Zmiany w ogrodzie Doroty cz. 9

[korzo_m]

Duszno, sucho nie da się nic zrobić, tylko trzeba podlewać. Rano zebraliśmy z naszej czereśni owoce, po raz pierwszy tak fajnie obrodziła. do tego owoce bardzo smaczne.
Zaczynają kwitnąć kwiaty lata, chyba to za wcześnie.

marta64 pozwalam na wszystko, zaglądaj kiedy tylko masz ochotę, dziękuję za miłe słowa. Floks już zakwita, wyrywne kwiaty tego roku, jesienne kwitnienia będziemy oglądać chyba w lipcu.
Nie dziabałam tam gdzie siałam, tak dużo mi nasion nie wykiełkowało, ja mam na to wytłumaczenie nasionka zaczęły kiełkować, ale z powodu suszy wszystko wyschło. Tego się trzymam, nie dopuszczam myśli, że ja zaszkodziłam bo miałam miejsca wysiewu oznaczone.
Część maków siewek zeszłorocznych wyrzuciłam na kompost i tego bardzo żałuję bo teraz kwitły by pięknie.

Marysiu widzisz wiedziałam, że powinnaś mieć, jak przymiotno rośnie na mojej byle jakiej ziemi to u Ciebie będzie ogromne, tylko trzeba czasu. Tego żaru z nieba też mam dość, do tego muchy takie dziś upierdliwe, może w końcu coś zacznie kapać. Muszę się chyba zabrać za mycie okien bo po tym zawsze deszcz mi pada może w ten sposób go przywołam.

Teraz zmykam muszę oddać laptop mężowi, później jedziemy do Krakowa.
Zdjęć z ogrodu dużo czeka na wklejenie.

[korzo_m]

Czekam na deszcz miało padać i żadna kropla cały dzień nie spadła.
Ogród po całym dniu zwiędnięty, widać że bardzo od upałów zmęczony.

[Maska]

Przesadzasz Dorota! ogród masz śliczny, kolorowy! Dzisiaj nie było tak źle wiatr ochładzał powietrze, ale grunt wysuszał. Datury podlewałam 3 razy, bo liście im smętnie zwisały. Zbieraj nasiona w maków, bo moje coś gorsze niż rok temu

[korzo_m]

Marysiu nie przesadzam, tylko robię zdjęcia rano, kiedy po nocy roślinki wyglądają pięknie. Po południu liście są zwiędnięte, kwiaty schylone w dół, żal patrzeć. Do mojego porannego podlewania dołączyłam też hortensje.
Teraz przekonałam męża i poszedł przepompować wodę z jednego baniaka 1000l do wiader i trzeba dolać do beczek. Niech sobie ludzie gadają, że w niedzielę robimy, my tak dla roślin działamy.
Myślałam, że słonce odpuści bo rankiem go nie było, a tu wychodzi. Może dziś przyjdzie jakiś zapowiadany deszczyk, tak bardzo na to liczę , jak nie to napiszę do telewizji, że synoptycy kłamią i pokazują złe prognozy pogody- zakłamane
Datur pozbyłam się kilka lat temu, miałam jakieś pijaczki chciały cały czas wody, podczas wykopywania mąż narzekał, z przeniesieniem do piwnic tych ciężarów był problem. Prawie 20 lat cieszyłam się ich widokiem dostały eksmisję . To samo spotkało oleandry, jak zobaczyłam je później u mojej koleżanki nie mogłam uwierzyć, że to są te które wyrzuciłam. Tak pięknie obsypane kwiatami u mnie tego nie było.
Pozbieram nasionka maków, jeszcze część ich porozrzucam jesienią po rabatkach, może taki siew rzutowy bez okrywania nasionek ziemią spowoduje, że będę miała w przyszłym sezonie makową łąkę.

[apus]

Dorotko, maki to samosiejki? Ale cuuuudne! Te róże "pustaczki" super! Powiem Ci, że coraz bardziej puste mi się podobają, na pewno kilka będę miała w ogrodzie, nawet widzę je już oczyma wyobraźni
Wiesz że mnie jeszcze przeziębienie trzyma Kaszlę, mam katar... ech...

[korzo_m]

Basiu tak tylko mam 3 maki samosiejki, takie piękne wyrosły do tego super kwitną i każdy ma inny odcień.
Róże pustaczki są piękne mam ich dość dużo w większej ilości okrywówki, bo dla mnie to róże niezawodne, coraz mniej mnie wielkokwiatowe zachwycają u mnie wyjątkowo kapryśne.
A byłaś u lekarza, czy tak sama się leczysz, moja mama dwa tygodnie temu złapała zapalenie płuc trzyma ją do dziś, miała dwa bardzo mocne antybiotyki, zobaczymy czy już ok w poniedziałek idzie na kontrolę i robiła rtg.
Basiu od tej puściochy nn się zaczęło





próbowałam ją ukorzenić, dwa lata gałązka była przysypana ziemią i za chiny, ani śladu korzonka.

[Maska]

Dorotko a u mnie szaroburo i bez słońca! o świcie coś między chmurami błyskało a teraz popielato.
Masz nasłonecznioną działkę, a mój ogród w większości w cieniu moich i sąsiadowych wielkich drzew i rośliny rosną ciasno to wzajemnie się podpierają. Czasem też miałam zemdlone hortensje. Datury mam od śp. Ellebelle i odkąd jej nie ma z nami to sa dla mnie cenniejsze. A oleandra miałam ślicznego (też pamiątkowego), ale nie mam a dlaczego to Ci kiedyś opowiem Dobrej niedzieli!

[korzo_m]

Marysiu u nas słonce znika i się pojawia, ale chyba wyjdzie na dobre bo taki żar, nadal duchota. Oby nam popadało najlepiej jakby całą noc siąpiło.
Moja działka to patelnia, nawet w cienistych zakątkach rośliny zemdlone. Mąż już przepompował wodę , także baniak pusty czeka na deszczówkę, jak zaczęłam przeliczać konewki codziennie wylane pod roślinki to wyszły mi takie ilości ok 100 l wylewam, że sama się przeraziłam po 6 niesionej ciężkiej konewce rachuba mi umyka.
Marysiu roślinki od osób, których z nami już nie ma przynoszą wiele wspomnień, też rośnie kilka takich w moim ogrodzie, dlatego zawsze syna uczę i mówię mu pamiętaj masz dbać o ogród jak mnie zabraknie. Słucha i patrzy na mnie dziwnie, a co zrobi czas pokaże.









moja Misia weszła w kadr

[Maska]

Dorotko niestety nie mam żadnej nadziei, że ktoś będzie dbał o mój ogród raczej widzę to tak że w miarę jak się starzeję ogród zarasta Chociaż miałam wśród dostawców pewną babcię ponad 80-letnią, której córka już zabroniła pracować na działce to wykopywała rośliny i sprzedawała, tym sposobem ogród rośnie w wielu ogrodach...to też jest sposób niezły Ale co się będę martwić o coś na co nie mam wpływu cieszę się dzisiejszym dniem! Lawenda też w tym roku szaleje
Czy Misia się chłodzi czy raczej dogrzewa Wygłaskaj to śliczne futerko!

[korzo_m]

Tak się napisałam, ale burza spowodowała sfiksowanie łączy internetu i wszystko poszło w kosmos.
Ale się ciesze bo działka delikatnie podlana.
Dzień był bardzo upalny duszny, żar lał się z nieba. Myślałam, że poczytam książke w cieniu jabłonki, tak mnie zmogło zmęczenie upalne, że przekimałam na leżaczku.
Po burzy od razu lepsze powietrze, szkoda, że trwała tak krótko, zawsze coś podlane.


Marysiu tak to jest, że dzieci nie należy do niczego przymuszać, jest czas aby poszły swoją drogą. Od dziecka starałam się uczyć syna pracy w ogrodzie, on miał małe wiaderko, ja duże, ja miałam dużą grządkę on małą. Dziś przyjeżdża bardzo rzadko, ale jak jest to w wielu pracach ogrodowych mi pomaga. Bardzo się stara, a ja jestem dumna z jego pomocy. Wiem, że nie będzie tu mieszkał, jedynie może weekendowo, czas pokaże. Na razie cieszę się tym, że daję radę, sprawia mi to przyjemność. Masz rację cieszmy się dniem dzisiejszym i podziwiajmy to co stworzyłyśmy.
Misia jak zobaczyła, że pańcia ma aparat to przyszła mruczała, wywracała się, abym tylko na nią zwróciła uwagę, mizianko musiało być obowiązkowe.
Lawenda pięknie kwitnie mam całą sesję zdjęciową, obsiadana jest przez pszczółki, głośno przy niej.

Pisałam, że zaczynają kwitnąć kwiaty lata, słoneczniki zasłaniają swoje kwiaty liśćmi tak jakby się wstydziły swojej wyrywności





tę pelargonię dostałam kilka lat temu od Marysi, co roku ja sadzonkuję i rozmnażam



zaczynają kwitnąć liliowce







i lilie





te margaretki mam dzięki Marcie, urwałam jesienią w jej ogrodzie kilka gałązek, ukorzeniłam

[koziorozec]

Witaj Dorota ,ależ zapodałaś nam zdjęć a róża na pierwszym zdjęciu po prostu cudna ,może znasz jej nazwę ,ale już słoneczniki toż to kwiaty późnego lata i prawie jesieni,u mnie burza przeszła obok , kapnęło ciut i spokój nic dalej nie ma ,a ja mam dość już podlewania ,pozdrawiam

[Maska]

Dorotko i jak tu nie rozdawać kwiatów, pelargonia ładniejsza u Ciebie niż u pierwszej właścicielki
U mnie też ciut podlało, ale kto wie może jeszcze burza wróci. Nie wszędzie było tak grzecznie
Słoneczniki u mnie mają jakieś 10 cm
I Liliowce już??? u mnie tylko Stella d'oro

[marta64]

Doroto, piękne kolorowe rabaty
Co to na ósmym zdjęciu pod wiciokrzewem? Czy to czyściec taki puchaty?Deszczyku życzę z całego
________________
Pozdrawiam! Marta

[Iwonka1]

Sama nie wiesz jaką przyjemność sprawiłaś mi swoim ogrodem Ślicznie u Ciebie i ma rację Marysia twierdząc, że nie widać po nim suchoty. Wiem, że ogród zawdzięcza to tym konewkom, które dźwigasz, ale pięknie Ci się za to odpłaca. Pusta różyczka NN jest prześliczna Spróbuj ją ukorzenić po prostu wsadzając patyczek do ziemi i przykryj butelką. Tak wsadzone patyczki w większości się przyjmują
Jakbyś znalazła jeszcze siewki gailardii, to ich nie wyrzucaj, bo jej nie mam i z chęcią przygarnę Na tym zdjęciu stworzyła cudny duecik z Rhapsody https://i.imgur.com/wq2VYID.jpg
Czym różni się hortensja Incrediball od Anabelle? Wygląda na mocniejszą, może się tak nie pokłada?
U mnie niestety sucho, aż skrzypi. Trochę pomaga podlewanie, ale ile można lać? Szczególnie, że nie tylko ja wpadłam na taki pomysł? Wczoraj wody prawie nie było, ciurkała c tylko cieniutkim strumyczkiem.
Pozdrawiam

[anabuko1]

Piękne ta pustaczkowa róża.
A pomyśleć; że kiedyś te puste mi się nie podobały.
Lilie śliczne. O i liluowce już masz kwitnąca. Ja po tych żółtych czekam jeszcze na inne. ;)