Róże na wydmie
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże na wydmie
Diablesse de Mers rzeczywiście ma niesamowity kolor (specjalnie sprawdziłam w wyszukiwarce), skąd ty takie cudeńka wynajdujesz?
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Róże na wydmie
Aniu, wszyscy pieją z zachwytu nad Diablesse... Fakt, oryginalna, z bliska śliczna, ale z daleka... dla mnie niekoniecznie Cóż, każdy ma swój gust Za to wypatrzyłam Prix P.J. Redoute Co o niej możesz napisać? Dwa razy ją miałam w koszyku, ale jakoś nie sfinalizowałam sprawy...
Cudne Massadki Pokazuj więcej
Cudne Massadki Pokazuj więcej
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże na wydmie
Jestem w dołku ogrodowym.
Ta robota jest nie do ogarnięcia. Chwasty rosną szybciej niż jestem je w stanie wyrwać.
Całe popołudnia latam i obcinam przekwitłe róże.
Wiosenne cięcie jest zdecydowanie łatwiejsze. Przechodzi się od krzaka do krzaka ciach i załatwione. Latem usuwa się przekwitłe kwiatostany bez końca, a tu ni stąd ni zowąd wystrzela kolejny pęd z kwiatami i za kilka dni trzeba go przycinać, bo zakończył właśnie kwitnienie.
O warzywniku nie wspomnę, bo ogarniam go tylko do końca maja.
Tulap, Diabeł Morski ma przepiękny kolor, ale kwiaty trzyma nie za długo. Może to ta tegoroczna aura z dużą ilością opadów mu nie sprzyja. 25 euro to chyba cena róży w donicy. Z gołym korzeniem jest taniej, a jeszcze odliczyli podatek i przesyłka wyszła za darmo , oczywiście przy zakupie kilku sztuk.
Terracotta i Star Profusion
Dominika, to właśnie kolor tej róży mnie urzekł. Jest zmienny, a taką cechę lubię u róż.
Aniu, cieszę się, że do mnie zajrzałaś.
Jestem zadowolona z tegorocznych zakupów. Róże Massada spełniają moje oczekiwania.
Niestety Charles de Nervaux złapał rdzę
La Calissonne
Aneczko, za Kizuną uganiałam się chyba ze trzy lata.
Niestety nie jestem zadowolona z całości mojego ogrodu. Praca zajmuje za dużo czasu, a są rzeczy ważniejsze, którymi trzeba się zająć.
Asiu, jak się człowiek kocha w hodowcy, to znajdzie w necie
Jedni szaleją za austinkami, a ja wolę massadki.
Basiu, witaj na wydmie
Zapraszam do mojego ogrodu. Ja jeszcze cały czas się uczę i popełniam wiele błędów. Nie daj się zarazić wieloma chorobami, które szaleją na tym forum. Różyczka jest kosztowna
Elwi, Diabeł Morski ma przepiękny zmienny kolor, niestety nie spełnia standardów obecnej mody. Z napakowaniem u niej krucho. To pierwszy rok, zobaczymy co będzie dalej.
Prix P.J. Redoute mam od czterech lat. Nie sprawia większych kłopotów. Ubiegły rok miała słabszy co do obfitości kwitnienia. Jedyne co, to wymaga solidnego podparcia, bo inaczej łamią jej się gałązki z kwiatami. Chorób nie odnotowałam.
Kwitną dalie.
I lilie
I cała reszta
Ta robota jest nie do ogarnięcia. Chwasty rosną szybciej niż jestem je w stanie wyrwać.
Całe popołudnia latam i obcinam przekwitłe róże.
Wiosenne cięcie jest zdecydowanie łatwiejsze. Przechodzi się od krzaka do krzaka ciach i załatwione. Latem usuwa się przekwitłe kwiatostany bez końca, a tu ni stąd ni zowąd wystrzela kolejny pęd z kwiatami i za kilka dni trzeba go przycinać, bo zakończył właśnie kwitnienie.
O warzywniku nie wspomnę, bo ogarniam go tylko do końca maja.
Tulap, Diabeł Morski ma przepiękny kolor, ale kwiaty trzyma nie za długo. Może to ta tegoroczna aura z dużą ilością opadów mu nie sprzyja. 25 euro to chyba cena róży w donicy. Z gołym korzeniem jest taniej, a jeszcze odliczyli podatek i przesyłka wyszła za darmo , oczywiście przy zakupie kilku sztuk.
Terracotta i Star Profusion
Dominika, to właśnie kolor tej róży mnie urzekł. Jest zmienny, a taką cechę lubię u róż.
Aniu, cieszę się, że do mnie zajrzałaś.
Jestem zadowolona z tegorocznych zakupów. Róże Massada spełniają moje oczekiwania.
Niestety Charles de Nervaux złapał rdzę
La Calissonne
Aneczko, za Kizuną uganiałam się chyba ze trzy lata.
Niestety nie jestem zadowolona z całości mojego ogrodu. Praca zajmuje za dużo czasu, a są rzeczy ważniejsze, którymi trzeba się zająć.
Asiu, jak się człowiek kocha w hodowcy, to znajdzie w necie
Jedni szaleją za austinkami, a ja wolę massadki.
Basiu, witaj na wydmie
Zapraszam do mojego ogrodu. Ja jeszcze cały czas się uczę i popełniam wiele błędów. Nie daj się zarazić wieloma chorobami, które szaleją na tym forum. Różyczka jest kosztowna
Elwi, Diabeł Morski ma przepiękny zmienny kolor, niestety nie spełnia standardów obecnej mody. Z napakowaniem u niej krucho. To pierwszy rok, zobaczymy co będzie dalej.
Prix P.J. Redoute mam od czterech lat. Nie sprawia większych kłopotów. Ubiegły rok miała słabszy co do obfitości kwitnienia. Jedyne co, to wymaga solidnego podparcia, bo inaczej łamią jej się gałązki z kwiatami. Chorób nie odnotowałam.
Kwitną dalie.
I lilie
I cała reszta
Re: Róże na wydmie
Aniu
Nie martw się, wszyscy przechodzą takie dołki ogrodowe Zdaję sobie sprawę, że usuwanie czy chwastów czy przekwitłych kwiatostanów (czy nawet koszenie) - jest nie oszukujmy się - upierdliwe Ale dzięki tym zabiegom ogród pięknieje
Aniu, może wyjedz na weekend, na kilka dni, jeśli możesz. Zapomniałabyś na chwilę o ogrodzie, zarośnięty czy nie - da sobie radę. A ty odpoczniesz od ogrodu, nabierzesz nowych sił i po powrocie spojrzysz na wszystko inaczej
Róże masz przepiękne i to takie odmiany, których nie widziałam wcześnie, Diablesse jest cudna, taka w moich kolorach ale to już pisałam wcześniej przecież
Nie martw się, wszyscy przechodzą takie dołki ogrodowe Zdaję sobie sprawę, że usuwanie czy chwastów czy przekwitłych kwiatostanów (czy nawet koszenie) - jest nie oszukujmy się - upierdliwe Ale dzięki tym zabiegom ogród pięknieje
Aniu, może wyjedz na weekend, na kilka dni, jeśli możesz. Zapomniałabyś na chwilę o ogrodzie, zarośnięty czy nie - da sobie radę. A ty odpoczniesz od ogrodu, nabierzesz nowych sił i po powrocie spojrzysz na wszystko inaczej
Róże masz przepiękne i to takie odmiany, których nie widziałam wcześnie, Diablesse jest cudna, taka w moich kolorach ale to już pisałam wcześniej przecież
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25128
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże na wydmie
Ania, łączę się w bólu.
Ja mam też nieogarnięty ogród. Chociaz przyznaje, że ten weekend udało mi się popracować. I zaczynam się zastanawiać, czy bezdeszczowe lata nie są lepsze dla róż. Zawsze można podlać, a tak kwiaty są nasiąknięte wodą, liście łapią choroby
Co o tym sądzisz?
Ja mam też nieogarnięty ogród. Chociaz przyznaje, że ten weekend udało mi się popracować. I zaczynam się zastanawiać, czy bezdeszczowe lata nie są lepsze dla róż. Zawsze można podlać, a tak kwiaty są nasiąknięte wodą, liście łapią choroby
Co o tym sądzisz?
- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11532
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Róże na wydmie
- JLG
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2198
- Od: 15 mar 2009, o 17:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ząbki k. Warszawy
Re: Róże na wydmie
Każdy ma okresy kiedy wydaje mu się, że po prostu nie ogarnia rzeczywistości i natłoku wszystkich zobowiązań, decydowania co jest ważne a co pilne. Momenty kiedy wszystkiego odechciewa, a ogród zamiast koić nerwy czyni Cię niewolnikiem. A potem i tak przychodzi czas kiedy z wypiekami na twarzy ogląda się nowości w szkółce (np. różanej).
Zresztą co tu mówić, zdjęcia zdecydowanie zadają kłam Twojemu zapewnianiu, że jesteś w ogrodniczym dołku - bo ogród wygląda na prawdę dobrze
Zresztą co tu mówić, zdjęcia zdecydowanie zadają kłam Twojemu zapewnianiu, że jesteś w ogrodniczym dołku - bo ogród wygląda na prawdę dobrze
- Elwi
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2114
- Od: 1 lis 2013, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
Re: Róże na wydmie
Aniu, pewnie Ci to nie pomoże, ale ja też jestem w dołku i to bynajmniej nie z powodu obcinania przekwitłych kwiatów U mnie wszystko co miało już zakwitło, rabaty prawie całkiem zielone Wiem, róże powtórzą, ale na razie bida z nędzą Chyba jednak powinnam pokusić się na dalie - coś by na tych rabatach było...Jestem w dołku ogrodowym.
Ta robota jest nie do ogarnięcia. Chwasty rosną szybciej niż jestem je w stanie wyrwać.
Całe popołudnia latam i obcinam przekwitłe róże.
A tak w ogóle, to obcinanie przekwitłych kwiatów jest czynnością nielubianą chyba przez wszystkich Nie potrafię znaleźć w sobie dostatecznej motywacji dla tego zabiegu. Na dodatek zawsze mi smutno, że tyle pięknych kwiatów skończyło swój żywot
Na Twoich zdjęciach nie widać, żeby coś w ogrodzie szwankowało Wszystko kwitnie bujnie, kolorowo
Re: Róże na wydmie
Aniu! W tym okresie pozostawienie ogrodu samemu sobie to najlepsze wyjście i nie ma co z tym walczyć. Widzę, że znakomita większość osób ma tak samo. Teraz nastał taki czas oczekiwania, nie zawsze wiadomo, na co, ale jest
A róży to za tyle nie kupię, nie ma mowy, poczekam, aż się w Polsce pojawi po normalnej cenie
A róży to za tyle nie kupię, nie ma mowy, poczekam, aż się w Polsce pojawi po normalnej cenie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7817
- Od: 8 lut 2012, o 12:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowsze
Re: Róże na wydmie
hejka Posadziłaś już w ten "dołek ogrodowy" jakąś różę?
Ja też miałam dołek, wiele dołków. Czuję się jak na polu golfowym i co i rusz w jakiś wpadam, zanim dobrze wygrzebię się z wcześniejszego.
A mimo wszystko ogród cieszy. Nie mam opielone, nie nadążam ścinać przekwitłych.
A wczoraj pierwszy raz usiadłam na fotelu, nie ze zmęczenia ale żeby podziwiać te niedoskonałe a mimo wszystko piękne widoki.
Też masz u siebie takie Znajdź dystans i popatrz
Ja też miałam dołek, wiele dołków. Czuję się jak na polu golfowym i co i rusz w jakiś wpadam, zanim dobrze wygrzebię się z wcześniejszego.
A mimo wszystko ogród cieszy. Nie mam opielone, nie nadążam ścinać przekwitłych.
A wczoraj pierwszy raz usiadłam na fotelu, nie ze zmęczenia ale żeby podziwiać te niedoskonałe a mimo wszystko piękne widoki.
Też masz u siebie takie Znajdź dystans i popatrz
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 25128
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Róże na wydmie
Ja tam tez w tym roku odpuściłam. Miałam jak Ty dołka, ale stwierdziłam, ze nie ma sensu się zadręczać
W tym roku urlop spędziłam w domu. Nic w ogrodzie nie robiłam. Leżałam do góry brzuchem.
Dopiero pod koniec urlopu zachciało mi się poszerzyć rabatę.
A teraz siedzę w wolnych chwilach na czereśni i obcinam gałęzie.
Ogród bez mojej interwencji jakoś sobie poradził
W tym roku urlop spędziłam w domu. Nic w ogrodzie nie robiłam. Leżałam do góry brzuchem.
Dopiero pod koniec urlopu zachciało mi się poszerzyć rabatę.
A teraz siedzę w wolnych chwilach na czereśni i obcinam gałęzie.
Ogród bez mojej interwencji jakoś sobie poradził
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże na wydmie
Witam moich miłych Gości po przerwie wakacyjnej.
Gosiu, Jolu, Mati, Elwi, Asiu, Soniu, Dominiko bardzo dziękuję za słowa otuchy i próby wyciągnięcia z dołka ogrodowego.
Nic tak jednak dobrze nie robi, jak zostawienie ogrodu samemu sobie i porządny urlop.
Po powrocie zabrałam się za odchwaszczanie i wycinanie przekwitłych roślin, ale bez przesady.
Z warzywnikiem dałam sobie całkowicie spokój i tak nie jestem w stanie tego obrobić.
Wczoraj, mimo kłód rzucanych pod nogi, a raczej pod koła, udało mi się dotrzeć na wystawę Zieleń to Życie.
Miałam bardzo miłe towarzystwo mojego młodszego syna, który dzielnie znosił oglądanie stoisk i poszczególnych roślin, a takrze robienie zdjęć. O pomocy w tachaniu zakupów nie wspomnę.
Mam wrażenie, że co roku oglądam to samo.
Może to pora roku dyktuje wystawcom dobór roślin, ale mogli by trochę bardziej się wysilić w tworzeniu aranżacji stoisk.
Po raz kolejny zachwyciła mnie jeżówka Southern Belle. Od trzech lat usiłuję ją kupić i ciągle coś staje na przeszkodzie.
Wypatrzyłam kilka nowości.
Zwycięzca wystawy również mi się podobał Cyprysik Lawsona Karaka.
Dziecku najbardziej podobała się hala florystyczna
i
Gosiu, Jolu, Mati, Elwi, Asiu, Soniu, Dominiko bardzo dziękuję za słowa otuchy i próby wyciągnięcia z dołka ogrodowego.
Nic tak jednak dobrze nie robi, jak zostawienie ogrodu samemu sobie i porządny urlop.
Po powrocie zabrałam się za odchwaszczanie i wycinanie przekwitłych roślin, ale bez przesady.
Z warzywnikiem dałam sobie całkowicie spokój i tak nie jestem w stanie tego obrobić.
Wczoraj, mimo kłód rzucanych pod nogi, a raczej pod koła, udało mi się dotrzeć na wystawę Zieleń to Życie.
Miałam bardzo miłe towarzystwo mojego młodszego syna, który dzielnie znosił oglądanie stoisk i poszczególnych roślin, a takrze robienie zdjęć. O pomocy w tachaniu zakupów nie wspomnę.
Mam wrażenie, że co roku oglądam to samo.
Może to pora roku dyktuje wystawcom dobór roślin, ale mogli by trochę bardziej się wysilić w tworzeniu aranżacji stoisk.
Po raz kolejny zachwyciła mnie jeżówka Southern Belle. Od trzech lat usiłuję ją kupić i ciągle coś staje na przeszkodzie.
Wypatrzyłam kilka nowości.
Zwycięzca wystawy również mi się podobał Cyprysik Lawsona Karaka.
Dziecku najbardziej podobała się hala florystyczna
i
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Róże na wydmie
A teraz krótka relacja z zapuszczonego ogrodu.
Królują hortensje i jeżówki.
Róże rozpoczęły drugie kwitnienie.
Burzy kwiatów nie ma, raczej pojedyncze kwiatki to tu to tam.
Dolce Vita
Odill
Queen Anna goła od pasa w dół.
Ventilo, kwiat zdecydowanie mniejsze niż w pierwszym kwitnieniu, ale i tak się ugina i łamie.
Kizuna
Czy z trawami jednorocznymi trzeba uważać na nadmierne rozsiewanie się
Posiałam mieszankę po raz pierwszy i otrzymałam takie
Zapomniałam dodać, że wycięłam Barona
Królują hortensje i jeżówki.
Róże rozpoczęły drugie kwitnienie.
Burzy kwiatów nie ma, raczej pojedyncze kwiatki to tu to tam.
Dolce Vita
Odill
Queen Anna goła od pasa w dół.
Ventilo, kwiat zdecydowanie mniejsze niż w pierwszym kwitnieniu, ale i tak się ugina i łamie.
Kizuna
Czy z trawami jednorocznymi trzeba uważać na nadmierne rozsiewanie się
Posiałam mieszankę po raz pierwszy i otrzymałam takie
Zapomniałam dodać, że wycięłam Barona