Moja skromna działka Ada.kj cz.3

[JAKUCH]

KRYSIU ciekawe kiedy sie to wreszcie skończy . Ludzie chca nad rzeczką wszyscy chcą bliżej wody a potem lament nad rozlanym mlekiem . Wtedy już za póżno a natura sama sobie odbiera co jej zostało zabrane . Dziś również pracowałam w ogródku chociaż to takie święto no ,ale kiedy co zrobić jak bez przerwy leje . Moje doniczki jeszcze wszystkie stoją pełne gdyż musza poczekać az zakonczy się budowa inaczej mogłyby przez przypadek zostac zdeptane Mam nadzieję ,że to się dobrze skonczy

[ada.kj]

Masz rację Jadziu. Jeżeli mam pilną robotę to nawet w niedzielę pracuję, gdyż twierdzę że grzechem jest tylko nic nie robić. Wczoraj udało mi się najpilniejsze prace zrobić, a dziś był bridżyk. Będę starała się jutro lub we wtorek pojechać na działkę, gdyż zaczyna zarastać chwastami. U Ciebie to zrozumiałe - najpierw altanka musi być skończona, aby sadzić.
Woda we Wrocławiu na szczęście powoli opada i zalanie już raczej nie grozi. Współczuję bardzo ludziom, gdzie domy są zalewane. Takiego kataklizmu chyba nigdy w Polsce nie było. Ten tydzień zapowiada się w większości bez deszczu to uda się chyba podgonić z pracami ogrodowymi.
Olu - cieszę się że grill był udany.
Comciu - ja również lubię roślinki z kolorowymi listkami, a żurawki i im podobne są najfajniejsze.

[maryla-56_56]

Krysiu
U mnie wszystko ok.
Woda przerwała wał przed Płockiem, na pewno już wiesz. To lewa strona Wisły.
Ja mieszkam po prawej na wysokiej skarpie. Weekend był ładny, teraz pada
Wszystko rośnie, ale chyba roślinki odczuwają brak
Dzisiaj zaobserwowałam, że coś niedobrego się dzieje z czubkami róż.
Inne też nie w pełni życia.
Pozdrawiam

[JAKUCH]

KRYSIU a u mnie znów deszczowo i szlag mnie trafia jak mam jeżdzic z parasolem . Dlatego każdy dzien pogody trzeba wykorzystac na prace w ogródku . Chyba całą noc padało chociaż nie za mocno ,więc i oslizglaki się przyszły pożywic na moich roślinkach

[tara]

witam, a ja w temacie "len" kupiłam w ub.roku ale jakoś nie widzę żeby się wysilił i pokazał, czy ten typ tak ma? a w ogóle to kwitnąco i kolorowo u Ciebie, pozdrawiam słonecznie bo deszczu już dość,

[AniaDS]

Muszę przyznać, że tiarelle przemawiają do mnie bardziej niż żurawki
One mają podobne wymagania?
Chciałam posadzić je na obrzeże hostowiska, ale te tiarelki cudności
Chyba zmienię plan

[ada.kj]

Anuś. Tiarelle są z tej samej rodziny co żurawki. U mnie rosną w półcieniu, ale mają sporo słońca, gdyż nie mam innego miejsca. Muszą sobie radzić w takich samych warunkach jak żurawki. Mam bardzo mało miejsca typowo cienistego i tam są największe hosty i żurawki o których wiem że nie lubią słońca. Reszta rośnie tam gdzie tylko w niektórych godzinach jest cień. I są bardzo dobre jako rośliny obwódkowe właśnie przy dużych hostach.
Aniu. Na temat lnu nie wypowiem się. Dostałam go w ubiegłym roku i rośnie między różami. Spróbuję w tym roku zebrać jego nasionka - podobno się sieje - u mnie jakoś nie wysiał się.
U nas wieczorem troszkę popadało. Jadę zaraz sadzić nowe pomidory, gdyż wcześniej posadzone zaatakowała zaraza.

[basjak]

Krysiu, mnie też zachwyciłaś tiarellami. Kusi mnie nawet zakup na All, gdzie ktoś sprzedaje cztery odmiany w komplecie, z własnego ogródka.
Ja kupiłam rok temu dużą sadzonę niebieskiego lnu. Nie dość, że się nie rozsiała, to zmarzła. Teraz dostałam kilka krzaczków od sąsiadki, u której rozsiewa się jak niezapominajka. I bądz tu mądry

[JAKUCH]

KRYSIU jak mam być szczera to raczej tirelle są ładniejsze od żurawek i chyba nie mają takich długaśnych kwiatów . Ja już nie wiem czy opłaca się w tym roku coś siac albo sadzić jak nie ma sie inspektu . Dziś zauwazyłam ,że konce listków na agrestach są jakby popalone nie wiem czy to jakas choroba . Mszyc na nich nie ma

[gorzata76]

Mszyc na agrestach nie ma, ale już się pojawiają małe, zielone gąsieniczki

[ada.kj]

Wszystko robi się jakieś dziwne w tym roku. Miałam ochotę dziś będąc na działce użyć trochę chemii, gdyż pojawiły się mszyce, ale też jakieś dziwne białe malutkie plamki - na liściach róż, na ciemnych żurawkach, na krzewach - ale tak wiało, że mijało się z celem. Również na dwóch różach zauważyłam już pojedyncze listki z czarną plamistością. Muszę jutro jeżeli się uda popryskać, gdyż od czwartku znów zapowiadają deszcze. Mnie się jednak również podobają żurawki ze względu na bardzo dekoracyjne liście. I to i to jest fajne, choć kwiaty ciekawsze są jednak u tiarelli.

[maryla-56_56]

Krysiu moje róże podobnie.
A czym będziesz pryskać?

[ada.kj]

Marylko - na grzyby - Amistar, Topsin, na owady - mam parę preparatów - zacznę od mydła czosnkowego, a jeżeli nie pomoże to Decis, Mospilan

[maryla-56_56]

Dzięki
U mnie to chyba grzyb, mszyc i innych nie widać.
Wszystkie liście są zdrowe, tylko sam czubeczek.
Wygląda tak jak nieraz mróz zetnie.
Jakieś dziwactwo.

[EwkaEs]

Ado-bardzo się cieszę,że u Ciebie wszystko gra i nie ma wielkiej tysiącletniej wody!Fakt,że niektóre języczki i funkie bardzo późno się pokazują,dziś dostrzegłam kły jeszcze jakiejś hosty z zeszłego roku.Donoszę,że trzykrotka wirginijska importowana z Wrocławia ma się znakomicie.