Nie wolno zbyt dużo wymagać, toteż wcale nie narzekam z powodu lekkiego pogorszenia pogody. Tym bardziej że po niedzieli ma być bardzo ciepło. Na działkę pojechał M z menażerią domową, a ja poświęciłam trochę swojego czasu domowi. Okna już błyszczą, wiosna może buchnąć pełnią słońca. Brawo ja!
Ewuniu [ewarost] - prawda, jak niewiele nam do szczęścia potrzeba?

~
Tereniu [TerDob] - mam nadzieję, że dzisiaj słoneczko i do Ciebie trafiło.
U nas poświeciło tylko do południa, a teraz powędrowało do innych spragnionych jego złocistych promieni.
W następnym tygodniu zapewne wszystkim nam wiosenka sprawi dużo radości piękną aurą.
Maryniu - sądzę, że dzisiaj miałaś możliwość choć troszeczkę sobie
podziałkować....
W końcu dokądś to moje słonko polazło, więc może właśnie do Ciebie
Też nie sadziłam tulipanów wiosną, ale jeśli u Ciebie się sprawdzą, to już tylko wiosną będę sadziła, bo z tego co widzę, ponad połowa moich zapewne zgniła. Jesień miały mokrą, wiosnę też, nie dały rady.
Najładniej wzeszły u mnie te z malutkich cebulek przybyszowych. A zrobiłam tylko rowki i wrzuciłam cebulki tak, jak wrzuca się nasiona w podłoże. Nie patrzyłam jak wpadają, przysypałam ziemią i tyle uwagi im poświęciłam,
co kot napłakał. A one gęsto powychodziły i rabatka za siatką jest najbardziej zielona.
Marysiu [Maska] - ponarzekałaś sobie u zarania dnia, a okazało się, że nie było tak źle.
Ramiona bolą na ogół od jakiejś roboty, może od dźwigania?
Fajnie było zarówno wczoraj, jak też dzisiaj, bo najlepiej się odpoczywa po porządnym wysiłku fizycznym. Dziękuję.
Zuziu111 - to prawda, że praca fizyczna pozwala odpocząć psychice.
Mam dość dużo krokusów, ale głównie tych starszych, natomiast nowsze odmiany jakoś niechętnie adaptują się na mojej działce.
M dzisiaj po raz pierwszy od dłuższego czasu uśmiechnięty, dzięki czemu mnie się też cieplutko w

zrobiło. Dziękuję.
Irenko [adamiec] - no tak, wychodzi na to, że dwa choruski muszą się wzajemnie wspierać.
Jednak musisz uważać na swoje zdrowie, bo jak widać, nie tylko Tobie ono potrzebne.
Mam nadzieję, że słoneczko rozproszyło mgłę i pojechałaś na działeczkę, a potem wróciłaś zdrowa.
Dużo zdrówka Ci życzę

i żadnych kłopotów.
Irenko [Rzepka] - dziękuję, kochana.

Istotnie nic tak nie napawa optymizmem jak kontakt z naturą.
Zastanawiam się, dlaczego Twoje heliotropy wyciągają się tak bardzo. Czy już uszczykiwałaś im wierzchołki wzrostu?
Moje całkiem przyzwoicie sobie radzą. Jeszcze mieszkają na parapecie. Południowym.
Oto one.
Alicjo - rzeczywiście wiosna przypomniała o sobie, ale teraz jakby odpływa gdzieś ...
Dziękuję

i wzajemnie życzę Wam zdrówka

i słoneczka.
Danusiu [danuta z] - w naszym ogrodzie obowiązuje regulamin przyjęty na walnym zebraniu, który dopuszcza palenie ognisk w oznaczonym czasie.
Kontenery na śmieci też mamy i również za wywóz śmieci płacimy, ale one stoją w takich miejscach, że nikt z zewnątrz nie ma do nich dostępu. Właśnie do tych kontenerów działkowcy wyrzucali ogrodowe odpady, tzn. Gałęzie, badyle, jakieś chwasty i dlatego jest teraz obowiązek posiadania kompostowników oraz zgoda na spalanie śmieci.
Piesek staruszek, ale smutny to on nie jest, jedynie powolny. Na działce lubi przebywać, bo po sąsiedzku mieszka sunia.
