Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Florku
Dziękuję za uznanie dla białej rabaty, to taki mój skromny ukłon w stronę Vity Sackwille - West.
Rabata jest udana, ale trudna do sfotografowania.
Obecnie cała zarośnięta zawilcem, nie no żartuję, mocno zarośnięta :;230
Jakoś tak wyszło , że mam prawie same białe i pastelowe tulipany, może to i nudne , ale mam najwięcej kwiatów w tym kolorze :)
Na działce w buszu mam jeszcze jedno podobne założenie z kolei zdominowane przez aster , który kiedyś zresztą pewna miła Forumowiczka Tobie przekazywała .

Marysiu
Określenie - bradziaga i zabradziażyć bardzo mnie bawią :;230
Z. jest twardy i paszczęka w mig się zagoiła ,nic nie robił sobie z nakazu oszczędzania się.
Niestety Bozia nie podlała, a tak Ją prosiłam ;:145
Mamy tu klęskę suszy. Jestem wykończona bo podlewanie na takim areale jest trudne.
Najgorzej ,że uprawy na polach cierpią i się zmarnują.
Prognoza nie przewiduje u nas deszczu w najbliższym czasie. :(
Wszystkie zabytkowe i współczesne konewki, węże są w użyciu.
Tylko ze zraszaczami się nie udało, bo ciśnienie za niskie tzn. problem z zaworem :roll:
Wszystkie maleńkie sieweczki marchewek i buraczków i dzidziusie w szklarni podlewam cierpliwie i z namaszczeniem.
Z. właśnie jedzie po pierwsze ramki z miodkiem, więc niedziela będzie pracowita a tu jeszcze Pentekoste ... :oops:
U nas raczej miodu wrzosowego nie uda się pozyskać, chyba ,że Z. znajdzie nowe miejsce - dalej wrzosy rosną przy sztucznie posadzonym lesie sosnowym.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Aguss85
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4956
Od: 21 lut 2016, o 18:34
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

No to u mnie jest odwrotnie, jak podlało, to z przytupem, tak ze deszczówka prawie wybiła i moje minioczko też wylało. I jeszcze maż musiał tą deszczówkę wylać na ogród, więc przy chodzeniu- dalej cmoka ;:173 Warzywa i drzewka musiały nauczyć się pływać, o te młode drzewka to się trochę martwię, bo niedobrze, ze w błotku stoją od kilku dni! Nie mogło jakoś sprawiedliwie podzielić, tylko każdy ma problem? ;:173
A jak to z takimi pszczółkami jest, jak przekwitną jakieś kwiaty, to się je wozi gdzieś, czy same sobie lecą i szukają?
Jak ja lubię te śliczne tulipanki- Elegant Lady ;:167
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Aguś
No widzisz, rok temu było odwrotnie.
U nas kraina deszczowców a gdzieniegdzie pustynia Gobi :roll:
Współczuję Wam tego kląskania w błocie, mam nadzieję ,że drzewka przetrwają.
Sama nie wiem co gorsze, w każdym razie podlewanie działa odchudzająco i spoko mogę występować jako statystka w filmie o obozach.
Z pszczółkami jest ogrom pracy.
Trzeba je wywozić na pożytki, w jednym miejscu za dużo rodzin nie może być.
Taszczenie uli jest męczące, zwłaszcza ,że nie wszędzie jest dojazd.
Czasem pole zaorane, błoto itp.
Nie wiem ,czy to te tulipanki, zerknę na pudełko.
Elegant Lady jest chyba niższa i wcześniej kwitnie.
Teraz pora irysków.
Bardzo skromnie w tym roku, żaden niski bródkowy nie zakwitł, po za tajemniczym , chyba botanicznym, z wysokich i średnich parę dosłownie, choć irysów sporo mam.
Cieszę się jednak ,że kłącza nie zgniły przez dwa mokre lata.
Jak budowałam te założenia z irysami były suche lata i do głowy mi nie przyszło ,żeby górki z piaskiem sypać dla nich. Tu w siedlisku na szczęście na lekkich wzniesieniach rosną.


Obrazek
U nas skromne irysy, ale takie pasują do stylu siedliska.

Obrazek
Niezawodna '' Flavescens'' kwitnie nawet po przesadzeniu.

Obrazek
''Alcazar'' :?:

Obrazek
Tu też starsza odmiana, średnich bródkowych od Pawła.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko nawet te skromne iryski masz podpisane , a ja już nazwy tych nowszych odmian część pogubiłam jak nie ja to moje wnusie :oops:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko czyli sezon miodny otwarty ;:333 Cóż pszczółki nie wiedzą że jest niedziela :oops:
Siałam w tym roku buraczki w tunelu do pojemniczków i do gruntu, m.w. w jednym czasie. Powiem szczerze, że jednak te siane do gruntu są większe :wink:
Marchewkę i pietruszkę siałam do skrzyń i cieszy mnie, że wykiełkowały, pietruszki mniej ale jest za to marchewkę trzeba będzie przerywać :D
Szkoda że ogród nie podlany z góry, bo to jednak jest duża różnica.
Miodek wrzosowy pamiętam, że pozyskuje chyba wujek :oops: Rozmawiałyśmy rok temu o nim Obrazek
Śliczne iryski, lubię białe ;:215
Nieustająco życzę deszczu ;:196
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Geniu
Mam też ''nieskromne'' od Ciebie, ale w tym roku żaden nie zakwitł, podobnie czekam na kwitnienie czarnego wysokiego bródkowego.
Po mokrych dwóch latach kiepsko wygląda kwitnienie.
Geniu możesz popatrzeć w necie , porównać i odnaleźć nazwy, Florian też tak robi :D

Marysiu
Dziś rano troszku deszczu spadło, ale to tylko dla marchewek moich :;230
Samoloty latają, chyba po to aby deszcz wyzwolić.
Hodowanie z nasion marchewki i pietruszki jest żmudne.
Upierdliwe są w początkowej fazie wzrostu prawda :?:
U mnie utrudnia ten proces włóknina.
Pietruszkę z rozsady i szpinak w tym roku uprawiam.
Ta pierwsza wcale nie raczyła wykiełkować, posiałam drugi raz inną odmianę, będzie w grudniu :lol:
A w szklarni też mam buraczki - liściowe, posiałam na zapas , w razie ,jak by w warzywniku ślimaczki skonsumowały.
Zresztą nawet w szklarni nie są bezpieczne, jarmuż cóś nadgryzło i musiałam na półkę wyżej postawić. :shock:

;:3 ;:3 ;:3

Wczoraj się naszarpałam, ale do przodu robotę z sadzeniem pchnęłam.
Posadziłam do doniczek niskie goździki, psiankę, ołownik, różeniec i patyki hortensji drzewiastej - wszystkie roślinki od Forumowicza Pawła.
Z. upolował w Biedrze jakieś zamęczone krzewy owocowe po 1 zł :roll: :oops:
Ale morwa jest ok. też do donicy poszła.
Mieczyki wkładałam do ziemi i dalie pomarańczowe wyhodowane z nasion od Marysi - maski :D
Ziemia jest tak sucha ,jak w piaskownicy, zsypuje się z łopaty.
Pustynia Błędowska. Trawa spalona chrzęści pod stopami.
Kosiłam dogorywające mleczaki, jeździłam taczką, podlewałam większość dnia i ...zbierałam ślimaki :shock:
Widzę ,że Córka chmury przysłała z Wybrzeża, może da wody jeszcze ;:138
W warzywniku dziwna sytuacja, część z próchnicą na stoku bardzo sucha , niżej wilgotno , glony i ślimaki się tam chowają. W tamtej części na razie tylko czosnek, groszek, rabarbar i stara pietruszka rosną.
Trzeba ''odglonić '' i rabatę podwyższoną zbudować.
Z. teraz co dzień do 3 City jeździ ,więc będę musiała ryżego Stefka poprosić chyba o pomoc.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko jakoś nie wyobrażam sobie na włókninie uprawy marchewek czy pietruszek, co innego sadzonki kapusty czy ogórków i in. ale rządeczek siewek ;:oj Rzadko mi się udaje wyhodować marchewkę a pietruchę to już wcale :uszy W skrzyniach ziemia sypka i udało się dwa rządki marchewek i jeden dziurawy pietruszki. Szpinak siany rośnie bez problemu i dwa rządki już zamrożone, a jeden zjem na bieżąco.
Ja mam tunel foliowy i tam ślimaków, mrówek multum, a ostatnio widzę coś mi obgryza liście pomidorów od dołu tak że same nerwy zostają ;:oj Padła rozsada arbuzów i po kolei padają melony, a tyle miałam sadzone że martwiłam się gdzie to posadzę ;:223
Patyki hortensji tak na żywo wkładasz do ziemi? bo mnie tylko niektóre odmiany tak się przyjmują ...można rzec nieliczne! Teraz dostałam powtórnie i trzymam w słoikach z wodą już parę miesięcy, ale w jednych ewidentnie widzę pajęczynkę korzonków, a w innych robią się takie białe narostki i może tez coś z nich będzie.
Nie wiem jakie pomarańczowe dalie z nasion są ode mnie, ale jak zakwitną zobaczę. Ja wysiałam resztki swoich nasion i nie wykiełkowało żadne nasionko ;:oj
Podlewania z góry życzę nieustająco ;:196

p.s. Stefek pewnie zadowolony :D ;:306
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysieńko
No właśnie. Robię nacięcia i przytrzymuję kamykami.
W początkowej fazie są zakryte ,żeby lepiej kiełkowały, jak wychodzą trzeba pilnować bo pod spód się zawijają, potem się kładą ,echhhh...
Standardowo, o ile nie wystąpi jakieś nieszczęście warzywa mi się super udają, to zasługa genialnego podłoża , które mam.
Pietruchy jakoś focha mają, ale popracuję nad nimi ;:224
Nie mam pojęcia co wpiernicza Twoje pomidorki.
Wczoraj się właśnie zastanawiałam przy okazji zostawienia swoich w skrzynce na ziemi co może je pożreć.
Ślimaki nie, gąsienice też raczej nie bo przecież preparat się robi do oprysków.
Jak piszesz, że do nerwów coś żre to muszą być jednak jakieś rolnice.
Czytałam ostatnio o ekologicznym sposobie na mszyce i robale - wyciąg z liści chrzanu z szarym mydłem.
Mi coś zjada liście malw, śledzę co noc i nie mogę za nic delikwenta dorwać.
Szkoda bo moje z nasion i piękne, zdrowe liście.
Szpinak właśnie wczoraj konsumowałam, ja uwielbiam zielsko :D
Tylko zaczyna kwitnąć a sporo jeszcze mam go.
Własną piersią broniłam przed szarymi robakami. :wink:
Marysiu czemu rozsada arbuzów padła :?:
Grzyb jakiś :?:
Jeżeli chodzi o patyki hortensji to może lepiej trzeba było do wody włożyć, a ja po prostu miałam doniczkę po ukorzenionych innych hortensjach, które całą zimę hołubiłam i coś mi zeżarło liście.
Dosypałam ziemi świeżej i wetknęłam patyki z początkami korzeni.
Ja nie mam ręki do ukorzeniania ani szczepienia :oops:
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko zacznę od końca :;230 czyli były korzonki na patyczkach? jak tak to powinno coś z tego być. Ja już wyniuchałam że to zależy od odmiany, są łatwe do rozmnożenia i niemożliwe do rozmnożenia :;230
Na liściu pomidora dzisiaj rano zastałam obślizłego ;:124
Nie wiem dlaczego arbuzy padły...za zimno, za mokro, albo coś podgryzło?
Ja mam do włókniny takie szpilki i nimi przytrzymuję dobrze też zachowywały się szpilki plastikowe, które mi zostały z ocieplania domu :;230
Liście chrzanu nie wiem ale mam gnojówkę z resztek chrzanu...śmierdzi niemożebnie to może rozcieńczę i dodam mydła potasowego, bo szarego to ja nie mam :wink:
Widziałam jaka masz świetną ziemię! to i rodzi jak trzeba ;:215
Dobrej nocy ;:196
Awatar użytkownika
lanceta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3927
Od: 13 wrz 2010, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk-Legnica

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Witaj Agnieszko,powoli "wracam" na Forum.......Podziwiam osoby,które po wielu obowiązkach i pracy
mają jeszcze chęć i siłę,żeby z poczuciem humoru i dystansem do "codzienności" dzielić się swoim
doświadczeniem i zmaganiami z innymi.Wielki ;:180 ;:180 Pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Marysiu
Nie możliwe :!: On sobie po prostu szedł :;230
Jak obgryzione do nerwu - to jak wiesz gąsienica jakaś tzn robak, licha :roll:
Co noc cierpliwie zbieram obślizglaki do słoika.
Jak przyjadą Panowie Śmieciarze to ich zaskoczę przeważającą zawartością śmietnika ;:306
Marysiu były kallusy na patykach hortensji, na razie są trochę zwiędnięte listeczki.
Szpilki plastykowe też mam, trochę mam obiekcje , ale muszę pamiętać o nich.
Zresztą mam taki areał przykryty ,że bym zbankrutowała, jak by mi się zamarzyło elegancko wszystko przyszpilić :lol: 200 - 300 metrów kw.
Część upraw kwiatowych też jest zabezpieczona.
Ja na pewno wypróbuję , ponieważ chrzan rośnie po poprzednikach i jest sporo liści.
A robaków wszelakiej maści jest mnóstwo na wszystkich roślinach , z winy suszy.
Większość np. astrów ma zdeformowane czubki.
Jak na razie polewałam róże, iglaki i bukszpan mydłem potasowym czosnkowym.
Ziemię w ogrodzie mamy kiepską, oczywiście wzbogacamy ją ciągle.
Co innego za chlewem, gdzie poprzednicy latami wyrzucali oborniczek ;:198

Lodziu
Cieszę się ,że jesteś :D
Zaglądaj częściej proszę ;:196
Dziękuję za miłe słowa ;:3

Kochani
Zastanawiałam się czy tu na F.O. powinnam o tym zdarzeniu pisać, bo nie na temat, ale motywy prozy życia muszą się z ogrodniczymi przeplatać.
Poza tym może kogoś ostrzegę i chciała bym , abyście wiedzieli co się dzieje w kraju naszym pszenno - buraczanym :evil:
Wczoraj dostałam telefon od mojego Ukochanego Dziada , a że dzwoni rzadko to coś przeczuwałam ,musiało się coś złego stać :roll:
Wyobraźcie sobie ,że są tak paskudni ludzie, zdolni pod osłoną nocy przyjechać na czyjeś pole uprawne i ukraść całe, kompletne, cholernie ciężkie ule z miodem ;:oj
;:163 ;:188 :pogon
Ręce i nogi opadają. 7 tysięcy ponad jesteśmy stratni.
Ledwo zaczęliśmy miodek świeży wirować i cieszyliśmy się no co tu ukrywać z przypływu kasy.
Wcześniej zdarzały się kradzieże ramek z miodem i jednego ula, ale jak na kilkadziesiąt lat pracy Z. z pszczołami to i tak nie dużo.
Niestety musiałam zapoznać przez telefoniczną konwersację wielu Panów Policjantów :roll:
O bardzo zróżnicowanym poziomie inteligencji i trzeźwości :roll:
Ot nasza, polska rzeczywistość niezmienna od lat.
Ale Panowie okazali się pomocni ,wyrozumiali i przyjechali bez ociągania na miejsce zbrodni.
Jak by jeszcze złapali przestępców to bym hymn pochwalny na Ich cześć stworzyła. :D
Tak ,że miły mieliśmy dzionek wczoraj. Do 3 - ciej w nocy kręciliśmy ocalony miodek.
Po czem mój Luby wstał o 5 - tej trzydzieści i pojechał na inspekcję 130 km.
No nic, trochę mi lżej :) idę dalej nawadniać nasz stepowy Kazachstan.
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszku ;:196 wielu ludzi pozbawionych jest wstydu , sumienia i honoru nie obchodzi ich nikt i nic oprócz nich samych , to smutne ale prawdziwe :cry:
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42366
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko żeby mu pszczółki zwiały albo pokąsały! jak ja nienawidzę złodziei ;:124 Wszystko trzeba pod prądem, żeby dziada pokopało!

Agnieszko obślizłe łażą wszędzie i po wszystkim, a najczęściej znajduje jak robię zdjęcie :shock:
Wyrzucasz je ze słoika do kubła...to one wypełzną ;:oj
Chyba niedobrze jak listeczki zwiędły, ja dalej trzymam w słoiku i na parę odmian tylko jedna wykazuje początek korzeni. :D Szpilki metalowe takie odwrócone U wylicytowałam na All 50 szt. za 8 zł :D
Dzisiaj pobrałam po trochę z dwóch gnojówek chrzanowej i pokrzywowej z dodatkiem kurzeńca rozcieńczyłam i potraktowałam tym wszystkie róże. Bo masowo coś mi odgryza pączki róż ;:124
Pamiętam Twoją ziemię za chlewem ;:215
Jak to są astry jednoroczne? to podobno takie zmarszczenie jest normalnym zjawiskiem :D
Bardzo chciałabym, żeby panowie policjanci znaleźli winnego! Jest nadzieja, bo ule były na pewno charakterystyczne. ;:168
Awatar użytkownika
pelagia72
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8934
Od: 2 mar 2009, o 21:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pomorskie

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Genu
Masz rację :D
Dzięki temu Forum moja wiara w uczciwych i dobrych ludzi wzrosła, jednak tacy dominują.

Marysiu
Zawsze mnie takie beznadziejne uczucie ogarnia, jak ktoś coś ukradnie. :(
Ale Zbyszek z właścicielem pola rozpuścili wici, wywiad wśród lokalnych pijaczków zrobili i mają podejrzanego. Jednak to chyba za proste by było, ale Policja niech dalej się bawi.
Ule są sygnowane. :)
W naszej okolicy jest spokój, nic nikt nie kradnie, ale Leśniczy ostrzegał ,że od tamtej strony właśnie, gdzie ule zniknęły zdarzają się coraz częściej. :(

No widzisz, jakie tanie szpilki. Kupiłam plastykowe , przypominające przedłużone wieszaczki kuchenno - łazienkowe, jak kiedyś były samoprzylepne , pojedyncze.
Cena ok. 18 zł za 12 bodajże. Obiekcje polegają na tym, że po prostu zimą ,jak wejdę na którąś to się połamie.
Marysiu słoików , jak wiesz u nas pod dostatkiem.
Wlewam '' konserwant'' , zakręcam i wyrzucam.
Przy takiej pladze nie ma miejsca na rozterki moralne. :lol:
Bozia się zlitowała i dała deszczyk ;:138
I wczoraj i dziś :D
Mogłam poprzesadzać groszki jadalne, nie musiałam wszystkiego podlewać.
Ufff ;:333
Chodzi o astry bylinowe , niestety, których mam mnóstwo.
Owady jakieś ssają , nakłuwają najdelikatniejsze czubki pędów, robią się cętki ciemne, karłowacieją i zwijają się. Trzeba uszczknąć bo kwiatu raczej nie będzie.
Róże też atakują szkodniki wszelakie. Dużo pączków uszkodzonych oberwałam.
To cena za piękną pogodę i suszę.
Twój eliksir na szkodniki róż musiał mieć niesłychanie wykwintny i wysublimowany aromat ;:306 :;230
"Krewnych daje nam los. Przyjaciół wybieramy sami"
Moje linki
Awatar użytkownika
Florian Silesia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2712
Od: 3 lip 2016, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Ogród Agnieszki i Zbyszka cz. 2

Post »

Agnieszko, piękne kosaćce! Bardzo lubię te stare odmiany!
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”