Nadeszły czarne chmury nad moim ogrodem

Nie dość, że jest totalna demolka moich rabat

bo ojciec ociepla fundament i moje księżniczki (hortensje) zostały przesadzone tymczasowo ( najprawdopodobniej do jesieni) wszystkie hortensje z sezonu 2014

aż się poryczałam no, ale co poradzić. W sumie to już się z tym pogodziłam bo stała się rzecz jeszcze gorsza kontuzja ręki od barku aż po ramie. Tak więc ja jako jedyny opiekun moich roślinek poległam podczas ulepszania ogrodu. Obecnie jestem na silnych lekach przeciwbólowych także daje radę w ogóle pisać i to na dwie dłonie. Ciekawe co będzie później......
Obecnie nie jestem w stanie dokończyć sadzenia w ogóle nie ma mowy o jakiś pracach w ogródku, jedynie sobie mogę popatrzeć

a jeszcze jest tyle do zrobienia
tawułki
Lusia i Uchlatusia im to się powodzi
Rodki ładnie przezimowały i będą miały dużo kwiatków
Moja największa kulka rozchodnikowa
Naszczęście udało mi się obsadzić tą rabatkę przed kontuzją. Róże Stephani Baronin zu Gutenberg które przyszły w czwartek sadził juz mój narzeczony ja nim kierowałam (ale jego ruchy przy różach były tak mało delikatne

szczerze to ja nie mogłam na to patrzeć, aż dziwne, że nic nie uszkodził)
