Działeczka Ewy W

[ewa w]

To drugie to odętka Variegata-wariatka jak mówiła córeczka Beaty
Dorotko nikt z forum nie mieszka obok Ciebie?

[Keetee]

Wiesz tu to miasto obok miasta ,wiec pewnie sporo nas w poblizu

[Maska]

No to Ci się poszczęściło Ewuniu, mnie coraz częściej odwiedza listonoszka. Też mam szczęście dzięki FO.

[juni]

Szybka jesteś,było bardzo miło.
A teraz sadzić.
Dagmara zadowolona bo z Sonią i Pazurkiem na zawsze

[E@K66]

A ja wam zazdroszcze ,jeśli chcecie mozecie sie odwiedzać a do mnie jak ktoś miałby przyjechac to na podróż musiałby wziąć jedzenia by nie paść z głodu

[lulka]

Fajne spotkanko , kot ma świetna minę na pierwszej fotce. Super dziewczynka, widać ze lubi zwierzaki A roslinki

[ewa w]

No to Ci się poszczęściło Ewuniu, mnie coraz częściej odwiedza listonoszka. Też mam szczęście dzięki FO.

Marysiu a ja myślałam ,że teraz kobiety szczęśliwe jak przychodzi LISTONOSZ a nie listonoszka

Beato obrałyście się juz ze szkutów futrzaków To jest niestety wada posiadania zwierzyńca w domu.

Ewuniu u Ciebie jest gdzie balangować jest gdzie postawić namiot ...Ty tak nie narzekaj że mieszkasz daleko bo zbliżają się wakacje
Kot ma zawsze niewinna znudzona minę nawet jak coś zbroi

[E@K66]

HE he dobre ,pole namiotowe nawet duze zapraszam

[ewamaj66]

Ładne roślinki dostałaś Tylko się cieszyć. Na razie nic nie robię w ogrodzie, bo mi noga odpada Podobno dziś ostatnia zimna noc, od jutra zaczynam sadzić.

[ewa w]

Efka miejsca a miejsca może kolejny zjazd u Ciebie zorganizujemy . Gorzej z kibelkiem jak tyle ludzi przyjedzie to...
Przeprowadzisz szkolenie jak obchodzić się z trawkami i zademonstrujesz żubrówkę....niekoniecznie trawkę

Ewuniu a jutro noga będzie good?

[E@K66]

Ewuś spoko z kibelkiem ,tez jest.

[bina12]

Dziewczyny się tu pod namioty umawiają a u mnie leje już drugi dzień i końca nie widać

[lulka]

U mnie też raczej nie zawita dzisiaj ani jutro....Koszmar jakiś, a ja już mam tyle planów co zrobić

[ewa w]

No toż nie na dzisiaj przeca umawiamy się , czekamy na głos trabki od Efki i ruszamy na wezwanie

W Rybniku tez pochmurno i mimo, że założyłam dwie pary spodni zwiałam wczesniej do domciu na gorącą kawkę

[Lukrecja]

Hej Ewciu, ale masz fajne nabytki!!! I zazdroszczę troszkę tego spotkania, zwłaszcza, że dopiero co podziwiałam karczocha Beatki i jej ogród! Mam nadzieję, że ta zimnica się wreszcie skończy! Zrobiłam tylko fotki wczorajszych nasadzeń (i tak niezbyt wiele tego) no i zabrałam nogi za pas, szybko do domciu, do ciepełka! Kto to widział, taki ziąb w środku maja!