Mój ogródek - chatte - 2cz. 2007r
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Beatko, bardzo mi miło, ze mnie odwiedziłas Twoje 20 stron moze nie aż tak duzo, ale ja je przeczytałam od deski do deski ;)
Wiem, ponad setkę stron obejrzeć to juz trudniejsze zadanie, ale własciwie nic nie tracisz z wiedzy o moim ogródku, bo to już w zasadzie historia... Postanowiłam przewrócić ogródek "do góry nogami" i od zbliżającego sie sezonu nic juz nie będzie wyglądało tak jak przedtem. Za to - jeżeli zechcesz mnie odwiedzać ;) - będziesz świadkiem powstawania mojego "nowego" ogródka
Na ukwiecony ogród nie musisz czekać tak długo! Póki nie masz zbyt wiele bylin, mozesz siać kwiaty jednoroczne. Jest ich tak wiele i tak piękne, ze czasem trudno sie zdecydować
Alu, Ulko, Grażynko, Jadzieńko, dziękuję za miłą wizytę!
Wszystkim odwiedzającym mój ogródek życzę cudownych, radosnych świąt!
Wiem, ponad setkę stron obejrzeć to juz trudniejsze zadanie, ale własciwie nic nie tracisz z wiedzy o moim ogródku, bo to już w zasadzie historia... Postanowiłam przewrócić ogródek "do góry nogami" i od zbliżającego sie sezonu nic juz nie będzie wyglądało tak jak przedtem. Za to - jeżeli zechcesz mnie odwiedzać ;) - będziesz świadkiem powstawania mojego "nowego" ogródka
Na ukwiecony ogród nie musisz czekać tak długo! Póki nie masz zbyt wiele bylin, mozesz siać kwiaty jednoroczne. Jest ich tak wiele i tak piękne, ze czasem trudno sie zdecydować
Alu, Ulko, Grażynko, Jadzieńko, dziękuję za miłą wizytę!
Wszystkim odwiedzającym mój ogródek życzę cudownych, radosnych świąt!
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Inko, cieszę się, ze Ci się podobało
Kiedyś miałam begonię wiszącą, ale nie przetrwała 3-ciej z rzędu zimy (nie wiem czy ja ususzyłam, czy odwrotnie ). Nie chciałam więcej próbować, ale jak oglądałam pięknie kwitnące begonie u forumowiczów, to zrobiło mi sie żal i kupiłam jedną bulwkę. Jak przetrwa zimę to może sprawię sobie następna? Begonie maja rzeczywiście wspaniałe kwiaty
Kiedyś miałam begonię wiszącą, ale nie przetrwała 3-ciej z rzędu zimy (nie wiem czy ja ususzyłam, czy odwrotnie ). Nie chciałam więcej próbować, ale jak oglądałam pięknie kwitnące begonie u forumowiczów, to zrobiło mi sie żal i kupiłam jedną bulwkę. Jak przetrwa zimę to może sprawię sobie następna? Begonie maja rzeczywiście wspaniałe kwiaty
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 8491
- Od: 22 sty 2006, o 11:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36516
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Izuniu - pozdrawiam świątecznie i zapraszam na spacerek. Jeśli nie w realu to przynajmniej wirtualnie po Beskidach.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Grażynko, jeszcze nie zdążyłam na kolejny spacerek po Beskidach, ale się wybiorę
Inko, u mnie to jest Wielka rewolucja! Gdyby nie to forum, to wątpię, czy kiedykolwiek zdecydowałabym sie na takie wywrotowe zmiany ;) Wątpię, czy uda mi sie je skończyć w ciągu najbliższego sezonu
Pozdrawiam jeszcze świątecznie! [/b]
Inko, u mnie to jest Wielka rewolucja! Gdyby nie to forum, to wątpię, czy kiedykolwiek zdecydowałabym sie na takie wywrotowe zmiany ;) Wątpię, czy uda mi sie je skończyć w ciągu najbliższego sezonu
Pozdrawiam jeszcze świątecznie! [/b]
- chatte
- Przyjaciel Forum
- Posty: 15082
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Nie miałam na święta poinsecji, ale za to miałam...kliwię
Opowiem Wam krótka historię tej kliwii. Dostałam ją od bratowej u której stała kilka lat i nigdy nie kwitła. Posadziłam ja w nowej doniczce, dałam swieżą ziemię i pielęgnowałam jak umiałam najlepiej. Dwa lata minęły i...nic. Kiedy trzeciej wiosny sprawdziłam, ze nie zanosi sie na kwiaty, wkurzyłam się nie na żarty i powiedziałam jej, ze ma ostatnia szansę: kwiaty, albo kompost!
Podlewałam ja ale nie przyglądałam sie szczególnie. Wreszcie chyba w czerwcu uznałam, ze czas sie pożegnać. Jakież było moje zdziwienie, kiedy u nasady lisci zobaczyłam coś na kształt kwiatostanu! Rozczuliłam się. Podlałam ją , zasiliłam i zapewniłam, ze zostanie juz na zawsze.
Wkrótce pęd z kwiatami wyrósł na jakieś 40cm! Kwiaty były sliczne
Jesienią zaniosłam ja do spiżarki.
W listopadzie odkryłam, ze kliwia znów chce kwitnąć! Kwiaty wybarwiały sie powoli, aż osiągnęły pełnie koloru na samą wigilię Jeszcze sie trzymają
!
Opowiem Wam krótka historię tej kliwii. Dostałam ją od bratowej u której stała kilka lat i nigdy nie kwitła. Posadziłam ja w nowej doniczce, dałam swieżą ziemię i pielęgnowałam jak umiałam najlepiej. Dwa lata minęły i...nic. Kiedy trzeciej wiosny sprawdziłam, ze nie zanosi sie na kwiaty, wkurzyłam się nie na żarty i powiedziałam jej, ze ma ostatnia szansę: kwiaty, albo kompost!
Podlewałam ja ale nie przyglądałam sie szczególnie. Wreszcie chyba w czerwcu uznałam, ze czas sie pożegnać. Jakież było moje zdziwienie, kiedy u nasady lisci zobaczyłam coś na kształt kwiatostanu! Rozczuliłam się. Podlałam ją , zasiliłam i zapewniłam, ze zostanie juz na zawsze.
Wkrótce pęd z kwiatami wyrósł na jakieś 40cm! Kwiaty były sliczne
Jesienią zaniosłam ja do spiżarki.
W listopadzie odkryłam, ze kliwia znów chce kwitnąć! Kwiaty wybarwiały sie powoli, aż osiągnęły pełnie koloru na samą wigilię Jeszcze sie trzymają
!