Madziu ale bez przesady one nie powinny ich lubić
Ja to dzisiaj mam bardzo ciężki i pechowy dzień.....chciałam sobie pranie zrobić bo tak ładnie i ciepło jest na dworze.....i zrobiłam w połowie....tzn udało mi się jedną turę uprać ale już nie wywirowałam ciuchów bo bęben się nie kręci

Czekam aż M wróci z pracy i zobaczy co z nią nie tak i jeśli zrobi to będzie super a jak nie to czeka mnie kupno nowej ale najgorsze jest to że w tej chwili finanse mi na to nie pozwalają.....normalnie siąść i płakać
