Majka, tak dobrze to jeszcze nie ma
Marysiu, środa była okropnie zimna i nic nie zrobiłam. Za to wczoraj przekopałam kawałek nowej rabaty-róże mogą już przychodzić
Maryniu, pogoda się wreszcie poprawi. Mam dużo do zrobienia. Przyszły hosty i dwie nowe piwonie, trzeba je posadzić
Grażyna, patrzyłam
Edyta, w środę nic nie zrobiłam. Wczoraj pobiegałam po ogrodzie do zmroku, a przekopałam tylko kawałek ziemi

Dziś powinnam zająć się kopcami róż.
Ewa, u mnie na razie tylko w środę było poniżej zera. Jestem pewna, że Twoim piwoniom nic nie będzie
Gosia, na razie nie mam kiedy się nacieszyć, bo albo pada, albo jestem zajęta porządkami. Dobrze, że robię zdjęcia, to sobie chociaż kwiatki w komputerze obejrzę
Gosia, te żółte są niezawodne

Przy odrobinie ciepła niedługo doczekamy się wiosny, nie tylko przedwiośnia.
Sabina, i u mnie są zapowiedzi przymrozków. Zastanawiam się, czy posadzić powojnik, który wczoraj dostałam

Nektaryna się pospieszyła...
Marta, swojego kota w końcu wysterylizuję. Widzę po sąsiadkowych kocurach, że to najlepszy sposób na zatrzymanie go w domu i poprawę wyglądu

Mnie w ogrodzie pomagał wczoraj Szkodnik-polował na widły amerykańskie, które mu się chowały w ziemi
Gosia, u mnie narcyzy kwitną tylko w pierwszym roku, potem już nie. Znalazłam jakieś posadzone 4 lata temu-teraz mają pąki, więc je zobaczę znów
W środę świeciło słońce.
A w czwartek już nie. Nie wyszły mi zdjęcia
