piasek pustyni pisze: / ... / Ojej, rozgadałam się, a chciałam tylko pochwalić roślinki

- takie "rozgadanie", a w zasadzie
rozpisanie na konkretny temat jest szczególnie pożądane zwłaszcza, gdy wypowiada się osoba kompetentna i znająca temat

.
W przypadku hoi wapieniolubnych w hodowli hydro najlepiej je trzymać z kolei w pemzie. Samej.
- bardzo ciekawy temat, godny wypróbowania - zastosowania. Przy najbliższej "przeprowadzce" którejś z moich wapnolubnych hoj, zastosuję takie podłoże, bo mam spory zapas tego minerału o różnej granulacji.
Co do nawozów: to właśnie keramzyt łapie najwięcej tych soli, które potem wymagają płukania. Nawóz doglebowy nie jest właściwy - powinien być dedykowany roślinom hodowanym w hydro.
- osobiście stosuję tylko i wyłącznie nawozy do hydroponiki, dodatkowo w dużo mniejszych stężeniach niż zalecają producenci.
/ ... / trzeba liczyć się z częstymi kąpielami roślin, koniecznymi dla wypłukania wytrąconych soli, a i to nie zawsze u mnie działało.
- podstawowa zasada; dokarmiać, ale z umiarem w bardzo małych stężeniach, nie przy każdym uzupełnianiu wody w zestawach tak, żeby rośliny w jak największym stopniu wykorzystywały "podawany pokarm", jeżeli możliwe używać "miękkiej" wody do uzupełniania. Osobiście nie jestem zwolennikiem "płukania" granulatu - dodatkowo traktuje się system korzeniowy chemią, która nie jest zbyt korzystna dla korzeni - "jedna" chemia, ma za zadanie rozpuścić "drugą" chemię, "szok reakcji" chemicznej pozostaje na korzeniach.
Lawa jeszcze utrzymuje ciepło w korzonkach, co z kolei zimą też ma znaczenie, choć podlewałam je bardzo skromnie.
- nie mam doświadczenia z uprawą dorosłych roślin w lawie (nie mam odpowiedniej jej granulacji), ale ukorzeniałem sadzonki hoj w drobnej lawie i mogę potwierdzić, sadzonki bardzo ładnie, zdrowo i szybko ukorzeniają się, w zasadzie nie potrzebne jest "dokarmianie".
- Mam nadzieję, że moim wpisem, nie zaśmieciłem zbytnio wątku Właścicielki.