W słońcu się mieni tysiącem odcieni błękitu
Tak mi z nim dobrze, jak tylko być może najlepiej
Choć wiatr ze śmiechem powtarza mi
Taki dzień się zdarza raz
Tylko raz i więcej nie..."
Tak kiedyś śpiewała Zdzisława Sośnicka i tak podśpiewywałam dziś ja, chociaż taki dzień zdarzył się nam już niejeden raz...
Witam Was więc śpiewająco


A teraz reportaż z dzielenia małej delikatnej roślinki doniczkowej. Oto ona i rozsadzona przez nią donica.


Przy użyciu dwóch siekier , w tym jednej jako klina i piły typu lisi ogon, w pocie czoła, sapiąc i stękając na całą wieś, po małych trzech godzinkach udało mi się od matecznika odrąbać to:

Matecznik, obdziabany ze wszystkich stron, wylądował w nowej donicy. Ciekawe czy przeżyje tę operację...


Ten reportaż dedykuję wszystkim, do których ta roślinka (he, he) trafi - ku przestrodze

Pell, ja uwielbiam stary złom. Mam jeszcze trochę takich artefaktów (lubisz to słowo).
Może uda mi się kiedyś zrobić ich ekspozycję. A Twojego żelastwa jestem bardzo ciekawa

Dla Ciebie marcinki, których jesteś królową.

Sosenko, jesteś niesamowita




A skąd wylazł tak udekorowany Wicek nikt nie wie, ale ucieszył się, kiedy mu te woale z pyska zdjęłam. Sam nie umiał, przez ten lejek

Ciebie zapraszam do słonecznego salonu.

Oj, Lisico, biję się, że z Wicka taki agent, jak z koziej d... rajzentasza

A czym zadowolić Lisicę? O tym:

Asiu, złośliwe oprogramowanie


Dla Ciebie widok z tarasu.

Agnieszko


Marysiu, masz buziaki od Wicka, bardzo mu się spodobało, że ma być Twoim ulubieńcem

Na maglu nie posiedzisz

Dla Marysi dowód, że żyjemy pod tym samym niebem


Cześć, Michałku . Goi się na moje oko, ale baaaaardzo powoli


Faktycznie, mam wrażenie, że tego lejka ma już serdecznie dość, ale ja nie mogę zostawić tej rany niedogojonej. Musi się zagoić na fest, trudno.
Tym razem dla Ciebie rozanielony Szuwarek.

Wiesz, Margo, na tej nowej rabacie coś tam rośnie, ale jest dużo luzu. To najbardziej przewiewna moja rabata. No chyba, ze dolary rozrosną się jakoś monstrualnie, ale są tylko trzy. Poza nimi róże, kocimiętka, żurawki i dwie bukszpanowe kulki. A rabata ma ok. 10m długości.
A dla Margo Garden of Roses, właśnie z tej rabaty.

No i dla tych, którzy tylko zaglądają do zielonych pokoi przez dziurkę od klucza...dom do góry nogami


Do zobaczenia w listopadzie - Jagoda