
Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
Re: Zamioculcas - żółte liście. Jaka przyczyna?
asjetka65 nie uszkodziłaś korzeni? pokaż zdjęcia najlepiej. 

- orchidea177
- 200p
- Posty: 227
- Od: 13 lut 2013, o 14:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Zamioculcas - żółte liście. Jaka przyczyna?

Miałam podobny problem , podlałam zamie nawozem przeciw chlorozie i od razu jest lepiej:)
Spróbuj nawóz z firmy agrecol przeciw chlorozie:)
Pozdrawiam.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Robi wrażenie ta roślina..Piękna i dorodna...
Kwiatów dla mnie mogłaby nie mieć w ogóle, liście to jej główny atut..Aczkolwiek pogratulować trzeba takiego osiągnięcia
Kwiatów dla mnie mogłaby nie mieć w ogóle, liście to jej główny atut..Aczkolwiek pogratulować trzeba takiego osiągnięcia

- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Chciałam rozsadzić mego,,ale M sprzeciwia się, bo on go dostał. Chyba powstrzymam się, bo jeśli pięknie rośnie w takiej ciasnocie i w dodatku kwitnie...... Mój jeszcze nie ma tak ciasno.
Waleria
- Waleria
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3604
- Od: 12 sty 2007, o 11:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Opole
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Mój chyba nie wymaga przesadzenia, chociaż łapki swędzą mnie do takiej roboty, chciałam porozdzielać, bo wyraźnie widać 2 nowe, ale niech siedzą razem, tym bardziej, że z tej najstarszej części pięknie wyrósł największy liść. Niezbyt jestem zadowolona, że rośnie w bezodpływowej doniczce, ale podlewam bardzo oszczędnie, więc nie ma szans na przelanie.



Waleria
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
A co zrobić z kwiatem zamokulkasa? Pierwszy raz mi zakwitł. Trzymać na nasiona czy obciąć, żeby cała energia w kwiat nie poszła i liście nie padły? A jeśli trzymać to czy jest szansa, że z nasion coś wykiełkuje? I jak długo takie nasionka kiełkują?
-
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 21
- Od: 3 wrz 2012, o 11:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Ja po opadnięciu odcinam pęd kwiatowy u nasady. Czy ten kwiat ma nasiona? nic takiego nie zauważyłem. Bardzo łatwo go rozsadzać tworząc sadzonki z listków wetkniętych do ziemi więc ewentualna zabawa z nasionami jest zbyteczna.
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Witam
Napiszcie proszę konkretnie co ile podlewać Zamiokulkasa. Wszędzie same informacje w stylu sporadycznie, rzadko, żeby ziemia była wilgotna a nie mokra itp. itd.
Nie jestem ogrodnikiem i potrzebuje precyzyjniejszych informacji:)
W lecie co dwa tygodnie a w zimie co miesiąc? Jeśli co dwa tygodnie to nawozić przy każdym podlewaniu czy przy co drugim? Szklanka wody na doniczkę o średnicy 17 cm wystarczy?
Z góry dziękuje:)
Napiszcie proszę konkretnie co ile podlewać Zamiokulkasa. Wszędzie same informacje w stylu sporadycznie, rzadko, żeby ziemia była wilgotna a nie mokra itp. itd.
Nie jestem ogrodnikiem i potrzebuje precyzyjniejszych informacji:)
W lecie co dwa tygodnie a w zimie co miesiąc? Jeśli co dwa tygodnie to nawozić przy każdym podlewaniu czy przy co drugim? Szklanka wody na doniczkę o średnicy 17 cm wystarczy?
Z góry dziękuje:)
Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Swoje podlewam jak mi się przypomni 

Re: Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas)
Mam pytanie: czy zamioculcasa można odtworzyć z samej bulwy z korzonkami- bez żadnych łodyg czy listków?
I jeszcze jedno. Czy ktoś z Was potrafi mi powiedzieć czy takie plamki to coś groźnego http://images20.fotosik.pl/404/b04c1273f144e8bd.jpg ?
I jeszcze jedno. Czy ktoś z Was potrafi mi powiedzieć czy takie plamki to coś groźnego http://images20.fotosik.pl/404/b04c1273f144e8bd.jpg ?
- izabela7676
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 5
- Od: 6 maja 2013, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Podłoże dla zamiokulkas
Ja również używam uniwersalnej ziemi
i rośnie przepięknie, mam go już 4lata ( kupiłam w Biedronce
)...Na dniach muszę przesadzić swojego Zamiokulkasa w większą doniczkę... 



Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Witam
Na początek kilka zdjęć:





Kwiatek kupiony na przełomie stycznia/lutego. Na początku podlewany raz na cztery tygodnie, przesadzony w połowie kwietnia. Od przesadzenia podlewany co dwa i pół tygodnia, nawożony nawozem do Zamikulkasa. Ilość wody na jedno podlanie to mniej więcej 250 ml(ciut więcej niż szklanka).
Stoi na półce więc słońce mu nie szkodzi, prędzej ma niedobór światła, jednak nie mam na niego innego miejsca.
Jak widać na zdjęciach,jedna młoda gałązka żółknie i schnie, wcześniejsza podzieliła jej los i musiałem ją uciąć. Na drugiej liście na dole również zaczynają żółknąć i się zwijać, co ciekawe ta najwyższa rośnie bardzo szybko ale za to na dole jest dosyć łysa a i kolor listków jest bardzo jasny. W ogóle gałązki rosną z różną szybkością bo ta najwyższa przegoniła środkowe, które są dużo starsze.
Ewidentnie widać, że coś roślinie szkodzi tylko nie wiem co bo staram się postępować zgodnie z sugestiami jakie znalazłem w necie.
Być może zrobiłem błąd podczas przesadzania ponieważ nie chciałem uszkodzić korzeni i w zasadzie nie usuwałem starej ziemi, tylko wsadziłem kwiatka do większej doniczki dosypując nową ziemię(żyzna, próchnicza o odpowiednim pH,w sumie najdroższa jaka była w Castoramie). Nowej ziemi nie mieszałem z piaskiem, na dnie doniczki oczywiście jest drenaż z drobnych kamyczków.
Temperatura w pokoju w granicach 24-26 stopni, okno często otwarte ale kwiatek w przeciągu nie stoi.
Przelewać go raczej nie przelewam ale podlewanie też chyba nie jest na tyle rzadkie żebym go przesuszył.
Proszę o porady, sugestię i pomoc:)
Na początek kilka zdjęć:





Kwiatek kupiony na przełomie stycznia/lutego. Na początku podlewany raz na cztery tygodnie, przesadzony w połowie kwietnia. Od przesadzenia podlewany co dwa i pół tygodnia, nawożony nawozem do Zamikulkasa. Ilość wody na jedno podlanie to mniej więcej 250 ml(ciut więcej niż szklanka).
Stoi na półce więc słońce mu nie szkodzi, prędzej ma niedobór światła, jednak nie mam na niego innego miejsca.
Jak widać na zdjęciach,jedna młoda gałązka żółknie i schnie, wcześniejsza podzieliła jej los i musiałem ją uciąć. Na drugiej liście na dole również zaczynają żółknąć i się zwijać, co ciekawe ta najwyższa rośnie bardzo szybko ale za to na dole jest dosyć łysa a i kolor listków jest bardzo jasny. W ogóle gałązki rosną z różną szybkością bo ta najwyższa przegoniła środkowe, które są dużo starsze.
Ewidentnie widać, że coś roślinie szkodzi tylko nie wiem co bo staram się postępować zgodnie z sugestiami jakie znalazłem w necie.
Być może zrobiłem błąd podczas przesadzania ponieważ nie chciałem uszkodzić korzeni i w zasadzie nie usuwałem starej ziemi, tylko wsadziłem kwiatka do większej doniczki dosypując nową ziemię(żyzna, próchnicza o odpowiednim pH,w sumie najdroższa jaka była w Castoramie). Nowej ziemi nie mieszałem z piaskiem, na dnie doniczki oczywiście jest drenaż z drobnych kamyczków.
Temperatura w pokoju w granicach 24-26 stopni, okno często otwarte ale kwiatek w przeciągu nie stoi.
Przelewać go raczej nie przelewam ale podlewanie też chyba nie jest na tyle rzadkie żebym go przesuszył.
Proszę o porady, sugestię i pomoc:)
- dorkow0
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2616
- Od: 17 sty 2013, o 22:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Ja uważam, że jest podlewany za często i nawożony też za często... One wręcz uwielbiają przesuszenie korzeni i ciasne doniczki... Wiadomo, że czasem trzeba przesadzić, ale to wytrzymała roślina... Najbardziej jej szkodzi przelanie... Mój Zamiokulkas podlewam raz na miesiąc a nawet jeszcze rzadziej... Jemu naprawdę nic nie będzie, jak dłuższy czas będzie bez wody...
Re: Zamikulkas - liście więdną, schną i żółkną
Każda pomoc jest cenna więc dziękuję 
Problem w tym, że za nim napisze temat staram się szukać informacji w necie i gdy użytkownicy opisywali podobne przypadki i pisali, ze podlewają raz na tydzień to większość radziła im ograniczyć podlewanie dlatego wydawało mi się, że jej nie przesuszam. W dodatku są informację, że może ponad dwa miesiące wytrzymać bez wody.
Myślisz, że jak zacznę podlewać raz na tydzień to nie zacznie gnić? Doniczka ma średnicę 17 cm, jedna szklanka wody na podlanie będzie ok? I czy ta mała całkiem zwiędnięta gałązka widoczna na drugim zdjęciu ma jeszcze szansę odżyć czy powinienem ją uciąć?
PS. Tobie również dziękuję za odpowiedź Doroto.
A więc Ty uważasz, że w tym okresie podlanie raz na dwa i pół tygodnia to za często?
To teraz będę miał ból głowy, bo opinie skrajne.

Problem w tym, że za nim napisze temat staram się szukać informacji w necie i gdy użytkownicy opisywali podobne przypadki i pisali, ze podlewają raz na tydzień to większość radziła im ograniczyć podlewanie dlatego wydawało mi się, że jej nie przesuszam. W dodatku są informację, że może ponad dwa miesiące wytrzymać bez wody.
Myślisz, że jak zacznę podlewać raz na tydzień to nie zacznie gnić? Doniczka ma średnicę 17 cm, jedna szklanka wody na podlanie będzie ok? I czy ta mała całkiem zwiędnięta gałązka widoczna na drugim zdjęciu ma jeszcze szansę odżyć czy powinienem ją uciąć?
PS. Tobie również dziękuję za odpowiedź Doroto.
A więc Ty uważasz, że w tym okresie podlanie raz na dwa i pół tygodnia to za często?
To teraz będę miał ból głowy, bo opinie skrajne.