Kwiaty i nie tylko w obiektywie - mój ogród

[Pelidea]

Zuziu - chwastów też mi nawiało, nie ma zmiłuj.

Moniko - dzięki!

Sebastianie - choćbym chciała, to nie mogę. Rododendrony sadzili moi Rodzice ponad 20 lat temu, nikt nie wiedział jak się nazywają. A te, co dokupiłam (i azalie, i rododendrony) - wybierałam w szkółkach, najczęściej jako "mix", a jedynym kryterium był kolor kwiatów i cena.

U mnie dziś wpis pod znakiem orlików. Kwitną już wszystkie.
















Pierwszy kwiat róży. "Madame Boll'. Ależ ona pachnie!


Cały krzaczek wygląda bardzo obiecująco.


Niestety, te trzy dni deszczu wystarczyły, aby wszystkie róże zaatakował grzyb (chyba mączniak). Na 'Madame Boll' tego nie widać, ale inne wyglądają biednie. I znów muszę robić oprysk, ludzie kochani...

I jeszcze bratki.

[Pelidea]

Trzykrotka ogrodowa.


Tulipanowiec zakwitł jakieś 3 tygodnie wcześniej niż zwykle.






Zawciąg.


Irysek. Już niewiele ich zostało, większość przekwitła. Jakoś przegapiłam.


Jaśminowiec.


Powojnik.


I coś dla smaku. Poziomeczki.


Agrest.


Z zapowiedź winogron. W tym roku (odpukać) wyjątkowo dużo!

[sauromatum]

Twoje wiosenne kwitnienia wiśni były po prostu zjawiskowe Aż musze dopisać sobie takie wiśnie na listę must have. Na taras będą idealne
Wszystko w tym roku bardzo przyspieszyło rozwój po długim starcie, u moich rodziców kończy owocowanie wczesna czereśnia, która z reguły dojrzewała w pierwszej połowie czerwca Więc Twój tulipanowiec idzie tym samym trendem
No i Twój fiołkowy trawnik wyglądał pięknie

[tu.ja]

Masz tulipanowca w ogrodzie?! Widziałam go w realu tylko raz, wiele lat temu. To było ogromne drzewo. Ile lat ma Twoje? One ponoć w późnym wieku zaczynają kwitnąć.
Bardzo pięknie i obficie kwitną u Ciebie rododendrony. Czym je dokarmiasz? Moje chyba za mało i za rzadko dostają "jeść" Powinnam solidniej o nie zadbać.
Joasiu jak duży masz ogród? Nie wiem czy nie doczytałam na początku czy nie pisałaś o tym. Jest piękny i wygląda na dojrzały.

[Pelidea]

Sauromatum - witam w moim wątku. Wisienkę polecam, jak na razie, przez te cztery lata uprawy, nie sprawiła mi większych problemów. Masz rację, że tempo w przyrodzie w tym roku jest obłędne. Ja nie nadążam w każdym razie (zwłaszcza za chwastami ).

Izo - tak, mam go w ogrodzie. Sadzony był 20 lat temu, a kwitnie dopiero od 5. Ale warto czekać, jest piękny. Rododendrony dokarmiam nawozem zakwaszającym dla roślin kwaśnolubnych wg instrukcji na opakowaniu. Ale chyba najbardziej pomogła wymiana podłoża, którą zrobiłam 3 lata temu. I obfite podlewanie przed i w trakcie kwitnienia, a także staram się pamiętać, aby podlewać je nawet w zimie, jeśli nie ma śniegu, a temperatura jest dodatnia. Ogród nie jest duży, w sumie ma jakieś 6,5-7 arów. Zakładali go moi Rodzice 20 lat temu, więc swoje lata ma. Niełatwo też mi coś w nim zmienić, bo choć bym chciała, to szkoda mi pozbywać się takich starych roślin, o które dbam od dawna.

Orliki zaczynają powoli kończyć swój pokaz, ale białe jeszcze wyglądają całkiem ładnie.


Jaśminowiec.


Zaczyna się za to czas róż. Na prowadzeniu wciąż 'Madame Boll'. Przy tylu kwiatach zapach jest boski!


Do tego lawenda.


I wiciokrzew 'Graham Thomas'. Jeszcze słabo pachnie, ale czekam na więcej kwiatów.

[zabkamarta]

Oj tak jak wiciokrzew kwitnie w ogrodzie, to nie da się przejść obok niego obojętnie

[Pelidea]

Marto - to prawda. Ten jest jeszcze niewielki, sadzony był raptem rok temu. Ale lada dzień rozkwitnie drugi, znacznie dojrzalszy. Oczywiście pokażę, niech tylko się rozkręci.

Zaczynają się u mnie kwitnienia rojników. Nie wiem jak Wam, ale mi się ogromnie te cudaki podobają.


Pracowite bzyki przylatują do 'Madame Boll'. Nic dziwnego.




Róża NN, zaczyna się rozwijać.


Różany kącik wyglądał rok temu tak (tuż po posadzeniu róż i lawendy):


A dziś prezentuje się już tak, jak na zdjęciu poniżej. Derenie ogromnie się rozrosły, będę musiała je znów porządnie przyciąć.


Dla porównania wrzucam też zdjęcie rabaty przy żółtej pnącej róży sprzed roku:


I z dziś. Miała być to rabata z funkiami, zrobiła się orlikowa.






I jeszcze pierwsze kwiaty na pnącej białej.

[Zuzia111]

Joasiu...bardzo ładna ta żółta róża pnąca, pomysłowo wykorzystane przęsło jako podpora, chyba odgapię. Orliki z funkiami się nie pogryzą a nawet fajnie wyglądają...mnie się podoba.

[Pelidea]

Zuziu - proszę Cię bardzo. To pomysł mojego Męża. Kwiatki mało go interesują, ale techniczne rozwiązania już bardziej.

[Zuzia111]

Pochwały dla pomysłowego męża . Mój czasem coś wymyśli ale najczęściej ja, on tylko wykonawcą . Widzę u ciebie pięknie kwitnącego powojnika a i wiciokrzew ładnie poszybował w górę. Ja na swoje powojniki czekam a wiciokrzew przyduszony trzmieliną nie spodziewam się pięknego kwitnienia. Wszystko przez brak miejsca albo moją zachłanność bo wszystko by chciało się mieć

[tu.ja]

Słowa uznania dla męża za pomysł na pergolę dla róży. U mnie takie przęsło wisi na ścianie altanki i służy powojnikowi. Z drugiej strony też chyba je zastosuję, bo się świetnie sprawdza.
Powojnik z bluszczem?! Fajny pomysł. Świetnie razem wyglądają.
Wracając do rh. Z podlewaniem to niestety na działce bywają problemy. Wodę zakręcają w październiku, a odkręcają w kwietniu. Przy upałach krany są zazwyczaj suche. Wymienić podłoża mi się raczej nie uda, ale muszę koniecznie obniżyć pH. Nawozy stosuję, ale może są lepsze.
Na koniec małe pytanko nieogrodnicze - z jakiego hostingu korzystasz wstawiając zdjęcia na FO?

[Pelidea]

Zuziu - u nas też tak zwykle jest, ale akurat przęsło to jego pomysł. U mnie ten powojnik sadziła Mama. Też zagłuszał go bluszcz, ale dwa lata temu wycięłam go od strony powojnika ile się dało i ten drugi trochę odżył.

Izo - wyglądają fajnie, ale bluszcz zagłusza. Trzeba o mocno pilnować. Różaneczniki są i tak trudne do utrzymania, czasem nic nie pomoże. No ale w sumie u mnie to na własne życzenie, bo ziemia jest nienajlepsza. Życzę jednak powodzenia.
Używam fotosika. Z wygody.

[sauromatum]

Pergola na różę z panelu ogrodzeniowego to rzeczywiście praktyczny pomysł A orliki z funkiami dobrze współgrają
Piękne łany lawendy. Ile lat je masz? Ostatnio koleżanka mi mówiła, że lawenda po około 6 latach wygląda z reguły już kiepsko i należy wymienić ją na nowe okazy. Planuję lawendę u siebie dlatego mnie to interesuje