Muszę Was rozczarować

dziś też nie będzie zdjęcia ścieżki...
Właśnie niedawno wróciliśmy z niedzielnej wycieczki... dziś główną atrakcją było zwiedzanie nieczynnej dawnej kopalni uranu w Kletnie (Kotlina Kłodzka)...
Wprawdzie pogoda nie dopisała, ale jak się człowiek uprze... w sztolni i tak kapie i zimno
Rezultatem wyprawy, oprócz walorów, że tak powiem... poznawczych

jest jakieś 150 kg kamieni

głównie gnejs, marmur, czasem coś podbarwionego fluorytem bądź rudami żelaza występującymi w tamtym rejonie...
Zrzuciliśmy to w ogródku i teraz będę przekładać co ładniejsze w wyeksponowane miejsca...
Zdjęcia będą zaległe... wykpię się?
Moja pierwsza aksamitka z własnej hodowli
Jeden już wylądował, drugi podchodzi do lądowania
Zakwitnie... a peruczek jak zwykle - nie będzie
Kolkwicja... momentami aż huczy w niej od pszczółek i innych...
Oliwnik na razie kwitnie proporcjonalnie do swojej lichej miary, ale za parę lat... będzie upojnie
Dalia się stara
A i robinia nie zostaje w tyle...
I na koniec - moje czupiradełko...
