Wiejski ogród początki , radości i problemy

[alicjad31]

Moja mama miała taki saturator w Warszawie na początku lat 60-siątych

[gracha]

Z cukierków pamiętam dropsy ,może dlatego że były najtańsze , czasami było święto i dostałam na kamyczki , och co to był za smak nie to co teraz, nie zapomnę też smaku i zapachu pomarańczy na święta , co z tego że teraz półki uginają się od pomarańczy jak one są bez tego aromatu

[Maska]

Dropsy eukaliptusowe i mleczne moje ulubione! a pamiętacie margarynę czekoladową

[aage]

Wspomnienia...bez nich nas nie ma
Vibovit, oranżada w proszku zlizywana potajemnie na szkolnym korytarzu prosto z ręki, wymiana kolorowych karteczek, skakanie w gumę to były czasy.

Milenko lubiłyśmy dokładnie to samo...my chyba ten sam rocznik

[reniusia20]

Wspomnienia coś wspaniałego!
Skakanie w gume Ja już zapomniałam jak to szło heehee

[e-babcia]

Za moich czasów nie było takich rarytasków ,Ino krowy do pasania a jak babci w sklepie nie mieli wydać grosza to mi cukierka przyniosła,

Młodzi dzisiaj naprawde mają dobrze

[alicjad31]

Ja jeszcze w gumę chętnie bym poskakała

[JAKUCH]

Ja pokręciłabym hula hopa w klasy tez bym poskakała czy w grzyba , ale fajne spojrzałby na mnie wnuczek .Joasia nas wszystkich wyrzuci ,albo sie przyłączy

[alicjad31]

Joasia fajna dziewczyna nie wyrzuci myślę, że się przyłączy

[Mandragora]

Wspomnienia...bez nich nas nie ma
Vibovit, oranżada w proszku zlizywana potajemnie na szkolnym korytarzu prosto z ręki, wymiana kolorowych karteczek, skakanie w gumę to były czasy.

Milenko lubiłyśmy dokładnie to samo...my chyba ten sam rocznik

Aga, o ile dobrze pamiętam, to jesteś małą odrobineczkę młodsza A pamiętasz takie malutkie, pluszakowate przyczepianki? Nosiło się to na szalikach, sweterkach... Pełen lans

[alicjad31]

A może byśmy zdradziły i zdradzili w części nasz pesel .
To tylko propozycja nieobowiązkowa .Ja będę pierwsza 61r.

[jode22]

No to ja staruszka, bo 53r. . A tak mi się przypomniało. Z 10 lat temu byłam w sanatorium w Horyńcu, tuż przy granicy z Ukrainą. Jechało się do Przemyśla i tam przesiadka na lokalny pociąg (pewnie go już zlikwidowali ). W moim przedziale siedziało kilka miejscowych kobiet i tak sobie rozmawiały o wszystkim i o niczym. W pewnym momencie jedna mówi: a wiecie ten (tutaj nazwisko) zginął. Jak, kiedy Ano pijany zasnął na przejeździe kolejowym. Druga pyta: a ile miał lat A pani, pożył sobie - 52 lata .

[alicjad31]

No to rzeczywiście ''stary był''.
Ja kiedy nie patrze w lustro ,to wewnętrznie czuję się dość młodo

[gracha]

Ja mam w peselu dwie 5

[koziorozec]

Joasiu,gdzie ty znowu się podziałaś,czyżbyś robiła nowe rabatki?Pozdrawiam i słoneczka życzę