Kasiu dziękuje że znalazłaś czas by się podpisać.
U mnie też czasu mało a na dodatek synek zachorował na anginę i latam teraz koło niego jak kwoka,
W ogrodzie robię tylko popołudniu jak mąż do domu wraca a to dla mnie za mało, bo sporo zmieniam i nie mam czasu na plewienie,,,,Dzis ponuro a fotki zaległe, nawet niema kiedy Wam ich pokazać.
Moje niektóre łaciate.
Lepiężnik

Rdest

Aster savatieri Variegata

Ten to biedak gąsienice go zjadły.Rozchodnik .

Chiastophyllum oppositifolium 'Jim's Pride' (Chiastofil naprzeciwlistny)

Gęsiówka

: No i oczywiście nowy w ogrodzie orlik Variegata z nasion, wyszedł tylko jeden łaciaty

No i kolejne w ogrodzie, kolejne hibiskusy bylinowe

Ten zakwitnie po raz pierwszy.

A w białej goryczce schował się doskonale krokus jesienny

Impomis rubra zakwitnie ale po tych deszczach na dole jest masakra

Albicje żyją ale rosną strasznie wolno.
