Margolciu,iryski bardzo lubię a ich świat barw jest niepowtarzalny,dlatego marzę o większej ilości ,pozdrawiam
Iwonko,a jednak mróz dwie noce wstecz był u mnie duży ,bo aż -10 stopni ,i może to roślinkom zaszkodzić ,na wiosnę wszystko wyjdzie ,pozdrawiam
Beatko,miło czytać ,że się podoba ogród i to co w nim rośnie ,staram się ,żeby był jeszcze pełniejszy ,kolorowy i pachnący,pozdrawiam
Iwonka,irysy to wyjątkowa paleta barw ,chyba najbardziej kolorowa,a ponieważ kocham kolory ,więc chcę ich jeszcze więcej i więcej ,pilnuję się i jak nie mam ochoty wyjść do ogrodu ,bo zimno to nie idę ,bo po usunięciu migdałów inaczej reaguję na zmiany temperatury,ja jakoś lepiej toleruję chlebki pszenne i dlatego je właśnie najwięcej piekę ,chociaż na zakwasie też piekłam ,pozdrawiam prawie wiosennie
Gosiu PEPSI,jak miło,że jesteś wśród moich roślinek ,na tych zielonych ścieżkach,irysy to ja uwielbiam ,są niepowtarzalnie piękne jak chodzi o ich urodę ,kolory i odpowiednie rozmieszczenie i zestawienie ,pozwalają uzyskać wspaniałe efekty,pozdrawiam
Mariuszu,irysy sa cudowne i nie może ich braknąć w ogrodzie ,super ,że to zauważyłeś i kupiłeś ,będą rewelacyjnie pasować do piwonii,ta piękna paleta barw będzie nam umilać czas podczas pobytu na działeczce,pozdrawiam

,te wyrzuty sumienia jak stracimy czas poza ogrodem widzę wszystkich ogrodników gnębią
Wanda,zobaczę jutro w ogrodzie czy wisi jakaś metka przy tej azalii,ma u mnie około 8 lat,jak ją sadziłam to zupełnie nie przywiązywałam uwagi do nazewnictwa ,ale przy niektórych roślinach wiszą metki,pozdrawiam
