Moje małe zielone co nieco -cz. II
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Ciekawe Aniu co będziesz o nim sądziła. Mam ten sproszkowany Astvit i do butelki 1,5 l wsypałam jedną łyżkę tego proszku i postępowałam w/g przepisu.Mam zamiar w sezonie wykorzystać go też na ślimaki ciekawe czy też będzie skuteczny jak na Ziemiórki.
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Kochana jakby jeszcze na ślimaki działał to ja już nic więcej nie potrzebuje do szczęścia , w ubiegłym roku jakoś zdecydowanie mniej ich było ale nie wiadomo co w tym roku będzie, mnie bardziej ta ochrona p/grzybowa nawozu interesuje
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
No tak, to też, ale do tego mam ten płynny Astvit .Ja używałam do ochrony p/grzybowej Bioseptu i pomagał wszystkie sezony nim pryskałam. Jednak na mączniaka trochę słabo zadziałał
- adamanna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2644
- Od: 24 kwie 2008, o 23:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Zobaczę co znajdę jutro w sklepie i czy w ogóle będzie
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11750
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu ale wiosna
Roślinki się pokazują,ale radość 


- wagabunga123
- 1000p
- Posty: 1365
- Od: 11 lip 2013, o 14:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Rany, ale u Ciebie już wiosennie
u mnie biało
ale jest szansa na
więc może będzie jednak ładnie, chcę wybrać się na działkę, aby sprawdzić co i jak ... Kocimiętkę wysieję jednak w pojemniki, tak będzie lepiej
Miłego weekendu



Miłego weekendu

Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać - Walt Disney
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
Ciurkadełko wśród róż - moje miejsce na ziemi Tu na razie jest ściernisko ale będzie ... Pozdrawiam, Marlena
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu jak z kiełkowaniem Ostróżek u mnie zero reakcji lecz może nasionka zbyt stare były
dopiero potem zauwazyłam ,ze przydatność była do 2013 


- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witajcie dziewczynki.
Ewelinko, Jadziu,Aniu dziękuję za odwiedzinki.
Adamanna nic się nie stało , że sobie u mnie podyskutowałyście. Zawsze z takiej rozmowy coś człowiek się dowie nowego. O Astvicie i ja poczytałam i chyba jest wart wypróbowania.
Zapraszam cię częściej w moje skromne progi...
Marlenko kocimiętkę i ja chyba wysieję w pojemniczki...Ale to jeszcze na nią czas.
Wczoraj i u mnie było biało ale dziś już ,śladu po tym puchu nie ma...
Jadziu powiem ci że moje ostróżki właśnie wychylają swoje łebki...Są szanse że i w tym roku będą zdobiły rabatki...
Wczoraj z samego rana pojechałam kupić tort na 17 urodziny mojego syna.
A że nie zamawiałam go nigdzie , tylko postawiłam na cukiernię w Carf.... , to miałam okazję, będąc w markecie ,trochę zboczyć z kursu i zajrzeć w półeczki nasionkowe.
Kupiłam Kobeę i surfinię zwisającą. Dziś aż się uśmiałam, gdy chciałam posiać nasionka surfinii.
W opakowaniu było aż 6 maciupeńkich ziarenek...
Mam z zeszłego roku nasionka petunii, które dostałam od naszej Darii
. Lecz te niestety rosną bardzo wysokie a ja wolałabym aby jednak zwieszały się ze skrzynek.
Posiałam, zobaczymy co z tego wyjdzie...
A teraz jeszcze mi powiedzcie , czy nasiona Kobei moczycie wcześniej?
Pamiętam że chyba mam je wsadzić na sztorc....
A sieweczki mają się w tej chwili tak....














Ewelinko, Jadziu,Aniu dziękuję za odwiedzinki.

Adamanna nic się nie stało , że sobie u mnie podyskutowałyście. Zawsze z takiej rozmowy coś człowiek się dowie nowego. O Astvicie i ja poczytałam i chyba jest wart wypróbowania.
Zapraszam cię częściej w moje skromne progi...

Marlenko kocimiętkę i ja chyba wysieję w pojemniczki...Ale to jeszcze na nią czas.
Wczoraj i u mnie było biało ale dziś już ,śladu po tym puchu nie ma...

Jadziu powiem ci że moje ostróżki właśnie wychylają swoje łebki...Są szanse że i w tym roku będą zdobiły rabatki...
Wczoraj z samego rana pojechałam kupić tort na 17 urodziny mojego syna.
A że nie zamawiałam go nigdzie , tylko postawiłam na cukiernię w Carf.... , to miałam okazję, będąc w markecie ,trochę zboczyć z kursu i zajrzeć w półeczki nasionkowe.
Kupiłam Kobeę i surfinię zwisającą. Dziś aż się uśmiałam, gdy chciałam posiać nasionka surfinii.
W opakowaniu było aż 6 maciupeńkich ziarenek...

Mam z zeszłego roku nasionka petunii, które dostałam od naszej Darii

Posiałam, zobaczymy co z tego wyjdzie...
A teraz jeszcze mi powiedzcie , czy nasiona Kobei moczycie wcześniej?
Pamiętam że chyba mam je wsadzić na sztorc....

A sieweczki mają się w tej chwili tak....













-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7193
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Uwielbiam dalie, ale jak dotąd nie siałam. Muszę się rozejrzeć za nasionkami, mam nadzieję, że coś fajnego mi się trafi. Jaki masz kolor?
Piękny kolor tego pierwiosnka. Nie widziałam dotąd w takim kolorze. Ja już ich nie kupuję, bo coś nie chcą mi rosnąć. Po zimie nic z nich nie zostaje.
Piękny kolor tego pierwiosnka. Nie widziałam dotąd w takim kolorze. Ja już ich nie kupuję, bo coś nie chcą mi rosnąć. Po zimie nic z nich nie zostaje.

- marpa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11640
- Od: 2 sty 2009, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: płd.wsch.
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Parapety zielone u Ciebie Olu aż miło!
U mnie jeszcze torebeczki z nasionami nie naruszone...




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Olu no widzę, że wiosna u ciebie na całego, nie tylko w ogrodzie ale i na parapetach
W pierwiosnku można się zakochać na zabój 


Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Małgosiu ja siałam dalie w zeszłym roku pierwszy raz.
Aż mi się nie chciało wierzyć , że z nasionek one się udadzą. Na jesień jakie miały duże karpy a przez moje zawirowania z pracą , nie zabezpieczyłam je dokładnie. Wykopałam i zostawiłam w altanie. Zmarzły....
Kupiłam wtedy mix kolorów i teraz też mam takie same.
Szkoda tylko że mało było pełnych odmian...
















Maryniu tym wysiewem to się tak chce troszkę tą wiosnę przyciągnąć szybciej...
Przedwczoraj widziałam klucz dzikich kaczek...Jak już ptaki bardziej aktywne , to i wiosenka przybędzie.
Małgosiu pierwiosnka miałam nie brać , ale sobie myślę ,będzie jak znalazł symboliczny kwiatuszek dla mojego syna na urodziny.No jak bez kwiatka na imprezę...
Wymówka była aby go kupić...
Aż mi się nie chciało wierzyć , że z nasionek one się udadzą. Na jesień jakie miały duże karpy a przez moje zawirowania z pracą , nie zabezpieczyłam je dokładnie. Wykopałam i zostawiłam w altanie. Zmarzły....

Kupiłam wtedy mix kolorów i teraz też mam takie same.
Szkoda tylko że mało było pełnych odmian...

















Maryniu tym wysiewem to się tak chce troszkę tą wiosnę przyciągnąć szybciej...
Przedwczoraj widziałam klucz dzikich kaczek...Jak już ptaki bardziej aktywne , to i wiosenka przybędzie.

Małgosiu pierwiosnka miałam nie brać , ale sobie myślę ,będzie jak znalazł symboliczny kwiatuszek dla mojego syna na urodziny.No jak bez kwiatka na imprezę...

Wymówka była aby go kupić...

- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Przyszłam się przywitać z Tobą i Twoimi sieweczkami.
No i oczywiście popodziwiać Twoje zeszłoroczne
Piękne dalie.
A jaka ładna prymulka.

No i oczywiście popodziwiać Twoje zeszłoroczne

A jaka ładna prymulka.

- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witaj Olu
. Masz już piękne sieweczki
. Ja nadal czekam z sianiem bo remont się przeciąga
. Dalie też zamierzam siać bo mam opakowanie mix ale one chyba nie powtarzają cech jak zachowasz karpę ?? Śliczne Ci te dalie urosły i oby w tym roku były równie piękne
. Pozdrawiam i słońca życzę
.





- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje małe zielone co nieco -cz. II
Witam poniedziałkowo
Beatko , Ewelinko
Ale dziś miałam przedsmak wiosny!!!
W pracy wysiedzieć nie mogłam, tak
dawało czadu za oknem. Dobrze ,że dnióweczka wypadła mi na rano, to troszkę się zdążyłam nacieszyć piękną pogodą.Nawet nasza psina złapała trochę ciepłych promieni
. Pół dnia przesiedziała na dworze a teraz padła....
Po prostu brak kondycji....
Przecież ile trzeba było biegać za każdym kto przechodził i wszystkich obszczekać...To jak tu się nie zmęczyć.
Jeszcze jak wróciłam z pracy ,wyciągnęłam ją na pobliskie łąki na spacer...No i teraz spokój, psa nie ma...






A w ogrodzie.......





Beatko , Ewelinko

Ale dziś miałam przedsmak wiosny!!!

W pracy wysiedzieć nie mogłam, tak



Przecież ile trzeba było biegać za każdym kto przechodził i wszystkich obszczekać...To jak tu się nie zmęczyć.
Jeszcze jak wróciłam z pracy ,wyciągnęłam ją na pobliskie łąki na spacer...No i teraz spokój, psa nie ma...






A w ogrodzie.......



