Aniu, ja też ci radzę konkretną kurację..najlepiej czosnkową

U mnie też zaczęło się od gardła i kataru, potem nagle lepiej, wyszłam kilka razy do ogrodu i dopadło mnie na amen. Dwa dni wycięte z życiorysu pod kołdrą i z dreszczami...nikomu nie życzę
Zauważyłaś że te żółte, niebieski i fioletowe iryski mają coś z tygrysa, takie drapieżne pomarańczowe prążki..wiele zyskują przy dobrym zbliżeniu
