Tymczasowy ogród Margo_margo cz. II

[besia]

Irenko

Najważniejsze , że wina leży po stronie Kasi
Ważne , że mąż zadowolony .
Jak się ma białą gipsówkę to różowa musi obowiązkowo
Wszystko jest ładnie usprawiedliwione i tego trzeba się trzymać .

Wczoraj jak byłam w stosownym sklepie i szukałam Mikołajka Alpejskiego (ciekawe czy u mnie będzie chciał rosnąć) to nie mogłam się oprzeć i kupiłam tę samą sałatę co Ty . Lubię kolorowe sałaty , a właściwie lubię wszystkie sałaty . Nie tylo jeść , lubię je jako rośliny .

[mymysteryy]

Irenko Twoje zakupy to pikuś w porównaniu z tym co mi dziś przykleiło się do rączek .
Oki, niech będzie, że moja wina

Beatko nie jestem pewna, ale gdzieś powinnam mieć nasiona Mikołajka. Jak znajdę, to Ci wyślę.
Rabata sałatkowa super wygląda

[besia]

Kasiu

Pokaż co kupiłaś , to sobie chociaż popatrzę .

Opieram się zakupom jak mogę , bo nie chcę sobie dokładać roboty . Jak czytam co Wy wyprawiacie z zakupami , wysiewami , planami , to zaraz chce mi się tego samego . Muszę wytrwać w swoich postanowieniach i oprzeć się pokusie . To bardzo trudne , ale muszę , bo potem tego nie ogarnę i będę nieszczęśliwa .
Ale popatrzeć mogę , bo jak się tak napatrzę , napatrzę , to prawie jak bym to miała u siebie .

Sałat mam kilka odmian i na pewno będą wysiane . Oczywiście ich nie przejadamy , rozdajemy , ale i tak część przerasta i ląduje na kompostowniku .

[Rzepka]

Kasiu pochwal się łupami, pokażę Mżonkowi, że ja taka skromna w zakupach i niewymagająca
Wyprawa po " złote runo" zakończona sukcesem, tylko ja muszę umyć samochód

Beato ja też lubię sałatę, czerwona to dla synusia, on mówi, że jak musi jeść zielone, to niech to będzie czerwone, bo ładniej wygląda na kanapce, ja to lubię tą zwykłą, masłową.
Po nadwyżki sałaty to kury sąsiada przychodzą, czasem mi w podzięce jajko zostawią.
Teraz to planuję sałatę wysiać wcześniej w domu i pod folię wysadzić, próbowałaś tak kiedyś?

Myślicie, by te bylinki wcześniej w domu wysadzić, trochę się obawiam, że bardzo wyrosną i nic z nich nie będzie?

Pozdrawiam Irena

[Maska]

Małgosiu to pocieszająca wiadomość że coś drgnęło w zatokach, a we wtorek pewnie lekarz coś zaradzi

Beatko sałatki do pozazdroszczenia cała grządka jak z żurnala!

Kasiu ja też czekam na listę

Irenko Twoje poduszkowce przejdą do historii FO, bo to chyba pierwszy taki przypadek
Zakupy były nieuniknione A jeżeli mogę poradzić to wsadź roślinki do doniczki, ale trzymaj je w chłodzie. Kupowałam takie w kapersach w marcu to dotrwały do kwietnia i wstawiałam do tunelu, ale jeszcze mogą być mrozy

[x - e-1]

Zakupy kwiatowe? To lubię.
Irenki Żeniszki już taaakie duże, a ja dziś dopiero swoje wysiałam. Wysiałam też Przypołudnik, Heliotrop. Paulownię i ostre papryki.
Dziś dobry dzień do siania, teraz tylko czekać.

[Maska]

Elu Ty latasz? jaki ładny awatarek
Dzisiaj i jutro można siać do woli

[Rzepka]

Marysiu stokrotne dzięki za info, bo nie wiedziałam co robić, myślałam nawet wystawić je na balkon, ale one chyba były dotychczas trzymane w cieplarnianych warunkach i na zimnie by zmarniały.
Cieszę się, że moja poduszkowa uprawa przejdzie do historii Forum, trochę się obawiałam o te uprawy, jeszcze nigdy tak wcześnie nie siałam, to Twój wpływ, jak zaczeliście siać w Twoim wątku, to i ja wysiewałam , a jakże

Elu to akurat normalny czas na wysiewy, ja dotychczas wysiewałam żeniszka w lutym, w tym roku przyspieszyłam siewy jednorocznych, ryzykowałam tylko na wysiewach swoich nasion i liczyłam się z możliwością powtórnego siania.

U mnie heliotropek jest bardzo mizerny, nie jestem pewna, czy da radę, nie mam skali porównawczej, bo dotychczas kupowałam gotowe sadzonki, ot, kolejny wpływ Forum

Pozdrawiam Irena

[Maska]

Irenko myślę że te karpy były w nieogrzewanych szklarniach, ale mróz mógłby im zaszkodzić...no chyba że nie będzie mrozu. Moje wysiane w większości mają się dobrze, ale heliotropu nie ma jak do tej pory
A ja zgubiłam gdzieś nasiona lobelii i karczocha, a powinnam je wysiać

[Rzepka]

Marysiu, właśnie przesadziłam do doniczek, w środku były bardzo suche, na pewno nie dotrwałyby do wiosny, teraz przeniosłam do zimniejszego pokoju.
W sprawie lobelii i karczocha to nic nie poradzę, bo nie wysiewam, karczocha to nawet nie bardzo lubię jeść, może przypomnij sobie jego drogę ze sklepu, poczty, ogrodu do domu?
Czy Ty doświetlasz swoje rozsady, są takie ciemne dni, że chyba trzeba je czymś doświetlić?

Pozdrawiam Irena

[Maska]

Irenko karczoch się znalazł , a lobelia jeszcze się ukrywa Nie doświetlam, bo moje stoją w oknie wschód-płd bez żadnych zaciemnień typu drzewa czy firanki Na razie wyglądają dobrze, ale zauważyłam że jak zapalam lampkę niedaleko rozsad to odwracają się do niej

[mymysteryy]

Kasiu pochwal się łupami, pokażę Mżonkowi, że ja taka skromna w zakupach i niewymagająca

Łupy wstawiłam w swoim wątku. Pokaż Mżonkowi , ale pamiętaj, że jak Cię zacznie teraz na rękach nosić za Twoją oszczędność, to będzie moja zasługa (może zniweluje to moją wcześniejszą winę )

Karczoch u mnie czeka na wysianie w pogotowiu . Pierwszy raz będę go uprawiać. Na razie tylko Heliotrop wysiany. Jutro może parę papryk wyłożę.

[Faworyt]

Ale Was goni i rączki swedzą z kwiatami, ale akurat te to się zgodzę.O tej porze oprócz żeniszków w trzech odcieniach siałem begonie,pelargonie wielkokwiatowe i bluszczolistne,koleusy,skretniki i osteospermum bicolor.
Jak na razie mnożarka jest praktycznie przygotowana do nowego sezonu.Pozostało poprawić stoły i okna uszczelnić silikonem.



1000l beczka przyda się także do podlewania tunelu

Podlewanie liniami kroplujacymi zaoszczędzi mi sporo czasu,tylko trzeba będzie przeczyścić groty.

Więc wszystko zmierza nieuchronnie do początku.

[Maska]

Witku a w przypadku mrozu woda w beczce nie zamarza? czy to przygotowujesz już na kwiecień?

[Faworyt]

Marysiu wodę z beczki do mnożarki będę używał dopiero wtedy gdy temperatura na zewnątrz pozwoli.Czyli gdzieś tak właśnie w kwietniu. Do tego czasu pomidory,kwiaty i inne rozsady warzyw podlewam wodą ciepłą z domu.