Karłatka niska (Chamaerops humilis)
- biedronkaoo7
- 10p - Początkujący
- Posty: 14
- Od: 6 lut 2008, o 23:33
- Lokalizacja: Rzeszów
Kupiłam Mospilan 20 SP, bo tego Actellicu 500 EC nie było. Już wszystko umyte i popsikane Oj jakbym wiedziała wczesniej, że te kłaki na tej usychającej palmie to wełnowiec to bym nie dopuściła do tego wszystkiego:/ A najlepsze jest to, że jak ją kupiłam to ona już miała je, a ja myślałam że tak ma być . No ale Polak mądr po szkodzie, co jak widać się sprawdza Mam nadzieję, że palma wydobrzeje i mi urośnie piękna i duża. Rozumiem, że już mam jej nie psikać, tylko obserwować i czekać na podlewanie? Zaznaczam, że od czasu gdy zalałam ją Biohumusem nie podlewałam jej ani razu, tylko codziennie spryskiwałam. Mam dalej spryskiwac czy nie? Ziemia jest wciąż wilgotna.
Po oprysku chemią nie zraszaj jej z dwa, trzy dni potem normalnie zraszaj a po tygodniu powtórz oprysk chemią i znów z trzy dni nie zraszaj. Powinna wydobrzeć o ile kłodzina nie jest uszkodzona przez szkodnika na tyle że palma może nie dać sobie rady. Mam nadzieję że wydobrzeje, całkowicie uschnięte liście zetnij.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3848
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3848
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- agnieszka72
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 3848
- Od: 22 lip 2008, o 20:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Agnieszko,
jeżeli nie masz daleko na działkę to zawieź tam swoją palmę.
(a jeżeli masz dom to wynieś do ogrodu)
przesadź do ładnej, większej donicy (np. glinianej)
i potrzymaj w jakimś osłoniętym, ale jasnym miejscu na dworze (na dworzu - w wersji dla osób z centralno-wschodniej Polski )
zabierz do domu (w chłodne miejsce, byle nie pod grzejnik) zanim zaczną się mrozy
a na wiosnę znowu przyzwyczajaj do warunków zewnętrznych (od kwietnia)
ewentualnie zrób to wszystko dopiero na wiosnę
w Szczecinie macie całkiem dobre warunki do uprawy palm w gruncie (karłatka, szorstkowiec) w porównaniu z większością Polski.
ta palma nie wygląda najpiękniej, ale jestem przekonany, że na dworze byłoby jej dobrze (byle nie od razu na pełne słońce)
w domu czeka ją tylko wegetacja,
a na dworze w ciągu 2-3 lat wzmocni się ona na tyle, żeby ją zasadzić w gruncie
jeżeli nie masz daleko na działkę to zawieź tam swoją palmę.
(a jeżeli masz dom to wynieś do ogrodu)
przesadź do ładnej, większej donicy (np. glinianej)
i potrzymaj w jakimś osłoniętym, ale jasnym miejscu na dworze (na dworzu - w wersji dla osób z centralno-wschodniej Polski )
zabierz do domu (w chłodne miejsce, byle nie pod grzejnik) zanim zaczną się mrozy
a na wiosnę znowu przyzwyczajaj do warunków zewnętrznych (od kwietnia)
ewentualnie zrób to wszystko dopiero na wiosnę
w Szczecinie macie całkiem dobre warunki do uprawy palm w gruncie (karłatka, szorstkowiec) w porównaniu z większością Polski.
ta palma nie wygląda najpiękniej, ale jestem przekonany, że na dworze byłoby jej dobrze (byle nie od razu na pełne słońce)
w domu czeka ją tylko wegetacja,
a na dworze w ciągu 2-3 lat wzmocni się ona na tyle, żeby ją zasadzić w gruncie
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 1
- Od: 27 wrz 2008, o 13:22
Palma z Tunezji - problem
witam, mam problem, właśnie wróciłam z Tunezji i przywiozłam stamtąd palmę ponoć rodzaju męskiego , nie bardzo wiem jak ja zasadzić czy całość ma iść pod ziemie, czy powinnam częściowo pozostawić ja nad ziemią, będę wdzięczna za każdą pomoc,