Aniu, muzykanci są rewelacyjni. Jedyna wada, chociaż nie dla mnie, to, że nie pachną.
To żólte to języczka
Marto, History jest śliczna, chociaż ja mam marną sadzonkę. A to jak róża kwitnie w dużej mierze zalezy od jakości sadzonki.
Czekam niecierpliwie na ten trawnik
Evo, bardzo lubię rózowy kolor w ogrodzie i staram się go łączyć z różnymi kolorami. Fajnie, że to zestawienie przypadło Ci do gustu
Agatko, to masz sporego szkodnika

Czy grodzisz rabaty? Ja w sumie nie muszę, ale kiedy robiłam rabatę pod płotem bałam się, że Flesz bedzie właził, bo do tej pory to był jego teren. Postawiłam ażurowy płotek i pomogło. Może i Ty powinnaś o tym pomyśleć. Trzeba mieć tulipany
Asiu, stosowałaś ten nawóz antymech? Zobaczymy. Na pewno będę co roku dosiewała trawę, żeby nie dać miejsca na mech. Ja chętnie bym zmniejszyła trawnik, ale na razie się nie da.
Reniu, pogoda faktycznie nie jest fajna. Ja od paru dni ledwo żyję. Liczę, że jutro się poprawi
Wandziu, widocznie miałaś słabe sadzonki. Ziemię prawdopodobnie mamy podobną. A ja za bardzo nie dogadzam różyczkom, bo uważam, że jak ma rosnąc, to musi się przystosować do warunków. A możę to działanie mykoryzy? Podałam różom w zeszłym roku. Myślałam, że nie zadziała, bo powinno otoczyć się korzonki, a to były już posadzone róże. Po prostu wetknęłam blisko korzeni.
