
W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Ja ostatnio jakoś zapałałam miłością do niebieskich kur, ta na pierwszym zdjęciu piękna, tak samo ubóstwiam kolory kur chłopskich/zagrodowych, te Twoje nakrapiane całkiem urokliwe muszę przyznać, wyróżniają się spośród czarnulek
.

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Te niebieskie kury są bardzo szkodne, ani jednej już nie kupię
Najbardziej lubię białe kurki, mało ich mam. Musze kupić więcej w tym roku

Najbardziej lubię białe kurki, mało ich mam. Musze kupić więcej w tym roku

- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Piękne kury macie...
Duża różnorodność kolorystyczna, cudo. Kogut to zielononóżek?
Gęsi...marzenie
Gąsior nie atakuje gospodarzy? Mój kaczor zaczyna "podrywać" wszystko co do niego zagląda, komicznie wyglądają te zaloty 

Gęsi...marzenie


Pozdrawiam
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42373
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Dzisiaj byłam na targu w Krzeszowicach koło Krakowa i zakaz sprzedaży drobiu! ani jednej kury czy kaczki jedynie króliki!
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Marysiu a czego się spodziewałaś
, zakaz jest od grudnia, nie powinni nawet oferować drobiu na internetach...ale ogłoszenia cały czas są...i robią smaka jak na złość (trzeba będzie cichaczem do jakiejś odchowalni się zakraść i zakupić nowe nioski, bo przy takim tempie to będzie można legalnie kupić kury koło maja).
Seba a możesz rozszerzyć pojęcie "szkodne" w Twoim przypadku?
, dużo niszczą, dużo jedzą, mało niosą, uciekają?
U mnie najgorszymi okazały się najnowsze czarne dominantki
.

Seba a możesz rozszerzyć pojęcie "szkodne" w Twoim przypadku?


U mnie najgorszymi okazały się najnowsze czarne dominantki

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu kury kupowałem na targu - takie kogut mi się trafił
Jak był jeszcze mały nic na to nie wskazywało .
Gąski mam z własnego lęgu - parka. Ich mamusię zjadł lis, a gąsiora (ojca) sprzedałem ostatnio bo ledwo się trzymał. Miał około 10 lat.
Gąsior jest bardzo spokojny, Kubańskie są opanowane
Ciekawe kiedy gąska zacznie nieść jajka
Kasiu mam takie dwie kury. Jedną kupiłem trzy lata temu a drugą w zeszłym roku. Wszędzie wejdą, zniszczą, przeskoczą każdy płot
Czasami to mi się płakać chciało jak wydrapały kilka razy wszystkie nowo posadzone truskawki.

Gąski mam z własnego lęgu - parka. Ich mamusię zjadł lis, a gąsiora (ojca) sprzedałem ostatnio bo ledwo się trzymał. Miał około 10 lat.
Gąsior jest bardzo spokojny, Kubańskie są opanowane


Kasiu mam takie dwie kury. Jedną kupiłem trzy lata temu a drugą w zeszłym roku. Wszędzie wejdą, zniszczą, przeskoczą każdy płot

Czasami to mi się płakać chciało jak wydrapały kilka razy wszystkie nowo posadzone truskawki.
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Po prostu chcą zaistnieć na niedzielnym obiedzie
Nie ma litości dla ogrodowych szkodników

Nie ma litości dla ogrodowych szkodników

Pozdrawiam
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Nie raz dostała kopa aż wyleciała z ogródka
Nie dotarło to do niej 


- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Wiadomo, wszystko zależy od genów i upodobań kur, a mają jakiś stos kompostownika na/obok wybiegu?
wtedy by tak nie korciło ich do drapania i niszczenia gdzie indziej. lub wysypania na wybieg grubej warstwy zrębków (jeśli masz do nich łatwy dostęp), miałyby co robić gdy nie są wypuszczone na trawę.
Moje dostały starą podstawę kwietnika (takie stare, w formie fontanny), wybrałam się +/- tydzień temu na stare torowisko pod tunel aby zebrać im pyłu (jedyne miejsce gdzie zawsze jest sucho), przyniosłam dwa worki (ok 20kg) i wstawiłam im na początku na wybieg...cieszyły się 2 dni bo przyszedł deszcz i nie miałam czym zasłonić, drugi worek pyłu dostały w kurniku, codziennie się kąpią więc się nie nudzą
(i nie lecą pod choinkę aby zażyć kąpieli, także jeśli mają jakieś zastępstwo to wybiorą to bliżej kurnika i karmidła
).

Moje dostały starą podstawę kwietnika (takie stare, w formie fontanny), wybrałam się +/- tydzień temu na stare torowisko pod tunel aby zebrać im pyłu (jedyne miejsce gdzie zawsze jest sucho), przyniosłam dwa worki (ok 20kg) i wstawiłam im na początku na wybieg...cieszyły się 2 dni bo przyszedł deszcz i nie miałam czym zasłonić, drugi worek pyłu dostały w kurniku, codziennie się kąpią więc się nie nudzą


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3108
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
seba1999 pikne i kolorowe kurki, nawet czubate wypatrzyłam
stadko niczego sobie
Oby bezproblemowo odbyła się hodowla bez ,,nieproszonych gości".


- Maska
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 42373
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Kasiu to było moje pierwsze zetknięcie z przepisami
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Kasiu mają całe pole do drapania, trzy kompostowniki
A te dwie uparły się na truskawki
Ogrodziłem, a one ciągle tam wskakują. Nawet obcięcie piór nie pomaga
Zrębki też mają, niczego im nie brakuje
Jolek dziękuje
Te czubatki są z zeszłorocznych lęgów
Ostatnio nie słyszałem ,żeby lis grasował w okolicy. Odpukać.


Ogrodziłem, a one ciągle tam wskakują. Nawet obcięcie piór nie pomaga

Zrębki też mają, niczego im nie brakuje

Jolek dziękuje


Ostatnio nie słyszałem ,żeby lis grasował w okolicy. Odpukać.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
O to perfidne ptasie móżdżki 

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"