Fobie zapewne masz tunel, albo szklarnie...tak to można się rządzić...ja hoduję wszystko w doniczkach..zapytaj innych, ale obejrzyj wątek..od kwiatków po pomidory ..a nawet dynie i Cyklantery...więc nie mogę wysadzać za szybko...
Ja nic nie wysiewam, ale wczoraj poszłam szukać wiosny - znalazłam przebiśniegi, krokusy i ku mojemu zdumieniu jasnotę purpurową (taki fioletowy chwastek) Sucho strasznie, ale dzisiaj padało, więc może w końcu roślinki ruszą z miejsca
W niedziele znalazłam wiosnę..a dziś sypał śnieg..i teraz leje deszcz....
Ale na pocieszenie.. Kwitną Cytrusy...pierwsze Cytryny , jedna zawiązała nawet dwa małe owocki..jak dotąd, dziś rozkwitła druga Cytryna Eureka, którą sama ukorzeniałam i sa to 3 letnie sadzonki ...Bo mam jeszcze w tym samym wieku Pomelko i Grejfruta.
Oraz dojrzewające Kalamondyny...nieco drobniejsze w tym sezonie, ale dość liczne
Kasiu,
cudowny zapach musi się unosić u Ciebie od tych kwitnących i owocujących, tak obficie, drzewek cytrusowych. To działa, jak aromatoterapia.
Z przyjemnością oglądam i podziwiam Twoje pełne uroku hibiskusy. Ich ciepłe barwy "rozgrzewają" zimne jeszcze wieczory.
Życzę powodzenia w uprawie wszystkich roślinek, obfitych zbiorów, a także zadowolenia i radości z tym związanych.
Irenko wszyscy wiedzą tutaj, że sypiam..jestem Zombi!!! A doba to mało..do tego zaraz będzie ciemność!!! Pati no zobacz..ponarzekałam publicznie na Niego..i sie sprężył...chyba zacznę na hoye teraz przezywać....
Pierwsze domowe zielone,....
Miętka Meksykańska
Pietruszka z Japonii i sałata z Dalekiego Wschodu
Rozmaryn i Szałwia Lekarska(którą właśnie strąciłam sobie) nie są wysiewane teraz, za to ładnie przeżyły zimę...
Coś dla Dorotki-doromichu.....kochanie popatrz...chyba się Cytrynki variegatki ukorzeniły - znów sukces?