kanapl biała zimuje już jak się nie mylę 3 rok,nakrywam ją trochę liśćmi i tyle,ostrą i długą zimę wytrzymała

nie wiem jak ta różowa się zachowa zastanawiam się czy jej czasami w piwnicy nie przezimować a na wiosnę posadzić.

mam delemata.
Posadziłam raz te jak to nazywam "pomponiki" jak się nie mylę to one wielokwiatowe się nazywają ( z tymi wielkimi kwiatami ) ale one wymarzają

nie nadają się,nawet ich nie kupuje. jeden mi badylek tylko jakimś cudem przetrwał taka malutka gałązka
Marysiu jejku ale teraz to jest tych kolorów do wyboru do koloru i rozmiary jakie się tylko chce

- postanowiłam sobie że co roku będę kupować jedną no góra dwie chryzantemy na grób a potem będą wędrować do sadzenia w ogródku,przezimuje to przezimuje będę się cieszyć

a jak nie no to trudno i tak by wylądowała na pewno w koszu. mały eksperyment będę robić
Gosiu właśnie tym różem i białymi obwódkami zwróciła moją uwagę. Wygląda jak taka duża stokrotka

a fajna jest bo taka niska wiatr mi jej nie złamie
Dzisiaj dzień pod chmurką,słoneczko nam znikło chwilami czuć jakby kropelki padały z chmurek chyba jednak dzisiaj popada deszcz mam jakieś takie dziwne przeczucie. Liście prawie zgrabione chociaż po ostatnich wiatrach wychodzę rano z domu a tu

liście! wiatr zrobił swoje porządki haahaa. Trochę liści zapakowałam do worków zobaczymy co to z tego wyjdzie jeszcze zgrabie troszki igieł bo sosna wraz z świerkiem zrzuciły. Troszki liści zgrabionych czeka na swoją kolej aby okryć niektóre rośliny

. Sad oj tam liści jest

zastanawiam się czy je wgl grabić ? Może je zostawie,na wiosnę zgrabie te które zostały lub ich jest za dużo w jednym miejscu ... hmmm

.
Ehh...jeszcze grabienie i porządki Mnie czekają za domem ale to dopiero jak zostanie usunięte pewne drzewo,będzie sie działo!!

piła pójdzie w ruch haahaa
