Ogród piofigla cz.2

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
kogra
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 36510
Od: 30 maja 2007, o 18:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Cieszyn

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku strasznie bujne u Ciebie wszystko.
U mnie goła ziemia z mini kępkami cebulowych.
Grażyna.
kogro-linki
April
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7793
Od: 8 lut 2012, o 12:22
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Fantastyczne zdjęcia,oczywiście te wiosenne, jeszcze je sobie parę razy obejrzę. Ale mnie zmroziło, gdyby nie data na zdjęciach tych z białym paskudztwem to bym nie uwieżyła. U mnie też trochę padało ale od razu się rozpuszczało. A tu takie czapy ;:202 fuj.
mam nadzieję że nic nie ucierpiało.
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25223
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku, mimo śniegu wiosna już ruszyła u Ciebie.
A ja mam pytanie o skrzynie, które stoją pod arkadami.
Co w nich rośnie?
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Grażynko bujnie tak, może aż za nadto za to mało tych spotykanych u Ciebie i w ogóle u Was, wczesnowiosennych śliczności, będę systematycznie to naprawiał :)

Jolu mocno przyprószyło, pozostało na noc i na drugi dzień powoli topniało zwłaszcza w cieniu. Chyba nawet tak jak mówiła Grażynka pomogło bo w nocy był spory mrozek. Szkód żadnych nie było, przezornie 'odśnieżyłem' mocno obciążone żywopłoty :)

Gosiu rzeczywiście teraz już ruszyło. Czekało się na ten moment z wytęsknieniem a teraz trochę się obawiam aby nadążyć z pracami nad galopującą przyrodą. Dzisiaj po pracy co nie co udało mi się uporządkować, jutro zaczynam walczyć ze strzyżeniem żywopłotów, nie zdążyłem przed świętami. Obecnie i w czasie zimy rosną w tych skrzyniach kamienie, które przywożę z letnich wycieczek a latem rosną pelargonie :D

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Takie znalazłem na szybko zdjęcia pelargonii w tych skrzyniach, rosną bardzo dobrze, mimo że to północna wystawa.

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16307
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku, witaj. Chciałam podzielić się swoją refleksją na temat wpływu, jaki ma na nas FO. Otóż wystarczyło kilka twoich słów w jednym z wczesniejszych postów, aby skłonić mnie do zakupu roślin, których nigdy u siebie nie miałam. Chodzi o azalie wielkokwiatowe. Stwierdziłeś, że lepiej się udają w ogrodach niż rododendrony i że w ogóle są mało kłopotliwe, a przy tym piękne. I co ja zrobiłam, gdy to przeczytałam? Poszukałam informacji w internecie i w innych źródłach. I wzbogaciłam się w ostatnich dniach o 15 nowiutkich azalii.
Ich obecność u mnie zawsze już będzie kojarzyć mi się z tobą ;:215
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 924
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

15 azalii !!!! Szacun ;:215
Tomek, podjechałem do Centrum, któego namiar podałeś. Zakupy dużo skromniejsze niż w wykonaniu Wandy :wink: ale z 3 azaliami stamtąd wyjechałem i z kilkoma bylinami. Mają przyzwoite ceny azalii i rh. Bylinki też ceny mają niczego sobie, chociaż wybór średni. Ogólnie jeszcze raz dziękuję za ten namiar ;:7 Właściciel - pasjonat, to widać od razu. Chce prozmawiać i doradzić, sam od siebie. Rzadkość w sumie.
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
joannakr0508
500p
500p
Posty: 784
Od: 8 kwie 2011, o 10:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Ty nic nie mów na temat cięcia żywopłotu bo ja już mam dość ,najgorsze jest to że nie wiem co zrobić z tymi krzakami :evil: Pelargonie bardzo ładne ja nie wiem czy w tym roku kupię trochę drogie może wezmę się za wysiew w przyszłym roku i spróbuję własnych sił :wit
Wszystkie bitwy naszego życia czegoś nas uczą, nawet te, które przegraliśmy. :)
Joanna http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=53393" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Wandziu witaj :D Bardzo się cieszę, że pod moim wpływem rozpoczęłaś przygodę z azaliami. Teraz mam lekki stresik, aby to była jak najbardziej udana przygoda i czuję się trochę za jej pomyślność odpowiedzialny. Ale żarty na bok, będziesz na pewno zadowolona, azalie są wspaniałe, różaneczniki również, jednak mogą nastręczać wielu trosk jeśli warunki wszelkiego typu im nie sprzyjają. 15 sztuk no..no..jak na pierwszy raz to uderzyłaś z grubej rury, muszę się mieć na baczności, bo ja mam niespełna 30 sztuk i w wyścigu mogę łatwo spaść na dalszą pozycję, coś mi się zdaje że jeszcze dokupię kilka do tych pięciu, których jeszcze nie zdążyłem posadzić.
Zaraz idę do Ciebie oglądać nabytki :D

Witku witam :D Miło mi że udało Ci się coś kupić w 'mojej lokalnej sprzedaży'. zawsze tam zaglądam z przyjemnością, obserwowałem rozwój tej firmy od początku, znam tą sympatyczną rodzinę a Pan Stasiu to bardzo uczciwy człowiek i wielki przyjaciel ludzi i tak jak zauważyłeś pasjonat, ogólnie nikogo tam nie spotka nic złego. Pewnie jeszcze asortyment nie tak pełny jak gdzie indziej ale myślę że wstąpić warto, ja lubię odwiedzać wszelkie centra, punkty sprzedaży i szkółki. Ulubiona jest oczywiście Krzywaczka, to żelazny punkt corocznych zakupów :D

Joanno masz rację, żywopłoty to dobra rzecz tylko ich coroczna pielęgnacja kosztuje sporo wysiłku. Ja mam żywopłoty iglaste i bukszpanowe. Piszesz że nie wiesz co zrobić z krzakami, czy masz na myśli obcięte gałęzie? Jeśli tak, to dobrym pomysłem jest rozdrobnienie ich w rozdrabniaczu do gałęzi i na kompost, później można użyć tego granulatu do ściółkowania rabat.
Przez kilka lat robiliśmy sobie własne sadzonki pelargonii z przechowywanych zimą zeszłorocznych kwiatów ale ostatnio kupujemy bo czasu i sił nie starcza. Czasem warto np. w Casto.. kupić mniejszy sort w niższej cenie, już teraz zaczną się pojawiać, one szybko dogonią wzrostem te sprzedawane duże sadzonki, my zawsze wolimy sadzić mniejsze rośliny, łatwiej się aklimatyzują niż te już często przerośnięte sadzonki :D

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
ursulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 856
Od: 2 paź 2009, o 23:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomusiu - i oto kolejne szaleństwo się zbliża :;230 Azaliowe!
Pękam z zazdrości, że możesz zaszaleć z zakupami azalii!
Podobają mi się wszystkie razem i każda z osobna!
Tomusiu, pisałeś, że jedna z azalii nie ma pąków kwiatowych. Hmmm, przyczyna leży w warunkach, jakie miała w zeszłym roku. No bo przecież pąki tworzy w lipcu/sierpniu. Jeśli w tym okresie roslina jest słaba, to pąków niet. Przyczyną mogło być też przemarznięcie rośliny w zeszłym roku w maju - moja 'Gibraltar' też nie wytworzyła pąków, bo w maju ledwo przeżyła ten mróz.
Przyczyną może być też brak wody w strategicznym okresie, albo brak fosforu, który odpowiada za tworzenie kwiatów.
Jakiś czas temu Pawełek (rispetto) pisał, że świetne rezultaty we wzroście azalii i iliości kwiatów miał wtedy, gdy azalie podsypał zwyczajną azofoską. A zrobił to w czerwcu, po okresie kwitnienia.
Może warto spróbować w tym roku...
Pozdrawiam serdecznie - Ula
Tomku, jakie piękne zdjęcia! A najpiękniejsze te mokre, po deszczu :D
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj Ula :D Tak szaleństwo a nawet ja to nazywam świętem, święto kwitnących rh w naszych ogrodach, jest kilka takich momentów a i każdy z nas ma swoje ulubione okresy i na nie czeka z utęsknieniem. Oby tylko pogoda nie płatała figli, zwłaszcza te okropne mrozki, nawet nie chce o nich myśleć. Teraz po czasie, to dopatrzyłem się dwóch krzewów bez pąków kwiatowych, dotyczy to roślin posadzonych w zeszłym sezonie i takich które obficie kwitły, zawsze staram się wybierać rośliny mające jak najwięcej pąków kwiatowych. Wszystkie przyczyny podane przez Ciebie są prawdopodobne, z tą azofoską też spróbuję, chociaż zaopatrzyłem się w nawozy dość obficie. Na tych dwóch krzewach wypróbuję cięcie, bo do tej pory nigdy nie ciąłem azalii a podobno daje to niezłe efekty. Wyjmę też je z ziemi i przyjrzę się korzeniom, korzenie najważniejsze, może i tam być przyczyna.
Tak mokre zdjęcia :;230 znamy dobrze wartość deszczu :D
Ostatnio mało robię zdjęć, muszę zacząć bo nie mam co pokazywać nowego, ganiam tylko z tymi nożycami :;230

Wyhodowana przeze mnie z macierzystej rośliny, niestety NN azallii, zdjęcie z patykami, zapomniałem ;:124 usunąć te patyki-zimowe zabezpieczenia przed lekkomyślnym odśnieżaniem :;230

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
e-genia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 32007
Od: 5 wrz 2008, o 19:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Torunia

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj Toku cudna ta Twoja azalia i kwitnie tak obficie , u mnie też są w dobrej kondycji w tym roku , ale boję się majowych przymrozków bo zawsze wtedy zazwyczaj mi przemarzają pąki , troszkę się boję zaryzykować z azofoską , może najpierw spróbować na jednym krzaczku . ;:7
Awatar użytkownika
ursulka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 856
Od: 2 paź 2009, o 23:12
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomusiu - za każdym razem mnie niesamowicie zadziwiasz!
Wyhodowałeś przepiekną azalię z patyczka?! A jak Ty to zrobiłeś? Ja też chcę tak!
Napisz proszę, ale szczegółowo - co zrobiłeś?

Dziękuję, że przypomniałes o cięciu azalii :D Faktycznie, można bez żalu przyciąć te, które nie mają pąków kwiatowych. Dobry pomysł!

A tymi patykami dla ochrony azalii przed odśnieżaniem, to mnie rozczuliłeś :D Kiedy tak piszesz, to widzę, że naprawde traktujesz roślinki jak żywe stworzenia, którymi się opiekujesz z uwagą i czułością. Tomusiu - szacunek ;:180
Awatar użytkownika
piofigiel
1000p
1000p
Posty: 1495
Od: 11 lis 2009, o 17:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj Geniu, ale zrobiło się azaliowo na całym forum, wątki aż huczą :D Dzięki, ja też lubię tą pomarańczowa azalię, rośnie dobrze w przeciwieństwie do swojej "matki", która jest mocno stłamszona przez wyrośniętych sąsiadów, muszę ją przesadzić w swobodniejsze miejsce.
Azofoska na pewno nic złego nie zrobi azalii, byleby tylko zastosować ją w odpowiednim czasie, nie późnym latem czy jesienią. Jednak najlepiej używać nawozów przeznaczonych do rh i jeśli nie ma potrzeby to nie eksperymentować, najwyżej na roślinie która ma problemy, można przed użyciem porównać skład nawozów podany na opakowaniu. Ja dzisiaj nawoziłem interwencyjnym...Coś czuję Geniu że chyba do ogrodników mogą nasze azalie się pootwierać i to rzeczywiście może być groźne, jednak bądźmy dobrej myśli, wystarczy nam ten mroźny luty..Niech azalie nam kwitną długo i pięknie :D

Uleńko od razu prostuję, wyhodowałem ale nie z 'patyczka', jeno najprościej jak można czyli przez przykopanie zwieszającej się nisko nad ziemią gałązki. Korę gałązki naciąłem nożem w miejscu które znalazło się pod powierzchnią ziemi, dodatkowo drucianym haczykiem zabezpieczyłem gałązkę na wypadek gdyby sama chciała się wyzwolić i wyłonić na powierzchnię, przysypałem podłożem do rh i korą, nawadniałem i doczekałem się korzonków. Następnie sztychówką oddzieliłem sadzonkę od rośliny macierzystej i tak przybyła mi kolejna azalia.
Można oczywiście spróbować tak jak to robią producenci, Tobie nie muszę tego wyjaśniać ale może ktoś chętny zerknąć tutaj, jednak przy naszej skali, myślę że można pominąć te częste zabiegi chemiczne, odpowiedni mikroklimat itp, coś co jest niezbędne przy masowej produkcji a nie naszej amatorskiej. Ja czytałem o cieciu azalii ale teraz nie wiem, nie pamiętam gdzie, czy na forum czy poza nim, właściwie dotąd nie myślałem że jest moim azaliom potrzebne ale na pewno spróbuję.
Te patyki przy azalii i również innych narażonych na zwały śniegu usuwane z podjazdu, łączę dodatkowo taśmą w ochronnych barwach biało-czerwonych, niestety dla nie wszystkich w moim domu, rośliny są wartością wymagającą ochrony, dlatego to robię. Wiesz jak to jest, dlatego uprawiamy ogrody że kochamy rośliny i nie chcemy ich krzywdy, tylko żeby jak najlepiej rosły w najdogodniejszych warunkach jakie im umiemy stworzyć :D

Patrząc na tą azalię 'Speak's Orange', zauważam właśnie sens cięcia, posadzona była w zeszłym roku i obecnie ma tyle samo paków co poprzednio, myślę że po cięciu powinno być ich więcej

Obrazek

Obrazek

Pozdrawiam Tomek :wit
Awatar użytkownika
vitoldo
500p
500p
Posty: 924
Od: 6 cze 2010, o 23:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Tomku, zazdroszczę takim ludziom jak właściciel tego Twojego "lokalnego punktu sprzedaży" :-) Pozytywnie rzecz jasna zadroszczę. Byłem tam dzisiaj, ruch aż miło. Obserwowałem, właściciel znalazł czas dla kilku osób aby wyjaśnić, porozmawiać.
Pomyślałbym sam o takim biznesie, gdyby nie to, że same chęci nie wystarczą :D
A Krzywaczka, no cóż. Nie byłem jeszcze tam w tym roku. Pojadę na pewno wkrótce :)
To mój ogród jest dla mnie, a nie ja dla mojego ogrodu
klio
500p
500p
Posty: 529
Od: 31 sie 2010, o 12:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Rzeszów

Re: Ogród piofigla cz.2

Post »

Witaj (jak będzie poprawnie: Piofigielu czy Piofiglu :D ). Miło popatrzeć na Twoje azalie. W mojej liczące 3 sztuki kolekcji już wszystko (czyli kwitnienie i podcinanie) mam z głowy. Zimą do ogrodu weszły sarny i obgryzły co tylko się dało. Najbardziej ucierpiały właśnie azalie, trzmielina i tuje. No cóż były głodne więc jakoś przeboleję straty.
Pozdrawiam. Krystyna.
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”