Laseczki moje Kochane jestem w takim niedoczasie, że masakra. Człek myśli, że zakończy sezon ogródkowy i trochę odsapnie a tu zong. Ale nie ma to tamto. Cieszę się, że Was mam bo przynajmniej dowiaduję się zawsze o czymś nowym, gdzie, co w trawie piszczy.
W zimę będę myślała jak zaaranżować kolejne miejsce po brabantach
Iwonko nie ma to tamto, nie jesteś pierwsza tym szewcem
Ale jak zawsze nic straconego
Aguś dzięki bardzo
Zawsze się wzbraniałam przed skrzyniami a w tym roku dzięki naszej Eli (abcd) się do nich przekonałam i eM rozpoczął ?produkcję? Postawić można wszędzie a zmiany można robić zawsze i wedle uznania
Purple ma kolorek ?zarąbisty? ale niestety zakwita mi zawsze najpóźniej. Jedyne dobre, że jak zetnę je do wazonu to po 3 tygodniach zmieniam na nowe pączusie i jest ok. Chryzantemy są bardzo żywotne w wazonach
Małgosiu i znowu mnie przemianowałaś na igę
Bardzo się cieszę, że pojawiły się dzieci miodunki
Moje małe dzieci tak się rozrosły, że się obawiałam jesiennego kwitnienia
Kasiu wszystko w tym roku działo się z opóźnieniem w ogrodach a my jak pamiętam byliśmy tacy niecierpliwi
Z White Green i tak się cieszę, nawet jeśli pojawiły się pojedyncze kwiaty na gałązkach. Jest śliczna
Ze względu na coraz zimniejszą aurę będę musiała trochę zerwać do wazony co by cieszyła mnie jeszcze w grudniu
A skrzynki ze sztachet to musisz sobie ?sprawić? w przyszłym roku
Mariolciu prawda jak niekiedy nas cieszy taka tania rzecz

Skrzynia z recyklingu, trawy i żurawki z podziału, ewentualne chryzantemy z własnej produkcji, jedynie wrzosy kupione za symboliczne pieniądze.
I to się nazywa współpraca z Adasiem Słodowym
Tereniu wielkie
Boszsz jak się cieszę, że miałaś tyle cierpliwości aby poszukać nazwy. Wspaniale współgra z wizualną strona chryzantemy
Mariolciu zza miedzy i następna propozycja do Twojego ogródeczka
Elu wierz mi to dzięki Twoim

skrzyniom pojawiły się też u mnie
I możemy aranże zmieniać co rusz
