Kobea i jej uprawa cz.5
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6700
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Tak loteria, posiane mam kolejne 5 nasion.
To już 4 paczka.
To już 4 paczka.
-
- 100p
- Posty: 131
- Od: 17 mar 2015, o 20:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Ja miałam w sumie 40 nasion, dwóch różnych producentów. Wysiane w to samo podłoże, trzymane w tych samych warunkach a wschodziły nierównomiernie, w jednych mam już liście właściwe, inna dopiero wczoraj pokazała kolanko (wysiewane 14.02). Statystycznie od jednego producenta 5/16 wzeszło, a od drugiego 16/24. Także jest to loteria. Ale mam 20 roślinek, zobaczymy czy wszystkie będą silne i przetrwają, bo niektóre jakoś wolno rosną, właściwie to się nie zmieniają od tygodnia.
Papi
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Jak już wykiełkowały, to raczej nie powinnaś mieć kłopotów z dalszym rozwojem, początkowo wszystkie wolno rosną, ale później nie można ich okiełznać.
Ja w tym roku urwałam jednej liścienia, taka inwalidka rosła, ale dała radę.
Pozdrawiam Irena
Ja w tym roku urwałam jednej liścienia, taka inwalidka rosła, ale dała radę.
Pozdrawiam Irena
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Niech to
Z paczki fioletowych wzeszły tylko dwie, z czego jedna padła.
Z paczki białych po ok 3 tyg. pokazuje się tylko jedno kolanko.
Moczę kolejne wczoraj kupione - mix...
To moje drugie w życiu nieudane podejście do kobei i chyba ostatnie. Mam na nią focha
Z paczki fioletowych wzeszły tylko dwie, z czego jedna padła.
Z paczki białych po ok 3 tyg. pokazuje się tylko jedno kolanko.
Moczę kolejne wczoraj kupione - mix...
To moje drugie w życiu nieudane podejście do kobei i chyba ostatnie. Mam na nią focha
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Po posianiu utrzymujecie wysoką wilgotność, tzn przykrywacie folią lub czymkolwiek, żeby ograniczyć parowanie i zrobić "dżunglę"? Jeśli w takiej sytuacji nie kiełkują to naprawdę o jakość nasion tylko się rozchodzi...no ale chce się mieć i się kombinuje kolejne siewy, życzę powodzenia. Czytałam, że można ją wyciągnąć z ziemi i zimować w pomieszczeniu jak to robię z marakują, na pewno spróbuję. Ponoć szybciej kwitnie w kolejnym roku. Oby w tym roku Słońca kobeiki kwitły wszystkim.
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Agneska, nie mów tego głośno, bo one też strzelą focha.
Andziu, nigdy nie udało mi się przechować krzaka w doniczce natomiast raz udało mi się przetrzymać jesienne szczepki, nie kwitły jakoś super wcześnie, nie mogłam opanować krzaka i ciągle uszczykiwałam, może to było powodem.
Pozdrawiam Irena
Andziu, nigdy nie udało mi się przechować krzaka w doniczce natomiast raz udało mi się przetrzymać jesienne szczepki, nie kwitły jakoś super wcześnie, nie mogłam opanować krzaka i ciągle uszczykiwałam, może to było powodem.
Pozdrawiam Irena
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Agnieszko jak już odpuściłam sobie czekanie na kobee wysiane jako pierwsze, wysypałam z pojemników ziemię i użyłam wymieszanej ze świeżą do pikowania innych roślin. I teraz mam takie niespodzianki w niektórych tackach Po ponad miesiącu od wysiania niektóre się namyśliły i zdecydowały rosnąć. Np w towarzystwie cyniiAgneska pisze:Niech to
Z paczki fioletowych wzeszły tylko dwie, z czego jedna padła.
Z paczki białych po ok 3 tyg. pokazuje się tylko jedno kolanko.
Moczę kolejne wczoraj kupione - mix...
To moje drugie w życiu nieudane podejście do kobei i chyba ostatnie. Mam na nią focha
Albo między porami, w tunelu foliowym. W nocy mając raptem kilka stopni na +. Naprawdę mnie zaskoczyła
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- Agneska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1624
- Od: 1 lis 2015, o 09:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Agnieszko, a to ci miłe niespodzianki!
Ja też zlikwidowałam swoją pierwszą tackę ale ziemia z niej była wyprażona w piekarniku przed dosiewką / drugim użyciem. Nie sądzę aby nasionom kobei tak wysoka temperatura się spodobała. Więc na stare nasiona już nie liczę. ..
Ja też zlikwidowałam swoją pierwszą tackę ale ziemia z niej była wyprażona w piekarniku przed dosiewką / drugim użyciem. Nie sądzę aby nasionom kobei tak wysoka temperatura się spodobała. Więc na stare nasiona już nie liczę. ..
Pozdrawiam
Agneska
Agneska
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Agnieszka....to Cię z tym piekarnikiem podkusiło .
Moje zaczęły wschodzić po tygodniu stania na ciepłym non stop kaloryferze i kilku dniach na parapecie ( bo kaloryfer zajęły pudełka z pomidorami.
Wzeszło 4 / 6 nasion i piąte jeszcze chyba będzie.
Fotkę zrobiłam, ale fotosik strajkuje.
Moje zaczęły wschodzić po tygodniu stania na ciepłym non stop kaloryferze i kilku dniach na parapecie ( bo kaloryfer zajęły pudełka z pomidorami.
Wzeszło 4 / 6 nasion i piąte jeszcze chyba będzie.
Fotkę zrobiłam, ale fotosik strajkuje.
- Rzepka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2729
- Od: 30 mar 2014, o 14:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Andek, chyba lepiej byłoby rozsadzić je pojedynczo, mogą mieć później za ciasno.
Najczęściej sadzonki z białym kolorem kwiatów są mniejsze, później startują te fioletowe mają ciemniejsze łodyżki.
Nie wiem, jaką pojemność mają Twoje doniczki, ja przepikowałam do takich 0,5 l ale pewnie będę jeszcze raz przesadzać do większych, powyżej 1l pojemności.
Pozdrawiam Irena
Najczęściej sadzonki z białym kolorem kwiatów są mniejsze, później startują te fioletowe mają ciemniejsze łodyżki.
Nie wiem, jaką pojemność mają Twoje doniczki, ja przepikowałam do takich 0,5 l ale pewnie będę jeszcze raz przesadzać do większych, powyżej 1l pojemności.
Pozdrawiam Irena
- KochinyAndzi
- 100p
- Posty: 180
- Od: 9 lut 2017, o 23:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Koronowo
Re: Kobea i jej uprawa cz.3
Adek jeśli je rozdzielisz to pojedynczo może wytrzymają w takich doniczkach, ale pnącza dostaną za chwilę korzenie że hej! To będzie plątanina, no chyba że w ogrodzie w jednym miejscu mają rosnąć, to je wciśniesz tak jak są. Jednak takie żarłoczne rośliny wtedy trzeba co rusz podlewać, na chwilę się zapomni i zemdlałe, osłabione, osobiście wolę przesadzić w większe, najpierw mam w przezroczystych doniczkach albo pudełkach i widzę rozrost korzeni kiedy już nie mają miejsca. Miałam różne pnącza ale nie kobeiki, więc może ktoś się jeszcze wypowie
Z wszystkiego robimy sobie jaja.
Pozdrawiam, Andzia.
Pozdrawiam, Andzia.