Dzięki
Majeczko
Pamelko, a nie wyzbierałaś już wszystkiego?

Aksamitki w tym roku miałam całkiem udane, aż do końca sierpnia, ale szara pleśń je poraziła i nie za bardzo da się nasiona zebrać.
Dorotko, ta odmiana jest dość wysoka- ok. 60cm. Mnie na razie humor wrócił, pewnie do listopada jakoś dotrwam, ale potem to już jesienna smuta.
Tajeczko, oj, nostalgiczne i oczko i cały ogródek. Życzę udanego grzybobrania, może jakiś rekordowy prawdziwek Ci się trafi
Aniu, kurki teraz lekko nie mają, dzień się skrócił, często pada. Nie mają już szans na plażowanie w słońcu. Za to wielką wyżerkę robią sobie na kompoście

Ja już odżyłam, widać to kryzys pourlopowy mnie dopadł. Tajemnicze liście u Ciebie może przywędrowały od sąsiadów? Trzeba już zacząć grabić, bo potem się ciężko zebrać jak jest duża masa ma raz.
Izuś, dzisiaj próbuję łączyć stare z młodymi, żeby już korzystały z jednego wybiegu. Co to będzie? Trochę się boję.
Michale, zima to dla nas ciężka pora, dlatego trzeba jeszcze wykorzystać każdy dzień jesieni na kontakt z ogrodem. A wiosną będziemy się chwalić cebulowymi skarbami.
Dzisiaj rano podjechałam na plac po ziemniaki, cebulę, paprykę, czosnek i jabłka - wszystko w hurcie, już na zapas. Za chwilę idę na spacer do lasu. Jest mokro, ale od czego są gumiaki. Potem pora na sadzenie cebulek. Zapowiada się udany dzień
Ogród jesiennie okiem siostry:
Nagietek
Nachyłek okółkowy
Rudbekia lśniąca
Aksamitka
