wszelakie są w cenie, czasem uda się coś wyszperać na giełdzie. Rano trzeba by wcześnie wstać, a ja lubię sobie pospać w niedzielę?
Glicynia oj jaka z niej teraz biedulka, chyba ktoś mi ją zaczarował
Dorotko dziękuję, już sobie zapisałam.Coś z pamięcią krucho u mnie ostatnio
Mszyce jak na razie się uspokoiły po oprysku spokój.Teraz tylko czekamy na różane kwiaty.
Każdy dzień przynosi coś nowego.
Gosiu rukola zarasta mi całą wanienkę, jem an bieżąco, ale w niektórych miejscach zakwita.
Mam te kwiatki oberwać?
Nevada mi w tym roku zakwitła ładnie.Nie każdy rok był dla niej łaskawy
Angielki zaczęły i Edenki. Wiem, że masz cudny okaz. Tego lata jedna urosła mi w górę chyba na 4 metry. Wiem, że docelowo one tak rosną
Wiolu ja wiem, że jak Ty sobie zaplanujesz to wcześniej , czy później go dopadniesz i będzie Twój. Ja dziś z olx kupiłam taki spory kosz w środku wyłożony folią i zasadzę w nim trzy sadzonki lawendy. Miałam już na razie nic nie kupować. Jednak na lawendę się skuszę.
Masz rację przed domem jena lawenda mi się wysiała i mam kilka siewek.Nawet zakwitła jednym kłosem .Ja wczoraj rozsadzałam mini słoneczniki i chabry.Pod siatką groszek wyrasta.Oby ładnie zasłonił mi siatkę to byłabym z siebie zadowolona. Na razie nie mamy prawdziwego, porządnego płotu.To spory wydatek, myślałam, że jeszcze wiklinę dokupię.
Pomidory z nasion jakie już dorodne:)
Miłego weekendu:)
Przyroda pędzi nie pytając się o zgodę.
Wysiałam sobie bratki do doniczki wąskiej i długiej.Jak wyjdą siewki to popikuję w ogrodzie.Za rok zakwitną, na zdjęciu pastele, więc nie mogłam się oprzeć . Łubin też wysiałam, bo dawno nie gościł w moim ogrodzie. Zerwałam już swoje pierwsze cztery mega truskawki.Co za smak i zapach.Mam jeden krzak maliny Polana, widzę, że będzie miał kilka owoców.Porzeczki też są, na razie zielone, ale i tak cieszą. Od cioci dostałam siewki werbeny patagońskiej i już są posadzone.
Z mojej wysianej nic nie wyszło
Alicjo to wspaniale, u mnie jeszcze dwa pąki nierozwinięte ma Anneke. Inne już przekwitły.
Teraz trzeba je podlewać, bo podobno jak i hortensje lubią wodę
Soniu W.Łokietek czaruje tym różowym kolorem, jest przecudnej urody.Teraz wypuszcza nowe przyrosty na następną wiosnę
Róże coraz mocniej się rozpędzają.Codziennie nowe kwiaty się rozwijają.Może jutro pojadę na działkę to zobaczę pewnie Eden rozwiniętą i Princesse Anne.
Tak, drożdże to naprawdę dobra mikstura dla pomidorów.Corocznie ją stosujemy i pomidory nie chorują.Polecam z czystego sumienia.Sąsiadkę już zaraziłam i psika co drugi tydzień
Jest zadowolona ,bo z marniutkich krzaczków teraz wyrosły dorodne krzaczki.
Małgosiu ja czaję się jeszcze na królową Jadwigę, na pewno w końcu ją dopadnę w swoje sidła
Na razie zadowolę się dwoma Nova Zembla oraz W .Łokietkiem.
Piwonia Coral ma teraz koleżankę Sorbet.Teraz na wiosnę kupiłam je w szkółce z pąkami.
Ciekawa jestem jak zaprezentują się w następnym roku.
Dorotko zakupy stop?za bardzo poszalałam.Dnia nie było, żebym czegoś nie sadziła
Poza tym czas pandemii to trudny czas finansowy.Poobcinali co mogli, więc trzeba zacząć oszczędzać i na razie cieszyć się z tego co się ma:)No i podziwiać piękności w innych ogródkach.
W. Łokietek ma wzięcie, fakt, że może mały, ale nadrabia kolorem i zdrowotnością.
Królewna się kłania i wabi zapachem:)
Ewelinka Ty masz już tyle cudnych roślin, że oczu nie można oderwać.Klonika jednego blisko domu mogłabyś jednego posadzić
Koszyki wszelakie są w cenie, czasem uda się coś wyszperać na giełdzie. Rano trzeba by wcześnie wstać, a ja lubię sobie pospać w niedzielę?
Glicynia oj jaka z niej teraz biedulka, chyba ktoś mi ją zaczarował
Dorotko dziękuję, już sobie zapisałam.Coś z pamięcią krucho u mnie ostatnio
Mszyce jak na razie się uspokoiły po oprysku spokój.Teraz tylko czekamy na różane kwiaty.
Każdy dzień przynosi coś nowego.
Gosiu rukola zarasta mi całą wanienkę, jem an bieżąco, ale w niektórych miejscach zakwita.
Mam te kwiatki oberwać?
Nevada mi w tym roku zakwitła ładnie.Nie każdy rok był dla niej łaskawy
Angielki zaczęły i Edenki. Wiem, że masz cudny okaz. Tego lata jedna urosła mi w górę chyba na 4 metry. Wiem, że docelowo one tak rosną
Wiolu ja wiem, że jak Ty sobie zaplanujesz to wcześniej , czy później go dopadniesz i będzie Twój. Ja dziś z olx kupiłam taki spory kosz w środku wyłożony folią i zasadzę w nim trzy sadzonki lawendy. Miałam już na razie nic nie kupować. Jednak na lawendę się skuszę.
Masz rację przed domem jena lawenda mi się wysiała i mam kilka siewek.Nawet zakwitła jednym kłosem .Ja wczoraj rozsadzałam mini słoneczniki i chabry.Pod siatką groszek wyrasta.Oby ładnie zasłonił mi siatkę to byłabym z siebie zadowolona. Na razie nie mamy prawdziwego, porządnego płotu.To spory wydatek, myślałam, że jeszcze wiklinę dokupię.
Pomidory z nasion jakie już dorodne:)
Miłego weekendu:)
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11531
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu zaczynam biegać po wątkach z różami, Edenka już cudna, na kolejne zdjęcia już nie mogę się doczekać.
Kwiatowa panienka z koszem pięknie się w słońcu prezentuje.
Zakupy do nowego ogrodu niestety nigdy się nie kończą. Postanowienia o oszczędzaniu chwalebne, ale kilka złotych zawsze uda się wygospodarować, choćby na lawendę.
Własne truskawki mają zupełnie inny smak, niż z bazaru pędzone chemikaliami. W sąsiedniej wsi rolnik ma plantację i pryska co drugi dzień truskawki przeciw szarej pleśni. Dla siebie ma inne poletko bez oprysków. M czasem kupuje, ale ja nie jem. Karol zawsze zostawi dla mnie kilka z mojej skrzyni.
Pomidory pryskasz przefermentowanymi drożdżami, czy świeżymi?
Pozdrawiam serdecznie.
Kwiatowa panienka z koszem pięknie się w słońcu prezentuje.
Zakupy do nowego ogrodu niestety nigdy się nie kończą. Postanowienia o oszczędzaniu chwalebne, ale kilka złotych zawsze uda się wygospodarować, choćby na lawendę.
Własne truskawki mają zupełnie inny smak, niż z bazaru pędzone chemikaliami. W sąsiedniej wsi rolnik ma plantację i pryska co drugi dzień truskawki przeciw szarej pleśni. Dla siebie ma inne poletko bez oprysków. M czasem kupuje, ale ja nie jem. Karol zawsze zostawi dla mnie kilka z mojej skrzyni.
Pomidory pryskasz przefermentowanymi drożdżami, czy świeżymi?
Pozdrawiam serdecznie.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, mogła byś podać przepis na ten oprysk z drożdży. Z mszycami poległam, użyłam chemii bo żadna ekologia nie działała, ale sporo osób zachwala te opryski z drożdży, więc może bym spróbowała.
Cóż to za cudowna delikatna roślinka? Jakaś może gipsówka?
http://www.garnek.pl/annes77/35945867
Na rukoli jak zostawisz kwiatostany to jest duże prawdopodobieństwo że się wysieje. Nawet jak je urwiesz to z czasem i tak listki staną się grubsze, twardsze, po prostu mniej smaczne. Sama zauważysz kiedy zaczną Ci już mniej odpowiadać
Cóż to za cudowna delikatna roślinka? Jakaś może gipsówka?
http://www.garnek.pl/annes77/35945867
Na rukoli jak zostawisz kwiatostany to jest duże prawdopodobieństwo że się wysieje. Nawet jak je urwiesz to z czasem i tak listki staną się grubsze, twardsze, po prostu mniej smaczne. Sama zauważysz kiedy zaczną Ci już mniej odpowiadać
- apus
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu cudowny posąg, wygląda uroczo i tak romantycznie. Ja też używam drożdży do oprysku pomidorów, w ub. roku walczyłam nimi również na mączniaku róży, nawet to ogarnął, szczególnie właśnie do wspomnianych pomidorów.
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4975
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu do tej pory róże już pewnie kwitną w najlepsze, czekam na pokaz Też mam w tym roku pomidory z wysiewu, ciekawe czy doczekam się owoców...
A co ta urocza panienka ma w donicy?
A co ta urocza panienka ma w donicy?
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11689
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
W poprzedni weekend popadało i powiało, od jakiegoś czasu czekałam na deszcz i szczerze się ucieszyłam z takiej pogody.Cały tydzień był ciepły , rośliny poszybowały w górę.I wczoraj znów przyszła tym razem burza i pada do dziś rana.Deszcz stuka o szybę,a ja się cieszę, bo ni będę musiała podlewać.
Róże pięknie zaczynały kwitnąć, ale gdy były w pełni rozkwitu właśnie deszcze spowodowały, że kwiaty nie wyglądają teraz najpiękniej.Jednak przed weekendem udało mi się co nieco uwiecznić na zdjęciach.
Pomidory ruszyły po miksturze drożdżowej, co 2 tygodnie polecam podlać .Pół kostki drożdży świeżych wkładam do konewki 10 litrowej, mieszam aż się rozpuszczą i leję po liściach.
Przed domem rośnie u mnie wierzba Hakuro. Kiedy na wiosnę powypuszczała pędy byłam bardzo zadowolona, po czym nie wiem nawet kiedy zaatakowała je mszyca. Nie wiedziałam, że tak ją oblepi.Oprysk chyba zrobiłam za późno, bo wszystkie przyrosty zrobiły się suche.No więc znów przycięłam prawie na łyso.No masakra wyglądała jak szczotka do wc. Wczoraj ją wykopałam i w jej miejsce posadziłam Caragana Pendula.
I jeszcze jeden mam dylemat.Mam 4 cisy Hilli, rosną u mnie od zeszłej jesieni.Niedawno zauważyłam, że część igieł robi się żółta.Czy to jest normalne zjawisko? Miseczników nie ma na gałązkach.
Soniu ja też biegam po wątkach, wszędzie teraz róże królują.Lawendę wciąż dokupuję, uwielbiam jak otaczają mnie fioletowe chmurki przypominające o wspaniałych wakacjach na wyspie Hvar
Oj truskawki kupujemy prawie codziennie.Wczoraj jedliśmy Rumbę, a wcześniej Azję, ale Rumba pyszniejsza.
Pomidory pryskam świeżymi drożdżami.Właśnie muszę jutro wieczorem zrobić oprysk
Wiolu ja rozpuszczam w konewce 10 l pół kostki drożdży świeżych, mieszam ręką, aby się rozpuściły.Co tydzień albo co dwa tygodnie jak nie zapomnę to daję miksturę.Spróbuj, moja sąsiadka robi tak jak jej poleciłam i zadowolona jest bardzo:)
Pytasz prawdopodobnie o karmnik ościsty, ale nie jestem pewna, moja mama to kupiła. Cały czas kwitnie.
Tak rzeczywiście po rukoli mało zostało, listki robiły się coraz drobniejsze.Może się wysieje, a jak nie to kupię z targu, bo bardzo nam posmakowała
Charles de Mills
Basiu widzę, że coraz więcej ogrodników zadowolonych jest z tej metody.Tanio i skutecznie, a na dodatek naturalnie
Nowość u mnie wiosna 2020 Mary Ann
Gosiu tak kwitną niebywale.Tego lata bardzo ładnie zapączkowały, potem przyszły deszcze, trochę przetrzepały krzaczki, ale i tak sporo zakwitło.Zdjęcia są sprzed 2 tygodni, a bieżące wgram w tygodniu.
Elfik ma w donicy kosz kwiatów, który kiedyś świecił po zmroku.
Mary Ann się rozwija
Emily Bronte od samego mistrza:)
Wiosenna świeżynka Mascaret
James Galway
Crocus Rose
Maria Theresa zapączkowana...
Pomapoure ma duże kwiaty, ale szybko przekwita
Hot Chocolate ....bardzo ją lubię
Crown Princesse Margarethe
Gartentraume
Gertrude Jekyll z ostróżkami
Olivia Rose
Leonardo da Vinci
Ostróżkowo
Pozdrawiam serdecznie:)
Róże pięknie zaczynały kwitnąć, ale gdy były w pełni rozkwitu właśnie deszcze spowodowały, że kwiaty nie wyglądają teraz najpiękniej.Jednak przed weekendem udało mi się co nieco uwiecznić na zdjęciach.
Pomidory ruszyły po miksturze drożdżowej, co 2 tygodnie polecam podlać .Pół kostki drożdży świeżych wkładam do konewki 10 litrowej, mieszam aż się rozpuszczą i leję po liściach.
Przed domem rośnie u mnie wierzba Hakuro. Kiedy na wiosnę powypuszczała pędy byłam bardzo zadowolona, po czym nie wiem nawet kiedy zaatakowała je mszyca. Nie wiedziałam, że tak ją oblepi.Oprysk chyba zrobiłam za późno, bo wszystkie przyrosty zrobiły się suche.No więc znów przycięłam prawie na łyso.No masakra wyglądała jak szczotka do wc. Wczoraj ją wykopałam i w jej miejsce posadziłam Caragana Pendula.
I jeszcze jeden mam dylemat.Mam 4 cisy Hilli, rosną u mnie od zeszłej jesieni.Niedawno zauważyłam, że część igieł robi się żółta.Czy to jest normalne zjawisko? Miseczników nie ma na gałązkach.
Soniu ja też biegam po wątkach, wszędzie teraz róże królują.Lawendę wciąż dokupuję, uwielbiam jak otaczają mnie fioletowe chmurki przypominające o wspaniałych wakacjach na wyspie Hvar
Oj truskawki kupujemy prawie codziennie.Wczoraj jedliśmy Rumbę, a wcześniej Azję, ale Rumba pyszniejsza.
Pomidory pryskam świeżymi drożdżami.Właśnie muszę jutro wieczorem zrobić oprysk
Wiolu ja rozpuszczam w konewce 10 l pół kostki drożdży świeżych, mieszam ręką, aby się rozpuściły.Co tydzień albo co dwa tygodnie jak nie zapomnę to daję miksturę.Spróbuj, moja sąsiadka robi tak jak jej poleciłam i zadowolona jest bardzo:)
Pytasz prawdopodobnie o karmnik ościsty, ale nie jestem pewna, moja mama to kupiła. Cały czas kwitnie.
Tak rzeczywiście po rukoli mało zostało, listki robiły się coraz drobniejsze.Może się wysieje, a jak nie to kupię z targu, bo bardzo nam posmakowała
Charles de Mills
Basiu widzę, że coraz więcej ogrodników zadowolonych jest z tej metody.Tanio i skutecznie, a na dodatek naturalnie
Nowość u mnie wiosna 2020 Mary Ann
Gosiu tak kwitną niebywale.Tego lata bardzo ładnie zapączkowały, potem przyszły deszcze, trochę przetrzepały krzaczki, ale i tak sporo zakwitło.Zdjęcia są sprzed 2 tygodni, a bieżące wgram w tygodniu.
Elfik ma w donicy kosz kwiatów, który kiedyś świecił po zmroku.
Mary Ann się rozwija
Emily Bronte od samego mistrza:)
Wiosenna świeżynka Mascaret
James Galway
Crocus Rose
Maria Theresa zapączkowana...
Pomapoure ma duże kwiaty, ale szybko przekwita
Hot Chocolate ....bardzo ją lubię
Crown Princesse Margarethe
Gartentraume
Gertrude Jekyll z ostróżkami
Olivia Rose
Leonardo da Vinci
Ostróżkowo
Pozdrawiam serdecznie:)
- ed04
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 1014
- Od: 5 mar 2017, o 14:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Przepiękne róże, pięknie się prezentują w słońcu. Ani śladu mszyc, zazdroszczę.
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu przepiękne zestawienie kolorystyczne http://img3.garnek.pl/a.garnek.pl/035/9 ... _800.0.jpg
Róże obecnie królują, zachwycają kwiatami, zapachami, masz piękne odmiany.
Pomidorki rosną jak na drożdżach na pewno taka mikstura bardzo pomaga, można też je nią opryskać.
Aniu teraz doczytałam o Twojej wierzbie, kilka lat temu miałam podobny problem, najpierw mszyce, a później zasychała w oczach, tydzień i nic z niej nie zostało. Tak mnie nurtowała ta sprawa, jak ja cięłam na ognisko w środku pnia zauważyłam dziwne korytarze, kawałek po kawałku rozcinałam i w miejscu szczepienia znalazłam paskudne gąsienice. Później doczytałam, że często je atakuje szkodnik ( nazwy nie pamiętam), rozpoczyna swoje zniszczenia w miejscu szczepienia. Może i Twoją coś podobnego zaatakowało.
Róże obecnie królują, zachwycają kwiatami, zapachami, masz piękne odmiany.
Pomidorki rosną jak na drożdżach na pewno taka mikstura bardzo pomaga, można też je nią opryskać.
Aniu teraz doczytałam o Twojej wierzbie, kilka lat temu miałam podobny problem, najpierw mszyce, a później zasychała w oczach, tydzień i nic z niej nie zostało. Tak mnie nurtowała ta sprawa, jak ja cięłam na ognisko w środku pnia zauważyłam dziwne korytarze, kawałek po kawałku rozcinałam i w miejscu szczepienia znalazłam paskudne gąsienice. Później doczytałam, że często je atakuje szkodnik ( nazwy nie pamiętam), rozpoczyna swoje zniszczenia w miejscu szczepienia. Może i Twoją coś podobnego zaatakowało.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 5991
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, cudowne różane kwitnienia. Ja mogę o takich pomarzyć bo ciągle leje i leje. Końca nie widać. Zadowolone z tego są już chyba tylko chwasty i komary
Nowości śliczne. Mascaret bardzo ciekawa a Emilly też mam od mistrza
Nowości śliczne. Mascaret bardzo ciekawa a Emilly też mam od mistrza
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, Ty się cieszysz z deszczu, a ja mam go już serdecznie dość. Jeszcze chwila, a wszystko na działce mi zgnije, nie ma nawet kiedy zrobić oprysku. Ani z drożdży, ani żadnego innego
Różyczki pięknie kwitną, a Mary Ann zapowiada się na piękność Ostróżki ze wszystkim komponują się niesamowicie, Twoje zawsze były dorodne. Miłego tygodnia i pogody jaka tylko Ci się zamarzy
Różyczki pięknie kwitną, a Mary Ann zapowiada się na piękność Ostróżki ze wszystkim komponują się niesamowicie, Twoje zawsze były dorodne. Miłego tygodnia i pogody jaka tylko Ci się zamarzy
- dorotka350
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5486
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: W poszukiwaniu niebieskich impresji -Annes 77
Aniu, ciekawa jestem czy spodobała Ci się Emily Bronte?
Jak dla mnie jest wyjątkowa. Zarówno kształt, wypełnienie kwiatu jak i sam kolor. Moja w tym roku mocno poszła w górę, co nie przeszkodziło jej w obfitym kwitnieniu Na dodatek kwiaty trzyma ładnie wyprostowane, co u młodych angielek nie jest takie częste.
Jak dla mnie jest wyjątkowa. Zarówno kształt, wypełnienie kwiatu jak i sam kolor. Moja w tym roku mocno poszła w górę, co nie przeszkodziło jej w obfitym kwitnieniu Na dodatek kwiaty trzyma ładnie wyprostowane, co u młodych angielek nie jest takie częste.