Madziu, nawet najlepszy widok nie zastąpi oględzin z bliska ;)
Jak szukam odpowiednich zestawień kolorystycznych, to patrzę z większej odległości, ale jak już umyślę jakies nasadzenia, to lecę na miejsce zmierzyć okiem, czy aby się zmieści to co planuje na danym miejscu
Beatko, mnie też się właśnie najlepiej rozmyśla, kiedy chodzę. Przymierzam, oglądam od frontu, z boku, sprawdzam odla\egłości, a jak mi nie idzie, to przenoszę się w inną część ogródka i zaxzynam od nowa
Grażynko, dzięki Twoim upodobaniom do podskubywania w każdym miejscu tego i owego, chyba wreszcie znalazłam dziś miejsce dla moich jeżyn

Bo ostatecznie znalazły się w moim ogródku dwa pienki do siedzenia ... Nie wiem tylko, czy długo postoją, bo jak mi zabraknie miejsca na rośliny, to mogą być wyeksmitowane
Bożenko, mój tulipanowiec zastępuje właśnie altanę

A rośnie przed domem, więc kawę wystawiam przez okno, nie trzeba nosić
Kasiu, zazdroszczę Ci takiej umiejętności korzystania z ogrodu

Ja potrafię się nim cieszyć tylko na "chodząco"
