Wiem, jak to jest mieć szpital w domu,
Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, co ja czytam!
Choroby nie chcą opuścić Twojej rodziny...Paskudne.
Wiem, jak to jest mieć szpital w domu,
więc życzę całej Waszej trójeczce szybkiego powrotu do zdrowia.

Wiem, jak to jest mieć szpital w domu,
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko wróci zdrowie i wróci chęć do pisanie, siania
Życzę zdrowia i spokojnego weekendu 
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Herbata z miodem i kołderka, najlepsze lekarstwo
Zresztą szybko ozdrowiejesz, wiosna idzie, nasionka, kwiatki i w ogóle
Zresztą szybko ozdrowiejesz, wiosna idzie, nasionka, kwiatki i w ogóle
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witacie
.
Po Waszych wpisach zrobiło mi się jakoś lepiej
. Poza tym wertuje oferty z bylinami i humorek od razu lepszy . Jeszcze nie złożyłam zamówienia ale chcę kupić kilka piwonii, liliowców i floksów
. Zrobiłam sobie syrop z cebuli i miodu , może pomoże
.
Sławku dziękuję za otuchę
. Postaram się nie chorować
. Trzymam się jak tylko mogę i mam nadzieję, że to ostatnie choroby moich dziewczynek w tym roku . Przynajmniej bardzo bym tego chciała. Pozdrawiam i zdrowia dla wnuczki życzę
.
Miłko ja z tym sianiem to też miałam różnie. Jednak pozazdrościłam jednorocznych innym osobom i postanowiłam znowu spróbować . Co z tego wyjdzie to się okaże . Na pewno i tak będę musiała kupić jakieś sadzonki pelargonii czy innych do skrzynek . Mrozik tamtego dnia trzymał długo i szadź można było fotografować przez dłuższy czas . Nie zrobiłam spektakularnych fotek bo wyleciałam "na szybko "
. Jednak zawsze to coś . Pozdrawiam
.
Ewo no niestety taka pora roku . Sporo chorób wszędzie krąży a o taki katar to nie trudno
. Ja z sianiem miałam różnie ale liczę , że tego roku będzie ok
.
Kasiu mnie też to nie pociesza ale skoro tak musi być, żeby potem były zdrowe to jakoś przebolejemy
. W przedszkolu mi też powtarzają, że pierwszy rok tak właśnie wygląda a potem jest lepiej. Ja mam nadzieję, że tak będzie. Tulipanów mam ciągle mało i jestem ciekawa ile zakwitnie mi tej wiosny
. Prawdę mówiąc to ja też już nie mogę się doczekać wiosny
. Oby przyszła szybko. Pozdrawiam
.
Lucynko no cóż poradzić jakoś nie sprzyja nam tegoroczna zima . Musimy to przetrzymać i oby do wiosny . W grudniu ominęła mnie grypa żołądkowa , którą przeszli wszyscy więc teraz dla równowagi musiało mnie troszkę złapać. Dzisiejszego dnia czuję się lepiej więc mam nadzieję, że teraz będzie z górki .
Marysiu dziękuję
. Jest już lepiej więc muszę przestać narzekać . W końcu choroba to nie koniec świata, zdarza się. Pozdrawiam i Tobie także spokojnego weekendu życzę.
Mati herbata i miód to się zgodzę ale przy małych dzieciach to z tą kołderką ciężko
. Nie bardzo jest jak odpocząć i poleżeć
. W każdym razie samopoczucie mam już lepsze a i gorączki nie było
.No właśnie , idzie wiosna i nie ma czasu na choroby.
Dobrej nocy
.
Po Waszych wpisach zrobiło mi się jakoś lepiej
Sławku dziękuję za otuchę
Miłko ja z tym sianiem to też miałam różnie. Jednak pozazdrościłam jednorocznych innym osobom i postanowiłam znowu spróbować . Co z tego wyjdzie to się okaże . Na pewno i tak będę musiała kupić jakieś sadzonki pelargonii czy innych do skrzynek . Mrozik tamtego dnia trzymał długo i szadź można było fotografować przez dłuższy czas . Nie zrobiłam spektakularnych fotek bo wyleciałam "na szybko "
Ewo no niestety taka pora roku . Sporo chorób wszędzie krąży a o taki katar to nie trudno
Kasiu mnie też to nie pociesza ale skoro tak musi być, żeby potem były zdrowe to jakoś przebolejemy
Lucynko no cóż poradzić jakoś nie sprzyja nam tegoroczna zima . Musimy to przetrzymać i oby do wiosny . W grudniu ominęła mnie grypa żołądkowa , którą przeszli wszyscy więc teraz dla równowagi musiało mnie troszkę złapać. Dzisiejszego dnia czuję się lepiej więc mam nadzieję, że teraz będzie z górki .
Marysiu dziękuję
Mati herbata i miód to się zgodzę ale przy małych dzieciach to z tą kołderką ciężko
Dobrej nocy
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witaj Ewelinko,dużo róż już zakupiłaś ,a jeszcze będą nowe ,ogród wypięknieje,no i czytam ,że będą piwonie
,na pewno Ci się zrewanżują pięknymi kwiatami,a dalie też są takie cudowne ,więc idziesz w dobrym kierunku
,pozdrawiam 
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Zdrowiejcie szybciutko
Herbata z miodem jest pyszna, za to syrop z cebuli wstrętny
Pamiętam jak mama go robiła jak byłyśmy z siostrą małe. Swoim dzieciom zrobiłam może ze dwa razy i więcej ich czymś takim nie katowałam. Jesienią naścinaj patyczków malinowych, wysusz i w razie choroby rób herbatkę. Nie tylko pyszna ale i zdrowa 
- iwwa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2263
- Od: 27 sty 2013, o 18:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, zdrówka, zdrówka Wam życzę
Piękne zdjęcia z ogrodu zamieściłaś, dech zapiera ! I ja dołączam do pragnących już wiosny
Tak mi się ciągnie ta zima...
Ewelinko, a co to za wspaniała piwonia na zdjęciu ? Przepiękny ma kolor
Czytałam, że planujesz zakupy piwoniowe , a gdzie jeśli mozna spytać ? W internecie, czy pózniej w sezonie w doniczce ?
Róze fantastyczne i jaką masz kolekcję ! szok ! Ciekawe jakie śliczności z nich porosną. Ja też parę tylko posadziłam jesienią. Trochę się martwię, wyczytałam na forum, że te sadzone jesienią potrafią przemarznąć i po róży
Piękne zdjęcia z ogrodu zamieściłaś, dech zapiera ! I ja dołączam do pragnących już wiosny
Tak mi się ciągnie ta zima...
Ewelinko, a co to za wspaniała piwonia na zdjęciu ? Przepiękny ma kolor
Róze fantastyczne i jaką masz kolekcję ! szok ! Ciekawe jakie śliczności z nich porosną. Ja też parę tylko posadziłam jesienią. Trochę się martwię, wyczytałam na forum, że te sadzone jesienią potrafią przemarznąć i po róży
wątek aktualny Ogródek Asi- cz 3
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, cieszę się, że zaliczyłaś lekką poprawę zdrowia.
Życzę Ci powrotu do pełni sił
i duuużo zdrówka dla dziewczynek.

Życzę Ci powrotu do pełni sił
- seba1999
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4722
- Od: 16 sty 2014, o 20:10
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelino wracaj szybko do zdrowia
Najlepszy na chorobę jest miód z wodą i cytryną, mleko z masłem i miodem (ciepłe) 
Piękne oszronione rośliny, wiosenne kwiaty iii nasiona
Łapki swędzą, chciałoby się coś wysiać
Pozdrawiam,
Seba
Piękne oszronione rośliny, wiosenne kwiaty iii nasiona
Pozdrawiam,
Seba
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6490
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko - myśląc o nasionkach łatwiej te katary przejść. Wiem, że one nie pomogą ale przynajmniej głowa mniej boli jak się o czymś przyjemnym choć przez moment pomyśli.
Śliczne są te wspomnieniowe kolorowe zdjęcia.
Dobrego samopoczucia!
Śliczne są te wspomnieniowe kolorowe zdjęcia.
Dobrego samopoczucia!
- Aguss85
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4956
- Od: 21 lut 2016, o 18:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia, gmina Długołęka
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelka zdrowiej szybciutko, niech Ci siły wracają
Mi na przeziębienie najbardziej pomaga mieszanka startego imbiru, miodu i cytryny w równej proporcji, trochę pali, ale rozgrzewa i szybko stawia na nogi.
"Przymierzyłam szczęście. Pasuje mi, będę nosić."
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
Zapraszam do mojego ogrodu Warzywnik we fiolecie
Agnieszka
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witajcie
.
Na początku spóźnione życzenia dla Wszystkich Babć
. Życzę Wam dużo zdrowia, szczęścia oraz pociechy z wnuków . Wszystkiego dobrego życzę także Dziadkom, których tutaj jest mało a bynajmniej ja nie znam
.
Pogoda od wczoraj jest taka sobie bo kapie z dachów i śnieg topi się. Temperatura jest dodatnia no i niestety nic na to nie poradzę. Mam tylko nadzieję, że trochę śniegu zostanie albo, że to już taka odwilż przed wiosną
. Ze zdrowiem z dnia na dzień coraz lepiej . Teraz tylko czekam na połowę lutego i moje wysiewy
a potem to już byle do wiosny.
Marto róż mi się nazbierało a nawet nie wiem kiedy
. Dalie są mi teraz pomocne bo wypełniają luki, które wynikają z młodego wieku niektórych roślin. Plusem posiadania dalii jest też to, że można je sadzić co roku w innym miejscu . Piwonie to genialne byliny i mimo, że trzeba trochę na nie poczekać to myślę, że warto
. Ja również pozdrawiam
.

Iwonko może ja jestem jakaś inna ale mi ten syrop z cebuli smakuje
.Dodaję sporo miodu i jest słodki , nie czuć cebuli . Zaciekawiły mnie te patyczki malinowe . Jak z takich suszonych patyczków herbatkę się robi ?? Po prostu zalewa wrzątkiem ??

Asiu bardzo dziękuję
. Już jest lepiej i mam nadzieję, że za kilka dni już będziemy w sto % sprawne . Oj tak, ta zima jakoś i mnie się ciągnie. Może dlatego, że część przesiaduję w domu z dziewczynami . Piwonia ze zdjęcia to ta potoczna majowa . Nie znam jej imienia ale to prawdopodobnie Rubra Plena. Kolor ma ładny to fakt . Piwonie zamierzam zamówić w sklepie internetowym. Zaraz wyślę Ci pw . Róże jakoś tak same zaczęły wrzucać mi się do koszyków i jest ich już całkiem sporo jak dla mnie . Tym bardziej, że nie planowałam mieć zbyt wielu róż . Oj co to będzie jak działkę dokupimy.

Lucynko dziękuję za troskę
. Pozdrawiam

Seba dzięki
. Z dnia na dzień jest coraz lepiej i tylko ten męczący kaszel został ale da się przeżyć . Na wysiewy już czekam z utęsknieniem ale obiecałam sobie połowę lutego więc czekam .

Beatko dziękuję
. Masz rację ,wszelkie roślinne sprawy czy to nasiona, czy to zamówienia leżące w koszyku , wertowanie ofert w internecie , wszystko to jakoś tak poprawia nastrój i pomaga wybrać z choróbskiem
. Byle do wiosny .

Agnieszko imbir....uu szalona jesteś . Ja mam jakieś złe wspomnienia z tym specyfikiem
. Ja właściwie już się podleczyłam ale męczący kaszel pozostał
. Inhalujemy się i może w końcu poczuję ulgę. Pozdrawiam
.
Pozdrawiam niedzielnie
.
Na początku spóźnione życzenia dla Wszystkich Babć
Pogoda od wczoraj jest taka sobie bo kapie z dachów i śnieg topi się. Temperatura jest dodatnia no i niestety nic na to nie poradzę. Mam tylko nadzieję, że trochę śniegu zostanie albo, że to już taka odwilż przed wiosną
Marto róż mi się nazbierało a nawet nie wiem kiedy

Iwonko może ja jestem jakaś inna ale mi ten syrop z cebuli smakuje

Asiu bardzo dziękuję

Lucynko dziękuję za troskę

Seba dzięki

Beatko dziękuję

Agnieszko imbir....uu szalona jesteś . Ja mam jakieś złe wspomnienia z tym specyfikiem
Pozdrawiam niedzielnie
-
rikkuu
- 200p

- Posty: 356
- Od: 26 gru 2013, o 16:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Lubina, dolnośląskie
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Ewelinko, mnie też zawsze męczy kaszel. Nawet kiedy jestem już zdrowa, to kaszel się ciągnie. Jedyne, co mi wtedy pomaga, to syrop sosnowy. Dwa lata temu nawet sama go zrobiłam. Poza tym, że jest skuteczny, to jeszcze jest pyszny
dużo zdrówka życzę 
Ula
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Patyczki wrzuca się na wrzątek i chwilę gotuje. Zostawiam jeszcze chwilę w garnuszku pod pokrywką a później piję. Ma piękny malinowy kolor i pysznie smakuje. Jest lekko kwaskowata. Im dłużej zostawisz patyczki w wodzie, tym herbata ma ciemniejszy kolor. Ja ją piję bez cukru, ale można i z 
Imbir też jest super,zwłaszcza do herbaty (wtedy przyjemnie pali w gardło
) i zupy dyniowej 
Imbir też jest super,zwłaszcza do herbaty (wtedy przyjemnie pali w gardło
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42398
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Przydomowy ogródek Eweliny , część II.
Witaj Ewelinko! cieszę się ze zdrowiem lepiej i tak trzymaj
Trochę śniegu zniknęło ale zima jeszcze nie powiedziała koniec i od poniedziałku niższe temperatury to śnieg się przyda, a może coś dosypie świeżego
Śliczne zestawienie na pierwszym zdjęciu, a wszystkie zdjęcie ogrzewają trochę szarą niedzielę!
Pozdrawiam niedzielnie
Trochę śniegu zniknęło ale zima jeszcze nie powiedziała koniec i od poniedziałku niższe temperatury to śnieg się przyda, a może coś dosypie świeżego
Śliczne zestawienie na pierwszym zdjęciu, a wszystkie zdjęcie ogrzewają trochę szarą niedzielę!
Pozdrawiam niedzielnie

